"Spadek w Piemoncie", trzecia część tryptyku rewolucyjnego, którą udało mi się "przeczytać" odsłuchując audiobook w genialnej interpretacji Krzysztofa Kołbasiuka.
Powieść historyczna o rewolucji francuskiej (1789-1799)
z wieloma detalami jest malowniczym wskrzeszeniem postaci i miejsc tamtego czasu sprzed 200 lat.
Czyta- słucha się z dużym zainteresowaniem: intrygujące tło historyczne, szybka akcja, subtelny, komunikatywny język z odcieniem ironii, kilka polskich akcentów, które dodatkowo uprzyjemniają lekturę.
Pisarka jest dobrze zaznajomiona z historią i kulturą francuską. Wydawca dodał od siebie,iż książkę tę powinni przeczytać " Ludzie młodzi i ci, których zachwyciło "Przeminęło z wiatrem".

"Spadek w Piemoncie", trzecia część tryptyku rewolucyjnego, którą udało mi się "przeczytać" odsłuchując audiobook w genialnej interpretacji Krzysztofa Kołbasiuka.
Powieść historyczna o rewolucji francuskiej (1789-1799)
z wieloma detalami jest malowniczym wskrzeszeniem postaci i miejsc tamtego czasu sprzed 200 lat.
Czyta- słucha się z dużym zainteresowaniem: intrygujące tło...

Spadek w Piemoncie jest częścią tryptyku rewolucyjnego, stanowi jednak odrębną całość. W powieści młoda Polka Tekla wyjeżdża wraz z kuzynką Różyczką do Francji. W wyniku rewolucyjnych działań Różyczka jako arystokratka zostaje stracona, a Tekla trafia do więzienia. Przebywa w nim dwa lata, jednak dzięki intrydze zaplanowanej przez współwięźniów zostaje uwolniona. Szukając schronienia trafia pod opiekę matki Mitou i Klotyldy de Nanterre. Klotylda w wyniku choroby umiera, przed śmiercią oddając Tekli swój spadek. Tekla udając arystokratkę wyjeżdża do Piemontu, gdzie zaczyna układać swoje życie od nowa. Nie jest to jednak łatwe, w pewnym momencie musi zdecydować czy wyznać prawdę o swoim pochodzeniu.
Lubię powieści Haliny Popławskiej głównie za to, że umiejętnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką, Jeśli kogoś zainteresuje ta książka to zachęcam, by sięgnął po pozostałe części tryptyku rewolucyjnego. Wydano je w kolejności jak na zdjęciu, jednak to od której zaczniecie, nie ma znaczenia.

Spadek w Piemoncie jest częścią tryptyku rewolucyjnego, stanowi jednak odrębną całość. W powieści młoda Polka Tekla wyjeżdża wraz z kuzynką Różyczką do Francji. W wyniku rewolucyjnych działań Różyczka jako arystokratka zostaje stracona, a Tekla trafia do więzienia. Przebywa w nim dwa lata, jednak dzięki intrydze zaplanowanej przez współwięźniów zostaje uwolniona. Szukając...

Trochę słabsze niż Szkaplerz Wandejski, ale i tak bardzo dobre. Warto przeczytać, zwłaszcza gdy ktoś szuka lieratury chrześcijańskiej, czyli takiej, która w losach człowieka uwzględnia również rolę Opatrzności.

Trochę słabsze niż Szkaplerz Wandejski, ale i tak bardzo dobre. Warto przeczytać, zwłaszcza gdy ktoś szuka lieratury chrześcijańskiej, czyli takiej, która w losach człowieka uwzględnia również rolę Opatrzności.

