Opowiadania zebrane w książce to w większości nowe wersje baśni. Bardzo podobał mi się styl i klimat. Przedstawione historie wciągają, sporo jest nietuzinkowych rozwiązań fabularnych. Gdybym miała wybrać najgorsze opowiadanie, byłoby to "Puss-in-Boots". Jest ono nieco dziwaczne i pozostawiło po sobie pewien niesmak. Najlepszego nie umiałabym wybrać, bo poza tym jednym, wszystkie prezentują, moim zdaniem, równy poziom. Każde ma coś w sobie. Polecam!

Opowiadania zebrane w książce to w większości nowe wersje baśni. Bardzo podobał mi się styl i klimat. Przedstawione historie wciągają, sporo jest nietuzinkowych rozwiązań fabularnych. Gdybym miała wybrać najgorsze opowiadanie, byłoby to "Puss-in-Boots". Jest ono nieco dziwaczne i pozostawiło po sobie pewien niesmak. Najlepszego nie umiałabym wybrać, bo poza tym jednym,...

Generalna ocena zbioru:
7/10
Carter ma bardzo specyficzny styl, zarówno pod względem tematyki, jak i języka. Niektórych może to zrazić, mnie całkiem się podobało... Pod koniec pojawił się już jednak lekki przesyt. Część opowiadań ("Bloody Chamber", "Courtship of Mr Lyon", "The Tiger's Bride", "Puss in Boots", "Lady of the House of Love") warto przeczytać dla samej fabuły, jednak zarówno one jak i pozostałe są interesujące przede wszystkim przy dokładniejszej analizie. Na pewno mogę polecić - jednak przede wszystkim osobom, które lubią "literackie łamigłówki" oraz/lub retellingi klasycznych baśni.

Oceny poszczególnych opowiadań:
BLOODY CHAMBER 8/10
Mroczne, interesujące opowiadanie z lubialbymi bohaterami. Świetnie zbudowany klimat i napięcie. Ponadto elementy krytyki feministycznej na temat władzy męża nad żoną (oraz bogaczy nad ubogimi),bardzo sensownej, choć na szczęście coraz mniej aktualnej.

THE COURTSHIP OF MR LYON 6/10
Niezły retelling "Pięknej i Bestii", ładnie napisany, ale jak dla mnie nieco za krótki i ogólny.

THE TIGER'S BRIDE 8/10
Znacznie ciekawszy i bardziej przewrotny retelling tej samej baśni. Ponownie porusza tematykę społeczną poprzez baśniową symbolikę.

PUSS IN BOOTS 7/10
Fajne i momentami zabawne opowiadanie z perspektywy kota.

THE ERL KING 7/10
Dziwne, bardzo mocno alegoryczne, jak dla mnie zbyt poetyckie.

THE SNOW-CHILD 7/10
Bardzo krótkie, bardziej alegoria niż opowiadanie. Ładnie porusza problemy romansu pozamałżeńskiego oraz relacji między bogatymi a biednymi.

LADY OF THE HOUSE OF LOVE 8/10
Bardzo dobre opowiadanie o wampirach, oraz przełamanie gotyckiej konwencji kobietej niewinności. Ponadto jak w pozostałych opowiadaniach sporo symboliki, i tutaj bonusowo motyw Wielkiej Wojny.

WEREWOLF 7/10
Kolejna króciutka, ale kreatywna nowelka. Bardzo ciekawy zwrot w końcówce i ponownie symbolika umożliwiająca różnorodne interpretacje.

THE COMPANY OF WOLVES 8/10
Kolejne świetne opowiadanie, choć znowu w dużym stopniu skupione na symbolice i aluzjach. Mimo zwięzłej formy stanowi bardzo dobrą reprezentację stylu i tematyki poruszanej przez autorkę.

WOLF-ALICE 6/10
Ostatnie z trzech "wilczych opowiadań" i zarazem ostatnie w zbiorze. Również należy do tych bardziej abstrakcyjnych, choć obok silnie metaforycznej warstwy jest tu też fabuła. Opowiadanie jak zwykle niezłe, jednak przy czytaniu go miałam już lekki przesyt motywu dojrzewania seksualnego, a samo opowiadanie wydało mi się nieco nijakie.

