Jaką żoną jestem?

Okładka książki Jaką żoną jestem? Linda Dillow
Okładka książki Jaką żoną jestem?
Linda Dillow Wydawnictwo: Koinonia poradniki
324 str. 5 godz. 24 min.
Kategoria:
poradniki
Tytuł oryginału:
What's it like to be married to me? And other dangerous questions
Wydawnictwo:
Koinonia
Data wydania:
2011-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-14
Liczba stron:
324
Czas czytania
5 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360124710
Tłumacz:
Joanna Kaniewska
Tagi:
kobieta kobiecość chrześcijaństwo małżeństwo mężczyzna rodzina
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Intymne sprawy. 21 pytań na temat seksu, które zadają sobie kobiety Linda Dillow, Pintus Lorraine
Ocena 7,2
Intymne sprawy... Linda Dillow, Pintu...
Okładka książki Prezent zapakowany przez Boga. Czy wiesz czemu warto czekać Linda Dillow, Pintus Lorraine
Ocena 7,3
Prezent zapako... Linda Dillow, Pintu...
Okładka książki Rozpalona miłość. Jak rozwijać małżeńską intymność w oparciu o „Pieśń nad pieśniami” Joseph Dillow, Linda Dillow, Pintus Lorraine, Peter Pintus
Ocena 8,0
Rozpalona miło... Joseph Dillow, Lind...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
68
46

Na półkach:

Książka "Jaką żoną jestem" to wręcz podręcznik do lepszego poznania roli żony, do poznania siebie. Miałam okazję przejść przez kolejne rozdziały w grupie kilku żon - można tę publikację wykorzystać jako zbiór tekstów do studium w grupie lub indywidualnie - autorka dołącza na koniec zadania, ćwiczenia do wykonania przy okazji każdego rozdziału.

Z pewnością rozłożenie lektury miało pozytywny wpływ na stopniowe przyglądanie się kolejnym tematom, dla mnie studium w grupie było też motywacją, by w ogóle po tę książkę sięgnąć i ją skończyć.

Męczyło mnie w niej kilka rzeczy. Po pierwsze - przytaczane w książce cytaty. Ponieważ jest to książka napisana przez protestantkę, cytaty przytaczane były z tłumaczenia Biblii . Przyzwyczajona do tzw. Tysiąclatki musiałam czytać po kilka razy niektóre cytaty - lub szukać ich w Biblii - żeby przypomnieć sobie ich znane mi brzmienie czy wyłapać kontekst. No bo, bądźmy szczerzy, "miłość wszystko znosi" to nie to samo, co "miłość wszystko zakrywa" (1 Kor 13).
Warto również zauważyć, że w jednym z rozdziałów przytoczono cytat, którego za nic nie mogłam znaleźć w BT pod podanymi przez Lindę siglami.
Po drugie okrutnie irytowało mnie u autorki jej nagminne "parafrazowanie" słów Pisma na swój sposób, zmienianie podmiotu w cytacie, zgadywanie "co Bóg miał na myśli" albo "co zrobiłby ktoś gdyby coś tam". Nie rozumiem tego zabiegu. Oczywiście w większości przypadków miał on na celu podparcie pewnych intuicji autorki cytatami z Pisma. Myślę, że w tym względzie mój dystans wynika z różnicy podejść do interpretacji Pisma, która w KK jest jednolita, nie pozostawia za dużo przestrzeni do wymyślania "co Bóg miał na myśli".
Trzecia rzecz, która mi przeszkadzała w lekturze, to omówienie tematu seksu z głównym akcentem na bliskość małżeńską, przyjemność, rozładowanie emocji. Oczywiście 3x tak, ALE seks jako wyraz miłości małżeńskiej prowadzi do poczęcia dzieci i jako taki przedstawiany jest w kościele katolickim małżonkom. Rozdział na temat seksu nie mówi zaś nic o planowaniu rodziny i odpowiedzialnym rodzicielstwie. Raczej stawia seks bardzo wysoko, nawet ponad własne emocjonalne ograniczenia, głównie kładąc nacisk na uzdrowienie ze zranień na tle seksualnym poprzez oddanie ich Bogu. Oczywiście nie neguję wartości opowiadających o tym historii, ale dla katolików świadomie przeżywających swoją wiarę i przyjmujących naukę Kościoła dochodzi do tego również temat antykoncepcji - która dla protestantów nie stanowi żadnego problemu. Stąd, być może, frywolne wg mnie zachęty do używania tego "Bożego daru" "mądrze, w wolności i często". Na koniec tego akapitu przytaczam cytat: "Seks może nieoczekiwanie zaowocować poczęciem dziecka, dając małżonkom poczucie bardzo głębokiej jedności". A to ci niespodzianka, ha!

