Beznadziejna. Już dawno nie czytałam tak beznadziejnej książki.
Co mnie podkusiło żeby sięgnąć po tę książkę? Przekonanie, że będę czytać fantastyczną książkę, bo w końcu to nie książka dla dzieci czy młodzieży a dla dorosłych. Okazała się bardzo słaba i naprawdę na początku myślałam, że się pomyliłam i adresatem powinna być osoba conamniej o połowę młodsza ode mnie...dopóki nie dobrnęłam do fragmentu w którym bohater wspomina swój pierwszy raz, zyskałam wtedy pewność, że książka z pewnością nie jest skierowana do dzieci. Może właśnie gdyby bohaterem był np. 11-letni chłopiec z nieco inną treścią ma się rozumić, książka byłaby do przebrnięcia, (wtedy bym po książkę pewnie nie sięgneła, mam nieco więcej lat, ale to inna sprawa). Pomysł żeby dorosły facet wracał do przeszłości za pomocą magicznego zeszytu a przede wszystkim cała treść tej na siłę powiększonej gabarytowo książki(druk ma wielką czcionkę że aż oczy bolą) był jak się okazało słaby. Z trudem dobrnęłam do końca, dobrze że książka ma tylko 262 strony i gdyby wydrukowano ją czcionką dla ludzi dorosłych (tak wielkim drukiem drukuje się książki dla dzieci i młodzieży!) książka miała by pewnie niewiele ponad 100 stron.
Cała historia to rozmowy między głównym bohaterem a adwokatem, przyjacielem, dwoma kobietami (bohater nie może się zdecydować na jedną) i siostrami o zeszycie ...jaki to jest cudowny.
Jasne, wiem co chciał przekazać czytelnikom Massarotto, żyj dniem dzisiejszym i przyszłością, nie żyj przeszłością i wspomnieniami, wspominać będziesz na starość itd, ale sposób jaki wybrał sobie na przekazanie tej słusznej poniekąd prawdy życiowej, marny, wykonanie również. Infantylna książka o infantylnym facecie, na siłę napisana. Dla mnie to nic innego jak GRAFOMANIA. Taką książkę mogłoby napisać wielu. Beznadziejna! Że wydawnictwa chcą coś takiego wydawać i oferować ludziom to już naprawdę....
NIE DAJCIE SIĘ ZWIEŚĆ PIEKNEJ OKŁADCE. Jakby co ostrzegałam. Może przynajniej jak będziecie jednak ciekawi i nie szkoda wam waszego czasu to przynajmniej wypożyczcie to coś z biblioteki, nie kupujcie tego czegoś. Szkoda pieniędzy.

Beznadziejna. Już dawno nie czytałam tak beznadziejnej książki.
Co mnie podkusiło żeby sięgnąć po tę książkę? Przekonanie, że będę czytać fantastyczną książkę, bo w końcu to nie książka dla dzieci czy młodzieży a dla dorosłych. Okazała się bardzo słaba i naprawdę na początku myślałam, że się pomyliłam i adresatem powinna być osoba conamniej o połowę młodsza ode...