Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą

Okładka książki Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą
Jan Sowa Wydawnictwo: Universitas Seria: Horyzonty Nowoczesności nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
584 str. 9 godz. 44 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Seria:
Horyzonty Nowoczesności
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
584
Czas czytania
9 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324216338
Tagi:
socjologia polityka Polska historia Polski I Rzeczpospolita
Średnia ocen

                7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Chłop - niewolnik? Szreniawskie seminaria antropologiczne Agnieszka Floryszczak, Jan Grad, Bartosz Hordecki, Piotr Kuligowski, Waldemar Kuligowski, Małgorzata Litwinowicz-Droździel, Michał Rauszer, Jan Sowa, Maksymilian Stanulewicz, Violetta Wróblewska
Ocena 0,0
Chłop - niewol... Agnieszka Floryszcz...
Okładka książki W poszukiwaniu wspólnego mianownika. Uniwersalizm i progresywna polityka kulturalna Teodor Ajder, Claudia Ciobanu, Anna Curcio, Ulrike Guérot, Alexandre Lacroix, Andrzej Leder, Robert Pfaller, Jan Sowa, Ana Teixeira Pinto, Ovidiu Țichindeleanu, Robin van den Akker
Ocena 8,5
W poszukiwaniu... Teodor Ajder, Claud...
Okładka książki Kultury antycypowanych przyszłości Paweł Dobrosielski, Iwona Kurz, Jan Sowa
Ocena 0,0
Kultury antycy... Paweł Dobrosielski,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
270 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1534
236

Na półkach: , , , , , , ,

Upadek I Rzeczpospolitej (a raczej szlachty) widziany przez pryzmat metody lacanowskiej i teorii postkolonialnej - to uproszczone podsumowanie tej książki, która jest czymś więcej, potężną dawką teorii i myśli historycznej, socjologii, psychoanalizy, filozofii państwa itp. Jest to również diagnoza obecnego stanu Polski, tworu zawieszonego między Wschodem a Zachodem, takim niewiadomo czym, jakby stanąć w progu i nie bardzo wiedzieć czy już jest się w mieszkaniu czy raczej na klatce schodowej. Temat interesujący dla takich pisarzy jak Stasiuk czy Szczerek, chociaż oni to chyba wolą raczej ten niekwestionowany Wschód, Ukrainę, Rumunię i Bałkany, gdzie można kontemplować rozwój niedorozwoju, nadmiar niedomiaru, rozpierdziel epicki i tęsknotę za niewydarzonym (nie-mogącym-się-wydarzyć) zdarzeniem (czytając ostatnio "Jadąc do Babadag" Stasiuka nie mogłam się powstrzymać przed prychaniem śmiechem, bo przytłoczył mnie siódmy z kolei rozdział o bezkresie niedoczasu, horyzoncie nieistnienia i melancholii pagórków utytłanych postindustrialem).

Dla mnie "Fantomowe..." to coś nowego. Niby się tyle czytało o pańszczyźnianym ucisku chłopów, ale jakoś nikt się z chłopami nie utożsamiał. A przecież gdyby mi w szkole powiedziano (fakt, że lekcje historii miałam fatalne), że sytuacja chłopów była niemal identyczna z niedolą czarnoskórych niewolników w Ameryce, i że statystycznie rzecz ujmując 90% klasy to potomkowie niewolników, to myślę że raczej doznałabym opadu szczęki i mętliku w głowie. Wizualizacja siebie w roli przedstawiciela czarnego luda musiałaby zrobić na mnie wrażenie. Może fatalne lekcje historii były w Polsce standardem, bo jak wynika z książki Ledera "Prześniona rewolucja" 90% Polaków wyobraża sobie, że pochodzi od szlachty w linii prostej, przy czym jakby tak podrążyć temat z zainteresowanymi, okazałoby się, że w ich mniemaniu pochodzą ze szlachty nobliwej i majętnej, a nie jakiejś gołoty czy szlachty zagrodowej, często biedniejszej niż niejeden chłop. Można sobie zrobić taki test, stanąć przed lustrem i zanalizować własną fizjonomię (tak też uczyniłam, i lewym oczkiem mrugnął do mnie mój chłopski słowiański pradziadek), ale ta metoda może okazać się zwodnicza. Pan Jarosław Kaczyński wygląda niemalże jak wymyty ziemniaczek (zapewniam, że nie ma tutaj z mojej strony żadnej złośliwości), a jak wynika z książki, legitymuje się starodawnym rodowodem, jest szlachcicem herbu Pomian. Zresztą metody "no oko" chyba w ogóle są bez sensu, bo szlachta i chłopi to jedno plemię, co wykazały badania DNA (trzeba było je przeprowadzić i opublikować, bo wyznawcy teorii sarmackiej okazywali sceptycyzm wobec teorii jednolitych genów).

