rozwińzwiń

Bełkot upadłego barda

Okładka książki Bełkot upadłego barda Tomasz Krajewski
Okładka książki Bełkot upadłego barda
Tomasz Krajewski Wydawnictwo: Radwan fantasy, science fiction
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Radwan
Data wydania:
2011-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2011-01-01
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7745-240-0
Tagi:
Bełkot fantastyka humor komedia
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
14 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Uwielbiam takie eksperymenty. Książka jest szalona i chaotyczna równie jak trylogia "Nagiej Broni". W dobie dzisiejszych produkcji takich jak "Włatcy Móch" (za którymi swoją drogą nie przepadam) zbiór tych opowieści wydaje się mieć rację bytu. Sam styl pisania jest kontrowersyjny. Nie wiem czy było to celowe zamierzenie autora, aby podkreślić sielankowość książki, uchybienie, czy też błąd ludzi od strony korekcyjnej. Widzę, że jest to pierwsza książka autora. Początki zawsze są trudne i nawet jeśli jest to najgorsza opcja (uchybienie) jestem skłonny to wybaczyć. Zawsze wspieram polskich autorów i podobnie będzie tym razem. Jeśli książki typu "Zmierzch" mogą odnosić sukces, to życzę "Bełkotowi upadłego barda", aby przynajmniej nie był gnębiony.

Uwielbiam takie eksperymenty. Książka jest szalona i chaotyczna równie jak trylogia "Nagiej Broni". W dobie dzisiejszych produkcji takich jak "Włatcy Móch" (za którymi swoją drogą nie przepadam) zbiór tych opowieści wydaje się mieć rację bytu. Sam styl pisania jest kontrowersyjny. Nie wiem czy było to celowe zamierzenie autora, aby podkreślić sielankowość książki,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
146
142

Na półkach:

"Zbiór tak dziwnych opowieści, że to się w głowie nie mieści" - cytat, który znajdziemy na samym początku książki doskonale przedstawia z czym będziemy mieli do czynienia. I to aż za dosłownie. Bardzo lubię fantastykę, jak i oczywiście dobrą komedię, choć tutaj to raczej nie komedia a parodia. Niestety takie połączenie nie bardzo przypadło mi do gustu. Wszystkiego w tej książce jest za dużo przez co trzeba się dużo bardziej skupiać aby nadążyć za tym co się dzieje, a dzieje się sporo. Wampiry, kosmici, bogowie, czarodzieje, elfy, tajni agenci i wieśmin spotykają się razem aby siać taki zamęt że głowa mała. Liczne nawiązania do filmów, gier i innych książek śmieszyły tylko na początku, im więcej tego dochodziło, tym mniejszy uśmiech wywoływało to na mojej twarzy. Trzeba jednak przyznać że nigdzie nie widziałem ciekawiej zorganizowanej mapy świata. Do tej pory, kiedy na nią spojrzę wywołuję u mnie uśmiech. Książka zdecydowanie dla osób szukających czegoś nowego i nie bojących się trudnych książek, bo trzeba przyznać książka ta nie jest łatwą lekturą. Więc jeśli nie boisz się spotkania z czymś czego na pewno jeszcze nie czytałeś, śmiało sięgnij po tą książkę.

"Zbiór tak dziwnych opowieści, że to się w głowie nie mieści" - cytat, który znajdziemy na samym początku książki doskonale przedstawia z czym będziemy mieli do czynienia. I to aż za dosłownie. Bardzo lubię fantastykę, jak i oczywiście dobrą komedię, choć tutaj to raczej nie komedia a parodia. Niestety takie połączenie nie bardzo przypadło mi do gustu. Wszystkiego w tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
0
1

Na półkach: ,

Po tę pozycję sięgnąłem po wypromowaniu jej przez autora ,który bardzo ciekawie zachęcił mnie fragmentem swojej książki a gdy ujrzałem okładkę uznałem że muszę mieć tę pozycję w swojej biblioteczce.Tematyką książki jest zbiór opowiadań o przygodach pewnego walecznego władcy.
Fabuła tej książki bardzo mnie w siebie wciągnęła ciekawie opisanym światem, zabawnymi bohaterami i znakomitym odejściem od często monotonnego gatunku fantasy poprzez wprowadzenie humorystycznie napisanego tekstu. Tą pozycję polecam dla ludzi każdej kategorii wiekowej z racji iż jest napisana humorystycznym tekstem ,który powinien się spodobać każdemu.