Tekla Uszycówna, uboga krewna księżnej Lubomirskiej, trafia do ogarniętego rewolucją Paryża. Zadenuncjowana przez służbę, zostaje aresztowana i osadzona w więzieniu, w którym przebywają przedstawiciele arystokratycznych rodów. Wielu z nich zostaje uznanych za wrogów Republiki i zgilotynowanych. Tekli udaje się opuścić więzienie w wyniku zbiegu okoliczności i pomocy życzliwych współwięźniów. Jest jednak sama, nie ma domu, pieniędzy, przyjaciół. Jak sobie poradzi na obcej ziemi? Po co kieruje się w stronę Piemontu? Dlaczego w pewnym momencie zacznie się przedstawiać jako Klotylda de Nanterre? Czy spełni się przepowiednia wujenki Lubowidzkiej o wielkiej miłości i bogactwie?
„Spadek w Piemoncie” Haliny Popławskiej to powieść historyczna, w którą autorka umiejętnie wplotła wątek miłosny. Mamy tu sporo ważnych wydarzeń, polityki, sławnych postaci takich jak: Robespierre, Bonaparte, Sułkowski, Dąbrowski. Popławska nie atakuje czytelnika historią, ale umiejętnie ją wplata w tok opowieści lub przemyca w rozmowach Tekli z don Biagiem.
Książka zaciekawiła mnie od pierwszej strony, urzekła pięknym językiem, plastycznymi opisami, ciekawą historią. Bez trudu polubiłam główną bohaterkę. Żałuję, że tak długo zwlekałam z przeczytaniem tej powieści.

Tekla Uszycówna, uboga krewna księżnej Lubomirskiej, trafia do ogarniętego rewolucją Paryża. Zadenuncjowana przez służbę, zostaje aresztowana i osadzona w więzieniu, w którym przebywają przedstawiciele arystokratycznych rodów. Wielu z nich zostaje uznanych za wrogów Republiki i zgilotynowanych. Tekli udaje się opuścić więzienie w wyniku zbiegu okoliczności i pomocy...

Dlaczego dziś się nie pisze takich książek? W Stanach na półkach bestsellerów królują romanse historyczne. Czy są lepsze od powieści Popławskiej? Wątpię :)
Tekla to młoda, piękna Polka żyjąca w cieniu bogatej kuzynki. Kiedy Różyczka* postanawia wyjechać do Paryża z kochankiem, Tekla bez wahania jedzie z nią. Kończy się to dla niej tragicznie. Trwa rewolucja. Różyczka ginie na gilotynie, a Tekla trafia do więzienia. Cudem udaje jej się z niego wydostać. Dzięki pomocy umierającej dziewczyny ucieka do Piemontu i tam rozpoczyna nowe życie jako Klotylda de Nanterre. Znajduje przyjaciół i poznaje przystojnego pasterza, który skrywa pewną tajemnicę...
Nie ukrywam, że jestem zachwycona tą książką. Tekla to bohaterka, której nie da się nie lubić. Wrażliwa i łagodna, a zarazem silna i odważna. Enzo(jej ukochany)natomiast ma wszystkie cechy, dzięki którym nie można mu się oprzeć(ja w każdym razie nie mogłam). Tło historyczne jest ciekawe i bogate, a do tego świetnie wkomponowane w fabułę. Tajemnice z przeszłości, miłosne wyznania i dramatyczne zwroty akcji upodobniają te książkę do takich arcydzieł literatury jak ,,Przeminęło z wiatrem" czy ,,Dziwne losy Jane Eyre". Mamy tu praktycznie wszystkie odcienie miłości - do przyjaciół, rodziny, ojczyzny, Boga, a nawet do zwierząt. I oczywiście tę damsko - męską, która pomoże głównym bohaterem pogodzić się z losem i zacząć wszystko od nowa.
Całą moją recenzję można streścić w kilku słowach: ,,Kocham tę książkę!". Polecam wszystkim. Ja nie mogłam się oderwać, a pod koniec nawet uroniłam parę łez(z powodu wzruszającego zakończenia i tego, że książka się już skończyła).
,,(…) nie ma tak zwanych sytuacja bez wyjścia, gdyż tam, gdzie ratunek leży w ludzkich rękach, wszystko można załatwić."

