Terapia

Okładka książki Terapia David Lodge
Okładka książki Terapia
David Lodge Wydawnictwo: Rebis Seria: Salamandra literatura piękna
396 str. 6 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Salamandra
Tytuł oryginału:
Therapy
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2008-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2008-01-01
Liczba stron:
396
Czas czytania
6 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375102499
Tłumacz:
Zuzanna Naczyńska
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1169
875

Na półkach: , ,

Ufff.... Wreszcie to zmęczyłam. To jedna z najbardziej przygnębiających książek, jakie ostatnio dane mi było czytać. Tytuł baaaardzo wprowadził mnie w błąd, bo z terapią niewiele to miało wspólnego, choć zapewne wielu uzna, że przespanie się z dawną wielką miłością jest formą terapii. I co z tego, że ona ma męża, a ich drogi rozeszły się ponad trzydzieści lat wcześniej. Ważne, żeby leczyć swoje chore ego, które jest bardzo malutkie. Można też je ratować próbując przespać się z kim popadnie, a nawet to bohaterowi się nie udawało, chociaż próbował. I można traktować kobiety przedmiotowo, bo co tam ich uczucia. Ważne są moje, bo piszę scenariusz serialu. Bleee.... Czuję się zniesmaczona bohaterem, obleśnym, starym, grubym dupkiem. A po lekturze wniosek w mej głowie został tylko jeden: prawdziwa miłość jest w życiu tylko jedna. Jak się nie uda, to klops, zostają same wspomnienia. I na kolejną nie ma szans, bo zawsze będziemy wracać do tej jedynej? Do kitu. Ha! Właśnie zostałam hejterką ;)

Ufff.... Wreszcie to zmęczyłam. To jedna z najbardziej przygnębiających książek, jakie ostatnio dane mi było czytać. Tytuł baaaardzo wprowadził mnie w błąd, bo z terapią niewiele to miało wspólnego, choć zapewne wielu uzna, że przespanie się z dawną wielką miłością jest formą terapii. I co z tego, że ona ma męża, a ich drogi rozeszły się ponad trzydzieści lat wcześniej....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
650
319

Na półkach: , , ,

Z początku myślałam, że ta książka jest napisana po to by móc zrozumieć człowieka, któremu dobrze się w życiu powodzi, który ma ułożone życie osobiste i zawodowe, a jednak jakaś smużka cienia przysłania mu możliwość cieszenia się z życia. Ta obawa, że za jakiś czas może coś pójść nie tak, że wydarzy się coś co sprawi, że nic nie wyjdzie, ta tendencja do zamartwiania się na zapas sprawia, ze człowiek nie potrafi cieszyć się tym co ma, bo martwi się tym co może być. Ale Lodge przedstawił swojego bohatera w ten sposób by niemalże naturalnie przejść do wykładni filozofii
Kierkegaarda, który to poświęcił mnóstwo atramentu i papieru by stworzyć dzieło, które poświęcone lękom, związanych z tym decyzjami i ogólnie pojętemu nieszczęściu, bo niezależnie od okoliczności nastawia się na niepowodzenie. I na tym aspekcie skupia się Lodge.
Chyba zdaje sobie sprawę z faktu, ze czytanie Kierkegaarda nie jest zbyt (eufemistycznie rzecz ujmując) pasjonujące. Wiem, bo kiedyś próbowałam i uznałam, że autor uparł się zamęczyć mnie na śmierć. Być może wynika to stad, ze sam był osoba cierpiącą i swoje rozterki egzystencjonalne przedstawiał w tak zawiły sposób: adekwatny do stanu ducha, lub z myślą o przyszłym czytelniku, któremu na równi z autorem nie powinno być zbyt łatwo skoro filozof cierpi "I Ty czytelniku też się męcz".

Lodge w "Terapii" swojego bohatera stawia w lustrzanym odbiciu do Kierkegaarda. A przy tym nie tylko skupia się na analizie myśli filozofa jako takiej, lecz stara się zrozumieć go przez pryzmat podejmowanych decyzji: oczywiście błędnych (jaką by nie podjął, to i tak będzie tego żałować),ale dzięki temu mógł filozof przez całe życie rozwodzić się nad byciem i znaczeniem człowieka najnieszczęśliwszego co stanowi “egzystencjalny akt samookreślenia”.

Po prostu są ludzie, którzy potrafią komplikować sobie życie. Dlatego też nie dziwi, że sympatie bohatera książki związane są z religią chrześcijańską, która to w swojej istocie skupia się bardziej na zastraszaniu wiernych bardziej niż na pokazaniu ewentualnych korzyści udziału w życiu Kościoła. Lodge trafnie i chwilami nieco ironicznie komentuje katolickie obrzędy, które jedne wydają mu się niezrozumiałe, a inne z kolei pogańskie. O tym, że Terapia napisana jest pięknym, zabawnym, błyskotliwym językiem, nawet nie trzeba wspominać. Mamy tu opisy krajobrazów (kiedy się takie pojawiają) napisane z dbałością o szczegóły, tak że z łatwością można wyobrazić sobie opisywane miejsca. I co najważniejsze: nie dość, ze człowiek spędzi miły czas, to jeszcze czegoś o świecie nauczy. A może i skusi by jeszcze raz podjąć próbę zmierzenia się z autorem "Bojaźni i Drżenia".

