ciekawe, że jak klikam, żeby gdziekolwiek kupić książkę, to wyskakuje mi: Strażak Sam. pierwsza znajdywanka :)

ciekawe, że jak klikam, żeby gdziekolwiek kupić książkę, to wyskakuje mi: Strażak Sam. pierwsza znajdywanka :)

Pozwala spojrzeć na siebie jako na całość i podjąć próbę zaakceptowania swoich wad i zaley. Gdyby nie było wad nie byłyby widoczne zalety. W świecie dualizmu człowiek jako jego część zawiera go w sobie.
Uwielbiam porównanie nas do kropli, a świata do oceanu. Nie byliby kropli bez oceanu, ani oceanu bez kropli. Do wszystkich książek trzeba dojrzeć dlatego daję taką wysoką ocenę, bo wydaje mi się, że rozumiem prawdę przedstawioną przez autorkę. Świat jest dla nas lustrem i wszystko co nam przeszkadza u innych jest nie zaakceptowaną częścią naszej osobowości. Nasza ciemna stroną. Dopiero gdy to zaakceptujemy, projekcja znika.
Polecam na każdym etapie poszukiwań :)

Pozwala spojrzeć na siebie jako na całość i podjąć próbę zaakceptowania swoich wad i zaley. Gdyby nie było wad nie byłyby widoczne zalety. W świecie dualizmu człowiek jako jego część zawiera go w sobie.
Uwielbiam porównanie nas do kropli, a świata do oceanu. Nie byliby kropli bez oceanu, ani oceanu bez kropli. Do wszystkich książek trzeba dojrzeć dlatego daję taką wysoką...

Po uważnym, powolnym przeczytaniu i zrobieniu wszystkich ćwiczeń naprawdę można poczuć wpływ tej książki na nasze życie. Akceptujemy fakt bycia niedoskonałym człowiekiem i odzyskujemy wewnętrzny spokój. Polecam!

Po uważnym, powolnym przeczytaniu i zrobieniu wszystkich ćwiczeń naprawdę można poczuć wpływ tej książki na nasze życie. Akceptujemy fakt bycia niedoskonałym człowiekiem i odzyskujemy wewnętrzny spokój. Polecam!

Dla mnie the best ever! Dlaczego? "Wszystkie te tak zwane wady, wszystko, czego w sobie nie lubicie, to w rzeczywistości wasze największe zalety (...). Tyle, że zostały wzmocnione, mają za bardzo odkręcone pokrętła i tyle. (...) Wy, jak i ludzie z waszego otoczenia, zaczniecie postrzegać swoje słabości jako siłę (...) i możecie zacząć ich używać z pożytkiem dla siebie, zamiast ze szkodą. Musicie się jedynie nauczyć korzystać z tych cech charakteru odpowiednio do zaistniałej sytuacji."
Takie proste :) Jeśli ktoś zajmuje się aktualnie swoją empatią, to ta książka jest wręcz idealna do tego, aby mieć jej więcej zarówno dla siebie, jak i łatwiej zrozumieć ludzi wokół siebie, zwłaszcza tych ważnych dla siebie. Polecam, jako, że warto pamiętać na co dzień, że "zawierasz wszystko, co dostrzegasz w innych" i z tego miejsca wchodzić w jakiekolwiek interakcje.

Dla mnie the best ever! Dlaczego? "Wszystkie te tak zwane wady, wszystko, czego w sobie nie lubicie, to w rzeczywistości wasze największe zalety (...). Tyle, że zostały wzmocnione, mają za bardzo odkręcone pokrętła i tyle. (...) Wy, jak i ludzie z waszego otoczenia, zaczniecie postrzegać swoje słabości jako siłę (...) i możecie zacząć ich używać z pożytkiem dla siebie,...

