Siła bezsilnych i inne eseje
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Wydawnictwo:
- Agora
- Data wydania:
- 2011-11-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-07
- Liczba stron:
- 456
- Czas czytania
- 7 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-268-0637-7
- Tagi:
- eseje Europa
Vaclav Havel, wybitny polityk, pisarz, intelektualista do tej pory nie doczekał się w Polsce żadnego wydanego oficjalnie wyboru swoich esejów. Liczne jego teksty sprzed 1989 roku ukazywały się w obiegu niezależnym, później były wielokrotnie omawiane, cytowane i analizowane, nigdy jednak nie wyszły w formie książkowej.
Książka pod tytułem „Siła bezsilnych i inne eseje” jest to obszerny wybór najważniejszych tekstów Vaclava Havla z lat 1969-2009, uporządkowanych chronologicznie w trzech rozdziałach:
Rozdział I: „Siła bezsilnych” (tu teksty historyczne z lat 1969-1989 wraz ze słynnym tytułowym esejem);
Rozdział II: „W stronę społeczeństwa obywatelskiego” (głównie przemówienia z lat 1990-2003);
Rozdział III: „Odpowiedzialność jako los” (teksty z lat 1990-2009, mówiące o roli moralności w polityce czy dylematach intelektualistów, którzy niespodziewanie dla siebie samych znaleźli się na szczytach władzy).
Wyboru tekstów dokonał Andrzej Jagodziński, tłumacz literatury czeskiej, publicysta, redaktor, dyrektor Instytutu Polskiego w Pradze, a od 2010 Instytutu Polskiego w Bratysławie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Żyć w prawdzie
Był 18 sierpnia 1990 roku. Szliśmy w kolorowym, długowłosym tłumie starymi Hradczanami w stronę stadionu na Strachowie, gdzie miał odbyć się koncert. Na zaproszenie prezydenta Havla do Pragi przyjechała legenda rock’n’rolla – zespół The Rolling Stones. 150 tysięcy ludzi świętowało radość z odzyskanej wolności.
Eseje Vaclava Havla wydane ostatnio w tomie „Siła bezsilnych i inne eseje” to lektura ciężka od myśli. Kiedy czytałem tę książkę miałem poczucie wagi słowa i jego celowości, ale to, co najbardziej mnie zaskoczyło podczas lektury, to aktualność przesłania Vaclava Havla. Właśnie w taki współczesny sposób postanowiłem odczytać tylko jeden esej – tytułową „Siłę bezsilnych”. Gdybym próbował omówić wszystkie teksty wyszłaby z tego druga książka, ale taką dokładną analizę muszę pozostawić fachowcom: politologom i filozofom. Ja spróbuję odnieść się tylko do tego, co dla mnie jako zwykłego czytelnika płynie z najważniejszego z zamieszczonych w tomie tekstu Vaclava Havla – zmarłego niedawno wielkiego wizjonera, który na wielki świat, na wielką politykę i wielką historię spoglądał z punktu widzenia zwykłego człowieka.
To według mnie dobrze charakteryzuje czeski pragmatyzm – wielkie idee, które traktowane są jak coś zwykłego, codziennego. Bez tego naszego polskiego zadęcia, modlitwy „Boże coś Polskę”, bez haseł typu „Bóg, honor, ojczyzna”. Bohumil Hrabal pisał pod koniec życia w swoich literackich felietonach, że Havel odnowił dwa mity – Prometeusza, bo wykradł komunistom ogień i Sokratesa, bo zgorszył młodzież, która zbuntowała się przeciwko komunistycznej geruzji. Gdy o tym mówił, na sali wśród piwnych biesiadników rozgorzała dyskusja, aż jeden z obecnych orzekł, podsumowując rozważania: „To znaczy, że Havel ukradł komunistom wątrobę”, na co wszyscy gruchnęli śmiechem. U naszych południowych sąsiadów wielkie idee zderzają się z codziennością, która właśnie pozbawia je zbytniej dętości.
