rozwińzwiń

Katedra heretyczki

Okładka książki Katedra heretyczki Martina Kempff
Okładka książki Katedra heretyczki
Martina Kempff Wydawnictwo: Telbit literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Telbit
Data wydania:
2012-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-01-01
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362252923
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
57 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1209
877

Na półkach: , ,

Francja, I połowa XIII wieku. Kraj zdominowany przez herezję katarów organizuje kolejne przeciwko nim krucjaty. Rozwija się działalność inkwizycji i rodzi już za jego życia kult św. Franciszka z Asyżu. Czasy niezmiernie burzliwe, w których król francuski raz po raz musi walczyć ze swoimi baronami, by zmusić ich, czasem z użyciem siły, do posłuszeństwa. To czasy silnych, mocnych i wpływowych kobiet, jak choćby królowa Blanka Kastylijska (skądinąd matka dwanaściorga dzieci!),chociaż będących jeszcze wtedy obiektem jakże częstych drwin i pogardy. To także wspaniały rozwój kultury, której pozostałości podziwiamy do dzisiaj ... W Paryżu budują słynną katedrę, zaś Langwedocja to nie tylko siedziby katarów, ale także ojczyzna słynnych trubadurów. A poezji trzynastowiecznej autorka nam nie skąpi.

Zapewne takie tło historyczne to potencjał do napisania doskonałej powieści. Owszem, ale tego potencjału autorka nie wykorzystała. Wprawdzie dużo się tu dzieje, akcja jest wartka, ale jakby jej wcale nie było. Mamy ciągle przywoływane intrygi na dworze królewskim, skomplikowane walki o wpływy i ziemię, wieczne rozjazdy dwóch bohaterek powieści - królowej blanki i jej dwórki Klary oraz uczty i miłostki obu kobiet. Jest to nużące, a dla niektórych może się wydać fabularyzowanym opracowaniem historycznym. Wiem, że autorka włożyła ogrom pracy w naświetlenie prawdy historycznej, bo bibliografia tej powieści jest imponująca, ale zabrakło mi czegoś, co dawałoby czytelnikowi satysfakcję z lektury. Nawet mnie, historykowi z wykształcenia, lubującym się w takiej lekturze, nie dała ona zbyt dużo radości. Jest mdło i brak napięcia. Może to tylko kwestia niezbyt dobrego pióra, a może złej koncepcji powieści.

Gwiazdkę dodaję za doskonały wykład o francuskich katarach.
Mimo wszystko nie polecam.

Francja, I połowa XIII wieku. Kraj zdominowany przez herezję katarów organizuje kolejne przeciwko nim krucjaty. Rozwija się działalność inkwizycji i rodzi już za jego życia kult św. Franciszka z Asyżu. Czasy niezmiernie burzliwe, w których król francuski raz po raz musi walczyć ze swoimi baronami, by zmusić ich, czasem z użyciem siły, do posłuszeństwa. To czasy silnych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
255

Na półkach: , ,

A zapowiadało się tak ładnie. Miała być powieść historyczna z miłością w tle, a wyszło tanie romansidło z bardzo na siłę wplecioną historią. Miała być katedra heretyczki, a wyszło...
Jednym z nielicznych plusów tej książki jest dla mnie zwrócenie uwagi na postać Blanki Kastylijskiej, o której, przyznaję ze skruchą, nie słyszałam wcześniej. Może to świadczyć o moim ignoranctwie i brakach w wykształceniu, jednakże śmiem twierdzić, że to nauczyciele historii (do których miałam pecha) nie potrafili zainteresować młodego człowieka niczym. Pani w podstawówce zajmowała się oczkami w rajstopach, a pan w liceum - podrywaniem nastolatek. No i skończyło się tak, że o Blance Kastylijskiej dowiedziałam się dopiero z książki Martiny Kempff. Niestety - więcej plusów nie zauważyłam. Postacie są tak rozpaczliwie bezbarwne, pozbawione charakteru, że nawet wspomniana Blanka wypada mdło (a ponoć, czego dowiedziałam się z posłowia, była silną królową). Zakochany trubadur zaś to idiota. I być może zakochanym idiotą był, nie wiem. Ale wiem, że pokazany został jako żałosny stworek bez charakteru, który umie jedynie opiewać urodę ukochanej, ściągając przez to na kraj krew, mord i pożogę.
W skrócie - naciągane, tanie romansidło. Z mdłymi postaciami i nijaką akcją. Akcją, która w wielu momentach jest nierealnie naiwna. I nawet historia katarów nie ratuje tej książki. Przeczytałam do końca niejako z obowiązku - to pierwsza powieść niemieckiej autorki, którą miałam w rękach. Do tej pory czytałam raczej eseje i lektury lub też książki naukowe i paranaukowe. Nie mówię przez to NIE powieściom niemieckim - spróbuję sięgnąć po kilka innych, ale autorka mnie zdecydowanie nie kupiła.

