rozwińzwiń

Mężczyzna z lasu

Okładka książki Mężczyzna z lasu Scott Spencer
Okładka książki Mężczyzna z lasu
Scott Spencer Wydawnictwo: Muza kryminał, sensacja, thriller
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Man in the Woods
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2012-02-22
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-22
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377581681
Tłumacz:
Anna Rajca-Salata
Tagi:
literatura amerykańska thriller psychologiczny
Średnia ocen

5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
28
13

Na półkach:

Ksiazke szybko sie czyta. Mnie nie ujela, czasami nudna, wg mnie typowo amerykanska, te nazwiska tych pobocznych osob. Kate - swietojebliwa i nudna pani domu, jej corka Ruby - czemu tak sie dziwnie zachowywala pod koniec? No i piesek jakbybyl lacznikiem wszystkiego i wszystkich.

Ksiazke szybko sie czyta. Mnie nie ujela, czasami nudna, wg mnie typowo amerykanska, te nazwiska tych pobocznych osob. Kate - swietojebliwa i nudna pani domu, jej corka Ruby - czemu tak sie dziwnie zachowywala pod koniec? No i piesek jakbybyl lacznikiem wszystkiego i wszystkich.

Pokaż mimo to

avatar
329
234

Na półkach: ,

Przeciętniaczek taki z tej książki. Bardzo fajne i ciekawe opisy przemyśleń bohaterów, to mi się mega podobało. Historia też spoko. I to wszystko. Smutna historia, wielka szkoda bo uwielbiam happy endy. Irytowała mnie ciut potrzeba wdzięczności Paula względem Kate. Tak jakby kochał ją na siłę, był jej wdzięczny, że w ogóle na nią spojrzała... nie wierzył we własne bycie fajną osobą, w której można się zakochać. To mnie męczyło. Można poczytać , a można nie... nic się nie straci..

Przeciętniaczek taki z tej książki. Bardzo fajne i ciekawe opisy przemyśleń bohaterów, to mi się mega podobało. Historia też spoko. I to wszystko. Smutna historia, wielka szkoda bo uwielbiam happy endy. Irytowała mnie ciut potrzeba wdzięczności Paula względem Kate. Tak jakby kochał ją na siłę, był jej wdzięczny, że w ogóle na nią spojrzała... nie wierzył we własne bycie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
469

Na półkach:

Paul odważny, niezależny, zaradny, kiedyś beztroski chłopak a teraz dojrzały i stanowczy mężczyzna. Wszystko co osiągnął zawdzięcza tylko sobie. Na jego drodze pojawia się Kate, która ofiarywała mu swoją miłość. Niestety przypadki pokierowały życiem Paula w bardzo przewrotny sposób. Pewnego dnia zjeżdża z drogi do parku i przekonuje się o swojej agresji, która sprowadzi na niego ogromne kłopoty.
Jeśli ktoś szuka w tej książce napiętej akcji, to zwyczajnie jej nie znajdzie, bo ta toczy się powoli. Ale sedno książki jest bardzo ciekawe, mówi o przeznaczeniu, sprawiedliwości i strachu od którego nie można uciec. Bardzo ciekawa i daje do myślenia 📙

Paul odważny, niezależny, zaradny, kiedyś beztroski chłopak a teraz dojrzały i stanowczy mężczyzna. Wszystko co osiągnął zawdzięcza tylko sobie. Na jego drodze pojawia się Kate, która ofiarywała mu swoją miłość. Niestety przypadki pokierowały życiem Paula w bardzo przewrotny sposób. Pewnego dnia zjeżdża z drogi do parku i przekonuje się o swojej agresji, która sprowadzi na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
377
261

Na półkach:

Naprawdę ciekawa pozycja. Nie spodziewałam sie szału, ale jednak mnie wciągneła. Ostatnio mam jakiś ksiazkowy zastój, czytanie idzie mi opornie. Mam chyba chwilowy przesyt, a jednak te ksiazke wciągnełam w dwa wieczory. Akcja niespieszna, brak może jakichś intrygujących zwrotów, w zasadzie chwilami człowiek się zastanawia o czym czyta, o co chodzi i po co pisac w zasadzie o niczym szczególnym, ale jednak historia głównego bohatera zaczyna nas wciągac i czytamy dalej by poznac jej finał.
Zakonczenie sprawiło mi trochę zawodu, bo w zasadzie dopiero wtedy wydaje się, ze mogłoby sie zacząc cos konkretnego i z przytupem dziać, ale myśle ze to był celowy zabieg. Miał zostawić czytelnika z masą domysłów.
W moim przypadku się sprawdziło, bo zastanawiam się nadal co było dalej, co mogło być dalej.
Dlatego własnie oceniam książkę jako dobrą dając 6 gwiazdek.

