rozwińzwiń

Zmierzch bożyszcza

Okładka książki Zmierzch bożyszcza Michel Onfray
Okładka książki Zmierzch bożyszcza
Michel Onfray Wydawnictwo: Czarna Owca nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
494 str. 8 godz. 14 min.
Kategoria:
nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Tytuł oryginału:
Le crépuscule d'une idole
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2012-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-03-01
Liczba stron:
494
Czas czytania
8 godz. 14 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375543582
Tłumacz:
Zofia Styszyńska
Tagi:
Zygmunt Freud psychoanaliza
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zawsze tylko o sobie



4211 121 154

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1834
1490

Na półkach: , , , ,

W tej książce znany francuski filozof mierzy się ze swoją młodzieńczą fascynacją: Zygmuntem Freudem. Jest to lektura trudna, bo Onfray często wpada w słowotoki, ma zdania na całą stronę z wielką ilością średników, powtarza się, w ogóle sporo w książce chaosu. Z drugiej strony w tym morzu słów trafiają się prawdziwe perełki, dla których warto znieść lekturę, jeszcze o nich napiszę.  

Przesłanie książki jest jednoznaczne: Freud był szarlatanem, mitomanem, fałszerzem, niedbającym o zdrowie pacjentów, Poza tym był to megaloman, który już za życia tworzył własną legendę, w tym celu kłamał, przekręcał fakty, niszczył własną korespondencję. Twierdził, że psychoanaliza jest ogólną teorią zachowań ludzkich, a stworzył ją podstawie własnych doświadczeń indywidualnych. W sprawach naukowych zaś fałszował wyniki badań,  popierał swoje odkrycia nieistniejącymi przypadkami klinicznymi i niszczył dowody tych przekłamań. Jest tych oskarżeń więcej, Onfray nie zostawia na swoim bohaterze suchej nitki, jedno mu przyznaje, że „Freud był pionierem, jeśli chodzi o wprowadzenie seksu do myśli zachodniej – za jego sprawą seks wlał się do niej szerokim strumieniem, podczas gdy chrześcijańska Europa przez całe tysiąclecie go wypierała.” W sumie widzę w tym ataku  rys przesadny, osobisty, chociaż Freud nie jest bohaterem mojego romansu... 

A teraz obiecane perełki, pierwsza to koncepcja pocztówki w filozofii. Według autora pocztówka jest „Skrótem myślowym, podsumowaniem, streszczeniem w formie anegdoty”. Dodaje, że: „Lekcja filozofii w klasie maturalnej i wykład w uniwersyteckiej sali działają jak maszyna do produkcji pocztówek.” Poza tym pocztówki często powielają raz wypowiedziane kłamstwo: „fałsz staje się prawdą wskutek wielokrotnego powtarzania, powielania i mielenia aż do zawrotu głowy.” Przykłady pocztówek z Freuda: „Pocztówka nr 2: Lapsus, czynność pomyłkowa, dowcip, zapominanie imion własnych, przejęzyczenia świadczą o zaburzeniach i dają dostęp do nieświadomości.” „Pocztówka nr 7: Kompleks Edypa, tzn. seksualne pożądanie przez dziecko rodzica płci przeciwnej i postrzeganie rodzica tej samej płci jako rywala, którego trzeba zabić symbolicznie, jest zjawiskiem powszechnym.” Chociaż Onfray pisze o pocztówkach w filozofii, mam wrażenie, że duża część obecnego procesu edukacji to masowa produkcja pocztówek, niekoniecznie fałszywych, które w gruncie rzeczy wypaczają, wręcz wulgaryzują proces nauczania. 

Przeciwstawiając się podejściu pocztówkowemu, Onfray przeczytał całość dzieła Freuda oraz jego korespondencję i, na podstawie swoich studiów, stworzył kontrpocztówki, korygujące fałsz, na przykład: „Kontrpocztówka nr 7: Kompleks Edypa nie jest bynajmniej zjawiskiem uniwersalnym, ilustruje jedynie dziecięce pragnienia Zygmunta Freuda.”

Drugą perełką jest odwołanie się przez Onfraya do teorii magii przedstawionej w pracy  'Zarys ogólnej teorii magii' antropologa Marcela Maussa. W skrócie  twierdzi Mauss, że ktoś staje się czarownikiem przez odkrycie, namaszczenie albo tradycję; magia, tak jak religia tworzy zwartą całość, w którą się wierzy albo nie; magia ma taki autorytet, że żadne negatywne doświadczenie nie jest w stanie zachwiać wiary w nią; ludzie wierzą czarownikowi, bo wolą wygodną fikcję od trudnej prawdy. Według Onfraya Freud świetnie wpisuje się w ten schemat jako czarownik, zaś psychoanaliza jest magią. A ja mam nieodparte wrażenie, że ostatnio coraz więcej wokół nas czarowników i magii... 