Z pozytywów - jest w tej publikacji nieco humoru tzw. inteligentnego. Doceniam to, ponieważ autorka pisząc książkę miała 68 lat (!).
Świetne są również ćwiczenia zaproponowane do każdego rozdziału. Niektóre naprawdę dają do myślenia, motywują i inspirują do kreatywnego podejścia do roli żony.
Książka rzeczywiście skłania do myślenia, ale moim zdaniem nie wyczerpuje tematów dotyczących bycia żoną.
Ponadto zdaje się, że jest to publikacja uniwersalna względem stażu małżeńskiego. Inaczej czyta się ją pewnie po 2 latach małżeństwa a inaczej po 12 czy 22. Dlatego też niewykluczone, że kiedyś do niej wrócę.

Książka "Jaką żoną jestem" to wręcz podręcznik do lepszego poznania roli żony, do poznania siebie. Miałam okazję przejść przez kolejne rozdziały w grupie kilku żon - można tę publikację wykorzystać jako zbiór tekstów do studium w grupie lub indywidualnie - autorka dołącza na koniec zadania, ćwiczenia do wykonania przy okazji każdego rozdziału.

Z pewnością rozłożenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
244
33

Na półkach: ,

Ksiazka obowiazkowa dla kazdej mężatki, ktora chce wiesc szczesliwe życie.
Napisana przez zaawansowana stazem zone i matke. Przeczytalam ja przed slubem, i wiem ze bede do niej wracac. Zmusza nad refleksji nad tym jaka jestem dla swojego meza. Pokazuje wartosc zlozonego przyrzeczenia, moze ono byc naszym drogowskazem, droga ktora postanowilysmy obrac w dniu slubu.
Ksiazke czyta sie z czuloscia i nadzieja, bo to my decydujemy jak bedzie wygladalo nasze malzenstwo. Chcesz cos zmienic? Zacznij od siebie.
Zachecam do krotkiej pokornej modlitwy:"Panie przemieniaj moje serce".

Ksiazka obowiazkowa dla kazdej mężatki, ktora chce wiesc szczesliwe życie.
Napisana przez zaawansowana stazem zone i matke. Przeczytalam ja przed slubem, i wiem ze bede do niej wracac. Zmusza nad refleksji nad tym jaka jestem dla swojego meza. Pokazuje wartosc zlozonego przyrzeczenia, moze ono byc naszym drogowskazem, droga ktora postanowilysmy obrac w dniu slubu.
Ksiazke...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
168

Na półkach:

Niedawno recenzowałam książkę Lindy Dillow pt. „Twórcza partnerka” (tutaj). Była dla mnie inspiracją. Pomyślałam, że warto sięgnąć po inną pozycję tej autorki i dzięki Wydawnictwu Koinonia mogłam postawić sobie tytułowe pytanie: „Jaką żoną jestem?”.

Autorka jest żoną, matką, babcią. Prowadzi warsztaty i konsultacje dla kobiet. Jej doświadczenie, wiedza, otwartość na sprawy kobiet – wszystko to przebija się mocno w tych publikacjach.

Często sięgając po dwie pozycje tego samego autora mam podczas drugiej lektury wrażenie, że gdzieś już to czytałam. Gdy skończyłam lekturę „Twórczej partnerki” nie przypuszczałam, że można powiedzieć jeszcze więcej, nie powtarzając wkoło tego samego. Myliłam się! Książka „Jaką żoną jestem?” była dla mnie pewnym nowum, odkryciem, czymś czego wcześniej nie czytałam.

Książka składa się z kilku rozdziałów. Autorka zaczyna od pytania dlaczego wyszłaś za mąż?. Proste, prawda? Tak się może wydawać, choć odpowiedź wcale prosta nie jest… Co tak naprawdę jest dla mnie ważne, czy co czuje mąż mając mnie za żonę? Autorka zaproponowała ćwiczenie, które wprowadziło mnie w osłupienie. Wyobrażałaś sobie kiedyś swój własny pogrzeb? Co twój mąż by na nim powiedział? Jaką żoną byłaś? Czy byłaby to mowa pełna tęsknoty czy ulgi…?

Linda wiele miejsca poświęca tematowi wdzięczności i temu by nie narzekać.

Podziwiam Kaye. Co za kobieta! Usłyszała prawdę – „Zapomniałaś, że masz być wdzięczna” – i natychmiast przystąpiła do działania. Uświadomiła sobie, że narzekanie jest jej językiem ojczystym, i powiedziała: „Podejmuję świadomy wybór, że chcę się zmienić i nauczyć wdzięczności” (str.82)

Autorka stawia mnie przed oczy dzieci – jakiej postawy ich uczę? Czy widzą mamę wiecznie niezadowoloną (to pytanie mocno wyryło mi się w serce, jest tak bardzo do mnie!) czy mamę, która potrafi pokazać jak bardzo kocha i jest wdzięczna mimo zmęczenia? Pyta też o to jak często modlę się za męża – czy nie jest tak, że łatwiej przychodzi mi modlitwa za przyjaciół, dzieci, za znajomych niż za niego? Jak często się modlę?