Nie zdarzyło mi się wcześniej czytać, że "polska szlachta w geście typowym dla neurotyka zidentyfikowała brak w Innym z jego domaganiem, sprowadzając tym samym swój fantazmat do popędu". Nie zdawałam też sobie sprawy, że można rozważać, czy wewnętrzna struktura szlachty jako podmiotu musi przyjmować kształt "torrusa". Na szczęście Sowa pisze o tym, że szlachta kierowała się popędem śmierci, a ponieważ wcześniej zdarzało mi się tak pomyśleć, odetchnęłam z ulgą. Teoria Sowy, w dużym uproszczeniu i postrzępieniu, głosi, że szlachta wyobrażała sobie, że posiada państwo tj. organizm zdolny do funkcjonowania na danym obszarze, z niezbędnymi instytucjami zapewniającymi ciągłość jego przetrwania (Wyobrażone), podczas gdy w rzeczywistości Rzeczpospolita była trupem politycznym, zombie jak to ujmuje Sowa, dla którego reformy dokonywane tuż przed upadkiem przyszły o wiele za późno (Realne). Ościenne mocarstwa skubały już właściwie zdechlaka, zaś rozbiory były przebudzeniem - zderzeniem z Realnym nieistnieniem Polski.

Sowa poświęca też dużo miejsca Litwie i Ukrainie, mitom związanym z utworzeniem i funkcjonowaniem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Litwini niechętnie połączyli się z polską szlachtą, zrobili to przede wszystkim ze strachu przed silniejszym sąsiadem. Ukraina była polską kolonią z kilkumilionową rzeszą niewolników. Powstanie Chmielnickiego, przedstawiane w przesławnym "Ogniem i mieczem" jako zaczepna wojenka Kozaków, którzy nie wiadomo właściwie czego chcą wobec prawych polskich panów, było w dużej mierze buntem zbiegłych niewolników przeciwko nieludzkiej polityce polskiej szlachty wobec chłopów. Sowa pisze również o micie zgodnego współżycia tej całej mozaiki kultur i religii na obszarze Polski, zresztą o tym micie czytałam również ostatnio w "Rodzinnej Europie" Miłosza. Nie było tak pięknie, jak to się teraz często opisuje w sentymentalnym tonie. Polacy, Ukraińcy, Białorusini, Żydzi itd. żyli obok siebie, ale nie ze sobą, sporadyczne kontakty cechowały niejednokrotnie uprzedzenia i niechęć. Stosunki między nimi bywały trudne, często dosyć napięte. To było trudne sąsiedztwo. Spadkiem po tamtych czasach są silne nacjonalizmy charakterystyczne dla Wschodu Europy.

Zdaniem Sowy, oderwanie się Polski od Zachodu Europy, do czego istotnie przyczyniła się polska szlachta, utrwaliło widoczny rozłam na Zachód i Wschód, w którym Polska aż do dzisiaj znajduje się po stronie wschodniej. Z jednej strony Polska jest zapleczem dla rozwiniętych państw zachodnich, której podstawowym zasobem jest tania siła robocza. Jednak rozłam ten objawia się również w inny sposób, a mianowicie w zachowaniu europejskich państw wschodnich (nazywanych przez Sowę peryferyjno-postkolonialnymi) niezależnie od ich wejścia do Unii Europejskiej. To opór przed nowoczesnością. Nowoczesność to połączenie MODERNIZACJI (dotyczącej sfery materialno-gospodarczej: przemysłu, infrastruktury, mediów itp.) i MODERNIZMU (to wartości estetyczne oraz społeczno-kulturowe, a więc modernizm artystyczny i społeczna emancypacja). Tymczasem państwa takie jak Polska chcą MODERNIZACJI BEZ MODERNIZMU. Jako przykład podano selektywną aprobatę bengalskich elit wobec propagowanej przez Brytyjczyków modernizacji: "Tak dla dyscypliny i higieny, nie dla wolności", co w polskiej rzeczywistości mogłoby brzmieć: "tak dla stadionów, autostrad i wolnego rynku, nie dla praw kobiet, równouprawnienia homoseksualistów i Karty Praw Podstawowych". Obserwując Polskę od 1989 r. nie sposób się z powyższym nie zgodzić.

Upadek I Rzeczpospolitej (a raczej szlachty) widziany przez pryzmat metody lacanowskiej i teorii postkolonialnej - to uproszczone podsumowanie tej książki, która jest czymś więcej, potężną dawką teorii i myśli historycznej, socjologii, psychoanalizy, filozofii państwa itp. Jest to również diagnoza obecnego stanu Polski, tworu zawieszonego między Wschodem a Zachodem, takim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    958
  • Przeczytane
    332
  • Posiadam
    100
  • Teraz czytam
    39
  • Ulubione
    18
  • Historia
    18
  • Chcę w prezencie
    13
  • Do kupienia
    11
  • Filozofia
    5
  • E-book
    5

Cytaty

Więcej
Jan Sowa Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą Zobacz więcej
Jan Sowa Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą Zobacz więcej
Jan Sowa Fantomowe ciało króla. Peryferyjne zmagania z nowoczesną formą Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także