rozwińzwiń

Ilustracje. Przewodnik

Okładka książki Ilustracje. Przewodnik Nick Souter, Tessa Souter
Okładka książki Ilustracje. Przewodnik
Nick SouterTessa Souter Wydawnictwo: Muza sztuka
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
sztuka
Tytuł oryginału:
The Illustration. Handbook
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7758-130-8
Tłumacz:
Bożenna Stokłosa
Tagi:
ilustracje album ilustracja rysunek plakat sztuka
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Plakat i reklama. Przewodnik Stewart Newman, Nick Souter
Ocena 7,3
Plakat i rekla... Stewart Newman, Nic...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
235
6

Na półkach:

„Nawet najlepiej wykształceni krytycy sztuki traktują ilustrację po macoszemu (…) jednak jest to ocena absurdalna i pozbawiona sensu, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy wielu arty-stów nie uznaje już sztucznej granicy między sztuką komercyjną a «czystą»” – pisze we wstępie do omawianej publikacji brytyjski ilustrator Paul Hogarth. Dzieje ilustracji zdecydowanie stanowią fascynujące dopełnienie rozwijającej się swoją drogą sztuki czystej i godne są opracowania, wprowadzającego w charakterystyczną różnorodność stylów, podejść i technik.

Książka w języku polskim została wydana nakładem wydawnictwa MUZA. Format jest nieco większy od standardowego A5. Strony zapełnione są ilustracjami, a ich swobodne przeglądanie ułatwia szycie książki.

Pozycja podzielona jest na 4 rozdziały odpowiadające następującym okresom: 1850-1899; 1900-1939; 1940-1969 oraz 1970-1990. Każdy okres obejmuje przekrój artystów, którzy mieli największy wpływ na rozwój sztuki ilustratorskiej w danym czasie. Poszczególne rozdziały rozpoczynają się kilkustronicowym wstępem, w którym autorzy objaśniają kontekst i realia epoki, w której tworzyli artyści, a także zapoznają czytelnika z najważniejszymi faktami dotyczącymi ilustracji danego okresu, od sposobu ich tworzenia po społeczny ich odbiór.

Książka zapewnia wgląd w dzieła najistotniejszych dla dziejów ilustracji artystów oraz zapoznaje z ich najważniejszymi pracami. Do jej mankamentów należy na pewno mały format większości ilustracji, których znalazło się po kilka na każdej stronie, co niekiedy uniemożliwia dostrzeżenie wszystkich związanych ze stylem i techniką danego autora niuansów. Ponadto ogromna ilość artystów, jaka znalazła się w pozycji, nie pozwoliła autorom na poświęcenie każdemu z nich zbyt wiele uwagi. Ze względu na to informacje sprowadzają się do pobieżnego ujęcia życiorysu artysty, co nie zawsze jest istotne z punktu widzenia celu tego przewodnika. Nie znajdziemy zatem głębszej refleksji nad techniką ilustratora, jego sposobem pracy, używanymi narzędziami czy inspiracjach; zamiast tego możemy dowiedzieć się na jakiej uczelni on studiował czy też dla jakich czasopism pracował. Charakter tych informacji nieadekwatnie reprezentowany jest, moim zdaniem, przez tytuł pozycji, która brzmi "Ilustracje. Przewodnik", nie zaś "Ilustratorzy. Biografie". Innym minusem bywa rozbieżność opisu autora i prezentowanych ilustracji: obok informacji, że najsłynniejszymi pracami autora są X i Y znajdują się przykłady zupełnie innych prac; a zatem autorzy najpierw kierują nasze zainteresowanie na konkretne obrazy, by potem zaprezentować nam inne z repertuaru artysty. Mimo wszystko książka stanowi dość solidny przegląd najważniejszych artystów, i jeśli któryś zyska zainteresowanie czytelnika, ciekawość z pewnością poprowadzi go do dalszych poszukiwań.

„Nawet najlepiej wykształceni krytycy sztuki traktują ilustrację po macoszemu (…) jednak jest to ocena absurdalna i pozbawiona sensu, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy wielu arty-stów nie uznaje już sztucznej granicy między sztuką komercyjną a «czystą»” – pisze we wstępie do omawianej publikacji brytyjski ilustrator Paul Hogarth. Dzieje ilustracji zdecydowanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2079
1636

Na półkach: ,

Można tej pozycji zarzucić małoformatowości obrazków i wybiórczość, ale pamiętać należy, że to mały, kieszonkowy przewodnik, który ma zachęcić do dalszego pogłębiania tematu. Bardzo starannie wydany.

Można tej pozycji zarzucić małoformatowości obrazków i wybiórczość, ale pamiętać należy, że to mały, kieszonkowy przewodnik, który ma zachęcić do dalszego pogłębiania tematu. Bardzo starannie wydany.

Pokaż mimo to

avatar
82
8

Na półkach: ,

Patrz na te ilustracje!


Z przedmowy Paula Hogartha: „Od dawna nawet najlepiej wykształceni krytycy sztuki traktują ilustracje po macoszemu. Świadczy o tym powszechnie spotykana, uwłaczająca ilustratorstwu uwaga »to tylko ilustracja«, kierowana pod adresem obrazów, w których malarze starają się wyrazić lub przekazać jakieś idee." Współczesny czytelnik (pierwsze zagraniczne wydanie albumu pochodzi z roku 1990) na takie stwierdzenie prawdopodobnie odpowie zdziwionym uniesieniem brwi, przypominając sobie historię rozwoju fotografii. Ilustracja ma się dobrze; coraz tańsze i łatwo dostępne tablety graficzne sprawiają, że para się nią coraz szersze grono artystów i amatorów. Niezależnie od tego czy chodzi o rysunki obrazujące gazetowe artykuły, fabuły powieści, czy o ilustracje żyjące własnym życiem na licznych portalach internetowych. Zainteresowanie tematem jest spore. Tym bardziej warto sięgnąć po wydany nakładem Muzy niewielkich rozmiarów album w półtwardej oprawie, przystępnie prezentujący historię rozwoju ilustratorstwa na przestrzeni ostatnich stu pięćdziesięciu lat.