Linda Dillow porusza też kwestie różnic damsko-męskich i tego jak można je sobą nazwajem wypełniać powołując się przy tym na Pismo Święte. Odwołuje się do biblijnego spojrzenia na powołanie żony, na potrzebę zaspokajania męskich pragnień zachęty i szacunku.

Autorka dotyka także tematu małżeńskiego seksu – wprost, lecz ze smakiem i w oparciu o Biblię. Nie sposób nie zgodzić się z tym co pisze, choć nie są to zawsze słowa proste.

W niespotykany dla mnie sposób dotknął mnie rozdział poświęcony kobiecej wściekłości. Prześmiewczo można powiedzieć, że drugie imię wielu kobiet to „foch”. Ale czy tak trochę nie jest w rzeczywistości? Czy nie łatwiej jest nam przebaczać osobom postronnym niż tym najbliższym?

Kiedy przyjaciel, znajomy czy członek rodziny zrani cię, skrzywdzi, nie okaże zrozumienia – jest to wielkie cierpienie. Ale kiedy zrani cię partner – wybrany na całe życie, który zna każde twoje znamię, wie o każdym niepowodzeniu – rana jest jeszcze głębsza i bardziej obnażona. On jest przecież stale przy tobie, nie możesz od niego uciec. Śpicie w jednym łóżku! (str.182)

Rozdział ten dotknął mnie jednak z innych powodów. Autorka pisze wiele o roli wybaczenia. Niesamowicie opisuje to jak można błogosławić np. usta, które kłamią. Nie zdradzę szczegółów i tego co dokładnie pisze – warto zapoznać się z tym samemu. Choćby cała książka była dla Ciebie mało wartościowa – ten rozdział warto przeczytać! Zaczęłam stosować zawarte w nim rady w różnych relacjach, owoce tego są ogromne! Uczę się zamieniać gniew w modlitwę…

Dwa ostatnie rozdziały dodają nadziei, szczególnie tym, którzy ją stracili i nie wierzą, że ich małżeństwo może przetrwać. Bez obaw mogę nazwać je świadectwami cudów przemiany ludzkich serc. Ufać Bogu, gdy w życiu jest tylko ból, kryzys trudnego małżeństwa, a przy tym tworzyć wierne i niepodzielne serce. W tej publikacji można znaleźć wiele inspiracji do tego by wcielić to w życie.

Polecam tę lekturę każdemu kto żyje w małżeństwie lub to planuje. Warto formować swoje serce by kochało bardziej i mocniej. Pomóc może też przy tym studium biblijne zamieszczone na końcu książki – jest jej doskonałym dopełnieniem i dodatkiem do wcielania teorii w życiu praktycznym. Nie jest to lektura łatwa, ale czy musi? Polecam!

https://niezawodnanadzieja.blog.deon.pl/

Niedawno recenzowałam książkę Lindy Dillow pt. „Twórcza partnerka” (tutaj). Była dla mnie inspiracją. Pomyślałam, że warto sięgnąć po inną pozycję tej autorki i dzięki Wydawnictwu Koinonia mogłam postawić sobie tytułowe pytanie: „Jaką żoną jestem?”.

Autorka jest żoną, matką, babcią. Prowadzi warsztaty i konsultacje dla kobiet. Jej doświadczenie, wiedza, otwartość na sprawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1176
903

Na półkach: , ,

Oparta o Biblię, bardzo praktyczna i inspirująca „samopomocowa” książka o relacjach, z wieloma zabawnymi i poruszającymi przykładami. Zachęca, by przestać narzekać na męża i spojrzeć na siebie! Już po pierwszym rozdziale zmobilizowałam się i stworzyłam tzw. Deklarację Małżeństwa, jestem dzięki tej lekturze bardziej uważna i świadoma. Na pewno będę do niej wracać! Daje do myślenia!

Oparta o Biblię, bardzo praktyczna i inspirująca „samopomocowa” książka o relacjach, z wieloma zabawnymi i poruszającymi przykładami. Zachęca, by przestać narzekać na męża i spojrzeć na siebie! Już po pierwszym rozdziale zmobilizowałam się i stworzyłam tzw. Deklarację Małżeństwa, jestem dzięki tej lekturze bardziej uważna i świadoma. Na pewno będę do niej wracać! Daje do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    53
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    9
  • Teraz czytam
    2
  • Przeczytać koniecznie!
    1
  • Psychologia - terapia rodzin i związki
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Ulubione
    1
  • Rodzina
    1
  • 2017
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jaką żoną jestem?


Podobne książki

Przeczytaj także