Po tę pozycję sięgnąłem po wypromowaniu jej przez autora ,który bardzo ciekawie zachęcił mnie fragmentem swojej książki a gdy ujrzałem okładkę uznałem że muszę mieć tę pozycję w swojej biblioteczce.Tematyką książki jest zbiór opowiadań o przygodach pewnego walecznego władcy.
Fabuła tej książki bardzo mnie w siebie wciągnęła ciekawie opisanym światem, zabawnymi bohaterami i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Patrząc pierwszy raz na książkę uśmiechnąłem się. Bardzo ciekawa okładka i opis świadczący o tym, że ta książka to ,,mieszanka mocna jak połączenie napoju energetycznego, kilku łyżek kawy i pół szklanki czystego spirytusu’’, naprawdę mnie nakręciły i po krótkim wstępie zabrałem się do lektury. Lektury książki będącej przedstawicielem komediowej fantastyki, której niestety nie ma za dużo.
Więc czym to jest dokładniej? Mamy tu zbiór krótkich opowiadań dziejących się w Lewazji, czyli całkiem sporej krainie obfitującej w lasy, pustynie, groty, miasta i wsie, otoczonej magiczną barierą. Żyją w niej ludzie, magowie, wampiry, elfy i wiele innych bohaterów, którzy często występują w fantastyce. Tutejsze ludy mają swoich bogów, a królem nich jest Czopek, bardzo wesoły osobnik, który dla zabawy nadał sobie takie właśnie imię.
Historii jest tu bez liku. Mamy opowieść o wampirze zakochanym w śmiertelniczce, o wojnie bogów, poszukiwaniu legendarnej Doniczki, bitwie magów w podziemnej krainie ,,Przykopane”, o Wieśminie i jeszcze dłużej by tu wymieniać. Opowieści są bardzo krótkie i niektóre kończą się w idiotycznych momentach. Na przykład opowieść o zakochanym wampirze kończy się tuż po pierwszej rozmowie krwiopijcy i jego wybranki. I tyle. Nie dowiadujemy się czy ją zdobył, czy go odrzuciła, czy dał sobie spokój. Natomiast spotykamy go w innej opowiastce, gdy wraz z bandą szukają starożytnego artefaktu.
Sama książka bardzo ciężko się zaczyna i może odrzucić mniej wytrwałego czytelnika. Powiedzenie ,,początki są trudne’’ idealnie pasuje do tego zbioru. Długie, nic nie wnoszące opisy męczą, wszystko jest strasznie pogmatwane i trudno się w tym połapać. Ale, na szczęście, późniejsze rozdziały czyta się o wiele lżej, głównie dlatego, że już poznaliśmy styl autora. Nie zrozumcie mnie źle, ten zbiór opowieści nie jest trudny, tylko autor stara się wiele przekazać w krótkich rozdziałach co jest bardzo trudne. Bohaterowie, którzy występują w opowieściach nie są jakoś niesamowicie wyraziści. Owszem, jest kilka ciekawych postaci, jak bracia Szuflady, którzy są niesamowicie głupimi magami, ale wolą trzymać się razem, bo boją się ciemności, albo władca krainy – Jurek. Strachliwy, lubiący dużo wypić, narcyzowaty władca.
Książka jest zdecydowanie za krótka. 166 stron to za mało na fantastykę, w której należy wykreować interesujący świat pochłaniający czytelnika, zachęcający go do dalszej eksploracji tego uniwersum. Mamy tu sporo powpychanych informacji o świecie, które nie tworzą płynnej całości. Gdyby książka miała o, dajmy na to, 100 stron więcej to można byłoby jakoś pociągnąć te opowiadania, będące obecnie ,,opowiastkami’’ zaledwie. Można by dodać jakąś nową historię wprowadzającą nas w świat, ale jest jak jest.
Podsumowując, Bełkot Upadłego Barda nie jest książką złą tylko skandalicznie pogmatwaną. Przez to, że jest bardzo krótka nie dało się równomiernie rozprowadzić informacji, które obecnie są prawdziwym bełkotem. Jeśli ktoś bardzo lubi fantastykę i komedie, a przeczytał już najlepszych przedstawicieli tego gatunku, to może spróbować. Tym bardziej, że książka nie należy do drogich ani długich. Niech zachętą będzie to, że według tej książki, Bardowie nigdy nie są trzeźwi i czasem z ich pieśni wychodzą prawdziwe bełkoty…

Patrząc pierwszy raz na książkę uśmiechnąłem się. Bardzo ciekawa okładka i opis świadczący o tym, że ta książka to ,,mieszanka mocna jak połączenie napoju energetycznego, kilku łyżek kawy i pół szklanki czystego spirytusu’’, naprawdę mnie nakręciły i po krótkim wstępie zabrałem się do lektury. Lektury książki będącej przedstawicielem komediowej fantastyki, której niestety...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