Naprawdę ciekawa pozycja. Nie spodziewałam sie szału, ale jednak mnie wciągneła. Ostatnio mam jakiś ksiazkowy zastój, czytanie idzie mi opornie. Mam chyba chwilowy przesyt, a jednak te ksiazke wciągnełam w dwa wieczory. Akcja niespieszna, brak może jakichś intrygujących zwrotów, w zasadzie chwilami człowiek się zastanawia o czym czyta, o co chodzi i po co pisac w zasadzie o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1313
460

Na półkach: ,

Od jakiegoś czasu rozglądam się za „Miłością bez końca” Scotta Spencera, ale stało się tak, że najpierw w moje ręce trafiła powieść „Mężczyzna z lasu”. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego tego autora, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Choć już opis na okładce sugeruje główny wątek, mnie takie teksty zwykle robią w balona. Zawsze dostaję zupełnie coś innego niż się spodziewałam. W tym przypadku chyba każdy jest w stanie przewidzieć przebieg wypadków. Myślę jednak, że nie o ciąg wydarzeń chodzi w tej książce, a o emocje. Fabuła jest tylko tłem dla wewnętrznych przeżyć głównego bohatera.

Wierzę w to, że świadczą o nas nasze czyny. Możemy czuć zazdrość i gniew, rozpaczliwie pragnąć czyjejś śmierci, a mimo to być uczynnymi, wartościowymi ludźmi. Nie wcielanie w życie naszych mrocznych pragnień jest chyba nawet bardziej godne podziwu niż bycie dobrym z natury. Paul był porządnym facetem. Każdy, kto go znał opisałby go właśnie w taki sposób. Paul ciężko pracuje, jest wierny swojej kobiecie i dobry dla jej dziecka. Pewnego dnia trafia w parku na mężczyznę, który bije psa. Paul i tak ma zły dzień. Spotkał się z klientem, który kolejny raz wymigał się od płacenia i nie może uwolnić się od wspomnień o zmarłym ojcu. Gdy widzi tego faceta kopiącego bezbronnego psa nie może tego tak zostawić. Czy to nie świadczy o Paulu jak najlepiej? Początkowo grzecznie upomina mężczyznę, ale ten zdaje się być coraz bardziej agresywny. Nic dziwnego, że Paulowi puszczają nerwy. Jedno niefortunne uderzenie kończy jedno życie, a drugie naznacza na zawsze.

Poza tym tragicznym wydarzeniem akcja powieści właściwie toczy się bardzo spokojnie. Paul stopniowo pogrąża się w mroku, zabierając po drodze Kate. Ona zdaje się nie mieć wątpliwości, ale on nie jest do końca pewien, czy jest dobrym człowiekiem. Czy to był tylko incydent, czy morderczy instynkt jest nieodłączną częścią jego natury? Niby nic się nie dzieje. Fabuła jest jak lepka maź, w której tapla się czytelnik. Wciąż jednak ma się wrażenie, że za chwilę coś się wydarzy. Coś spektakularnego. Może nawet już na następnej stronie.

Od jakiegoś czasu rozglądam się za „Miłością bez końca” Scotta Spencera, ale stało się tak, że najpierw w moje ręce trafiła powieść „Mężczyzna z lasu”. Nigdy wcześniej nie czytałam niczego tego autora, więc nie wiedziałam czego się spodziewać. Choć już opis na okładce sugeruje główny wątek, mnie takie teksty zwykle robią w balona. Zawsze dostaję zupełnie coś innego niż się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
830
419

Na półkach: ,

Dobro nie zawsze jest nieskazitelnie białe, a zło przenikliwie czarne. Ludzie dobrzy czasami błądzą i zbaczają z utartego szlaku, czy zasługują na potępienie i surową karę?