Autorzy, Nick i Tessa Souter, przedstawiając dorobek artystów, zrezygnowali z podziału tematyczno-narodowego na rzecz uniwersalnych ram czasowych. Pozwala to czytelnikowi wyrwać się z ciasnych klatek izmów i wartkich prądów epok i wpłynąć na szerokie wody wolnej wyobraźni, nie tracąc jednak z oczu historycznego zarysu linii brzegowej. Oczywiście ilustracje nie powstawały w próżni. Najpierw artyści starali się za ich pomocą wyciągnąć wspólny mianownik z wyobrażeń czytelników, nadając bohaterom książek dosłowny wygląd, następnie służyły oświacie, szerzeniu propagandy oraz reklamowaniu towarów i usług. Dopiero potem stały się odrębną dziedziną sztuki. Dlatego dzisiaj nawet bardziej niż kiedyś ilustrator jest kimś więcej niż tylko wykonawcą poleceń redaktora i zleceniodawcy.

Państwo Souter proponują podział na cztery istotne według nich przedziały czasowe. Pierwszy rozpoczyna się w okolicy roku 1850 wraz z pojawieniem się idealnego towarzysza dobrej książki – wygodnej kanapy, a kończy z nastaniem nowego wieku. Rozwój techniczny ułatwił wydawcom masowe rozpowszechnianie swoich produktów, a to, w połączeniu z dbaniem o wygodę pośladków, stało się przyczynkiem do powstania mody na przesiadywanie z książką w domu. Swoje kilka groszy dorzuciła też rozwijająca się w zawrotnym tempie prasa; gazetowe rysunki szybko zyskały sobie przychylność czytelników. W tej części albumu nacieszymy oczy głównie ilustracjami z książek: są tutaj nieśmiertelne rysunki Sir Johna Tenniela z Alicji w Krainie Czarów Lewisa Carrola, niepokojące zjawy Gustava Doré’a z Boskiej Komedii Dantego, ale także plakaty Henriego de Toulouse-Lautreca.

Kolejny, najdłuższy rozdział, obejmuje okres od roku 1900 do rozpoczęcia II Wojny Światowej. Są to lata wyjątkowo płodne, wypełnione twórczymi eksperymentami, fascynacją sztukami dekoracyjnymi i subtelną secesją. W następnej części przyjrzeć się można rezultatom zaprzęgnięcia karykatury do wojennej propagandy i kształtowaniu się amerykańskiego stylu życia w latach 50. Potem przychodzi czas na rewolucję seksualną, pop-art, psychodeliczne podróże do światów równoległych zakończone miękkim lądowaniem w roku, w którym człowiek po raz pierwszy bez użycia narkotyków postawił stopę na księżycu. Ostatni rozdział obejmuje lata 1970-1990, okres małej stabilizacji, i zawiera wśród wielu innych prace kilku znanych na świecie polskich artystów, m. in. Andrzeja Dudzińskiego i Rafała Olbińskiego.

Do wszystkich prezentacji autorów podoczepiane są króciutkie tekstowe ogonki, nie będące na szczęście encyklopedycznymi informacjami biograficznymi, a czymś w rodzaju mieszanki faktów, dat, mini interpretacji i ciekawych anegdot z życia artysty i jego dzieł. Jasne jest, że album małżeństwa Souterów w żadnym razie nie wyczerpuje tematu, o czym po cichu wspominają sami autorzy. Stanowi za to doskonały wstęp do poznania tej grubaśnej gałęzi sztuki. Nie jest ona być może jeszcze tak silna w Polsce jak chociażby w Ameryce, gdzie na salę sądową wstęp ma tylko ilustrator, a nie fotograf, ale rozrosła się do pokaźnych rozmiarów dorodnego badyla gotowego na wypuszczenie zielonych pąków.

Na półkach księgarń coraz więcej rozsiada się fantazyjnie ilustrowanych książek dla dzieci, komiksy już dawno przestały być rozrywką dla znudzonych małolatów, dlatego bardzo zachęcam do zapoznania się z albumem Souterów ludzi, którzy pragną zaznajomić się z pradziadkami, dziadkami i ojcami współczesnych ilustracji. Jeśli więc, drogi czytelniku, nic ci nie mówią takie nazwiska jak James Montgomery Flagg, Harry Theaker czy Wayne Anderson, to zaopatrz się czym prędzej w tę pozycję, umość swoje pośladki w wygodnym fotelu i przeglądaj, przeglądaj, przeglądaj.

Patrz na te ilustracje!


Z przedmowy Paula Hogartha: „Od dawna nawet najlepiej wykształceni krytycy sztuki traktują ilustracje po macoszemu. Świadczy o tym powszechnie spotykana, uwłaczająca ilustratorstwu uwaga »to tylko ilustracja«, kierowana pod adresem obrazów, w których malarze starają się wyrazić lub przekazać jakieś idee." Współczesny czytelnik (pierwsze zagraniczne...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    39
  • Przeczytane
    15
  • Posiadam
    11
  • Sztuka
    4
  • Ulubione
    2
  • sztuka
    1
  • Sztuki plastyczne
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Sztuka współczesna
    1
  • Teraz czytam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ilustracje. Przewodnik


Podobne książki

Przeczytaj także