Karol Marks. Kapitał

Okładka książki Karol Marks. Kapitał Steve Shipside
Okładka książki Karol Marks. Kapitał
Steve Shipside Wydawnictwo: Studio Emka publicystyka literacka, eseje
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
publicystyka literacka, eseje
Tytuł oryginału:
Das Kapital
Wydawnictwo:
Studio Emka
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362304158
Tłumacz:
Wacław Sadkowski
Tagi:
ekonomia polityczna marksizm kapitał kryzys gospodarczy krytyka kapitalizmu ekonomia praca wyzysk
Średnia ocen

4,1 4,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,1 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2121
614

Na półkach:

O ile nie jestem fanem Marksa, to jednak za tego potworka to nie jeden marksista oplułby autora. Żenujące, płytkie biedainterpretacje w formie psuedocouchowej.
Nie wiem czy autor nie ma wstydu i po prostu chciał zarobić, czy jest ograniczony umysłowo, nieważne - nie sięgajcie po to dzieło.

O ile nie jestem fanem Marksa, to jednak za tego potworka to nie jeden marksista oplułby autora. Żenujące, płytkie biedainterpretacje w formie psuedocouchowej.
Nie wiem czy autor nie ma wstydu i po prostu chciał zarobić, czy jest ograniczony umysłowo, nieważne - nie sięgajcie po to dzieło.

Pokaż mimo to

avatar
35
3

Na półkach: ,

Recenzje pisze tu niezwykle rzadko - tylko gdy zmarnuje czas na przebrnięcie przez coś koszmarnego. Ta pozycja nadaje się co najwyżej do palenia w piecu. Uwspółcześnienie Marksa (choć właściwie swoją aktualnością on wprost uderza) daje murowanego Nobla. Zgadzam się tu z pewnym wysoko postawionym bankierem, który w wywiadzie z korespondentem ekonomicznym „New Yorkera” Johnem Cassidy stwierdził: „Im dłużej inwestuje na Wall Street tym bardziej jestem przekonany, że Marks miał rację. Ekonomista, który wskrzesi Marksa i włączy go w spójną teorię ma w garści Nagrodę Nobla. Jestem absolutnie pewien, że podejście Marksowskie daje najlepsze spojrzenie na kapitalizm”.

Daleka jestem od odnoszenia się do Marksa z nabożną czcią, jednak Steve Shipshide w przekładaniu Kapitału na współczesność brutalnie go spłyca (co gorsza w bardzo kiepskim stylu). Jeśli autor chciał odwieść czytelników od sięgnięcia do źródła nie wątpię, że mu się to udało. To bardzo źle, bo Kapitał jest błyskotliwą i bardzo celną diagnozą Kapitału. Marks rzadko pozwala sobie na oczywiste stwierdzenia. Nie wspominając o formie. Kapitał to traktat ekonomiczny, który nierzadko przybiera charakter shaggy-dog story, a innym razem świetnej prozy (choć część rozdziałów jest rzeczywiście ciężkostrawna i trudna do przyswojenia).

Od pierwszych stron odpychają kończące mini-rozdziały rady. Struktura jest następująca: Shipshide cytuje Marksa, następnie umieszcza swój komentarz (zazwyczaj jest to nieudolna polemika lub mało klarowna próba wyjaśnienia myśli Marksa). Rozdział wieńczy naprawdę idiotyczna „myśl pod rozwagę” w stylu drukowanych dziś taśmowo poradników dla managerów. Przykład. Shipshide cytuje krwiste kawałki z Marksa, który rzeczywiście bardzo zjadliwie krytykował Benthama, następnie radzi „Nigdy nie wdawaj się w walkę, nie zastawiając się nad pozytywnym skutkiem, jaki chcesz w tej walce osiągnąć. Oszczędzaj siły - sporządź sobie listę celów, do których dążysz (…)”. Litości.

