Przypadki pani Eustaszyny
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2012-03-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-03-20
- Liczba stron:
- 424
- Czas czytania
- 7 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7839-077-0
Książka trochę niepoważna, a miejscami owszem.
Główna bohaterka – pani Eustaszyna, mająca tak naprawdę na imię Jadwiga – przedwojenna „ahystokhatka”, jest postacią niesamowitą. Walka ze służbą zdrowia, rewolucje domowe, organizowanie życia męża, loty samolotem, obrót nieruchomościami czy napisanie książki? Wszystko to drobiazgi dla naszej bohaterki. Głównym jej zadaniem jest odgrywanie wiodącej roli w życiu wszystkich znanych jej osób ze szczególnym uwzględnieniem bratanicy męża i jej mężczyzn, czyli jednego nieco safandułowatego inżyniera i jednego bardzo przystojnego lekarza kardiologa. Którego z nich wybierze bratanica? A właściwie – którego z nich wybierze dla niej jej ciocia? Jak pani Eustaszyna przemebluje świat, co zarządzi i czym zaskoczy znanych i nieznanych jej ludzi?
Opisywane tu sytuacje mogły się zdarzyć, albo i nie... Ale czytać o nich trzeba z przymrużeniem oka. Bo po to zostały opisane – żeby rozbawić i nieco rozświetlić szare dni...
Moja bohaterka? Prawie osiemdziesięciolatka, przebojowa, energiczna, postępowa i nowatorska, jakby była o połowę młodsza. Nie ma dla niej nic trudnego, wszystko załatwi, wszystko wie i wszystko umie (jeśli trzeba). Kobieta, jaką każda z nas chciałaby być. Pani Eustaszyna mogłaby być mną w całości, gdyby nie fakt, że ja… nie cierpię gotować. Reszta się zgadza, łącznie z uwielbieniem Adama Małysza.
Maria Ulatowska o bohaterce książki
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Starsze panie nie są nudne!
Uwaga! To książka o kobiecie przebojowej, zdecydowanej, pewnej siebie i świadomej swojego wdzięku, doskonale radzącej sobie z płcią przeciwną i w dodatku sławnej – zdecydowanie nie dla mężczyzn o słabych nerwach. Drobiazg, że owa kobieta ma jakieś osiemdziesiąt lat (tak dokładnie nie wiadomo ile, bo przecież „kobiet o wiek się nie pyta”)...
Maria Ulatowska, która zadebiutowała kilka lat temu pogodnymi książkami o mieszkańcach Pensjonatu Sosnówka, zaskoczyła swoich czytelników (bo wierzę, że nie tylko czytelniczki), kreując postać pani Eustaszyny, wykraczającą zdecydowanie poza literackie schematy. Jednocześnie zawarła w najnowszej książce tak potężną dawkę humoru i pozytywnych wydarzeń, że zdaje się ona być lekiem na wszelkie smutki i każdą chandrę. Jak sama napisała na wstępie publikacji, nie trzeba wszystkiego brać na poważnie, właśnie o to pozytywne przesłanie chodzi. Jeśli tak – ja to „kupuję”. W innej sytuacji mogłabym „Przypadkom pani Eustaszyny” zarzucić nieżyciowość i zbytnią cukierkowość. Ale przecież właśnie takie miały być...
Pani Eustaszyna, czyli Jadwiga Krzewicz-Zagórska, żona Eustachego, jest kobietą pod każdym względem wyjątkową. Mimo zaawansowanego wieku, to nadal ona kieruje rodziną i podejmuje decyzje w każdej materii – od kupna lodówki, po wybór małżonka dla swojej siostrzenicy Marcelinki, która właściwie jest bratanicą męża (co za różnica). Kiedy potrzebuje kardiologa dla Eustachego, nie przyjmuje do wiadomości informacji o kolejkach, zapisach i ograniczeniach państwowej służby zdrowia. O nie, ona po prostu jedzie do pani minister i domaga się załatwienia sprawy. Natychmiast, oczywiście. Potem przeprowadza generalny remont, aranżuje małżeństwo i... pisze książkę, która czyni ją sławną. Ot, drobiazgi...
W powieści spotykamy też bohaterów poprzednich książek autorki, głównie mieszkańców Pensjonatu Sosnówka, jednak nie jest to kontynuacja serii, a jedynie luźne nawiązanie. „Przypadki pani Eustaszyny” można czytać oddzielnie, nie znając dotychczasowej twórczości pisarki. Trudno się też oprzeć wrażeniu, że Maria Ulatowska pisała w pewnym stopniu o sobie, obdarzając bohaterkę charyzmą i pozwalając jej odkryć talent pisarski „na emeryturze”.