„Mężczyzna z lasu” to opowieść o ludziach po przejściach.
Will jest hazardzistą i oszustem uciekającym przed ścigającymi go wierzycielami. W wiecznych tułaczkach towarzyszy mu stary pies Woody, który odgrywa znaczącą rolę w utworze.
Kate to alkoholiczka wychodząca z nałogu, kobieta nawrócona i głęboko wierząca, autorka książki „Módl się z nami”, która przyniosła jej sławę i fortunę.
Paul utalentowany stolarz potrafiący z niczego zrobić coś, miał trudne dzieciństwo, rządny przygód i wrażeń tułał się po świecie by w końcu znaleźć stabilizację przy boku znacznie starszej od niego Kate.

O miłości Kate i Paula mogłabym pisać wiele. W różnych fragmentach książki przybierała ona inny kształt i obraz. Momentami odnosiłam wrażenie jakby Paul był z kobietą tylko dla pieniędzy, a Kate traktowała go jak młodego żigolaka spełniającego wszystkie jej fantazje erotyczne, w innych fragmentach matkowała mu jak małemu chłopcu mówiąc co ma robić i jak się zachowywać, za chwilę miłość pomiędzy nimi wybuchała falą dzikiej żądzy by przybrać formę delikatnej i spokojnej stagnacji, czasami uczucia aż kipiały innym razem bohaterowie pozostawiali wobec siebie obojętni. W pewnym momencie miłość ich zostaje wystawiona na próbę. Co zrobi Kate gdy dowie się, że ukochany mężczyzna jest mordercą?

Paul spotyka w lesie mężczyznę bijącego psa, Willa. Stolarz staje w obronie zwierzęcia, dochodzi do bójki, żaden z mężczyzn nie chce odpuścić, emocje biorą górę nad zdrowym rozsądkiem, ciosy stają się coraz bardziej brutalne w końcu dochodzi do tragedii.
Paul zabiera z miejsca zbrodni psa, cichego świadka popełnionego morderstwa. Od tej chwili stają się nierozłącznymi kompanami.
Jak można żyć z ciągłymi wyrzutami sumienia? Jak można skrywać przerażającą tajemnicę przed kobietą swojego życia?

„Mężczyzna z lasu” to wielowątkowa powieść psychologiczna. Wnikamy głęboko w psychikę Paula, najpierw stajemy się świadkami rodzącej się w nim agresji, potem obserwujemy zmagania z wyrzutami sumienia i próby powrotu do normalnego życia. Bohater zastanawia się nad tym jak uda mu się przeżyć w więzieniu, targają nim dylematy czy czasami dobrowolnie nie zgłosić się na policję, wtedy może otrzyma łagodniejszy wymiar kary, a może policja nie wpadnie na jego trop, przecież jedyne co go łączy z tragicznym wydarzeniem to pies.

W akcję utworu autor wplata kilka wątków, stara się pokazać normalne życie toczące się wokół bohaterów. Niektórym czytelnikom może to przeszkadzać, inni będą zachwyceni sposobem narracji. Osobiście mi wielowątkowość powieści nie przeszkadzała, wręcz przeciwnie czytało mi się ją znakomicie. Paul swoją nieporadnością i urokiem chłopca wzbudził moją sympatię, kibicowałam by udało mu się uniknąć szponów sprawiedliwości.

Dobro nie zawsze jest nieskazitelnie białe, a zło przenikliwie czarne. Ludzie dobrzy czasami błądzą i zbaczają z utartego szlaku, czy zasługują na potępienie i surową karę?

„Mężczyzna z lasu” to opowieść o ludziach po przejściach.
Will jest hazardzistą i oszustem uciekającym przed ścigającymi go wierzycielami. W wiecznych tułaczkach towarzyszy mu stary pies Woody, który...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
2791
781

Na półkach: ,

Niestety nie mogę napisać o tej książce,że jest ciekawa. Przeczytałam ją do końca tylko dlatego,że nigdy nie zostawiam zaczętej lektury. Nie będę opisywała o czym ta książka jest,gdyż widziałam już dość dokładne opinie.Moim zdaniem jest ona po prostu nudna. Jedyna akcja to ta,w której Paul-główny bohater morduje Willa-właściciela a raczej złodzieja psa.A później przez całą książkę ciągną się wyrzuty sumienia,strach i nadzieja na normalne życie.Zero napięcia,bohaterowie tacy sobie, z thrillerem psychologicznym ma to niewiele wspólnego.
Mnie ta książka umęczyła.