* Rozalia z Chodkiewiczów Lubomirska, postać historyczna

Dlaczego dziś się nie pisze takich książek? W Stanach na półkach bestsellerów królują romanse historyczne. Czy są lepsze od powieści Popławskiej? Wątpię :)
Tekla to młoda, piękna Polka żyjąca w cieniu bogatej kuzynki. Kiedy Różyczka* postanawia wyjechać do Paryża z kochankiem, Tekla bez wahania jedzie z nią. Kończy się to dla niej tragicznie. Trwa rewolucja. Różyczka ginie...

Dlaczego dziś się nie pisze takich książek? W Stanach na półkach bestsellerów królują romanse historyczne. Czy są lepsze od powieści Popławskiej? Wątpię :)
Tekla to młoda, piękna Polka żyjąca w cieniu bogatej kuzynki. Kiedy Różyczka* postanawia wyjechać do Paryża z kochankiem, Tekla bez wahania jedzie z nią. Kończy się to dla niej tragicznie. Trwa rewolucja. Różyczka ginie na gilotynie, a Tekla trafia do więzienia. Cudem udaje jej się z niego wydostać. Dzięki pomocy umierającej dziewczyny ucieka do Piemontu i tam rozpoczyna nowe życie jako Klotylda de Nanterre. Znajduje przyjaciół i poznaje przystojnego pasterza, który skrywa pewną tajemnicę...
Nie ukrywam, że jestem zachwycona tą książką. Tekla to bohaterka, której nie da się nie lubić. Wrażliwa i łagodna, a zarazem silna i odważna. Enzo(jej ukochany)natomiast ma wszystkie cechy, dzięki którym nie można mu się oprzeć(ja w każdym razie nie mogłam). Tło historyczne jest ciekawe i bogate, a do tego świetnie wkomponowane w fabułę. Tajemnice z przeszłości, miłosne wyznania i dramatyczne zwroty akcji upodobniają te książkę do takich arcydzieł literatury jak ,,Przeminęło z wiatrem" czy ,,Dziwne losy Jane Eyre". Mamy tu praktycznie wszystkie odcienie miłości - do przyjaciół, rodziny, ojczyzny, Boga, a nawet do zwierząt. I oczywiście tę damsko - męską, która pomoże głównym bohaterem pogodzić się z losem i zacząć wszystko od nowa.
Całą moją recenzję można streścić w kilku słowach: ,,Kocham tę książkę!". Polecam wszystkim. Ja nie mogłam się oderwać, a pod koniec nawet uroniłam parę łez(z powodu wzruszającego zakończenia i tego, że książka się już skończyła).
,,(…) nie ma tak zwanych sytuacja bez wyjścia, gdyż tam, gdzie ratunek leży w ludzkich rękach, wszystko można załatwić."

* Rozalia z Chodkiewiczów Lubomirska, postać autentyczna

Dlaczego dziś się nie pisze takich książek? W Stanach na półkach bestsellerów królują romanse historyczne. Czy są lepsze od powieści Popławskiej? Wątpię :)
Tekla to młoda, piękna Polka żyjąca w cieniu bogatej kuzynki. Kiedy Różyczka* postanawia wyjechać do Paryża z kochankiem, Tekla bez wahania jedzie z nią. Kończy się to dla niej tragicznie. Trwa rewolucja. Różyczka ginie...

Książki Haliny Popławskiej,to książki, które przypominają mi moje naście lat, i te do których wciąż wracam. Autorka warta poznania, którą czyta się jednym tchem...

Książki Haliny Popławskiej,to książki, które przypominają mi moje naście lat, i te do których wciąż wracam. Autorka warta poznania, którą czyta się jednym tchem...

Historyczna (Rewolucja Francuska),z polskim akcentem.

Historyczna (Rewolucja Francuska),z polskim akcentem.

Naprawdę jest wciągająca i czyta się ją jednym tchem. Szczerze polecam ;)

Naprawdę jest wciągająca i czyta się ją jednym tchem. Szczerze polecam ;)