Wiele doskonałych książek w życiu przeczytałem,ale ta powieść jest zdecydowanie w pierwszej trójce.Podobnie jak w przypadku "Gron gniewu" widziałem już jakiś czas temu film i był on rewelacyjny,James Dean wypadł brawurowo.Jednak książka to zupełnie inna liga,tam był zekranizowany ledwie wycinek historii.Steinbeck opisuje losy fikcyjnej rodziny Trusków,kalifornijskich farmerów,akcja toczy się od drugiej połowy XIX wieku do zakończenia I wojny światowej.To historia rodzinna,pełna wątków obyczajowych,niesłychanie prosta,a jednocześnie złożona i zawiła,zwłaszcza pod kątem psychologii.To jak czytamy w krótkiej notce,uwspółcześniona alegoria do losów Kaina i Abla,zmagania dobra i zła,które rozgrywają się wewnątrz człowieka.Niezwykle ważna dla fabuły była postać Kate,psychopatki,ladacznicy i morderczyni.Odegrała ona niezwykłą rolę w życiu Adama Truska,była matką jego dzieci i porzucając rodzinę odcisnęła niezwykle bolesne piętno na ich późniejsze wydarzenia.W filmie głównymi bohaterami są dzieci Adama-Kal,niezwykle fascynująca i złożona postać oraz jego brat Aron,oderwany od rzeczywistości.Film opisuje historię uczucia jakie rodzi się między Kalem i Abrą,w tle jest Aron,jej pierwsza miłość i rodzony brat Kala.W powieści ten wątek jest jedynie poboczny.Kolejnym bardzo ważnym bohaterem,niezwykle ciekawym i dynamicznym,jest Chińczyk Li,służący Adama i człowiek,który zajął się wychowaniem jego synów,miał niezwykłe zacięcie do filozofii.W tle przewijają się jeszcze Hamiltonowie,liczna farmerska rodzina,z jej głową Samuelem na czele.Nie będę tu dłużej się rozpisywał o fabule i bohaterach,napiszę jedynie,że wszystko jest opisane niezwykle epicko.800 stron przeczytałem w tydzień,nie mogłem się oderwać.Powieść całkowicie pochłania,angażuje,zmusza do refleksji,pozwala przeżywać wydarzenia razem z bohaterami.Było to jeszcze lepsze niż "Grona gniewu",prawdziwe arcydzieło amerykańskiej literatury,książka,którą każdy miłośnik literacki powinien przeczytać.

Wiele doskonałych książek w życiu przeczytałem,ale ta powieść jest zdecydowanie w pierwszej trójce.Podobnie jak w przypadku "Gron gniewu" widziałem już jakiś czas temu film i był on rewelacyjny,James Dean wypadł brawurowo.Jednak książka to zupełnie inna liga,tam był zekranizowany ledwie wycinek historii.Steinbeck opisuje losy fikcyjnej rodziny Trusków,kalifornijskich...