Anatomia zniknięcia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Kontynenty (wydawnictwo Smak Słowa)
- Tytuł oryginału:
- Anatomy of a disappearance
- Wydawnictwo:
- Smak Słowa
- Data wydania:
- 2012-05-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-01
- Liczba stron:
- 167
- Czas czytania
- 2 godz. 47 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362122271
- Tłumacz:
- Ewa Penksyk-Kluczkowska
- Tagi:
- powieść angielska
Nuri, pogrążony w smutku po śmierci matki, wraz z ojcem wyjeżdża na wakacje do hotelu w Aleksandrii. Poznają tam Monę – młodą kobietę. Nuri się w niej zakochuje, a jego ojciec się z nią żeni. Szczęście ojca i macochy nie daje Nuriemu spokoju do tego stopnia, że chciałby, by ojciec zniknął. Niedługo pożałuje swoich myśli – jego ojciec, dysydent żyjący na emigracji, zniknie. Pomimo poszukiwań nie można wpaść na jego ślad. Mona rozpacza, Nuri pogrąża się w bezkresnym smutku. W zasadzie wiedzą tylko, że ojciec został porwany.
Napisana z niezwykłą wrażliwością, znaną już u Matara, proza opowiada, co się dzieje z bliskimi osoby, która znika.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Męskie łzy
Bardzo lubię analizować rzeczy, zjawiska, ludzi, których nie ma. W ich miejsce często pojawia się mnóstwo przestrzeni, którą można meblować dowolnie, tapetować, malować, przestawiać. Gdzieś ten ból, żal pochowany po szufladach i szkatułkach, zaczyna się rozpraszać, rozchodzić, rozkładając ciężar jednej chwili na wiele lat. Strata zagęszcza powietrze, osiada ciężkim kurzem na wszystkich myślach, spłyca oddech i tylko czas może nas nauczyć żyć w tak trudnych warunkach.
Chyba że…
Nuri ma skomplikowaną sytuację. Dość wcześnie umiera jego matka, jednak nie na tyle wcześnie, by mógł ją zapomnieć i nie zadawać pytań. Ojciec żeni się ponownie z młodą Muną, w której podkochuje się jego syn. Rywalizacja jest raczej szeptana między linijkami i trudno być pewnym, czy przypadkiem się nie przesłyszeliśmy, czy czegoś sobie nie dopowiedzieliśmy. Nawet wówczas gdy ojciec wysyła syna do szkoły w Anglii. A potem w niejasnych okolicznościach znika ojciec Nuriego. Syn dowiaduje się o nim nowych rzeczy zarówno z tej pustki, co po nim została jak i zwyczajnie, od innych.
W książce, obok języka, ujęła mnie cicha, wygłuszona rozpacz, powściągliwy ból, który nie ukrywa się na niby pod pozornym uśmiechem ani słabym żartem, tylko po to, by zaprzeczyły mu oczy pełne łez. To jest ból w środku, który tylko inny środek może wyczuć. Nie wszystko jest powiedziane. Treść akapitów nie jest wyboldowana ciemnym tuszem, lecz pozostawia nieskończone myśli, którym nadano już kierunek. Wystarczy kilka kroków… To nie są zdania chłodne, rzeczowe i telegraficzne, gdzie po każdym stop, osuwa się ziemia. To są zdania ciepłe, płynące niejako od wieków, jak spokojna rzeka. I dopiero, gdy zanurzymy w niej usta, zrozumiemy, że to rzeka pełna łez.
Nie bez znaczenia dla wiarygodności książki jest fakt, że ojciec Hishama w 1990 został aresztowany jako dysydent polityczny i osadzony w więzieniu. Od tamtego momentu autor nie ma z nim kontaktu. Z umiarem odmalowane tło polityczne nadaje powieści ton greckiej tragedii, gdzie na życie bohaterów decydujący wpływ ma los.
Mówi się, że czas leczy rany, cierpienie uszlachetnia, doświadczenia zmieniają. Człowiek w każdej chwili przeszłości zostawia jedną łzę, aż do momentu kiedy poczuje, że na dnie rzeki, patykiem może narysować uśmiech. Ja jednak nie mogę się pozbyć wątpliwości, tego „chyba że”, bo mimo upływu czasu, doświadczeń, tego ostatecznego umeblowania nowego świata, gdzieś po kątach, w sejfach, pod podłogą, pochowany jest ogromny ból. W nowym porządku rzeczywistości, są wczorajsze medaliony. W innym przypadku, nie powstałaby ta książka.
Monika Stocka
Książka na półkach
- 135
- 74
- 26
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Młodemu Egipcjaninowi Nuriemu ciężko jest pogodzić się ze zbyt wczesną i nagłą śmiercią matki. Wkrótce na horyzoncie pojawi się Muna - macocha, z którą bardzo pokomplikują się relacje. Na domiar złego, jego ojciec, egipski dysydent zostaje uprowadzony.
"Anatomia zniknięcia" było moim pierwszym i nie do końca udanym spotkaniem literackim z autorem. Jest to książka przepełniona nostalgią i podbarwionymi smutkiem wspomnieniami. Nie jest to zła książka ale jakoś nie przypadła mi ona do gustu i dość opornie mi się ją czytało, nie mogąc doczekać się jej końca.
Młodemu Egipcjaninowi Nuriemu ciężko jest pogodzić się ze zbyt wczesną i nagłą śmiercią matki. Wkrótce na horyzoncie pojawi się Muna - macocha, z którą bardzo pokomplikują się relacje. Na domiar złego, jego ojciec, egipski dysydent zostaje uprowadzony.
więcej Pokaż mimo to"Anatomia zniknięcia" było moim pierwszym i nie do końca udanym spotkaniem literackim z autorem. Jest to książka...