Z początku myślałam, że ta książka jest napisana po to by móc zrozumieć człowieka, któremu dobrze się w życiu powodzi, który ma ułożone życie osobiste i zawodowe, a jednak jakaś smużka cienia przysłania mu możliwość cieszenia się z życia. Ta obawa, że za jakiś czas może coś pójść nie tak, że wydarzy się coś co sprawi, że nic nie wyjdzie, ta tendencja do zamartwiania się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
25

Na półkach: , , ,

Czasami sięgam po książki, które dawno temu już czytałam, a wywarły na mnie duże wrażenie. Lubię do nich wracać, bo obawiam się, że życia mi braknie na przeczytanie wszystkiego, co chciałabym przeczytać. ;)
„Terapia” to powieść pisana w formie pamiętnika. Głównym bohaterem jest Laurence Passmore, scenarzysta jednego z najbardziej lubianych seriali komediowych. Jego życie jest – można by powiedzieć – idealne. Dzieci odchowane, już na swoim, wspaniała żona, duży dom w małej spokojnej miejscowości i mieszkanie w Londynie… Jednak bohater wiele czasu spędza na wszelkiego rodzaju terapiach lecząc się z depresji, ciągłego przygnębienia i braku radości życia. W wielu momentach książka jest zabawna i wywołująca litościwy uśmiech na twarzy.
W pewnym momencie, życie Laurence’a przewraca się do góry nogami. Żona żąda separacji i rozwodu. Wtedy też poznajemy go z jej punktu widzenia oraz innych postaci.
Początkowa złość, która dyktuje walkę Passmore’a z żoną – o dom, pieniądze itp. zmienia się w obsesyjne poszukiwanie dawnej miłości. Wtedy też poznajemy młodzieńcze lata Laurence’a i jego fascynację Maureen, praktykującą katoliczką, wychowywaną bardzo radykalnie i w duchu szeroko pojętej czystości.
Laurence Passmore po trzydziestu latach postanawia odnaleźć Maureen… Okazuje się, że aktualnie przebywa ona na pewnej pielgrzymce, którą odbywa pieszo pokonując trudne tereny Hiszpanii.
Uwielbiam tę powieść. Nic dodać, nic ująć. Uwielbiam.

Czasami sięgam po książki, które dawno temu już czytałam, a wywarły na mnie duże wrażenie. Lubię do nich wracać, bo obawiam się, że życia mi braknie na przeczytanie wszystkiego, co chciałabym przeczytać. ;)
„Terapia” to powieść pisana w formie pamiętnika. Głównym bohaterem jest Laurence Passmore, scenarzysta jednego z najbardziej lubianych seriali komediowych. Jego życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
238

Na półkach:

Książka, która wzbudziła we mnie skrajne emocje. Początek bardzo słaby, monotonny nie zapowiadający niczego szczególnego, oto historia starzejącego się faceta wpadającego w depresję. Natomiast im dalej zagłębiałem się w historię Pana Passmore tym powieść stawała się lepsza, ciekawsza by ostatecznie w końcowej fazie doprowadzić mnie do lekkiego uczucia nostalgii za zapomnianym, młodzieńczym uczuciem. Bardzo dobra książka, która nie jest bez wad jednak wspaniale nadaje się na obecne długie jesienne wieczory. Polecam.

Książka, która wzbudziła we mnie skrajne emocje. Początek bardzo słaby, monotonny nie zapowiadający niczego szczególnego, oto historia starzejącego się faceta wpadającego w depresję. Natomiast im dalej zagłębiałem się w historię Pana Passmore tym powieść stawała się lepsza, ciekawsza by ostatecznie w końcowej fazie doprowadzić mnie do lekkiego uczucia nostalgii za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
22

Na półkach:

Przeczytałam jednym tchem, bardzo polecam!

Przeczytałam jednym tchem, bardzo polecam!

Pokaż mimo to

avatar
389
370

Na półkach: , ,

David Lodge w świetnej formie. Powieść wciąga, intryguje, bawi, skłania do refleksji. Bardzo podobała mi się narracja. A zakończenie - takie, hmm, życiowe. Naprawdę dobrze się bawiłam czytając.

David Lodge w świetnej formie. Powieść wciąga, intryguje, bawi, skłania do refleksji. Bardzo podobała mi się narracja. A zakończenie - takie, hmm, życiowe. Naprawdę dobrze się bawiłam czytając.

Pokaż mimo to

avatar
750
299

Na półkach: , , ,

http://przeczytalska.blog.pl/
zapraszam do odwiedzenia i polubienia naszego bloga z recenzjami książek

http://przeczytalska.blog.pl/
zapraszam do odwiedzenia i polubienia naszego bloga z recenzjami książek

Pokaż mimo to

avatar
171
157

Na półkach:

Mnie nie zachwyciła, przeczytana trochę z musu polecona.

Mnie nie zachwyciła, przeczytana trochę z musu polecona.

Pokaż mimo to

avatar
97
22

Na półkach:

Świetna rozrywka - bardzo dobrze napisana, dowcipna z celnymi, uniwersalnymi uwagami, czasem znajdującymi się pomiędzy wierszami.

Świetna rozrywka - bardzo dobrze napisana, dowcipna z celnymi, uniwersalnymi uwagami, czasem znajdującymi się pomiędzy wierszami.

Pokaż mimo to

avatar
3
3

Na półkach:

Zabawna, lekka powieść

Zabawna, lekka powieść

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    352
  • Chcę przeczytać
    190
  • Posiadam
    58
  • Ulubione
    17
  • Teraz czytam
    5
  • 2014
    3
  • Literatura piękna
    2
  • Literatura angielska
    2
  • 2021
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
David Lodge Terapia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także