Zapewne wielu z was na samą myśl o wniknięciu w wasze ciało igły przechodzą dreszcze...krew zaczyna mrozić żyły, odcinając tlen dopływający do mózgu...następuje panika, człowiek nie jest w stanie racjonalnie myśleć, jego działania są pełne chaosu, ma pustkę i zamęt w głowie...
Co by się stało, gdyby dwie igły jednocześnie wbiły się w nasze ciało przecinając wszelkie tkanki. Wtedy to byłaby masakra, rzeź niewiniątek...wszelkie zmysły człowieka zostały by unicestwione, wyjałowione...!!!
Ta książka dosłownie wgryza się w nas, wbija się w naszą szyję, w nasz umysł, siejąc w nim zamęt i przerażający strach...
Nasza wyobraźnia jest poddana takiej hipnozie, że czytamy, a świat dookoła nas na chwilę znika, by przenieść nas w gotyckie klimaty XIX-wiecznego Londynu, Wschodniej Europy...miejsc mrocznych, w których adrenalina rośnie w siłę jak rzadko kiedy...a groza obejmuje swymi ramionami podświadomość, przyśpieszając bicie serca...

Biorąc dzieło Brama Stokera z biblioteki nie spodziewałem się, że znajduje ona tak wielkie uznanie w oczach zarówno czytelników jak i wszelkiej maści krytyków i znawców literatury...
Tą powieścią zyskał rozgłos i jak pokazał to czas stworzył fikcyjną postać, która stała się legendą. Bowiem, nie wielu nie słyszało o Draculi, transylwańskim hrabim, wampirze z krwi i kości...
Powieść tą napisał w 1897 roku ..., a więc to wielkie dzieło ma już grubo ponad 100 lat...
...wydawano ją mnóstwo razy, przez cały wiek i do dzisiaj ma ogromną popularność i zainteresowanie...

Samym początkiem byłem zachwycony...później moje wrażenie drastycznie spadły...aż doszły do takiego poziomu, że poddałem w wątpliwość jej wielką wartość , o której tak wielu głośno mówi...
myślę sobie, „...czy ludzie na głowę upadli...zła nie jest , ale żeby od razu, wrzucać ją na tak zaszczytną półkę...”
Na szczęście była to tylko zasłona dymna, mała zmyłka, która pobawiła się z moją intuicją w kotka i myszkę...
Pomysłowość i wielka klasa Stokera, który ozdobił tą historię tak barwnie i lekko płynącymi słowami, czynią tę książkę prawdziwą czarną perłą literatury...przynajmniej w mojej ocenie...

Strzeżcie się mgły...hrabia Dracula czyha na waszą krew...!!!

Zapewne wielu z was na samą myśl o wniknięciu w wasze ciało igły przechodzą dreszcze...krew zaczyna mrozić żyły, odcinając tlen dopływający do mózgu...następuje panika, człowiek nie jest w stanie racjonalnie myśleć, jego działania są pełne chaosu, ma pustkę i zamęt w głowie...
Co by się stało, gdyby dwie igły jednocześnie wbiły się w nasze ciało przecinając wszelkie tkanki....