Ogólnie oceniam wysoko ze względu na treść, jednak nie mogę nie przyczepić się do, w mojej opinii, bardzo poważnych niedociągnięć: błędów stylistycznych i składniowych, które powodują dyskomfort podczas czytania. Pierwsze dwa opowiadania pierwszej części oraz pierwsze i ostatnie drugiej są bardzo dobre, jednak pozostałe, dla mnie, już nie trzymają poziomu i wyglądają, jakby nie przeszły korekty. Nie łatwo się je czyta, a to, co rzuca się w oczy to: niespójna narracja, nie zawsze wiadomo, o kogo i co chodzi, który z bohaterów zabiera głos; niekonsekwentny rozwój wydarzeń, szczególnie w opowiadaniu o płaszczu i tajemniczej wiosce rybaków; toporne użycie języka i słów, niewłaściwych dla stylistyki opowiadań; błędy składniowe i interpunkcyjne, co naprawdę przeszkadza w czytaniu; często zmieniająca się narracja i osoba narratora wprowadza bałagan, tym bardziej, że poszczególnych części autor nie oddzielił w żaden sposób; narracja opisująca wypowiedzi bohaterów jest często umieszczona już po wypowiedziach, co uniemożliwia czytelnikowi wczucie się w rolę; często widoczne jest niewystarczająco dobre władanie językiem i mały zasób słów, co objawia się w częstych wyrażeniach w stylu: coś jak/ jakby, ktoś jak/ jakby, a niektóre metafory są po prostu idiotyczne, jak np. "wataha pijanych szczeniąt".

Ogólnie oceniam wysoko ze względu na treść, jednak nie mogę nie przyczepić się do, w mojej opinii, bardzo poważnych niedociągnięć: błędów stylistycznych i składniowych, które powodują dyskomfort podczas czytania. Pierwsze dwa opowiadania pierwszej części oraz pierwsze i ostatnie drugiej są bardzo dobre, jednak pozostałe, dla mnie, już nie trzymają poziomu i wyglądają, jakby...