Witajcie, powracające widma

Okładka książki Witajcie, powracające widma Kossi Efoui
Okładka książki Witajcie, powracające widma
Kossi Efoui Wydawnictwo: Karakter Seria: Seria Literacka Karakteru literatura piękna
204 str. 3 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Seria Literacka Karakteru
Tytuł oryginału:
Solo d'un revenant
Wydawnictwo:
Karakter
Data wydania:
2012-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-01
Liczba stron:
204
Czas czytania
3 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788362376117
Tłumacz:
Wawrzyniec Brzozowski
Tagi:
Afryka ludobójstwo widmo przeszłość wybaczenie literatura afrykańska literatura togijska
Średnia ocen

6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dialog, nr 7 / lipiec 1993 Mohammed ben Abdallah, Kossi Efoui, Ludmiła Pietruszewska, Redakcja miesięcznika Dialog, Tadeusz Słobodzianek
Ocena 0,0
Dialog, nr 7 /... Mohammed ben Abdall...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
48 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
237
236

Na półkach:

Ci, którzy doświadczyli wojny, są nieodwracalnie złamani, mówi do nas togijski pisarz, Kossi Efoui, w swojej powieści uhonorowanej Prix des 5 continents de la Francophonie za rok 2009.

WITAJCIE POWRACAJĄCE WIDMA to przepełniony goryczą manifest Afryki wobec reszty świata, rozgrywającej swoje partie życiem mieszkańców kontynentu afrykańskiego. Mocarstwa kreują bajki o rozszerzaniu wpływów, nowych terenach przemysłowych i rynkach zbytu. Przeciwstawiona im jest przypowieść o tym, że wojen doświadczają nie ci, którzy je prowadzą.

Poetycki język, domieszka metafizyki i przenikanie wątków mogą fragmentami zaburzać koncentrację na opowieści, ale pozycja zasługuje na swoje 200 stron uwagi.

Bezimienny pierwszoosobowy narrator, który sam siebie nazywa widmem, próbuje odnaleźć resztki dawnego życia w rodzinnym kraju targanym dziesięcioleciem wojen. Czas i miejsce akcji nie są znane, wiadomo natomiast, że pod przykrywką przyjacielskich zamiarów państwa imperialne (m.in. Stany Zjednoczone, Chiny, Belgia) wywołały bratobójczą walkę, w wyniku której utworzone zostały dwie prowincje kontrolowane militarnie przez, a jakże by inaczej, te same państwa ościenne.

Misja narratora wydaje się niemożliwa do realizacji, jak gdyby „przed” nigdy nie istniało. Namacalną częścią ma być odnalezienie przyjaciela sprzed lat, Asafo Johnson, w którym to celu narrator nawiązuje współpracę z szemraną agencją detektywistyczną.

Otwarte zakończenie powoduje pewne trudności interpretacyjne, ale może chodzi o to, co wielu innym autorom przed i po Efouim, przeklęty krąg walki natury i cywilizacji?
---

Ania
https://www.instagram.com/double.bookspresso/

Ci, którzy doświadczyli wojny, są nieodwracalnie złamani, mówi do nas togijski pisarz, Kossi Efoui, w swojej powieści uhonorowanej Prix des 5 continents de la Francophonie za rok 2009.

WITAJCIE POWRACAJĄCE WIDMA to przepełniony goryczą manifest Afryki wobec reszty świata, rozgrywającej swoje partie życiem mieszkańców kontynentu afrykańskiego. Mocarstwa kreują bajki o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1202
1023

Na półkach: ,

Wydawnictwo Karakter przyszło mi poznać z afrykańskiej strony. Nie jest to odstępstwo od jego zainteresowań, bo jak wskazuje mapa, z której skomponowana jest koszulka dla książki, Wydawca sięga po literaturę bardzo nam odległą. Mapa tytułów wiedzie nas do Japonii, Maroka, na Haiti, do Konga i właśnie tam - do Togo.

