Poziom śmierci
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Jack Reacher (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Killing floor
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2011-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-01
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376597928
- Tłumacz:
- Paulina Braiter-Ziemkiewicz
- Tagi:
- Reacher Child sensacja Paulina Braiter
Pierwsza z serii powieści o Jacku Reacherze, inteligentnym i niepokornym byłym majorze żandarmerii wojskowym, który przyniósł Childowi popularność na całym świecie. 'Poziom śmierci' otwiera jedną z najlepszych serii powieści sensacyjnych przełomu XX i XXI wieku.
W Margrave wszystko wygląda na idealne. Położone w sennej Georgii, miasteczko ożywa jedynie wieczorami, jednak lokalny biznes znakomicie prosperuje nawet mimo braku klientów. Zero problemów. Zero przemocy - Jack Reacher ma zamiar spędzić tu leniwy weekend, jednak, gdy tylko przekracza granice mieściny, zostaje aresztowany. W Margrave popełniono właśnie pierwsze od trzydziestu lat morderstw, a świadkowie widzieli nieopodal miejsca zbrodni właśnie Reachera. Tłumaczenia nie zdają się na nic - przybysz jest obcy, a mieszkańcom mieściny wyraźnie zależy na tym, by pozbyć się natręta. Reacher ląduje w więzieniu, na poziomie śmierci - w miejscu, gdzie znajdują się skazani na dożywocie. Kilkadziesiąt godzin spędzonych w towarzystwie zatwardziałych kryminalistów upewnia Reachera, że nie popuści. Dowie się, dlaczego i w co właściwie wdepnął. A potem pociągnie winnych do odpowiedzialności. Margrave ma swoje brudne tajemnice i właśnie przyszła pora, by ujrzały światło dzienne.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 5 317
- 2 215
- 964
- 87
- 80
- 64
- 54
- 46
- 43
- 41
Opinia
Sztuka artykulacji nie jest mocną stroną Jacka.
Formułowanie złożonych zdań także.
Powiedziałbym ,że nawet piętą. Achillesową.
Za to jego muskuły ! Niwelują proporcje Mocium Panie.
Mam ślicznie oliwkowo opalone kciuki.
Od mojej nocnej lampki.
Pozostała część dłoni trzymająca książkę od dołu jest biała. Zimowo biała. Chorobliwie biała. Ale te kciuki....I tak się dziwię,że żaróweczka wytrzymała. Prawie noc całą. No, jakżeż tu spać, kiedy Reacher ciągle się przetwiera. Włazi oknem, wyłazi drzwiami. I na odwrót.
Pytam – Reacher, co Ty wyprawiasz ?
- Sprawiedliwości szukam. Łapiesz ? – odpowiedział pytaniem. Łapałem.
- Sądy sądami, ale ciotka Temida moją chrzestną jest.
- Zatem, gdzieś mi tu wlazł złoczyńca. Chwytasz ? - Nie chwytałem.
Popatrzył na mnie.
- Reacher, ja tylko o Tobie czytam – drżącym oznajmiłem głosem.
- Dobra, dobra – powiedział. - Żebyś mi tego nie gasił, póki nie skończysz.
I znowu oknem wylazł.
Tak więc, moich kciuków zagadka rozwiązana.
Nad ranem strzały padły i coś po piątej zasnąłem.
Sztuka artykulacji nie jest mocną stroną Jacka.
więcej Pokaż mimo toFormułowanie złożonych zdań także.
Powiedziałbym ,że nawet piętą. Achillesową.
Za to jego muskuły ! Niwelują proporcje Mocium Panie.
Mam ślicznie oliwkowo opalone kciuki.
Od mojej nocnej lampki.
Pozostała część dłoni trzymająca książkę od dołu jest biała. Zimowo biała. Chorobliwie biała. Ale te kciuki....I tak się dziwię,że...