Generalna ocena zbioru:
7/10
Carter ma bardzo specyficzny styl, zarówno pod względem tematyki, jak i języka. Niektórych może to zrazić, mnie całkiem się podobało... Pod koniec pojawił się już jednak lekki przesyt. Część opowiadań ("Bloody Chamber", "Courtship of Mr Lyon", "The Tiger's Bride", "Puss in Boots", "Lady of the House of Love") warto przeczytać dla samej fabuły,...

Wyjątkowa proza, aż czuć ją na skórze.

Wyjątkowa proza, aż czuć ją na skórze.

Jak dla mnie nazbyt artystyczna i kwiecista to proza. Opisów przyrody i otoczenia więcej niż w tak znienawidzonym przez uczniów Nad Niemnem. To ostatnie akurat lubię podczas gdy ta pozycja jakoś mnie nie uwiodła. .

Jak dla mnie nazbyt artystyczna i kwiecista to proza. Opisów przyrody i otoczenia więcej niż w tak znienawidzonym przez uczniów Nad Niemnem. To ostatnie akurat lubię podczas gdy ta pozycja jakoś mnie nie uwiodła. .

Baśnie braci Grim, będące zbiorem ludowych opowieści, zagnieździły się w naszej wspólnej świadomości dzięki rodzicom czytającym je przed snem, filmom Disneya, czy wieczorynkom. I pomimo wielu już reekranizacji oraz reedycji, będą wciąż opowiadane od nowa na nowo. A z każdym kolejnym pokoleniem, historie te nabierają dodatkowych odcieni szarości.

czytelnisko.blogspot.com

Zbiór opowiadań zawiera kilka historii, które nawiązują do klasycznych baśni braci Grim. Jednakże, bliżej im do pierwotnych opowiadań dla dorosłych niż do tych wersji dla dzieci ugrzecznionych przez samych autorów. Nawiązania te dotyczą krwawej i zmysłowej atmosfery - nie przypomnimy sobie o wykrwawionej siostrze Kopciuszka przez odcięcie kawałka stopy, czy zgwałconej Aurorze, ale za to poznamy bliżej młodą żonę perwersyjnego Sinobrodego oraz spragnionego wilczego dotyku Czerwonego Kapturka. Dodatkowo autorka przerabia związek pomiędzy Bestią i przegraną w karty przez ojca Piękną, Króla Lasu a oczarowaną dziewczyną i Kota w Butach z uroczą kotką.

Wydaje mi się, że ogólnie lubimy czytać czy oglądać remaki. Widać to chyba najwyraźniej po aktualnych hitach wielkiego ekranu, na którym jakiś czas temu gościli ponownie Godzilla, Ghostbusters, Spiderman czy oskarowe The star is Born. Osobiście, uwielbiam dostrzegać różnice pomiędzy dwoma dziełami oddzielonymi od siebie czasem. Ciekawie jest wytknąć palcem, że o to zmienili, bo już się tak nie mówi, albo to musieli wyciąć bo to było całkowicie rasistowskie i homofobiczne albo to dodali, bo dzieciom należy się większa reprezentacja. Podobnie i niepodobnie jest z Angelą Carter.

Autorka skupia się na dodawaniu do jednych z najlepiej znanych nam utworów literackich erotyzmu, perwersji i brutalności. Wraca do korzeni opowiadań dla dorosłych i nie powiem, robi to w bardzo ciekawy sposób. Jednocześnie, zauważamy istotność wątków feministycznych. Autorka zrywa z baśniowym zespołem madonny i ladacznicy, gdzie dobre dziewczynki są czyste jak śnieg, a złe wiedźmy i królowe czarne jak noc. Bella, Czerwony Kapturek oraz 17-stoletnia żona Siwobrodego nie są tylko naiwnymi dziewicami. Bohaterki rozumieją świat oraz siebie bardziej niż wydaje się mężczyznom. Ich cielesność istnieje i jest równie istotna co emocjonalność. Dziewczęta są przyciągane przez grzeszki i rozkosze dorosłości i chodzi tutaj nie o to, czy zdołają się temu oprzeć, zachowując czystość, tylko w jaki sposób podejdą do tych tematów, jak się przez nie zmienią, jak podejmą dalsze decyzje.