W olbrzymim skrócie – esej „Siła bezsilnych” mówi o wszechobecnym w państwie socjalistycznym kłamstwie, które każe ludziom żyć inaczej, niż by chcieli. Muszą zatem zapłacić systemowi za względny spokój w codziennym życiu pewną cenę – niby niewielką. Havel podaje przykład sprzedawcy, który umieszcza w witrynie swojego sklepu napis: „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się”. Jest to akt całkowicie bezsensowny i przezroczysty, to znaczy w praktyce, że nikt nie zwraca na ten napis uwagi, bo ludzie przychodzą do sklepu kupować produkty, a nie czytać propagandowe hasła. Jednak istota takiego działania polega na zawłaszczaniu przez system całej przestrzeni życiowej, przez co kłamstwo staje się immanentną częścią rzeczywistości, w której przyszło istnieć człowiekowi. Wbrew pozorom to całkiem kusząca propozycja dla zwykłego Kowalskiego, który może scedować całą odpowiedzialność za swoje życie na system, nie musi myśleć, może sobie biednie, ale całkiem bezpiecznie egzystować. System robi wszystko za niego. Dlatego dla tak wielu PRL-owska rzeczywistość była całkiem znośna.
Cała afera związaną z „Kartą 77” zaczęła się od grupy hippisów z zespołu „Plastic People of the Universe”, którzy byli szykanowani i publicznie nękani przez oficjalne organy i media jako brudasy, nieroby itp. w czystej i pozytywnej socjalistycznej rzeczywistości, stworzonej przez pana Husaka. W obronie tych muzyków stanęli czescy intelektualiści, którzy powołali do życia wyżej wymienioną „Kartę”. Głównym sygnatariuszem tego dokumentu był właśnie Havel, a jego esej „Siła bezsilnych”, który powstał w 80-tym roku, rozwijał tezy zawarte w dokumencie z 1977 roku. Podstawowa teza tej publikacji to: „żyć w prawdzie”. Co to znaczy?
„Żyć w prawdzie” – hasło jakże patetyczne, wzniosłe i mimo wszystko banalne. Tysiące razy hipokryci wszelkiej maści, religijni i świeccy, mówili o „Prawdzie”. Była nawet radziecka gazeta „Prawda”, medialny organ komunistycznej partii. Tyle że powyżsi mówili o swojej prawdzie, a Havel o prawdzie w ogóle. Otóż czeski dysydent mówił, że każdy ma prawo do swojej prawdy, że ludzie nie muszą się naginać do oficjalnych zasad, ale mogą wybrać własną drogę, jeśli nie stoi ona w sprzeczności z wolnością drugiego człowieka. W ten sposób ukazane hasło „żyć w prawdzie” staje się manifestem wolności obywatelskich, wolności słowa i wyznania. Staje się zatem to hasło aktem humanizmu, walki o moralny aspekt bycia w świecie, w którym istnienie ma być świadome, a nie bezwładnym ruchem pod wpływem rozmaitych czynników, dzięki którym człowiek staje się marionetkowym tworem systemów czy ideologii.
To hasło dziś pozostaje aktualne. Dziś, gdy firmy i media walczą o nasz głos i o naszą kieszeń, gdy wielkie konsorcja próbują narzucić nam, co mamy myśleć, powraca po raz kolejny pytanie o „życie w prawdzie”. Dziś hasło może to oznaczać wyjście poza wirtualną, medialną fikcję, którą karmieni jesteśmy nieustannie. W sensie humanistycznym „życie w prawdzie” będzie zwróceniem uwagi na podmiotowość drugiego człowieka, niezgodę na określenie istoty ludzkiej mianem „targetu”. Vaclav Havel już 40 lat temu mówił o niebezpieczeństwie uprzedmiotowienia człowieka. W tym sensie powraca tutaj Ja i Ty, o którym mówił Martin Buber, podkreślając rolę szacunku do drugiego człowieka i niezbywalną jego godność. W tym sensie słowa Vaclava Havla mogą być odebrane jako wyraz sprzeciwu wobec pogardy tych, którzy chcą wcisnąć nasze istnienie w wymyśloną przez siebie, bezmyślną formę. Ta pokusa nieobca jest cynikom i szydercom wszystkich epok.
Sławomir Domański
Książka na półkach
- 346
- 73
- 36
- 17
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich polityków, szczególnie tych, którzy zaczynają swoją „karierę”.
„Czasem musimy spaść aż na dno nędzy, aby zrozumieć prawdę - tak musimy zejść na dno studni, aby zobaczyć gwiazdy”.
Obowiązkowa pozycja dla wszystkich polityków, szczególnie tych, którzy zaczynają swoją „karierę”.
Pokaż mimo to„Czasem musimy spaść aż na dno nędzy, aby zrozumieć prawdę - tak musimy zejść na dno studni, aby zobaczyć gwiazdy”.
Co powiedziałby teraz na to wszystko, co się dzieje w Europie i na świecie, gdyby dane mu było żyć?
Co powiedziałby teraz na to wszystko, co się dzieje w Europie i na świecie, gdyby dane mu było żyć?
