"Bratnie dusze" Hanny Cyglar to sensacyjno - dowcipna historia przyjaźni trzech kobiet.Nie mają przed sobą tajemnic - do czasu,wspierają się w trudnych chwilach - prawie zawsze, zwierzają z najbardziej intymnych spraw, no chyba tylko jedna z nich.
Wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy na ich drodze staje tajemniczy mężczyzna,niejaki Marek Marczyński.
Wiąże się z Aldoną,skromną plastyczką z Gdańska poznaną na wernisażu zorganizowanym przez Weronikę, wziętą 27-letnią malarkę z Warszawy,pragnącą pomóc swej przyjaciółce w artystycznej karierze. Marek jest także znajomym,dość specyficznym, Misi,dziennikarki działu kulturalnego.
Swymi podstępnymi działaniami i dziwnym zachowaniem Marczyński komplikuje życie kobietom,wprowadza zamęt,sensacyjną tajemnicę,wiele nieporozumień i lekki dreszczyk emocji.
Jak można przypuszczać, prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko i tak też się dzieje w zakończeniu powieści.
Urzekła mnie postać Misi.To kobieta niekonwencjonalna,pełna życiowej energii i optymizmu,mimo że los i ludzie nie zawsze byli dla niej życzliwi i przychylni.W powieści występuje w kilku wcieleniach : naiwnej kochanki, oddanej przyjaciółki, dobrej córki i siostry, detektywa w spódnicy i wreszcie zakochanej kobiety.

"Bratnie dusze" to znakomita powieść na leniwe,wakacyjne popołudnie nad morzem, o którym zapomniało słońce.

"Bratnie dusze" Hanny Cyglar to sensacyjno - dowcipna historia przyjaźni trzech kobiet.Nie mają przed sobą tajemnic - do czasu,wspierają się w trudnych chwilach - prawie zawsze, zwierzają z najbardziej intymnych spraw, no chyba tylko jedna z nich.
Wszystko zmienia się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdy na ich drodze staje tajemniczy mężczyzna,niejaki Marek...