Niestety nie mogę napisać o tej książce,że jest ciekawa. Przeczytałam ją do końca tylko dlatego,że nigdy nie zostawiam zaczętej lektury. Nie będę opisywała o czym ta książka jest,gdyż widziałam już dość dokładne opinie.Moim zdaniem jest ona po prostu nudna. Jedyna akcja to ta,w której Paul-główny bohater morduje Willa-właściciela a raczej złodzieja psa.A później przez całą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
165
146

Na półkach: ,

„Spacer przez las, krok za krokiem, noga za nogą. Cóż może by bardziej podstawowego? Jest jak oddychanie – wciąganie powietrza przez nos i wypuszczenie ustami, smakowanie łaskoczącego dotyku własnej śmiertelności przepływającej między wargami niczym strumień ponad głazem. Żyjemy na dnie powietrznego morza, do którego przystosowaliśmy się jak ryba do wody.” Str. 79

Nigdy nie miałam okazji zapoznać się z twórczością Scotta Spencera. O tyle chętnie sięgnęłam po książkę, gdyż opisywana jest jako thriller psychologiczny, a od czasu do czasu lubię zagłębić się w umysł bohaterów, poznać ich psychikę, motory działań. Oderwać się od książek lekkich, humorystycznych albo fantastycznych.
W książce „Mężczyzna z lasu” splatają się losy dwóch obcych sobie mężczyzn. Pierwszy z nich, Will Cliff jest zastraszony. Ucieka przed długami, które narobił, myśląc, że na ogonie siedzą mu ludzie chcący odzyskać swoje pieniądze. Towarzyszy mu kundel, Woody. Will cały czas ogląda się za siebie, czując oddech przeznaczenia na swoim karku. Skulił się w sobie, a swoją złość i frustracje wyładowuje na niewinnym psie.

Drugi mężczyzna, główny bohater książki, to Paul. Trudne dzieciństwo odbiło się na jego duszy, która powoli zaczęła się goić gdy poznał Kate Ellis i jej córkę, Ruby. Obydwie sprawiły, że Paul zaczął zauważać jasne strony życia, a przeszłość zaczęła niknąć we wspomnieach, które zastąpione zostały nowymi. Paula i Kate wiele łączy. Ona tak samo ma za sobą burzliwe przejścia, wyszła z alkoholizmu i teraz pomaga innym ludziom. Pewnego dnia Paul wraca do domu i na swojej drodze spotyka Willa, który bije psa. W mężczyźnie budzi się chęć pomocy zwierzęciu, rzuca się więc na Willa i dochodzi do bójki. Will umiera, a Paul zabiera ze sobą psa. Wydarzenie to rzuci cień na jego spokojną dotąd egzystencję. Czy Paul sobie z tym poradzi? Czy opowie Kate o zajściu?

„Mężczyzna z lasu” mnie trochę rozczarował. Spodziewałam się thrillera psychologicznego, a dostałam coś zgoła innego. Psychologia jest obecna, owszem. W dość dużej dawce. Możemy wniknąć w psychikę Paula i widzieć świat jego oczami. Ale thrillera tutaj nie ma ani trochę. Bardziej powieść obyczajowa, wielowątkowa. Właśnie to jest drugi zarzut. Zbyt dużo wątków nie jest dobrych dla książki. Wydaję mi się, że Spencer trochę przedobrzył, zamiast skupić się bardziej na wątku głównym.

Nie mogę jednak nie przyznać, że powieść napisana jest językiem przystępnym, łatwym, co sprawia, że przyjemnie się ją czyta. Postacie są odczuwalne. Autor nakreślił ich pewną kreską, dzięki czemu stają się nam bliżsi. Najbardziej Paul, który nie jest typem mordercy, ale dopuścił się zbrodni, która na zawsze wryje się w jego psychikę. Możemy obserwować jak zmaga się sam ze sobą, swoimi odczuciami.

„Mężczyzna z lasu” to opowieść o poszukiwaniu odpowiedzi na najważniejsze pytania. Paul znalazł się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwej porze. Coś w nim przeskoczyło. Coś się stało. A teraz musi żyć z myślą, która nie jednego powaliła by na kolana. Książka ta jest obrazem psychologicznym człowieka, który zostaje wyrwany ze spokojnej stagnacji egzystencji. Niektórzy znajdą w tym coś dla siebie, inni nie znajdą nic. Od was zależy, czy chcecie się w to zagłębić.

