Kolejna książka złowiona w biedronce - wiedziona ciekawością kupiłam ją pod wpływem impulsu. Była to dobra decyzja.
Książka przypomina klimatem serię Camilli Lackberg o Erice i Patriku.
Dobrze się czyta, nie ma denerwujących wstawek i niezliczonych opisów krajobrazów.
Bohaterowie oszczędni jednakże ciekawi. Muszę przyznać, że mam ochotę sięgnąć po następne tomy przygód Magdaleny. Co do policji? Christer mnie drażnił chociaż poniekąd rozumiem motywy, którymi się kierował. Petra - idealna policjantka - szkoda,że tacy policjanci są zazwyczaj tylko w książkach.
Ogólnie praca służb mundrowych wydawała mi się strasznie mozolona i bez większych przełomów. Mam wrażenie, że gdyby nie bystry rozum Magdy to nigdy by nie powiązali wszystkich wątków. Mam nadzieję, że w dalszych tomach działają ciut sprawniej.
Fabuła wciągająca.
Magdalena - dziennikarka po przejściach wraca do swojego rodzinnego miasteczka. Zaczyna pracę w podrzędnej redakcji i pisze o niezbyt frapujących wydarzeniach. Wszystko się zmienia gdy nagle znika pewna nastolatka a kolejna zostaje znaleziona martwa. Życie w mieścinie zaczyna kręcić się wokół zbrodni. Jednakże morderca nie powiedział jeszcze ostatniego słowa - czy Magda odkryje kim jest? Dokąd ją to zaprowadzi?

Kolejna książka złowiona w biedronce - wiedziona ciekawością kupiłam ją pod wpływem impulsu. Była to dobra decyzja.
Książka przypomina klimatem serię Camilli Lackberg o Erice i Patriku.
Dobrze się czyta, nie ma denerwujących wstawek i niezliczonych opisów krajobrazów.
Bohaterowie oszczędni jednakże ciekawi. Muszę przyznać, że mam ochotę sięgnąć po następne tomy przygód...