Teatro Grottesco
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Virgin Books
- Data wydania:
- 2008-01-09
- Data 1. wydania:
- 2008-01-09
- Liczba stron:
- 288
- Czas czytania
- 4 godz. 48 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780753513743
- Tagi:
- opowiadania groza po angielsku
Thomas Ligotti is often cited as the most curious and remarkable figure in horror literature since H. P. Lovecraft. His work is noted by critics for its display of an exceptionally grotesque imagination and accomplished prose style. In his stories, Ligotti has followed a literary tradition that began with Edgar Allan Poe, portraying characters that are outside of anything that might be called normal life, depicting strange locales far off the beaten track, and rendering a grim vision of human existence as a perpetual nightmare. The stories collected in Teatro Grottesco feature tormented individuals who play out their doom in various odd little towns, as well as in dark sectors frequented by sinister and often blackly comical eccentrics. The cycle of narratives introduce readers to a freakish community of artists who encounter demonic perils that ultimately engulf their lives.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 624
- 283
- 115
- 21
- 21
- 14
- 10
- 8
- 3
- 3
Opinia
Uff... Ta lektura mnie wymordowała. Z różnych przyczyn. Po pierwsze - autor praktycznie nie uznaje dialogów, co przy książce wydrukowanej dość drobną czcionką i obfitującej w zawiłe, po kilkakroć składane zdania, jest po prostu męczące. Po drugie - z tekstu mocno tchnie pretensjonalnością i drapowaniem całości na wiekopomne, głębokie, wręcz filozoficzne dzieło, podczas gdy gros przemyśleń jest zwyczajnie mętnych i urwanych góra w połowie, dzięki czemu dostajemy zalążek czegoś, co nie zdążyło się wykluć, nie mówiąc już o dorośnięciu do pełnoprawnej koncepcji. Po trzecie - tłumaczenie jest kanciaste, chropawe, niezdarne i rzadko kiedy pozwala się "zignorować", wsiąknąć w tekst bez zwracania uwagi na przykład na upiornie częste powtórzenia pewnych fraz, brzmiące może znośnie po angielsku, ale po polsku fatalnie kłujące w oczy.
Są jednak i plusy. Książka ma dość ponury klimat, pełen beznadziejności i przygnębienia, całkiem przyzwoicie wpasowujący się choćby w mitologię Cthulhu. Do tego teksty są napisane na tyle starannie, na tyle ostrożnie, jeśli chodzi o oddawanie realiów, że bardzo udanie kopiują prozę pierwszej połowy XX wieku. Elementy świadczące o tym, że fabuła jest osadzona w naszej rzeczywistości, są bardzo nieliczne i usunięte w głęboki cień, podane zupełnie mimochodem, i stanowią wręcz niezauważalne tło.
Jednak nie oszukujmy się - to nie jest zbiór najlepszych opowiadań Ligottiego. A przynajmniej nie sposób go za taki uznać, skoro ledwie trzy czy cztery teksty można uznać za rzeczywiście udane, cała zaś reszta jest albo przeciętniakami, albo rozdętymi do nieprzytomności chałturkami. Te najlepsze teksty to cały segment zatytułowany "Zdeformowania" - ułożony w swego rodzaju cykl, z jednolitymi realiami (kraj, w którym każdy bierze jakieś leki i wykonuje ponad siły absolutnie zbędną pracę). Dobre są "Motywy moich działań odwetowych" z biurem na prowincji, świetny jest "Nasz tymczasowy nadzorca", dopracowany do ostatniego detalu i zostający w głowie na dłużej, świetne są też trzy pierwsze nowelki (czwarta jest taka sobie) zlepione w opowiadanie "W obcym mieście, na obcej ziemi" (odistnienie grobu, budzący dreszcze pensjonat i klatka do zbierania wisielców). Ładny, choć chropawy - co być może jest winą tłumaczenia - jest lekko psychodeliczny "Bungalow". Reszta mniej lub bardziej rozczarowuje.
W "Czystości" autor zapomniał zaserwować konkretniejszą puentę, więc nie do końca wiadomo, co było sednem utworu. "Zarządca miasta" lepiej by się sprawdził jako short, ma bowiem zbyt przewidywalną puentę i niedorobione realia, aż proszące się o pogłębienie. "Dziwowisko i inne opowiadania" jest wiaderkiem ze strzępami pomysłów, których nie chciało się autorowi bardziej rozwijać i rzucił je czytelnikowi w formie surowej, a co za tym idzie - średnio strawnej. "Marionetka błazna" ma namiastkę klimatu, ale znów - jej koncept jest jakby niedorobiony i zostawia po lekturze wrażenie niekompletności. "Czerwona Wieża" podobnie - ma nawet ciekawy klimat, tyle że sam pomysł stoi na glinianych nogach (fabryka czego i kto tak naprawdę w niej pracował?). Trochę lepiej jest z tytułowym "Teatro Grottesco", z dobrym pomysłem, nieumiejętnie jednak rozbudowanym (dużo tutaj mętnego lania wody i rozdymania objętości). "Lunaparki przy stacjach benzynowych" mają ten sam problem - zbędnie rozbudowany, mętny i nieciekawy początek i główny trzon, zamknięte dobrym finałem, objawiającym niewykorzystany potencjał pomysłu. Kolejny mętny tekst to "Severini", zaś ostatnie, najobszerniejsze opowiadanie, "Cień, ciemność", jest zwykłą kradzieżą czytelniczego czasu i wydawniczych zaskórniaków, mogłoby być bowiem swobodnie krótsze o dwie trzecie bez straty tak klimatu, jak i przesłania.
Jak dla mnie ta książka jest raczej lekturą dla desperatów oraz dla fanów twórczości Lovecrafta, nie rozpieszczanych przez rodzimy rynek wydawniczy.
Uff... Ta lektura mnie wymordowała. Z różnych przyczyn. Po pierwsze - autor praktycznie nie uznaje dialogów, co przy książce wydrukowanej dość drobną czcionką i obfitującej w zawiłe, po kilkakroć składane zdania, jest po prostu męczące. Po drugie - z tekstu mocno tchnie pretensjonalnością i drapowaniem całości na wiekopomne, głębokie, wręcz filozoficzne dzieło, podczas gdy...
więcej Pokaż mimo to