Sama nie wiem, czy zacząć od plusów, czy minusów tej pozycji...
Książka w sposób wyczerpujący przedstawia nam czym jest psychologiczny termin przeniesienia i wyparcia, i w tym temacie może wnieść wiele nowej samoświadomości do naszego życia.
Jest dobra, każe się zastanowić.
Ćwiczenia, poza wizualizacjami, są REWELACYJNE. Zostawiają nas z pewną wiedzą, którą wypadałoby zanieść na terapię, bo sami z nią nic nie zrobimy, ale ta wiedza o sobie to ogromny postęp w osiąganiu samoswiadomości.
Co mnie razi?
Lubię pozycje psychologiczne, a tej książki nie umiem tak odebrać. Zbyt wiele w niej duchowości, cudownych uzdrowień, typowego amerykańskiego bełkotu, przy którym człowiek ma wrażenie, że autor założył, iż odbiorca będzie debilem.
Niemniej uważam, że warto. Czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Sama nie wiem, czy zacząć od plusów, czy minusów tej pozycji...
Książka w sposób wyczerpujący przedstawia nam czym jest psychologiczny termin przeniesienia i wyparcia, i w tym temacie może wnieść wiele nowej samoświadomości do naszego życia.
Jest dobra, każe się zastanowić.
Ćwiczenia, poza wizualizacjami, są REWELACYJNE. Zostawiają nas z pewną wiedzą, którą wypadałoby...

Piękna i wartościowa książka. Składnia do refleksji. Trzeba ją STUDIOWAĆ - a nie tylko przeczytać. Polecam :)

Piękna i wartościowa książka. Składnia do refleksji. Trzeba ją STUDIOWAĆ - a nie tylko przeczytać. Polecam :)

„W każdym z nas jest mroczna strona”

Któż z nas tego nie widzi? Chyba każdy ma takie chwile, gdy zaczyna to dostrzegać. Debbie Ford próbuje nam pokazać, jak to wszystko wygląda naprawdę i w jaki sposób pracować nad sobą, by obrócić ową „ciemną stronę” na swoją korzyść. Ale może zacznijmy od początku…

Już na pierwszy rzut oka książka straciła w moich oczach. Dlaczego? Ze względu na okładkę, oczywiście. Nie należę do osób, które oceniają tylko po oprawie, ale mimo to uważam, że przynajmniej powinna się zgrywać z treścią. W tym wypadku powiązanie ciężko było mi znaleźć, a poza tym sama kolorystyka [i ta przeklęta biel] sprawiła, że chęć na zgłębianie treści mnie opuściła.

Mimo to przeczytałam. Od deski, do deski. Trochę to trwało, to prawda, ale dałam radę! A co w treści? Cóż… Muszę przyznać, ze jak na poradnik, to napisana jest bardzo prostym, przejrzystym i co dziwne logicznym językiem. Nie ma tutaj łopatologicznych szaleństw prosto z jakiejś konferencji doktorantów, czy coś takiego. W dodatku dzięki dużej książce czytało się szybciej i bez uciążliwego zmęczenia.

W treści oprócz kilku rozdziałów pogrupowanych w zależności od omawianego tematu, możemy też znaleźć proste ćwiczenia, – za co należy się plus. Minus, niestety za to, że sam ich opis nie należy do krótkich, a wręcz przeciwnie. Niby zrozumiałe i dokładnie opisane, jednak według mnie zbyt obszernie. Książkę warto przeczytać, jednak nie każdemu przypadnie do gustu. Trzeba lubić takiego typu pozycje, bo w przeciwnym razie tylko zaskoczy - niekoniecznie pozytywnie. Mi się podobała, aczkolwiek nie powiem, że należy ona do ulubionych z tego wydawnictwa. Chyba liczyłam też odrobinę na coś innego, przyznaję..
Ciężko jest mi ją wycenić przyrównując do konkretnej skali ocen. Ma swoje wady i zalety, to prawda. Autorka pisze ciekawie, a dzięki opowieściom, które tutaj przedstawia jest wiarygodna, jednak nie sądzę bym od tak zawierzyła temu, co ukazuje i postanowiła zmienić swoje życie.

Czy polecam? I tak, i nie. Tak, ponieważ dla fanatyków poradników okaże się fenomenem, który wręcz pochłoną. Nie poleciłabym jej jednak osobom, które nie są do takich pozycji przyzwyczajone, – bowiem po jej przeczytaniu nie tyle Najda ich wątpliwości, co do swojego życia, ale i wiarygodności przekazywanej tutaj treści.

