Diabeł morski. Przygody mojego życia
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Seria:
- Seria z kotwiczką [FINNA]
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza Finna
- Data wydania:
- 2010-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1931-01-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788389929747
- Tagi:
- I wojna światowa Kaiserliche Marine bitwy morskie korsarze
Wspomnienia oficera niemieckiej marynarki, barona Felixa von Lucknera stały się klasykiem nie tylko niemieckiej literatury marynistycznej, ale i światowej. Jako dowódca żaglowego okrętu-pułapki „Seeadler” podczas pierwszej Wojny Światowej siał popłoch wśród żeglugi alianckiej zarówno na Oceanie Atlantyckim jak i Oceanie Spokojnym. Wsławił się tym, że podczas swojej działalności unikał ofiar. To właśnie ten sposób prowadzenia wojny i niewiarygodne wręcz przygody sprawiły, że stał się legendą za życia.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 43
- 20
- 16
- 3
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Niemiec może nawet wydrze się na ciebie i wypowie bez ogródek swoje zdanie, ale potem zawsze zrobi to, co obiecał. Anglik za to będzie grzec...
RozwińBo marynarze, mimo swej twardej służby, są ludźmi nadzwyczaj czułego serca. Morze uratowało w nich kawałek dzieciństwa.
OPINIE i DYSKUSJE
Hrabia Felix von Luckner był niezłym ananasem, bo arystokrata zaciągający się jako prosty marynarz na statek to dosyć niecodzienny widok. Pierwsza część wspomnień dotyczy edukacji młodego Prusaka oraz służby na cywilnych statkach. Ponadto, autor podejmował się różnych zawodów, w Australii był latarnikiem, zajmował się rybołówstwem, zapisał się do Armii Zbawienia. W końcu po wielu rejsach i przygodach Luckner trafił do cesarskiej marynarki wojennej. W czasie pierwszej wojny światowej wziął udział w bitwie jutlandzkiej aż w końcu objął dowodzenie nad żaglowcem "Seeadler". I tutaj zaczyna się właściwa epopeja. Okręt sieje postrach najpierw na Atlantyku, a później na Pacyfiku. 225 dni rejsu, 15 zatopionych statków bez rozlewu krwi, ucieczka z niewoli. Książka jest typowo romantyczno-awanturniczą opowieścią o wielkiej wojennej podróży. Żaglowiec zdobywający podstępem parowce, dziesiątki dobrze traktowanych jeńców na pokładzie, a pośród nich "Diabeł Morski", czyli sam hrabia von Luckner z załogą udającą Norwegów, którzy zadziwiają swoich przeciwników. Literacko nie jest to może jakieś wybitne dzieło, ale wspomnienia zawierają to, co wiele osób po prostu lubi w literaturze - wojna, rycerskie postępowanie, egzotyczne krainy, opisy marynarskich zwyczajów i przygoda, która żaglowcowi nie powinna się przydarzyć, ale w końcu życie pisze najlepsze scenariusze.
Hrabia Felix von Luckner był niezłym ananasem, bo arystokrata zaciągający się jako prosty marynarz na statek to dosyć niecodzienny widok. Pierwsza część wspomnień dotyczy edukacji młodego Prusaka oraz służby na cywilnych statkach. Ponadto, autor podejmował się różnych zawodów, w Australii był latarnikiem, zajmował się rybołówstwem, zapisał się do Armii Zbawienia. W końcu po...
więcej Pokaż mimo toKiedy brałam tę książkę do ręki miałam nadzieję na coś, co klimatem chociażby zbliżyłoby się do "Znaczy kapitana". I mogę czuć się całkiem usatysfakcjonowana. Oprócz dość oczywistych elementów wspólnych takich jak statki i marynarski znój, jest też ta niepodrabialna pogoda ducha, niepohamowana ciekawość świata, fantazja i pewna szlachetna niewinność.
Wszystkie awanturnicze przygody naszego hrabiego spisane są językiem barwnym i lekkim, co jest warte odnotowania tym bardziej, że Luckner był człowiekiem czynu i ze szkołą miał bardzo nie po drodze. Pisane mu było za to morze i nie wątpię, że był człowiekiem szczęśliwym i spełnionym.
Można się oczywiście zastanawiać jakie w tego typu literaturze są proporcje między prawdą a gawędziarskim kolorytem i radosną interpretacją faktów. Chcę i będę wierzyć, że morze po prostu przyciąga wyjątkowych ludzi.
Kiedy brałam tę książkę do ręki miałam nadzieję na coś, co klimatem chociażby zbliżyłoby się do "Znaczy kapitana". I mogę czuć się całkiem usatysfakcjonowana. Oprócz dość oczywistych elementów wspólnych takich jak statki i marynarski znój, jest też ta niepodrabialna pogoda ducha, niepohamowana ciekawość świata, fantazja i pewna szlachetna niewinność.
więcej Pokaż mimo toWszystkie...
Ależ oryginał był z barona von Lucknera. Zwiać z bogatego domu, pływać po morzach i oceanach jako majtek, by po latach ukończyć szkoły i wdziać mundur Kaiserliche Marine...
Brał udział w bitwie jutlandzkiej (czy na Skagerraku, zależy kto opowiada),później został dowódcą żaglowca S.M.S. Seeadler. I wtedy dopiero się zaczęło.
Nie ma co opisywać, zapraszam do lektury.
Książka pełna przygód na wszystkich morzach, oceanach, w koloniach i na niezamieszkałych wyspach całego świata. Dodatkowo ciekawe rysunki i barwne opisy zwyczajów i przesądów marynarskich.
Bardzo gorąco wszystkim polecam. Nie obawiajcie się, mało tu wojny. No i autor opisuje chyba ostatnie przebłyski rycerskości w dziejach wojen.
Ależ oryginał był z barona von Lucknera. Zwiać z bogatego domu, pływać po morzach i oceanach jako majtek, by po latach ukończyć szkoły i wdziać mundur Kaiserliche Marine...
więcej Pokaż mimo toBrał udział w bitwie jutlandzkiej (czy na Skagerraku, zależy kto opowiada),później został dowódcą żaglowca S.M.S. Seeadler. I wtedy dopiero się zaczęło.
Nie ma co opisywać, zapraszam do...
8/10
8/10
Pokaż mimo to