Owszem, fabule można zarzucić nierealność, zbyt prostą budowę, nawet infantylność… To książka lekka, łatwa i przyjemna, a przy tym szalenie zabawna. I dokładnie taka miała być, nie będę więc piętnować tych „wad”. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla czytelnika wymagającego, szukającego piękna literackiego języka, solidnej podbudowy historycznej, zawiłych intryg, wielowątkowości czy tajemniczości. Wszystko jest nieskomplikowane i dość przewidywalne – i chyba dlatego znajduje miłośników, bo wielu z nas marzy czasem o takim życiu, w którym wszystkie problemy się rozwiązują, a każdą sprawę czeka happy end.
Katarzyna Marondel
Oceny
Książka na półkach
- 635
- 291
- 103
- 22
- 17
- 17
- 15
- 10
- 8
- 8
Cytaty
-You stupid woman (Ty głupia kobieto)- zwróciła się Jerzy do niej słowami z ich ulubionego serialu "Allo, allo". Słowa te, wypowiadane przyn...
RozwińAle bardzo chciałbym cię zobaczyć. Dasz się zaprosić na kolację? – zapytał. Tylko nie myśl, że mam kosmate myśli, choć może i mam – ale chci...
Rozwiń
Opinia
Ostatnie dni zamiast słonecznej pogody przyniosły pochmurne niebo i zimną, deszczową aurę.
Takie ponure dni sprawiają, że czuję się rozleniwiona i szybko popadam w stan chandry. W takich momentach szukam lektury nieco niepoważnej i zabawnej.
Taką pozycją jest najnowsza powieść Marii Ulatowskiej pt. "Przypadki pani Eustaszyny".
Maria Ulatowska mieszka w Warszawie. Kocha książki, przyrodę i muzykę klasyczną. Nie znosi chamstwa, niepunktualności, niesolidarności i braku poczucia humoru. Pisanie książek jest dla niej niesamowitą przygodą.
Tak jak przygodą jest dla autorki pisanie, tak przygodą dla mnie było czytanie tej książki. Ale zacznijmy od początku, czyli zarysu fabuły.
Główną bohaterką jest Eustaszyna Krzewicz-Zagórska, a właściwie Jadwiga Krzewicz-Zagórska. Nasza bohaterka nie lubi imienia Jadwiga, tak więc tytułuje się żeńskim odpowiednikiem imienia męża swego Eustachego.
Jest to kobieta niezwykła. Wyjątkowość tej kobiety polega na jej usposobieniu i podejściu do życia. Ma ona przeszło siedemdziesiąt lat, a swoim optymizmem, niespożytą energią mogłaby zarazić niejednego dwudziestolatka. Narzekania są jej obce, nie ma sprawy czy kłopotu, którego ciocia Winia (dla rodziny oraz przyjaciół), by nie rozwiązała. Taką sytuację idealnie widać w momencie, gdy mąż Eustachy podupada na zdrowiu. I co robi pani Eustaszyna? Bynajmniej się nie załamuje. Wchodzi hardo do przychodni i próbuje na rejestratorce z wdziękiem starszej pani załatwić mężowi dobrego lekarza. Gdy sposobem na "babuleńkę" się nie udaje, to z impetem angażuje w sprawę nikogo innego jak samą "górę”, czyli minister zdrowia. I tu zaczyna się cały ambaras...
Pani Eustaszyna jest bardzo pozytywną, rozkoszną postacią. Jest ona kochającą i wiedzącą zawsze lepiej, co dla jej najbliższych najlepsze. Kieruje ona rodziną w sposób istnie rozkoszny, w czułością i stałą troską. Chętnie by znalazła męża dla bratanicy męża, Marcji (bo obecny, coś za bardzo jest safandułowaty). Próbuje ona Marcje zeswatać z młodym i przystojnym kardiologiem, a w między czasie z przyjaciółką piszę książkę...
Czytając uśmiałam się do łez. Ciocia Winia jest rozkoszna w swoim obyciu. Wszyscy bohaterowi wzbudzili we mnie ogrom sympatii. Sytuacje wykreowane przez pisarkę może i bywają "nieżyciowe", ale jakże miło się czyta o pozytywach życia. Przy takiej książce czytelnik się rozluźnia i choć na moment może zapomnieć nawet o takiej błahostce, jaką jest deszcz.
Zastosowany język jest barwny, plastyczny. Natomiast dialogi są pełne dowcipu.
Odnoszę wrażenie, że pani Eustaszyna posiada cechy samej autorki, co czyni ją niezmiernie ludzką.
Pozycja ta jest w swym gatunku literackim świetnym dziełem dla każdego. Polecam
www.figlarneczytanie.blogspot.com
Ostatnie dni zamiast słonecznej pogody przyniosły pochmurne niebo i zimną, deszczową aurę.
więcej Pokaż mimo toTakie ponure dni sprawiają, że czuję się rozleniwiona i szybko popadam w stan chandry. W takich momentach szukam lektury nieco niepoważnej i zabawnej.
Taką pozycją jest najnowsza powieść Marii Ulatowskiej pt. "Przypadki pani Eustaszyny".
Maria Ulatowska mieszka w Warszawie. Kocha...