„Możecie zapiąć pasy i przygotować się na coś, czego zapewne jeszcze nie czytaliście.”
Ostatnio wpadła mi do rąk Książka pod tytułem „Bełkot upadłego barda” , autorstwa Tomasza Krajewskiego. Czytam ,jak dla mnie dosyć dużo książek i mogę powiedzieć w 100% że powyższy cytat jest w 100% prawdziwy. Na mojej półce mam małe braki w fantastyce i postanowiłem ją zakupić. Na starcie mogę powiedzieć, że książka należy do taniej półki, więc idealnie nadaje się na sezon ogórkowy. Nie jest może zbyt obszerna, ma zaledwie 167 stron, ale za to czyta się bardzo dobrze.
Jest to zbiór opowiadań fantasy, a raczej fantastyki komediowej. Cała akcja dzieję się w krainie, zwanej Lewazją. W książce na starcie możemy znaleźć mapkę owej krainy. Jak na komedie fantasy to nazwy krain oczywiście są zabawne(zależy od poczucia humoru) mamy tam między innymi: Fabrykę Sucharów , jak i Królestwo Jurka. Cała Lewazja jest wyspą z pustyniami, górami, lasami, i innymi wyspami. Całą krainą rządzi budzący grozę półbóg Żarówa, a Wielki król Jurek I chce go obalić.
Tak jak pisałem książka jest tak naprawdę zbiorem opowiadań. Autor czerpał natchnienie takich produkcji jak: Gwiezdne Wojny, Harry Potter, jak i z gier np. Gothic. Lewazja stoi tak na poziomie średniowiecza, a głupota mieszkańców na nie spotykanym poziomie, co przekłada się na niebanalne i bardzo ciekawe historię. Oto jedna z nich:
„Zmierz
O tym, jak pewien wampir dostał kosza…”
Historia opowiada o młodym wampirze- Alechandro. Owy wampir jest zakochany w swojej urodzie i za nic nie chce zniszczyć sobie twarzy. Po przez zabawne sytuacje dostaję od Amora strzałą w 4-litery i się zakochuje. Co może się wywiązać z wampira z postawionymi włosami na żel i kobietą na ławce? To po prostu trzeba przeczytać.
Moim zdaniem, książki czytam po kilkanaście stron, dlatego żeby zobaczyć co się stanie z bohaterami. „Bełkot upadłego Barda” czytałem żeby nie zobaczyć co się dalej stanie , lecz po to , żeby zobaczyć co kolejnego da się jeszcze wymyślić. Tak na przykład mamy: elfich ekologów, kosmitów, małpy z własną świątynią, głupich magów co chcą opanować świat z armią bałwanów i o wiele więcej.
Książka idealnie nadaje się po ciężkim dniu w pracy, czy w szkole. Można się przy niej pośmiać, co nie miara. Nie wszystko jest śmieszne, ale na pewno nie znajdziemy tutaj czegoś, czego byśmy się spodziewali.

„Możecie zapiąć pasy i przygotować się na coś, czego zapewne jeszcze nie czytaliście.”

Ostatnio wpadła mi do rąk Książka pod tytułem „Bełkot upadłego barda” , autorstwa Tomasza Krajewskiego. Czytam ,jak dla mnie dosyć dużo książek i mogę powiedzieć w 100% że powyższy cytat jest w 100% prawdziwy. Na mojej półce mam małe braki w fantastyce i postanowiłem ją zakupić. Na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
2

Na półkach:

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony są pewne niedoróbki i błędy, jednak ci mali dranie zawsze gdzieś wlezą. Długo się zastanawiałem jaką napisać recenzję i jaką dać ocenę. Nie jest to książka dla każdego. Snoby, nooby i ponuracy nie mają co szukać na stronach tych opowieści. Warto zaznaczyć, że ksiażka jest w ciekawym, luzackim stylu. Idealna na rozluźnienie. Głównie mamy tu wrzucone do gara fantastykę oraz komedię. Której jest wiecej? Raczej komedii. Zdaję sobię sprawę, że autor nie chciał nam nic ukrytego przekazać, co jest pewną odmiennością od innych książek. Zwykle znajdujemy jakiś przekaz. Jednak nie tutaj. Czy to źle? Momim zdaniem nie. Brak głębszych treści tutaj akurat świetnie pasuje. Niczym puzel do układanki. Opowieści są płytkie, bohaterowie celowo głupkowaci reagują w zabawniejszy sposób na różne sytuacje niż można przypuszczać. To wszystko się przedkłada na odstresowujące od codziennych obowiązków czytadło. Z tego co widzę po komentarzach jest tak jak się tego spodziewałem. Oceny będą bezwzględnie do siebie przeciwne i sprzeczne. Takie książki jak ta zyskują albo fanów, albo wrogów. To jak z ostrą papryką. Albo się zajadamy, albo nie znosimy. Neutralności nie uświadczymy. Ja mogę się zapisać do fanów. Może jestem dziwny, ale taki jest cały ten świat, tak bardzo podobny do opisanej Lewazji.