A zapowiadało się tak ładnie. Miała być powieść historyczna z miłością w tle, a wyszło tanie romansidło z bardzo na siłę wplecioną historią. Miała być katedra heretyczki, a wyszło...
Jednym z nielicznych plusów tej książki jest dla mnie zwrócenie uwagi na postać Blanki Kastylijskiej, o której, przyznaję ze skruchą, nie słyszałam wcześniej. Może to świadczyć o moim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4947
4738

Na półkach:

Okładka
lubię zabytki

Skąd
biblioteka

Fabuła
Francja,katarzy inkwizycja,księżna,walka

Moja opinia

Co za nuda,do kwadratu.Myślałem,że tam będą rycerze.Coś o walce katarów z kościołem.
Mordy na ludziach,na plus to sam koniec książki.
A tam,to albo mówią o modlitwie,albo jedzą.

Okładka
lubię zabytki

Skąd
biblioteka

Fabuła
Francja,katarzy inkwizycja,księżna,walka

Moja opinia

Co za nuda,do kwadratu.Myślałem,że tam będą rycerze.Coś o walce katarów z kościołem.
Mordy na ludziach,na plus to sam koniec książki.
A tam,to albo mówią o modlitwie,albo jedzą.

Pokaż mimo to

avatar
755
380

Na półkach: , ,

„Był lipiec tysiąc dwieście dziewiątego roku, kiedy papież Innocenty III i Arnaud-Amaury, opat Cîteaux, postanowili zniszczyć Béziers […], miasto pełne heretyków... Krzyżowcy odpowiedzieli na wezwanie papieża i przystąpili do oblężenia […]. W czasie oblężenia wielu zbiegów schroniło się w kościele Świętej Marii Magdaleny. Byli to mężczyźni, kobiety i dzieci, heretycy i katolicy, wszyscy jednakowo przerażeni.”
Wiemy, co się potem stało, bo do dziś pamiętamy słowa Arnauda Amaury’ego: „Zabijcie ich wszystkich, Bóg rozpozna swoich” – po czym nastąpiła rzeź – wymordowano wszystkich mieszkańców miasta.

Opowieść Willalme’a – francuskiego przyjaciela Ignacia z Toledo („Handlarza ksiąg przeklętych”),o tym, jak stracił swoją rodzinę, przypomniała mi książkę przeczytaną przed laty: „Katedra heretyczki”, w której wciąż trwa krucjata przeciwko katarom. Im bardziej czytelnik zagłębia się w fabułę, tym mniej rozumie: Skąd tyle nienawiści? Co takiego było w katarach, że trzeba było ich zniszczyć?
Z historii wiem, że katarzy czy też katarowie byli odłamem chrześcijaństwa i wyznawali dualizm, czyli uważali świat materialny za siedlisko zła, a duszę za wcielenie dobra. Żyli w ascezie, narzucali surowe posty, zabraniali spożywania mięsa i współżycia płciowego. Na co dzień zajmowali się kaznodziejstwem, medycyną i ziołolecznictwem i starali się nie wadzić nikomu. Spieszyli z pomocą każdemu, kto jej potrzebował, bez względu na wyznanie, i nikogo nie osądzali.
Taki wizerunek katarów znajdziemy również w powieści Martiny Kempff. I chociaż sam tytuł wskazuje bohaterkę, a tak naprawdę dwie – Blankę Kastylijską – królową Francji, i Klarę – jej zaufaną dwórkę, to jednak najistotniejszy jest bohater zbiorowy, czyli katarzy.

