Lubię żużel. To dyscyplina sportu dla prawdziwych mężczyzn. Często oglądam zawody w telewizji, ale zdecydowanie ciekawej wyglądają na żywo. Huk motorów, okrzyki kibiców oraz charakterystyczny zapach spalanej mieszanki, a na torze walka łokieć w łokieć przy maksymalnie odkręconej manetce gazu. Motory bez hamulców, zdradliwa nawierzchnia i twarda banda. Kontuzje, obicia i złamania są na porządku dziennym. Czasem stadion odwiedza kostucha. Myślę, że właśnie to ryzyko które ponoszą zawodnicy sprawia, że jest to tak atrakcyjna dyscyplina sportu.
A co można powiedzieć o książce? Jest napisana przez dziennikarza trochę starszej daty, który większość opisanych zawodów relacjonował na żywo. Powiedziałbym, że są to bardziej subiektywne wspomnienia niż typowa literatura faktu której oczekiwałem. Styl autora naszpikowany jest pewnego rodzaju patosem i nostalgią, przez co brakuje mi dynamizmu tak charakterystycznego dla tej dyscypliny sportu. Zdecydowanie wolałbym bardziej żywe opisy i emocje, niż teksty typu: „ a pamiętam jak w 94…”.
Podsumowując, hołd dla rycerzy speedwaya, niekoniecznie dla autora. Ciekawy temat przedstawiony w mało ciekawy sposób. Wątpię, żeby jakiś laik po lekturze zdecydowałby się wybrać na stadion, dlatego książkę polecam tylko fanatykom czarnego sportu.

Lubię żużel. To dyscyplina sportu dla prawdziwych mężczyzn. Często oglądam zawody w telewizji, ale zdecydowanie ciekawej wyglądają na żywo. Huk motorów, okrzyki kibiców oraz charakterystyczny zapach spalanej mieszanki, a na torze walka łokieć w łokieć przy maksymalnie odkręconej manetce gazu. Motory bez hamulców, zdradliwa nawierzchnia i twarda banda. Kontuzje, obicia i...

Książka typowo hobbystyczna, czyli taka, w której osoby nie zainteresowane opisanym w niej tematem (w tym przypadku żużlem) raczej nie mają czego szukać. Natomiast miłośnicy speedwaya znajdą tutaj swoistą historię tego sportu, ograniczoną do najważniejszych faktów i nazwisk związanych z tym sportem - pierwsze zawody na świecie i w Europie, kto sprowadził żużel do Europy, nazwiska i historie pierwszych mistrzów itp. A to wszystko okraszone przemyśleniami autora na temat "czarnego sportu" i jego ludzi. Ciekawa rzecz dla fanów tego tematu.

Książka typowo hobbystyczna, czyli taka, w której osoby nie zainteresowane opisanym w niej tematem (w tym przypadku żużlem) raczej nie mają czego szukać. Natomiast miłośnicy speedwaya znajdą tutaj swoistą historię tego sportu, ograniczoną do najważniejszych faktów i nazwisk związanych z tym sportem - pierwsze zawody na świecie i w Europie, kto sprowadził żużel do Europy,...

Podręcznik pilota samolotu czy instrukcja obsługi reaktora jądrowego to książki skierowane do wąskiej grupy czytelniczej. Podobnie jest z pozycją autorstwa Jaźwieckiego - to książka dla fanów żużla. Im może się spodobać. To takie kompendium wiedzy, żużel w pigułce. Z literaturą niewiele to ma wspólnego, w języku pozycji czuć, że autor to przede wszystkim dziennikarz.

Podręcznik pilota samolotu czy instrukcja obsługi reaktora jądrowego to książki skierowane do wąskiej grupy czytelniczej. Podobnie jest z pozycją autorstwa Jaźwieckiego - to książka dla fanów żużla. Im może się spodobać. To takie kompendium wiedzy, żużel w pigułce. Z literaturą niewiele to ma wspólnego, w języku pozycji czuć, że autor to przede wszystkim dziennikarz.

Za mało, stanowczo za mało!

Za mało, stanowczo za mało!

Niestety. Tak slabo napisanej ksiazki o zuzlu dawno nie czytalem ...

Niestety. Tak slabo napisanej ksiazki o zuzlu dawno nie czytalem ...

Kopia wcześniejszej książki" Speedway bez kurtyny" tego samego autora, tylko bardziej rozbudowana.Mi nie przypadła do gustu.

Kopia wcześniejszej książki" Speedway bez kurtyny" tego samego autora, tylko bardziej rozbudowana.Mi nie przypadła do gustu.

Językowo i stylistycznie można się przyczepić. Pod kątem merytorycznym dla laików żużla dobry początek na zapoznanie się z tym sportem, dla osób wtajemniczonych raczej zbiór ciekawostek, faktów, przeplatanych jednocześnie banalnymi sloganami.

Językowo i stylistycznie można się przyczepić. Pod kątem merytorycznym dla laików żużla dobry początek na zapoznanie się z tym sportem, dla osób wtajemniczonych raczej zbiór ciekawostek, faktów, przeplatanych jednocześnie banalnymi sloganami.

Coś nie za bardzo. Spłycone jakby felietony, odrobinę bez składu i ładu. Dla miłośników dyscypliny - można znaleźć trochę smaczków.

Coś nie za bardzo. Spłycone jakby felietony, odrobinę bez składu i ładu. Dla miłośników dyscypliny - można znaleźć trochę smaczków.