Odnoszę wrażenie, że powieści takie jak "Anatomia zniknięcia" są niedoceniane - a szkoda, ponieważ lektura książki autorstwa osoby spoza naszego kręgu kulturowego jest bardzo ciekawym doświadczeniem.
Dziesięcioletni Nuri boleśnie przeżywa śmierć matki. Dwa lata później przypadkowo poznaje kobietę, w której się zakochuje, a z którą jego zamożny ojciec bierze ślub. Nuri zostaje przez niego wysłany z rodzinnego Kairu do szkoły z internatem w Anglii. Mijają kolejne dwa lata, ojciec chłopca zostaje porwany w tajemniczych okolicznościach z domu swojej szwajcarskiej kochanki. Nuri, jego macocha, dalsza rodzina i służba muszą nauczyć się żyć w nowej sytuacji.
Akcja powieści rozkręca się powoli, lecz później trzyma w napięciu do samego końca. Choć wiele niedopowiedzeń i tylko częściowo wyjaśnionych kwestii zostawia pewien niedosyt, każda strona buduje oryginalny klimat. Najciekawsza jest jednak tytułowa anatomia zniknięcia - początkowo gorączkowe poszukiwania ustają, skołatane nerwy uspokajają się, a Nuri, egzystujący niejako obok ojca, stopniowo zaczyna zajmować jego miejsce, nie tracąc nadziei na jego powrót.
"Anatomia zniknięcia" - naprawdę warto przeczytać.
Odnoszę wrażenie, że powieści takie jak "Anatomia zniknięcia" są niedoceniane - a szkoda, ponieważ lektura książki autorstwa osoby spoza naszego kręgu kulturowego jest bardzo ciekawym doświadczeniem.
więcej Pokaż mimo toDziesięcioletni Nuri boleśnie przeżywa śmierć matki. Dwa lata później przypadkowo poznaje kobietę, w której się zakochuje, a z którą jego zamożny ojciec bierze ślub. Nuri...
Bardzo piękna literatura piękna.
Bardzo piękna literatura piękna.
Pokaż mimo tota książka to jak patrzenie na przelatujące chmury - niby klimat ciągle ten sam, płynnie zmieniające kształt chmury, nie wiadomo co było przedtem, nie wiadomo co będzie potem, pewnie te same chmury tylko wiatr inaczej zawieje. pierwszy raz miałam wrażenie, że przeczytałam coś, co niczego nie wniosło..
ta książka to jak patrzenie na przelatujące chmury - niby klimat ciągle ten sam, płynnie zmieniające kształt chmury, nie wiadomo co było przedtem, nie wiadomo co będzie potem, pewnie te same chmury tylko wiatr inaczej zawieje. pierwszy raz miałam wrażenie, że przeczytałam coś, co niczego nie wniosło..
Pokaż mimo toLubię takie "dziwne" książki. Dziwne w pozytywnym znaczeniu. Taka właśnie jest, moim zdaniem, "Anatomia zniknięcia". Niedomówienia, domysły i zagadkowe zniknięcie sprawiają, że książka ma niesamowity klimat.
Lubię takie "dziwne" książki. Dziwne w pozytywnym znaczeniu. Taka właśnie jest, moim zdaniem, "Anatomia zniknięcia". Niedomówienia, domysły i zagadkowe zniknięcie sprawiają, że książka ma niesamowity klimat.
Pokaż mimo toWyznanie prawdy o ojcu nie jest też celem autora, zaś Anatomia zniknięcia to raczej poszukiwanie prawdy o samym sobie, o otaczającym świecie i arabskiej rzeczywistości w obliczu przemian. To książka pisana emocjami, w której gotowe rozwiązania zostają zastąpione przez uczucia i ulotne myśli. Hisham Matar skazuje czytelników na domysły, sugeruje coś, po czym porzuca temat, pozostawiając nas z bolesnym uczuciem niedosytu. Anatomia zniknięcia mogłaby ewoluować w różnych kierunkach, mogłaby stać się inspiracją do stworzenia kolejnych powieści czy poprowadzenia nowych wątków. Hisham Matar, oszczędnie używając słów, wiedział jednak, co czyni, bowiem otrzymujemy pozycję idealnie wyważoną, która rozbudza pragnienie, wciąga i intryguje, ale dzięki braku jednoznacznego zakończenia zapada głęboko w pamięć, pozwalając tworzyć własne obrazy. Pozwalając czekać, aż ojciec Nuriego powróci, zdradzając swoją prawdziwą historię i kojąc ból syna.
Wyznanie prawdy o ojcu nie jest też celem autora, zaś Anatomia zniknięcia to raczej poszukiwanie prawdy o samym sobie, o otaczającym świecie i arabskiej rzeczywistości w obliczu przemian. To książka pisana emocjami, w której gotowe rozwiązania zostają zastąpione przez uczucia i ulotne myśli. Hisham Matar skazuje czytelników na domysły, sugeruje coś, po czym porzuca temat,...
więcej Pokaż mimo toHistoria dorastania chłopca opowiedziana ujmującym językiem niedopowiedzeń; wszak ból i tęsknota za bliskimi sercu osobami nie są stanami ducha łatwymi do opisania w subtelny sposób. Myślę, że autorowi się to udało. Jak to powiedział klasyk Stanisław Tym : "chwyta za serce".
Historia dorastania chłopca opowiedziana ujmującym językiem niedopowiedzeń; wszak ból i tęsknota za bliskimi sercu osobami nie są stanami ducha łatwymi do opisania w subtelny sposób. Myślę, że autorowi się to udało. Jak to powiedział klasyk Stanisław Tym : "chwyta za serce".
Pokaż mimo to