Pokaż mimo toTa książka to Biblia dla tych, którym nie jest wszystko jedno.. W czasach, gdy nie ma już absolutów, królują fake newsy, merkantylizm i konsumpcjonizm stara się zapełnić pustkę w głowach.. w takich czasach słowa Vaclava Havla układają wszystko we właściwym miejscu, we właściwej proporcji. Czytałam na Kindlu i w wersji papierowej, mnóstwo zaznaczonych fragmentów, właściwie to chciałoby się zaznaczyć całą książkę.
Ta książka to Biblia dla tych, którym nie jest wszystko jedno.. W czasach, gdy nie ma już absolutów, królują fake newsy, merkantylizm i konsumpcjonizm stara się zapełnić pustkę w głowach.. w takich czasach słowa Vaclava Havla układają wszystko we właściwym miejscu, we właściwej proporcji. Czytałam na Kindlu i w wersji papierowej, mnóstwo zaznaczonych fragmentów, właściwie...
więcej Pokaż mimo toTo niewiarygodnie smutne, że ta książka znowu zaczyna być na czasie.
To niewiarygodnie, smutne że znowu państwo prawa i tworzące je otwarte społeczeństwa są zagrożone.
To niewiarygodne, że znowu zaczynamy być bezsilni.
Niemniej dlatego warto czytać książki naszych poprzedników, którzy swoją walkę o wolne, otwarte i tolerancyjne społeczeństwo wygrali. Którzy pokazali jak ważna jest wolność i dlaczego trzeba o nie walczyć w każdym miejscu i czasie. I że nic nie jest dane na zawsze.
Pisma Havla to obcowanie z wspaniałym umysłem, jego siła bezsilnych to esej legendarny, gdzie pokazuje jak totalitarne państwo żyje w nas i jak możemy je przemieniać. Jak możemy zmieniać samych siebie i swoje otoczenie.
Lektura Havla nie jest łatwa, to raczej trudny i niestety hermetyczny język, niemniej warto się przemęczyć by odkryć głębokość wiary w pozytywne siły społeczeństwa. To zapiski intelektualisty który musiał być w zasadzie przez całe życie kimś kim nie chciał (dysydentem lub politykiem).
Wydawca wzbogacił sam tytułowy esej o zapisy wielu innych pism i przemówień które Havel wygłaszał lub tworzył przez całe swoje życie. Widać w nich niewzruszoną wiarę w wartość etycznej polityki.
Havel wierzył także, że droga którą obrały kraje Europy środkowej jest niezachwiana. Widział ogrom przemian w tej części świata, widział i sporo mówił o błędach transformacji, był jednak spokojny o generalny kierunek zmian który obraliśmy.
Myślę że bardzo by się zdziwił gdyby zobaczył miejsce w którym obecnie, w 2017 r. jesteśmy… Gdy niezależność sądów jest zagrożona, gdy wyroki trybunałów europejskich przestają być tolerowane a po ulicach maszerują brunatni.
p.s. ocena i liczba gwiazdek w tego typu książkach jest i tak bez znaczenia wobec tego co ten esej znaczył dla wielu uciśnionych.
To niewiarygodnie smutne, że ta książka znowu zaczyna być na czasie.
więcej Pokaż mimo toTo niewiarygodnie, smutne że znowu państwo prawa i tworzące je otwarte społeczeństwa są zagrożone.
To niewiarygodne, że znowu zaczynamy być bezsilni.
Niemniej dlatego warto czytać książki naszych poprzedników, którzy swoją walkę o wolne, otwarte i tolerancyjne społeczeństwo wygrali. Którzy pokazali jak...
[oceny takich książek, nie mają większego sensu. więc w tym wypadku ocena dotyczy "ważności" tematów]
[...]
wartość literacka w przypadku tych tekstów i przemówień wygłaszanych przy różnych okazjach, nie ma tak dużego znaczenia. O wiele bardziej istotne jest to, że choć znaczna część opublikowanych materiałów ma już kilkadziesiąt lat (między 1969 a 2000) i teoretycznie zmieniło się “wszystko” w sytuacji geopolitycznej, to momentami można czerpać garściami z refleksji Havla. To paradoksalne bo w części odnoszą się one do opisu rzeczywistości przed upadkiem komunizmu w Czechosłowacji i całym bloku wschodnim.
