Jak tu nie lubić Kurta Wallandera. Pełno krwista postać z problemami i słabościami. Będący w depresji po zabiciu człowieka próbuje powrócić do równowagi.Zniechęcony podejmuje decyzję o odejściu ze służby.Włócząc się po wrzosowiskach rozmyśla jak będzie wyglądała jego dalsza przyszłość.Punktem zwrotnym okazuje się spotkanie ze znajomym prawnikiem,który prosi Wallandera o przysługę w sprawie śmierci swego ojca,którego oficjalnym powodem była za szybka jazda a w skutku tragiczny wypadek.Ale syn zmarłego podaje inna optykę na tą sprawę.Po kilku dniach dochodzi do morderstwa w kancelarii prawnej prawnika ,który się zwrócił z prośbą do naszego bohatera. I tu główny bohater bierze się w garść i zrobi wszystko,aby odkryć mroczną prawdę. Wszystkie tropy prowadzą do magnata finansowego Alfreda Harderberga o nieposzlakowanej opinii,który rezyduje w ściśle chronionym zamku.Kurt i cala ekipa dochodzeniowa pracują nad zakończeniem śledztwa.Ale to nie jest takie proste.W trudach dnia wspiera naszego śledczego nowa policjantka Ann-Britt Hoglund. Chociaż jest żółtodziobem świetnie się wkomponowała w zespół.Pełna wigoru i pomysłów jest świetnym uzupełnieniem naszego bohatera.Samo śledztwo okazuje się bardzo absorbujące,żmudne i trudne.Na dodatek ktoś skutecznie zaciera ślady.Gdy już się wydaje że sprawa utknie w martwym punkcie dochodzi do przełomu.Kryminał ten dotyka problematyki przestępstw gospodarczych,które są trudne do udowodnienia.Jaki będzie finał książki ,czy nasz bohater poskleja swoje życie prywatne i zawodowe. Odsyłam do lektury.Polecam wszystkim miłośników skandynawskich kryminałów i nie tylko.

Jak tu nie lubić Kurta Wallandera. Pełno krwista postać z problemami i słabościami. Będący w depresji po zabiciu człowieka próbuje powrócić do równowagi.Zniechęcony podejmuje decyzję o odejściu ze służby.Włócząc się po wrzosowiskach rozmyśla jak będzie wyglądała jego dalsza przyszłość.Punktem zwrotnym okazuje się spotkanie ze znajomym prawnikiem,który prosi Wallandera o...