Wydana w 2012 roku "Witajcie, powracające widma" to książka zaskakującą i łamiąca stereotypy. Piękno jej języka kłóci się z mniemaniem, jakoby to nasza, europejska literatura była wiodącą pod tym względem. Zdania, akapity w jakie ubiera swoją relację Kosi Efoui są niewiarygodne, wielokrotnie złożone i wymagające językowej ekwilibrystyki na najwyższym poziomie. Ogromny podziw należy się tłumaczowi - Wawrzyńcowi Brzozowskiemu, który zachowując te niezwykle skomplikowane ale i przesycone ogromnie bolesnymi emocjami strony, zdołał zamienić je na przepiękną polszczyźnę.

Lata postkolonialne w Afryce to czas walk o władzę i terytorium, to także czas bratobójczych wojen i zemsty za poprzednie lata, wymierzanej bez krzty litości. Owa zemsta nie ma bowiem być sprawiedliwa czy stopniowa, ma być krwawa, bezlitosna i szybko naprowadzająca nowy ład.
Gdy zaś wystrzały stają się rzadsze, zaczynają się powroty, nie mniej bolesne od samej wojny. Czy jestem dość mocno zakorzeniony w tym miejscu, by nie uznano mnie za obcego? Czy mam wystarczająco wiele podarunków by odpokutować fakt, że gdy moi bliscy tutaj ginęli, ja mieszkałem dalej na północy? Czy nadal jestem stąd?

Jak bolesne i widmowe jest teraz, spisane w rzadkich dialogach, poszukiwaniach, siedzeniu na ruinach tego co było, w porównaniu z barwnym przedtem! Wyciągnięci z bagien obietnicą amnestii "rebelianci", wracają do życia pozornie normalnego, lecz opartego na podejmowanych za granicą decyzjach. Spokój obiecany jest przez ludzi, którzy wiele mil dalej widzą dla siebie "interes" we wspomaganiu zawieszenia broni, tworzenia nowych rządów, zamienianiu gróźb w obietnice. "Trzeba to sobie wyobrazić - tę śmierć, która właśnie uczy się śmiać".

Ta książka ma ledwie 200 stron a można o niej pisać, mówić godzinami. Przeżywa się w niej całą historię narodu, od niewolnictwa po kompletny chaos tworzenia państwa, które powstaje wedle widzi mi się głów państwa mianowanych przez obce mocarstwa. Jest tutaj chwila obecna: straszna i powolna, pełna niepewności i oglądania się przez ramię. Wspomnienia wylewają się z autora strumieniem świadomości, który nas zachwyca, oburza, pozbawia tchu. Jest szybko, stanowczo, pięknie i strasznie... Chyba nie umiem napisać o tej książce tak, jak chciałabym.

Nieczęsto mam problem z ubraniem w słowa natłoku myśli. A tutaj tak jest.
Jedno wiem z pewnością. Tyle emocji ile jest na tych stronach, nie mieszczą wielkie epopeje. To raz. A dwa, jeśli małe, mniej popularne Wydawnictwa kryją dla nas takie treści, to na pewno niebawem przestaną być dla mnie nowe, czy rzadkie. Polecam. Jest trudno, trzeba się temu czytaniu całkowicie oddać ale warto.

Pani_Ka Czyta

Wydawnictwo Karakter przyszło mi poznać z afrykańskiej strony. Nie jest to odstępstwo od jego zainteresowań, bo jak wskazuje mapa, z której skomponowana jest koszulka dla książki, Wydawca sięga po literaturę bardzo nam odległą. Mapa tytułów wiedzie nas do Japonii, Maroka, na Haiti, do Konga i właśnie tam - do Togo.