Dziwny jest ten pierwszy list zaadresowany do I Sekretarza Komunistycznej Partii Czechosłowacji Aleksandra Dubčeka z 1969 roku, w którym intelektualista Havel próbuje biorąc adresata niejako pod włos, zasugerować możliwe i najbardziej honorowe reakcje na inwazję radziecką. Jeden z ostatnich akapitów będzie prawdziwy nie tylko w 1969, ale i w 1979, 1989, 2009 i za kilka lat w 2019.
Są czasem chwile, kiedy polityk może osiągnąć rzeczywisty sukces polityczny tylko wtedy, gdy zapomina o splątanej sieci politycznych względów, analiz czy kalkulacji i zachowuje się po prostu jak człowiek przyzwoity. Zwykłe, ludzkie kryteria w zdehumanizowanym świecie politycznych manipulacji mogą podziałać jak piorun, który nagle jasnym blaskiem oświetla mroczną okolicę. A wtedy prawda staje się prawdą, rozum – rozumem, a honor – honorem.
Ten apel można dedykować nie tylko aparatczykowi komunistycznego rządu, ale właściwie dowolnemu politykowi podejmujące różne decyzje.
[...]
całość:
http://www.speculatio.pl/sila-bezsilnych-inne-eseje/
[oceny takich książek, nie mają większego sensu. więc w tym wypadku ocena dotyczy "ważności" tematów]
więcej Pokaż mimo to[...]
wartość literacka w przypadku tych tekstów i przemówień wygłaszanych przy różnych okazjach, nie ma tak dużego znaczenia. O wiele bardziej istotne jest to, że choć znaczna część opublikowanych materiałów ma już kilkadziesiąt lat (między 1969 a 2000) i teoretycznie...
Vacłav Havel, w Polsce znany jako socjaldemokrata i czeski "odpowiednik" Wałęsy. Bojownik o wolność i demokrację, więziony przez służby, prezydent - czegóż więcej chcieć? O aksamitnej rewolucji, praskiej wiośnie i normalizacji też u nas się mówi niewiele, więc powszechna niewiedza na temat kariery literacko-teatralnej Havla, jego eseistyce i działaniach podczas prezydentury Czechosłowacji a potem Czech, zdają się nie dziwić.
Havel wychowywał się w niebiednym domu, ale ze względu na jego rzekomo burżujskie pochodzenie już po szkole podstawowej miał problemy z dalszą edukacją. Uczył się w gimnazjum wieczorowym i ostatecznie dostał się na politechnikę i próbował przepisać na teatrologię, ale ostatecznie go wyrzucono. Wziął więc sprawy w swoje ręce i pisał sam, wcześniej recenzje teatralne a później własne sztuki. Odbył zasadniczą służbę wojskową, pracował w teatrze jako montażysta i powoli piął się w górę. Zaczął zdobywać uznanie i nagrody literackie, a w czasie Praskiej Wiosny (1967-1968) zaczął udzielać się politycznie. Tak też zaczyna się zbiór politycznej myśli Havla "Siły bezsilnych i innych esejów", od listu z apelem do Alexandra Dubčeka i kolejnym do Gustava Husaka. Późniejsze teksty składają się z 2 wielkich esejów destrukturalizujących system komunistyczny (z teorią na temat posttotalitaryzmu tego systemu) oraz różnych odbiorów nagród czy przemówień jako doktor honoris causa na różnych uniwersytetach świata. Stanowi to więc chronologiczny rozwój myśli Havla na temat polityki, odpowiedzialności i komunizmu, który wciąż powraca.
Myśl Havla nieprzerwanie obraca się wokół takich tematów jak indywidualna odpowiedzialność, sumienie i prawo moralne. Wielokrotnie powołuje się na czeską tradycję filozoficzną od Masaryka i Jana Amosa Komenskiego, a więc szczególnie racjonalizmu - odwoływał się również do kategorii prawa moralnego oraz kantowskiego imperatywu. W czasach komunizmu szczególną wagę przykładał do osobistej odpowiedzialności polityków za losy kraju, jak i każdego człowieka, który "bierze udział w grze" komunistów. Jednocześnie opisując jak działa system komunistyczny i jak motywuje każdego do posłuszeństwa, poświadcza że mimo to warto się wyłamywać z gry, bo życie, które nie jest w stanie się poświęcić dla swego sensu jest nic nie warte. Zresztą uznawał, że komunizm w Czechosłowacji nie ma charakteru dyktatury, gdyż ZSRR ma na niego jedynie zewnętrzny wpływ, a do pewnych granic politycy mają na nią wpływ. I tak dalej, oczywiście dogłębniej. Dokładna analiza systemu panującego konkretnie w Czechosłowacji znajduje się przede wszystkim w Sile bezsilnych i między rzeczami, które dziś wiemy powszechnie znajdują się ciekawe myśli. W szczególności na zainteresowanie zasługuje brak złudzeń wobec tego, że to nie ustrój jest złem, lecz że zło może się odrodzić w każdym ustroju i dlatego najważniejsza jest ludzka moralność i poczucie odpowiedzialności za kraj oraz świat.
