Spodziewałem się czegoś o wiele lepszego, tym bardziej, że po tę książkę sięgnąłem po zachęcie osoby, która cieszy się opinią eksperta w kwestii przekonań wśród osób, których wiedzę i doświadczenie cenię. Również po wykładzie pana Liptona na YT, byłem bardzo pozytywnie i entuzjastycznie nastawiony do tej książki. Niestety ani informacje na temat przekonań mnie usatysfakcjonowały ani wiedza dotycząca biologii (rozumiem konwencję polegającym na dużym upraszczani, żeby łatwo przekazać wiedzę osobom nie znającym się na biologii, ale pomimo to jest dużo błędów). Co do biologii, to bardzo zdziwił mnie pan Lipton tym, że z jednej strony jedzie po darwinizmie/neodarwinizmie, a na temat wpływu genów (że są potencjałem, a nie wyrokiem) w olbrzymiej części powtarza właściwie to samo co jeden z największych propagatorów neodarwinizmu - Richard Dawkins w książce "Samolubny gen" (wydanej w 1976 roku).
Spodziewałem się więcej konkretów. Trzecią gwiazdkę daję, ponieważ spodobały mi jego przykłady, których używał do wytłumaczenia w prosty sposób jak coś działa (zwłaszcza ten model kanapki z oliwkami). Nie polecam osobom, które interesują się i mają większą niż przeciętna (w społeczeństwie) wiedzę z zakresu nauk biochemicznych.

@ Karlota:
Jak dla mnie duża ilość fachowych pojęć nie jest dowodem czy powodem "naukowości" i więc polemizowałbym co do naukowego charakteru tej książki.

Spodziewałem się czegoś o wiele lepszego, tym bardziej, że po tę książkę sięgnąłem po zachęcie osoby, która cieszy się opinią eksperta w kwestii przekonań wśród osób, których wiedzę i doświadczenie cenię. Również po wykładzie pana Liptona na YT, byłem bardzo pozytywnie i entuzjastycznie nastawiony do tej książki. Niestety ani informacje na temat przekonań mnie...