W sumie trudna, ale inspirująca lektura.

W tej książce znany francuski filozof mierzy się ze swoją młodzieńczą fascynacją: Zygmuntem Freudem. Jest to lektura trudna, bo Onfray często wpada w słowotoki, ma zdania na całą stronę z wielką ilością średników, powtarza się, w ogóle sporo w książce chaosu. Z drugiej strony w tym morzu słów trafiają się prawdziwe perełki, dla których warto znieść lekturę, jeszcze o nich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
577
563

Na półkach: , , ,

Gdyby nie chodziło o Freuda, "Zmierzch bożyszcza" należałoby scharakteryzować, jako książkę skandalizującą. Od strony konstrukcji, tę biografię wypadałoby chyba nazwać: 'Portret psychoanalityczny Freuda'. Michel Onfray w sposób bezpruderyjny i bardzo jednoznacznie negatywny, rozprawia się z mitem Freuda. Praca jest momentami ciężka i monotonna, ale i momentami fascynująca. To taki strumień świadomości stylizowany na modny sto lat temu typ opowiadania historii. Zaburzenie chronologii, brak wiodącej myśli, wielokrotne wracanie do kilku węzłowych fobii Freuda w celu wyjaśnienia konkretnych sytuacji, buduje biografię imitującą wyznania pacjenta na kozetce. Często jest to wręcz narracja przypominająca marzenia senne, gdzie pewne zahamowania nikną i ukazuje się naga prawda o wnętrzu człowieka. Cel pracy i główną tezę jasno zawarł Onfray na początku (str. 25):

"Przedstawiam tu więc nietzscheańską historię Freuda, freudyzmu i psychoanalizy: jak Freud przekuł nieświadomość w doktrynę; jak w doktrynę przerobił też instynkt i potrzeby fizjologiczne człowieka i uwiódł tym całą cywilizację. Mechanizmy konfabulacji pozwoliły Freudowi przedstawić w sposób obiektywny, naukowy bardzo subiektywną treść wywodzącą się z jego biografii."

Onfray przestudiował ok. 10000 stron tekstów Freuda i o Freudzie. Pozbierał dostępną od niedawna prywatną korespondencję, prześledził ideowe ojcostwo koncepcji psychoanalityka, wykazując jego myślową wtórność. Odtworzył fobie, zahamowania, fiksacje Freuda z wczesnego okresu, by pokazać jednostkę słabą, narcystyczną, egotyczną, przesądną, zachłanną, wyrachowaną, merkantylną i megalomańską.

Książka dzieli się tematycznie na kilka grup zagadnień. Autor zaczyna od niepowodzeń Freuda na polu medycyny, by pokazać źródła późniejszych jego przekonań w stosunku do leczenia w sposób klasyczny. Analizuje mechanizm formalnego odrzucenia przez psychoanalityka filozofii, którą de facto całe życie uprawiał, a w miejsce której starał się wprowadzić do dyskursu intelektualnego mix różnych idei nieświadomości własnego jakoby autorstwa. Następnie dość detalicznie kreśli psychiczną strukturę Freuda z edypowymi, kazirodczymi czy fallicznymi warstwami stworzonymi w konsekwencji niezdrowych relacji rodzinnych. Demistyfikuje kilka emblematycznych pozornych sukcesów terapii psychoanalitycznej, obnażając istotę mitologii terapeutycznej Freuda. Na końcu rozprawia się z pozorną apolitycznością Freuda, pokazując jego flirt z faszyzmem włoskim. Końcowe strony to ciekawa analiza klasycznych tekstów biograficznych o Freudzie, które okazują się często hagiografiami odpowiadającymi za sukces medialny psychoanalityka.

Onfray niemal nie jest w stanie napisać dobrego słowa o Freudzie. Jedynie pod koniec (str. 446-447) chwali go za wprowadzenie do dyskursu europejskiego problemu cielesności, jako kluczowej sfery biologiczności determinującej nasze życie. Freud pomógł rozprawić się z obskurantyzmem, obnażając pustkę filozoficznego teoretyzowania na temat seksualności. Cała reszta tekstu książki, to frontalny atak na każdy element prywatności Freuda, na sprzeczności w publikacjach, na chorobliwe relacje z ludźmi, na perfidne manipulowanie własną korespondencją, na mierzalne szkody wyrządzone pacjentom. Trudno pewne obrazowe tyrady odbierać inaczej, niż jako całkowity niesmak autora książki dowolnym freudyzmem (str. 284:

"Relacja, jaką Freud utrzymuje z rzeczywistością, ma charakter magiczny. W jego świecie nie istnieje mięsak, kawałek gazy, nie ma morfinistów ani guza macicy czy błędów w lekarskim zaleceniu. We Freudowskie tany ruszają zamiast tego: obraz ojca przeznaczonego do zabicia, pragnienie współżycia z matką, kazirodcza żądza, chęć zadania śmierci, świąd masturbacyjny, rozszalałe macice, sceny ze spółkującymi rodzicami, mali onaniści, uczta kanibala, sny w anamorfozie, bite dzieci i cały ten kram, w którym większość spraw obraca się wokół seksualności."

Powyższy cytat daje próbkę formy często stosowanej przez Onfraya w książce. Patrosząc psychikę Freuda, stara się wykazać najgłębsze źródła jego metody uprawianej na kozetce w zaciszu wiedeńskiego gabinetu. Całość jest być może dyskusyjna, choć nie można autorowi "Zmierzchu bożyszcza" zarzucić braku argumentów. Zbudowany obraz jest niestety raczej dość przekonujący i momentami potworny.

Książkę polecam przede wszystkim osobom zainteresowanym fenomenem popularności psychoanalizy i Freuda.

Gdyby nie chodziło o Freuda, "Zmierzch bożyszcza" należałoby scharakteryzować, jako książkę skandalizującą. Od strony konstrukcji, tę biografię wypadałoby chyba nazwać: 'Portret psychoanalityczny Freuda'. Michel Onfray w sposób bezpruderyjny i bardzo jednoznacznie negatywny, rozprawia się z mitem Freuda. Praca jest momentami ciężka i monotonna, ale i momentami fascynująca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
865
849

Na półkach:

[...]
Onfray pastwi się nad Freudem strona po stronie. Dokonał rzeczy absurdalnej – próbuje ocenić osobę Sigmunda Freuda stosując jego własne metody, czyli psychoanalizę, żeby pokazać życie pełne obciążeń i kompleksów. Czasami jest to irytująco zabawne. Próba wyjaśniania przez kilka stron dlaczego Freud nadawał takie a nie inne imiona swoim dzieciom to właśnie taka psychoanalityczna ekwilibrystyka. A mówiąc wprost bełkot.

Być może miałem też jakieś piętnaście lat, gdy sięgnąłem po Psychopatologię życia codziennego i Marzenia senne. Niestety ominęło mnie ukąszenie freudowskie. Okazałem się odporny na wszelkie wyjaśnienia snów, pomyłek i wielu innych rzeczy. Zgodnie z koncepcją psychoanalityków oznacza to oczywiście wyparcie i cały zestaw problemów. Próby czytania dzieł Freuda w starszym wieku kończyły się takim samym zniechęceniem i niedowierzaniem. Wyparcie trwało. I trwa do dziś.

[...]
http://www.speculatio.pl/zmierzch-bozyszcza/

[...]
Onfray pastwi się nad Freudem strona po stronie. Dokonał rzeczy absurdalnej – próbuje ocenić osobę Sigmunda Freuda stosując jego własne metody, czyli psychoanalizę, żeby pokazać życie pełne obciążeń i kompleksów. Czasami jest to irytująco zabawne. Próba wyjaśniania przez kilka stron dlaczego Freud nadawał takie a nie inne imiona swoim dzieciom to właśnie taka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    99
  • Przeczytane
    28
  • Posiadam
    14
  • Teraz czytam
    4
  • Psychologia
    2
  • Do kupienia
    2
  • Ekonomia_psycho-socjologia_2
    1
  • NASZ KSIĘGOZBIÓR DOMOWY
    1
  • Recenzje dla LC
    1
  • Sprawdź dostępność/zamów
    1

Cytaty

Więcej
Michel Onfray Zmierzch bożyszcza Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Okładka książki Aktywizator seniorów. Scenariusze zajęć Małgorzata Brzezińska, Małgorzata Graczkowska, Anna Kwaśniewska
Ocena 6,8
Aktywizator se... Małgorzata Brzezińs...
Okładka książki Konceptualizacja w terapii poznawczo-behawioralnej Małgorzata Łysiak, Wojciech Stefaniak
Ocena 9,0
Konceptualizac... Małgorzata Łysiak,&...
Okładka książki Obudźcie tygrysa. Leczenie traumy Ann Frederick, Peter A. Levine
Ocena 7,5
Obudźcie tygry... Ann Frederick, Pete...

Przeczytaj także