To poczucie odpowiedzialności szczególnie charakterystyczne jest dla drugiej strony Havla, już nie dysydenta-buntownika, lecz prezydenta Czechosłowacji, a potem - niestety wbrew własnym marzeniom o Czechosłowacji - Czech. Wielokrotnie odwoływał się w przemówieniach do własnych krajan, jak i na różnych uniwersytetach, do poczucia odpowiedzialności człowieka za losy świata. Mówił, że interesy jednego kraju rzadko kiedy nie mają wpływu na losy świata i że bez tego poczucia odpowiedzialności nasz świat nigdy nie stanie się lepszym miejscem. Marzył zatem o społeczeństwie światowym, w którym każdy odwoływałby się do sumienia i miał odwagę do przeciwstawiania się złym decyzjom, a więc do świata demokratycznie aktywnego - zresztą święcie wierzył w demokrację. Z tego punktu widzenia szczególnie przypomina mi humanitarną wizję świata Ericha Fromma, równie utopijną, choć obydwie o tyle lepsze od programów utopistów, że nie są programami, a jedynie odwołaniem do dobrej woli człowieka, którą wystarczy krzewić, aby wyrosła.
Zbiór ten wydaje mi się jedynie trochę zbyt opasły. Oczywiście ilość nadanych tytułów honorowego doktora robi wrażenie, ale na niektórych w kontekście reszty esejów i mini-esejów robi tylko wrażenie powtórzenia i niewiele wnosi, a jest jedynie nadmiernym wypełnieniem zbioru, niekoniecznie istotnym dla zrozumienia czy nawet pogłębienia myśli. Ostatnia część tomu "Odpowiedzialność jako los" składa się głównie z krótkich przemówień, i bardziej niż na temat wizji świata Havla traktuje o nim samym, o jego własnych rozterkach i próbach pogodzenia życia intelektualisty i prezydenta.
Vacłav Havel, w Polsce znany jako socjaldemokrata i czeski "odpowiednik" Wałęsy. Bojownik o wolność i demokrację, więziony przez służby, prezydent - czegóż więcej chcieć? O aksamitnej rewolucji, praskiej wiośnie i normalizacji też u nas się mówi niewiele, więc powszechna niewiedza na temat kariery literacko-teatralnej Havla, jego eseistyce i działaniach podczas prezydentury...
więcej Pokaż mimo toVaclav Havel postać której nie trzeba przedstawiać i opisywać. Każdy zna lub uczył się na lekcjach historii. Wybitna postać Ostatni prezydent Czechosłowacji i pierwszy Republiki Czeskiej. Postać znana na całym świecie, jak czytałem eseje to pełen szacunek za styl i język jaki przekazywał ludziom. Słowo ma wiele znaczeń może wywołać wojnę, a może także wywołać pokój. Lektura bardzo dobra na dzisiejsze czasy. Mądra książka o mądrym człowieku, który tak wiele zrobił dla swojego narodu.
Vaclav Havel postać której nie trzeba przedstawiać i opisywać. Każdy zna lub uczył się na lekcjach historii. Wybitna postać Ostatni prezydent Czechosłowacji i pierwszy Republiki Czeskiej. Postać znana na całym świecie, jak czytałem eseje to pełen szacunek za styl i język jaki przekazywał ludziom. Słowo ma wiele znaczeń może wywołać wojnę, a może także wywołać pokój....
więcej Pokaż mimo toZbiór listów, esejów pozwalający "naocznie" spotkać się z wielkością intelektualną Vaclava. Warto przeczytać, gdyż większość myśli nadal jest aktualna.
Zbiór listów, esejów pozwalający "naocznie" spotkać się z wielkością intelektualną Vaclava. Warto przeczytać, gdyż większość myśli nadal jest aktualna.
Pokaż mimo toJeśli polityka to tylko w wydaniu Havla. Dziękujem Ci Vasku:-)
Jeśli polityka to tylko w wydaniu Havla. Dziękujem Ci Vasku:-)
Pokaż mimo tohttp://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje/484/zyc-w-prawdzie
http://lubimyczytac.pl/oficjalne-recenzje/484/zyc-w-prawdzie
Pokaż mimo to