„W każdym z nas jest mroczna strona”

Któż z nas tego nie widzi? Chyba każdy ma takie chwile, gdy zaczyna to dostrzegać. Debbie Ford próbuje nam pokazać, jak to wszystko wygląda naprawdę i w jaki sposób pracować nad sobą, by obrócić ową „ciemną stronę” na swoją korzyść. Ale może zacznijmy od początku…

Już na pierwszy rzut oka książka straciła w moich oczach. Dlaczego? Ze...

,,Musimy się stać bohaterami dla samych siebie.''

Jestem zła. To nieprawda, bo jestem dobra, ale mogę osądzać innych, że są źli. Jeśli widzę tę cechę u innych, to tak naprawdę ja też taka jestem. Bo gdybym nie była, inni nie denerwowaliby mnie swoim zachowaniem i przechodziłam obok nich obojętnie. A tak, czuję do nich obrzydzenie, ,,bo są źli''. Czy potrafimy powiedzieć sobie, że jesteśmy samolubni? Czy potrafimy powiedzieć sobie, że ładnie wyglądamy? Większość ludzi ma z tym problem, a książka Debie Ford może nam w jakimś stopniu pomóc, albo być przydatna w życiu.

Książka ,,Jak wykorzystać ciemną stronę?'' skłąda się z dziesięciu rozdziałów. W każdym z nich opisane są inne historie ludzi, każdy rozdział jest inny i czy nas czegoś innego, choć w jakimś stopniu jest powiązany z tymi wcześniejszymi. Ciemna strona. Co to w ogóle znaczy? Każdy z nas ma wady i zalety, te pierwsze staramy się skrywać, a tymi drugimi się chwalimy, jacy jesteśmy dobrzy, bo pomagamy innym. Jednak ukrywane przed całym światem wady, istnieją w nas i często dają o sobie znać, bo nie możemy normalnie funkcjonować. Mamy ochotę wykrzyczeć wszystkim jacy jesteśmy naprawdę, ale mamy jakąś blokadę. Każdy tak ma, ja, ty, twój przyjaciel. To co skrywamy, tak naprawdę nas boli. A Debbie Ford pomaga nam jak z wad zrobić zalety, jeśli kiedyś ktoś nas skrzywdził, wiemy jak to jest i zdajemy sobie sprawę że nie chcemy być takimi ludźmi. Autorka pod koniec każdego rozdziału przygotowała również ćwiczenia, które warto wykonać.

Dużo osób nie przepada za poradnikami, i rozumiem ich, bo niektóre są napisane takim językiem, że nie da się tego w ogóle czytać. Ale Debbie Ford pisze prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się szybko i nie ma żadnych problemów ze zrozumieniem treści. Same historie ludzi, których pisarka spotykała na seminariach są ciekawe i dają nam wiele do myślenia. Można się zastanawiać czy sama to wymyśliła czy tak było naprawdę. Jednak po zapoznaniu się z kilkoma pierwszymi rozdziałami, wszystkie wątpliwośći się ulotniły, bo Ford pisała naturalnie, nie udawała niczego. Mnie książka zainteresowała i gdybym mogła podarowałabym ją każdej znanej mi osobie, żeby ją przeczytała.

Czy jesteście rasistami? Każdy odpowie, że nie. Ja też tak zrobiłam, gdy czytałam ten poradnik. Jednak po zapoznaniu się z fragmentem o rasizmie, zdałam sobie sprawę z tego, że bardzo często oceniam ludzi, nie znając ich tak naprawdę. Widzę jakąś blondynkę w bardzo krótkiej spódnicy i mówię: ,,ale ona jest głupia i sztuczna''. A może jest inteligentną osobą, która po prostu lubi się tak ubierać? W pozycji tej jest wiele takich przykładów, które mają nam uświadomić, że nie jesteśmy tacy dobrzy, jak niektórzy nas opisują. Książka również pomaga uwierzyć nam w siebie, kobieta która czuje się źle i nie potrafi powiedzieć sobie ,,jestem seksowna'', musi powtarzać to słowo dotąd, aż uwierzy, że taka jest. Każdy może pracować nad sobą i stać się lepszym człowiekiem. Najlepszym sposobem na to jest wykorzystanie swojej ciemnej strony.