„Był lipiec tysiąc dwieście dziewiątego roku, kiedy papież Innocenty III i Arnaud-Amaury, opat Cîteaux, postanowili zniszczyć Béziers […], miasto pełne heretyków... Krzyżowcy odpowiedzieli na wezwanie papieża i przystąpili do oblężenia […]. W czasie oblężenia wielu zbiegów schroniło się w kościele Świętej Marii Magdaleny. Byli to mężczyźni, kobiety i dzieci, heretycy i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
564
551

Na półkach: ,

Z pewnością należy się autorce uznanie za przybliżenia kawałka odległej historii Francji, czytelnik zyskuje sporo wiadomości, np. kiedy i dlaczego powstała św. inkwizycja i jakimi metodami się posługiwała.
Natomiast, niestety, zabrakło daru ciekawego snucia opowieści.
W książce jest miłość, jest tragedia, są intrygi, ale opowiedziane bez polotu, jakieś płaskie i bez życia.

Z pewnością należy się autorce uznanie za przybliżenia kawałka odległej historii Francji, czytelnik zyskuje sporo wiadomości, np. kiedy i dlaczego powstała św. inkwizycja i jakimi metodami się posługiwała.
Natomiast, niestety, zabrakło daru ciekawego snucia opowieści.
W książce jest miłość, jest tragedia, są intrygi, ale opowiedziane bez polotu, jakieś płaskie i bez życia.

Pokaż mimo to

avatar
181
180

Na półkach:

Walki religijne od prawieków po czasy współczesne dzieliły ludzi. Dogmaty poszczególnych wiar, wiele się od siebie nie różnią, ale przywódcy pragną aby ich religia była jedynie słuszna i niepodważalna. Stąd wynikały krwawe walki, ludzie ginęli w ich mniemaniu w słusznej sprawie lecz na niwie tych nieporozumień ludzkich, rodziła się też miłość. Tak lapidarnie można streścić tę powieść.
W tle walk krzyżowców z katarami toczy się życie na dworze króla Ludwika VIII.
Mimo, iż książka reprezentuje gatunek literacki, który bardzo lubię, nie powaliła mnie swoją treścią. Główna bohaterka Klara, to typ osoby niezbyt twardo stąpającej po ziemi. Pod żadnym względem nie ma zdecydowanej postawy, zarówno uczuciowo, jak też charakterologicznie.
zróżnicowane opinie na temat tej powieści, pozwalają stwierdzić, że posiada ona jednak spore walory poznawczo-historyczne.

Walki religijne od prawieków po czasy współczesne dzieliły ludzi. Dogmaty poszczególnych wiar, wiele się od siebie nie różnią, ale przywódcy pragną aby ich religia była jedynie słuszna i niepodważalna. Stąd wynikały krwawe walki, ludzie ginęli w ich mniemaniu w słusznej sprawie lecz na niwie tych nieporozumień ludzkich, rodziła się też miłość. Tak lapidarnie można...

więcej Pokaż mimo to

avatar
179
13

Na półkach: ,

Juz dawno nie bylam tak zmeczona czytaniem ksiazki... Nieco ze zle zredagowana (brak akapitow) to bardzo chaotycznie napisana. Nie polecam nikomu....

Juz dawno nie bylam tak zmeczona czytaniem ksiazki... Nieco ze zle zredagowana (brak akapitow) to bardzo chaotycznie napisana. Nie polecam nikomu....

Pokaż mimo to

avatar
64
63

Na półkach:

Styczeń 2014

Styczeń 2014

Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach:

Herlequin w średniowiecznej Francji.

Herlequin w średniowiecznej Francji.

Pokaż mimo to

avatar
147
1

Na półkach: ,

z katarami i historią średniowiecznej Francji w tle

z katarami i historią średniowiecznej Francji w tle

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    105
  • Przeczytane
    76
  • Posiadam
    27
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Z historią w tle
    2
  • Sprzedam/wymienię
    1
  • BB.NIEPOLOMICE
    1
  • Literatura historyczna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Katedra heretyczki


Podobne książki

Przeczytaj także