Romans po włosku

Okładka książki Romans po włosku
Annalisa Fiore Wydawnictwo: G+J literatura piękna
265 str. 4 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
G+J
Data wydania:
2012-07-25
Data 1. wyd. pol.:
2012-07-25
Liczba stron:
265
Czas czytania
4 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377781517
Tagi:
miłość romans włochy
Średnia ocen

                4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
50 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
97
89

Na półkach:

Straszny gniot. Fatalny styl, jakbym czytała pamiętnik pensjonarki. Dialogi sztuczne, język bohaterów, jakby czytali encyklopedię. Wiele sytuacji wywoływało na mojej twarzy uśmiech zażenowania. Bo jak inaczej reagować na byłą narzeczoną, która wpada na swojego byłego na szkolnej wycieczce, żeby podrzucić mu syrop na gardło produkcji mamusi? Były narzeczony ma 35 lat. Albo kiedy Pietro zaprasza Katarzynę do Werony, ale żeby uchronić ją przed złymi językami, umieszcza ją w domu mamusi, nie u siebie. Hmm, lata 90te XX wieku? Lub kiedy Katarzyna podejmuje inicjatywę zwiększenia stypedium dla uczestników kursów z Polski i Rosji, ale okazuje się, że sam dyrektor kursów już o tym pomyślał i wynegocjował w banku większe stypendia dla tej grupy.
Lubię wtrącane słówka w obcym języku, ale wszytsko z umiarem. Tu, nie dość, ze jest tego bardzo dużo, to jeszcze brak tłumaczenia. Jest słowniczek na końcu, ale nie wszystkei obce zwroty i słowa w nim są. Taki brak szacunku do czytelnika. Poza tym ja lubię obce wtrącenia tak, jak robił to Poirot u A. Christie, a nie że dwie Polki przerzucają się obcymi zwrotami. tak dla szpanu chyba?
Nie wiem, jak się ten romans zakończył, bo zwyczajnie nie byłam w stanie dokończyć tej książki. Jakoś nie mam ostatnio szczęścia do książek z Włochami w tle (patrz Dom w Italii)

Straszny gniot. Fatalny styl, jakbym czytała pamiętnik pensjonarki. Dialogi sztuczne, język bohaterów, jakby czytali encyklopedię. Wiele sytuacji wywoływało na mojej twarzy uśmiech zażenowania. Bo jak inaczej reagować na byłą narzeczoną, która wpada na swojego byłego na szkolnej wycieczce, żeby podrzucić mu syrop na gardło produkcji mamusi? Były narzeczony ma 35 lat. Albo...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    76
  • Przeczytane
    61
  • Posiadam
    16
  • 2012
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2014
    3
  • 2013
    2
  • :-), :-), :-)
    1
  • Chciałabym
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Więcej
Annalisa Fiore Romans po włosku Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także