Czy jesteś gotowa przeczytać tę książkę i poznać prawdę o sobie? Krzyczeć najgłośniej jak tylko możesz, żeby uwolnić złe emocje? Powiedzieć, że jesteś piękną kobietą? Pokochać ludzi, których nienawidziłaś, poprzez zauważenie i nich pozytywnych cech? Odpowiedź na te pytania znajdziesz w tej pozycji. Serdecznie polecam!

,,Musimy się stać bohaterami dla samych siebie.''

Jestem zła. To nieprawda, bo jestem dobra, ale mogę osądzać innych, że są źli. Jeśli widzę tę cechę u innych, to tak naprawdę ja też taka jestem. Bo gdybym nie była, inni nie denerwowaliby mnie swoim zachowaniem i przechodziłam obok nich obojętnie. A tak, czuję do nich obrzydzenie, ,,bo są źli''. Czy potrafimy powiedzieć...

Każdy z nas ma cechy charakteru, których się wstydzi. Są to tzw. „cienie” lub nasza ciemna strona, do której można zaliczyć m.in. skąpstwo, egoizm, rasizm czy złośliwość. Za pomocą bestsellerowej pozycji Debbie Ford, mamy okazję przekonać się, że nie powinniśmy ukrywać tych gorszych cech, a należałoby je zaakceptować i wykorzystać w odpowiedni, pozytywny dla nas sposób. Z początku można pomyśleć: „to niemożliwe, nie realne”, a jednak mając do pomocy tak uzdolnioną przewodniczkę duchową, stanie się to całkiem łatwe i jak najbardziej realne.

Język zastosowany przez autorkę jest prosty i lekki, dzięki czemu „Jak wykorzystać ciemną stronę” czyta się zadziwiająco szybko, a same poznawanie treści sprawia przyjemność. Debbie Ford w sposób przejrzysty i zrozumiały wyjaśnia nam definicje cienia, uczy nas krok po kroku, jak akceptować siebie oraz w jaki sposób możemy zamienić swoje wady i słabości w zalety. Prócz tego, czytelnik ma możliwość poznania powodu, dla którego niektóre osoby działają na nas niczym czerwona płachta na byka, w obecności których czujemy się źle i marzymy tylko o tym, żeby jak najszybciej zniknęły nam z oczu.

Zawarte przez autorkę instrukcje oraz ćwiczenia związane z medytacją bardzo ułatwiają czytelnikowi zrozumienie przesłania książki, jednak największą zaletą tej pozycji było zamieszczenie przykładów z życia wziętych, które okazały się niezwykle pomocne w czasie poznawania kolejnych instrukcji zamieszczonych w książce. Zarówno przeżycia innych osób, będącymi członkami seminarium autorki, jak i doświadczenie Debbie Ford, która dzięki zamienieniu swoich wad i słabości w niezwykle cenne korzyści, zmieniła swoje życie, stała się zupełnie inną, szczęśliwszą osobą.

"Jak wykorzystać ciemną stronę" jest interesującą pozycją, która ma wiele do zaoferowania czytelnikowi. Dzięki niej z łatwością można zmienić mój sposób widzenia oraz postrzegania innych ludzi. Lektura daje do myślenia i zastanowienia się nad swoją przeszłością, ponieważ niektóre wydarzenia np. z dzieciństwa mogły niewyobrażalnie wpłynąć na nas, chociaż możemy tego nie dostrzegać. W trakcie lektury również zrozumiałam, że każdy posiada cechy zarówno dobre jak i złe, i nie należy na siłę zmieniać się w osoby którymi nie jesteśmy.

Dzięki Debbie Ford czytelnik będzie w stanie wypośrodkować obecną w nas jasność oraz mrok, a tym samym - zaakceptować siebie. Mimo, że nie zawsze zgadzałam się opinią autorki, to polecam tę pozycję każdej osobie, która chce zacząć pracować nad swoim "ja".

Każdy z nas ma cechy charakteru, których się wstydzi. Są to tzw. „cienie” lub nasza ciemna strona, do której można zaliczyć m.in. skąpstwo, egoizm, rasizm czy złośliwość. Za pomocą bestsellerowej pozycji Debbie Ford, mamy okazję przekonać się, że nie powinniśmy ukrywać tych gorszych cech, a należałoby je zaakceptować i wykorzystać w odpowiedni, pozytywny dla nas sposób. Z...