No i raczej na długo nie zapomnimy widoku matki na białym koniu. Bo naprawdę - moja mama uratowała mnie już z tysiąc razy, podczas gdy nigdy nie udało mi się choćby porozmawiać z jakimkolwiek księciem.

Dodatkowo, Angela Carter ma do zaoferowania czytelnikowi coś równie podniecającego jak samą opowieść o chutliwym kocie w oficerskich trzewikach - a jest to narracja. Język jakim posługuje się autorka jest niezwykle bogaty, przypominający wiktoriańskie powieści i wplatający w to wszystko niezwykle sensualne obrazy. Nawet jeżeli nie przypasują nam niegrzeczne historie o kobietach biorących historię w swoje ręce, to nie można [nie i koniec!] nie zachwycić się tym bogactwem pięknych porównań i opisów.

Baśnie braci Grim, będące zbiorem ludowych opowieści, zagnieździły się w naszej wspólnej świadomości dzięki rodzicom czytającym je przed snem, filmom Disneya, czy wieczorynkom. I pomimo wielu już reekranizacji oraz reedycji, będą wciąż opowiadane od nowa na nowo. A z każdym kolejnym pokoleniem, historie te nabierają dodatkowych odcieni...

Zbiór opowiadań "The Bloody Chamber" to przeróbki tradycyjnych baśni braci Grimm, należy jednak dodać, że bardzo udane. Pisane wyjątkowo kwiecistym językiem - musiałam nie raz sięgać po słownik, by sprawdzić jakieś nieznane mi słowo (czytałam w oryginale).

Fakt faktem, miałam okazję przeczytać tylko kilka opowiadań, ale i tak gorąco polecam! :) Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś powrócę do całości!

Tytułowe opowiadanie naprawdę zasługuje na uwagę.

Uwaga! Ze względu na krwawe sceny, przemoc czy seks, opowiadania niestety nie nadają się dla dzieci. ;) ;P

Zbiór opowiadań "The Bloody Chamber" to przeróbki tradycyjnych baśni braci Grimm, należy jednak dodać, że bardzo udane. Pisane wyjątkowo kwiecistym językiem - musiałam nie raz sięgać po słownik, by sprawdzić jakieś nieznane mi słowo (czytałam w oryginale).

Fakt faktem, miałam okazję przeczytać tylko kilka opowiadań, ale i tak gorąco polecam! :) Mam nadzieję, że jeszcze...

Angela Carter tchnęła "Krwawą Komnatą" nowe życie w tradycyjne baśni braci Grimm. Mamy tu pikantną wersję "Pięknej i Bestii", krwawego "Czerwonego Kapturka", zmysłowego "Sinobrodego" czy melancholijną "Śpiącą Królewnę". To tylko kilka wybranych przykładów, mini - opowiadań jest znacznie więcej. Oczarowują językiem i stylem, zaskakują pomysłem.

Na pewno często będę wracać do tego zbioru, szkoda że w Polsce nie ma tak pięknego wydania tej pozycji. Polecam serdecznie każdemu miłośnikowi bajek i wielbicielom nietypowych rozwiązań literackich.

Angela Carter tchnęła "Krwawą Komnatą" nowe życie w tradycyjne baśni braci Grimm. Mamy tu pikantną wersję "Pięknej i Bestii", krwawego "Czerwonego Kapturka", zmysłowego "Sinobrodego" czy melancholijną "Śpiącą Królewnę". To tylko kilka wybranych przykładów, mini - opowiadań jest znacznie więcej. Oczarowują językiem i stylem, zaskakują pomysłem.

Na pewno często będę wracać...

"Can a bird sing only the song it knows or can it learn a new song?"<33

"Can a bird sing only the song it knows or can it learn a new song?"<33