Wydana w 2012 roku "Witajcie, powracające widma" to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
260
256

Na półkach:

Po pierwsze, książka jest bardzo ciekawie i starannie wydana.Obwoluta jest zarazem mapą świata ludzi i ...wydawnictwa. Całość aż mrozi dłonie czytelnika - zimna i jak z lodu, a węże czy liany są najwyraźniej mechaniczne.
Ten chłód pasuje do wnętrza. To rodzaj dystopii, takiej na miarę jednego kraju. Bratobójcza (dosłownie) wojna o władzę pogrążyła kraj w niebycie, z którego po dziesięciu latach coś się zaczyna wyłaniać... Jednak łatwiej odbudować zburzone nalotem domy, niż zniszczonych tymi wydarzeniami ludzi. Główny bohater i zarazem narrator - który o sobie mówi widmo - doświadcza tego samego, nawet do końca o tym nie wiedząc. Rozpacza bowiem nad tym, co sam robi. Zaskakuje mnie tym, to fakt!
Ta niedługa opowieść o powracaniu do człowieczeństwa, do jakiegoś sensu pięknego przed kataklizmem życia pisana jest językiem prostym, trochę jakby ze snów czy prób chwytania wspomnień tuż po obudzeniu. Dwieście zaledwie stron czytałam z przerwami, bo tak działają na wyobraźnię, pobudzają do rozważań nad naszym wspaniałym światem na progu ogromnych i nieodwracalnych zmian.

Po pierwsze, książka jest bardzo ciekawie i starannie wydana.Obwoluta jest zarazem mapą świata ludzi i ...wydawnictwa. Całość aż mrozi dłonie czytelnika - zimna i jak z lodu, a węże czy liany są najwyraźniej mechaniczne.
Ten chłód pasuje do wnętrza. To rodzaj dystopii, takiej na miarę jednego kraju. Bratobójcza (dosłownie) wojna o władzę pogrążyła kraj w niebycie, z którego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
97
80

Na półkach: ,

Książka była prezentem, sama bym po nią pewnie nie sięgnęła. Dałam jej szansę i się bardzo pozytywnie zaskoczyłam. Bardzo podobał mi się język jakim jest napisana, rytm opowieści i jej wielka wizualność choć temat bardzo trudny, ciężki i poważny.

Książka była prezentem, sama bym po nią pewnie nie sięgnęła. Dałam jej szansę i się bardzo pozytywnie zaskoczyłam. Bardzo podobał mi się język jakim jest napisana, rytm opowieści i jej wielka wizualność choć temat bardzo trudny, ciężki i poważny.

Pokaż mimo to

avatar
468
105

Na półkach: ,

Witajcie, powracające zdania

Problem wywróconej na nice świadomości człowieka ocalałego z masakry, kłopoty z odnalezieniem się w rzeczywistości, która sprawia wrażenie rozpadającej się, obcej, coraz mniej istotnej – doświadczenie zła łączy w sobie wiele elementów. Pojawiają się one w różnych konfiguracjach w rozmaitych reportażach z całego globu, a także w książce "Witajcie, powracające widma" Kossiego Efouiego, Togijczyka, mieszkającego obecnie we Francji. Tym razem więc, dla odmiany, w powieści. Ale nie takiej znowu zwyczajnej, bo "Widma" to rodzaj antologicznej, fabularyzowanej relacji z całego wachlarza problemów Afryki, kompendium skompresowanego do dwustu czterech stron kompletnego bałaganu, który skrzętnie zamiata się pod dywan. Niby fikcja, ale jakoś bez przerwy przywodząca na myśl konkretne miejsca, czasy. Efoui osadza akcję swojej historii w zlepku rzeczywistych państw i miast, Glorii. "Jaka tam Gloria! To przecież Rwanda! Albo RPA! Lub Uganda! Sudan może?" – miałam ochotę zakrzyknąć, w zależności od tego, o czym autor napomykał ustami bohaterów. Trudno byłoby jednak z pewnością stwierdzić, który realny kraj autor przemyca najczęściej; a zresztą – po co? Gloria Grande to miasto-metafora, a Gloria Południowa i Północna to państwa-metafory, co do tego nie ma wątpliwości i to wystarczy.