Recenzje pisze tu niezwykle rzadko - tylko gdy zmarnuje czas na przebrnięcie przez coś koszmarnego. Ta pozycja nadaje się co najwyżej do palenia w piecu. Uwspółcześnienie Marksa (choć właściwie swoją aktualnością on wprost uderza) daje murowanego Nobla. Zgadzam się tu z pewnym wysoko postawionym bankierem, który w wywiadzie z korespondentem ekonomicznym „New Yorkera” Johnem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
769
104

Na półkach: ,

"„Kapitał” z 1876 roku, najobszerniejsze i nieukończone dzieło Karola Marksa, współautora „Manifestu komunistycznego”, jest z kolei ostrą krytyką kapitalistycznego systemu, sprzeciwem wobec ostrego wyzysku ludzi pracy. W swoich badaniach Marks przewidywał rychły upadek kapitalizmu, a „Das Kapital” miał być „młotem do rozbijania systemu kapitalistycznego”.

Steve Shipside, autor książki poświęconej „Kapitałowi”, zajmuje się ekonomią i sprawnością biznesową. Choć, co można zauważyć w trakcie lektury, przyświecają mu umiarkowane poglądy wolnorynkowe, podchodzi do dzieł Marksa obiektywnie. Wytykając mu błędy i drobne manipulacje, nie zapomina o relatywnym spojrzeniu na czasy, w których powstawał „Kapitał”. Nazywa Karola Marksa „zwiastunem nowoczesnej szkoły myślenia antyglobalistycznego”, cytując jego własne słowa wedle których… sam Marks nie był bynajmniej marksistą.

„Jeśli odwołamy się do oryginalnego kształtu dzieła Marksa, oczyszczonego z tych sekciarskich wypaczeń, dostrzeżemy w jego autorze obserwatora i myśliciela zatroskanego cierpieniami robotników i przejętego lękiem, że system, który je powoduje, aspiruje do wiecznotrwałości” – pisze Shipside we wprowadzeniu.

W kolejnych rozdziałach możemy przeczytać o zarzutach stawianych przez Marksa mechanizmowi kapitalizmu, poznając jednocześnie powody, jakie nim powodowały.

Wymienię poniżej najważniejsze z poruszonych tematów: monopol kapitału (społeczne następstwa kapitalistycznej chciwości),odpowiedzialność społeczna, kapitalistyczna eksploatacja planety i ochrona środowiska, wykorzystywanie siły roboczej, Marksowska definicja technologii i „umaszynowienie”, wprowadzenie Ustawy o pracy i czas pracy, mechaniczna praca wyjaławiająca umysł, przepracowanie, „fetyszyzowanie użyteczności” (konsumeryzm),kryzysy jako strukturalny składnik regularnego cyklu przemysłowego, zespół pracowniczy (zbiorowy pracownik),polityczne gierki słowne i przemyślny cynizm (także na przykładzie samego Marksa – casus „samousprawiedliwienia Dickensowskiego Sykesa),a także emocjonalność Marksa, edukacja robotników, industrializacja rolnictwa angielskiego (ponadczasowa nostalgia za „dawnymi laty”),spółdzielczość i stowarzyszenia zawodowe, niepohamowane dążenie do zamożności i rzecz jasna – wszechobecny kryzys." (fragment recenzji)

Zapraszam do przeczytania całej recenzji na stronie "Experyment - recenzja dobrej książki":

https://experymentt.wordpress.com/2012/05/15/karen-mccreadie-adam-smith-bogactwo-narodow-steve-shipside-karol-marks-kapital-recenzja/

"„Kapitał” z 1876 roku, najobszerniejsze i nieukończone dzieło Karola Marksa, współautora „Manifestu komunistycznego”, jest z kolei ostrą krytyką kapitalistycznego systemu, sprzeciwem wobec ostrego wyzysku ludzi pracy. W swoich badaniach Marks przewidywał rychły upadek kapitalizmu, a „Das Kapital” miał być „młotem do rozbijania systemu kapitalistycznego”.

Steve Shipside,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    43
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    18
  • Polityka
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    1
  • Kindle
    1
  • Lewicowe
    1
  • Ebook
    1
  • Ebooki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Karol Marks. Kapitał


Podobne książki

Przeczytaj także