„Spacer przez las, krok za krokiem, noga za nogą. Cóż może by bardziej podstawowego? Jest jak oddychanie – wciąganie powietrza przez nos i wypuszczenie ustami, smakowanie łaskoczącego dotyku własnej śmiertelności przepływającej między wargami niczym strumień ponad głazem. Żyjemy na dnie powietrznego morza, do którego przystosowaliśmy się jak ryba do wody.” Str. 79

Nigdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3034
2034

Na półkach: ,

"Mężczyzna z lasu" to najnowsza powieść Scotta Spencera, amerykańskiego pisarza. To moja pierwsza styczność z jego twórczością, a wrażenia mam mieszane.
"Mężczyzna z lasu" to historia dwóch mężczyzn, których losy pewnego dnia splatają się. Pierwszy to Will, zastraszony, wiecznie uciekający hazardzista, chwilowy właściciel psa, Woody'ego. Drugi to Paul, tworzący cuda z drzewa samotnik, po ciężkich przejściach w dzieciństwie, wreszcie układa sobie życie u boku Kate i jej córki, Ruby. Kate, również jest kobietą po przejściach, byłą alkoholiczką, która osiągnęła sukces pisząc książkę "Módl się z nami". Spotyka się z ludźmi i rozmawia z nimi, niczym kaznodzieja - dostała swoją drugą szanse w życiu i stara się to doceniać.
Po jednym z takich spotkań w kościele, Paul załatwia swoje sprawy i podczas spaceru staje się świadkiem, jak Will bije psa. Will jest pewien, że mężczyzna jest jednym ze ścigających go o pieniądze prześladowców. Dochodzi do sprzeczki i Paul staje w obronie psa. Mężczyźni zaczynają się szarpać i bić, Will umiera podczas bójki. Paul pozostawia go na miejscu bójki, ale zabiera ze sobą psa. Po drodze pozoruje wypadek, aby wytłumaczyć swoje obrażenia po bijatyce. Pies zostaje w domu, jest niespodzianką dla Ruby.
Zdarzenie męczy Paula, burzy jego nowe, poukładane życie. Zwierza się Kate, która go nie potępia, a wręcz wspiera go. Jednak pozostaje świadek zdarzenia, pies, którego Paul nie miał sumienia zostawić...
Czy Paul będzie potrafił żyć z piętnem zabójstwa? Jak ułoży się jego życie?
Jednym słowem określiłabym książkę jako "dziwną", trudno mi ją jednoznacznie ocenić. Jest określana jako thriller zawierający elementy psychologiczne - z elementami psychologicznymi się zgodzę, ale dla mnie to nie jest thriller. Za mało akcji, za mało napięcia, za mało uczuć - książka jest płaska, ma za mało emocji. Nie czułam jakbym czytała thriller... Szczerze mówiąc w ogóle nie czułam uczuć - nie wiem.... Może to dlatego, że dopiero czytałam Cobena, a tam aż kipiało od akcji i emocji?
To zdecydowanie bardziej powieść psychologiczna ukazująca zmagania człowieka z samym sobą po czynie, którego się dopuścił - bo Paul nie jest mordercą. Coś wymknęło się spod kontroli i doszło do tragedii, jednak nie była ona zaplanowana ani zamierzona - a on musi z tym żyć.
Ta książka na pewno nie jest nudna ani zła, ale do mnie nie trafiła. Może inni czytelnicy znajdą w książce to, co mnie umknęło - zachęcam do lektury.

http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2012/03/mezczyzna-z-lasu-scott-spencer.html

"Mężczyzna z lasu" to najnowsza powieść Scotta Spencera, amerykańskiego pisarza. To moja pierwsza styczność z jego twórczością, a wrażenia mam mieszane.
"Mężczyzna z lasu" to historia dwóch mężczyzn, których losy pewnego dnia splatają się. Pierwszy to Will, zastraszony, wiecznie uciekający hazardzista, chwilowy właściciel psa, Woody'ego. Drugi to Paul, tworzący cuda z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1722
1568

Na półkach:

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/03/mezczyzna-z-lasu-scott-spencer.html

http://kasandra-85.blogspot.com/2012/03/mezczyzna-z-lasu-scott-spencer.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    24
  • Chcę w prezencie
    3
  • 2019
    2
  • 2015
    1
  • Kryminał
    1
  • Przeczytane w 2019
    1
  • Kingowe - polecane przez Kinga
    1
  • Domowe półki, za jakiś czas na wymianę - CHWILOWO NIEAKTUALNE
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mężczyzna z lasu


Podobne książki

Przeczytaj także