Mam mieszane uczucia co do tej książki. Z jednej strony są pewne niedoróbki i błędy, jednak ci mali dranie zawsze gdzieś wlezą. Długo się zastanawiałem jaką napisać recenzję i jaką dać ocenę. Nie jest to książka dla każdego. Snoby, nooby i ponuracy nie mają co szukać na stronach tych opowieści. Warto zaznaczyć, że ksiażka jest w ciekawym, luzackim stylu. Idealna na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka jest bardzo nietypowa. Niby fantastyka komediowa, a to co tu wyczytamy wykracza poza te wydawałoby się oczywiste granice. Jest mnóstwo nawiązań do postaci, miejsc, czy wydarzeń znanych z różnych filmów, gier, oraz książek. Sprawia to czytelnikowi wiele przyjemności i tworzy uśmiech na jego twarzy. Humor jest naprawdę świetny i idealnie się komponuje z niesamowitymi zdarzeniami o których czytamy. W końcu w jakiej innej książce poznamy głupkowatych braci magów Szuflady, Lorda Walewmorda, czy Pana T.P. i ich dziwne wymysły. Mam wielką nadzieję, że autor nie skończy swej twórczości na tej książce. Czekam na następne twory.

Książka jest bardzo nietypowa. Niby fantastyka komediowa, a to co tu wyczytamy wykracza poza te wydawałoby się oczywiste granice. Jest mnóstwo nawiązań do postaci, miejsc, czy wydarzeń znanych z różnych filmów, gier, oraz książek. Sprawia to czytelnikowi wiele przyjemności i tworzy uśmiech na jego twarzy. Humor jest naprawdę świetny i idealnie się komponuje z niesamowitymi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
5
1

Na półkach: ,

"Bełkot upadłego barda" jest bezsprzecznie czymś wyjątkowym.

W pozytywnym czy negatywnym tego słowa znaczeniu? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Najlepiej przeczytawszy tą książkę, bo nie da się o niej opowiedzieć, przedstawiając to, co jest w niej najlepsze. A najlepszy jest humor, co oczywiście było celem tekstu, jako komediowego fantasy. Humor nieprzeciętny, zaskakujący, czasem absurdalny, a czasem banalny jak prymitywni bohaterowie. Ci jednak są kolejną zaletą i powodem do śmiechu, ponieważ stanowią parodię znanych postaci, lub standardowych schematów fantasy, filmów, gier.

Książka jest zbiorem opowiadań, dlatego nie nudzimy się, czytając. Ciągle stykamy się z nowymi bohaterami, przygodami. Z drugiej jednak strony liczba historyjek jest trochę za duża, dlatego po przeczytaniu niektórych z nich, czujemy niedosyt. Bo mimo, iż nie lubię zmierzchu i wampirów, ciekawi mnie co dzieje się z głupawym Alechandro :)

Mały minusik za język, jednak, jako że jest to dopiero pierwsza książka autora, ufam, że się poprawi.

Podsumowując, "Bełkot" naprawdę warto przeczytać. Stanowi powalającą odskocznię od masy schematycznych fantasy, wyśmiewając to, co w takich książkach najbardziej popularne.

Kupidyn, wampir, krasnoludy, kosmici, buraki, magowie i wiele innych postaci w jednym świecie. Przełkniecie?

"Bełkot upadłego barda" jest bezsprzecznie czymś wyjątkowym.

W pozytywnym czy negatywnym tego słowa znaczeniu? Każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Najlepiej przeczytawszy tą książkę, bo nie da się o niej opowiedzieć, przedstawiając to, co jest w niej najlepsze. A najlepszy jest humor, co oczywiście było celem tekstu, jako komediowego fantasy. Humor nieprzeciętny,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
9

Na półkach: , ,

Książka "Bełkot upadłego barda" zainteresowała mnie, ponieważ różni się od innych książek. To zupełnie coś nowego, napisanie fantastyki w wersji komediowej. Ciekawe i wciągające opowiadania dla każdego. Polecam zakup tej książki.

Książka "Bełkot upadłego barda" zainteresowała mnie, ponieważ różni się od innych książek. To zupełnie coś nowego, napisanie fantastyki w wersji komediowej. Ciekawe i wciągające opowiadania dla każdego. Polecam zakup tej książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    11
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    6
  • Chcę w prezencie
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Fantasy - Polska
    1
  • Ulubione
    1
  • Gnioty
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bełkot upadłego barda


Podobne książki

Przeczytaj także