Sytuacja bohatera (będącego jednocześnie narratorem),który wraca do ojczyzny po dekadzie od bratobójczych walk, jest nie do pozazdroszczenia. Wyjeżdżając pozostawił dwójkę swoich przyjaciół: cytującego (europejskich i nie tylko) klasyków nauczyciela Mozayę i Asafo Johnsona, z którymi niegdyś tworzył trupę teatralną, Teatr Dowodów Winy. Wraca do świata, z którym nie łączy go już właściwie nic. Paczka rozpadła się na zawsze, z powodów, których można się bez problemu domyślić (Rwanda! Rwanda!),a w powietrzu wciąż wisi smród wrogości, jaka rzadko się zdarza, na próżno przeganiany przy pomocy ślepej propagandy, o mocy odstraszania odoru porównywalnej do plastikowych kwiateczków. Akcja "Widm" będzie w pewnym sensie opowieścią o tym, co potem, walką o możliwość dalszego życia. Czy zakończoną sukcesem, czy porażką – ani myślę zdradzać.

"Witajcie, powracające widma" jest książką bardzo nierówną. Perły są często rozdzielone partiami tekstu, który, mam wrażenie, możnaby spokojnie okroić bez straty dla stylu, a nawet dla fabuły. Wyrażenia powtarzają się, znienacka wyskakują dygresje, wersaliki. Narracja bywa to płynna, to chaotyczna i poszarpana. Nie tak bardzo, jak w innej powieści Karakteru, "Kielonku" Mabanckou, nie jest to bałagan formalny, a treściowy. Chaos zresztą nie jest nigdy wadą sam w sobie; problematyczne jest to, w jaki sposób autor usiłuje go ubrać w kubraczek języka i czy robi to z wdziękiem tancerki, czy słonia. "(…)słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia, gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy". "Widma" nie są wprawdzie "godne niedźwiedzia", ale wydaje mi się i u gwiazd niewiele zdziałają. Znajdują się gdzieś pośrodku. Pozycja niezła, ale nie genialna.

Jeszcze dwa słowa o oprawie graficznej; mowa przecież o Karakterze, który projektowanie książek w Polsce przeniósł na nowy poziom i sądzę, że wiele osób się ze mną zgodzi. "Widma" to cud wydawniczy. Prosta, niebieska okładka z białym kołem tytułu, do tego papierowa, nielakierowana obwoluta z wydrukowanymi po wewnętrznej stronie innymi powieściowymi propozycjami Karakteru; w środku Malaga i jej zaczepne k. Nie spotkałam się jeszcze w życiu z wydaniem, które tak dobrze leżałoby w ręku i tak łatwo poddawało różnym przyzwyczajeniom czytelniczym. Niezależnie od tego, czy tomik trzyma się w jednej ręce, w obu, w powietrzu, czy kładzie na stole – zawsze będzie łatwo, przyjemnie i bezproblemowo.

(źródło: wywrota.pl)

Witajcie, powracające zdania

Problem wywróconej na nice świadomości człowieka ocalałego z masakry, kłopoty z odnalezieniem się w rzeczywistości, która sprawia wrażenie rozpadającej się, obcej, coraz mniej istotnej – doświadczenie zła łączy w sobie wiele elementów. Pojawiają się one w różnych konfiguracjach w rozmaitych reportażach z całego globu, a także w książce...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    80
  • Przeczytane
    66
  • Posiadam
    33
  • Afryka
    10
  • Teraz czytam
    3
  • W kolejce
    2
  • Literatura afrykańska
    2
  • 2015
    2
  • 2021
    2
  • Lit afrykanska
    1

Cytaty

Więcej
Kossi Efoui Witajcie, powracające widma Zobacz więcej
Kossi Efoui Witajcie, powracające widma Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także