Z pewnością na minus jedynie zasługuje fakt, że bardzo, a to bardzo denerwowały mnie fragmenty wyrwane z "Night Play". Co prawda dzięki temu lepiej można było zrozumieć sytuację, ale i tak nieco się pogubiłam w zdarzeniach. Cofnęłam się w czasie do pierwszych części serii i próbowałam sytuacje z tej książki gdzieś przerzucić do tamtych. Dopasować je. Poza tym historia świetna. Chciałabym widzieć ich miot ;) Znalazłam także interesujące nowe postacie, które niesamowicie mnie zainteresowały. Pokochałam także Savitar'a. Oj, chętnie bym przeczytała książkę bezpośrednio o nim. I ponownie, autorka wycisnęła ze mnie emocje, nie pozwoliła zasnąć w nocy, wycięła mi z życiorysu cały dzień oraz wycisnęła ogrom łez. Jednakże nie żałuję. Już doczekać się nie mogę dalszych losów moich bohaterów.

Z pewnością na minus jedynie zasługuje fakt, że bardzo, a to bardzo denerwowały mnie fragmenty wyrwane z "Night Play". Co prawda dzięki temu lepiej można było zrozumieć sytuację, ale i tak nieco się pogubiłam w zdarzeniach. Cofnęłam się w czasie do pierwszych części serii i próbowałam sytuacje z tej książki gdzieś przerzucić do tamtych. Dopasować je. Poza tym historia...

Co się stanie, kiedy przedstawiciele dwóch zupełnie różnych gatunków zakochają się w sobie? Jedno jest pewne - nie wyniknie z tego nic dobrego. Czy Fang i Aimee pokonają przeciwności losu? Czy rodzina niedźwiedzi zaakceptuje wilka jako wybranka ich jedynej córki? Ja już wiem i bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę część :)

Co się stanie, kiedy przedstawiciele dwóch zupełnie różnych gatunków zakochają się w sobie? Jedno jest pewne - nie wyniknie z tego nic dobrego. Czy Fang i Aimee pokonają przeciwności losu? Czy rodzina niedźwiedzi zaakceptuje wilka jako wybranka ich jedynej córki? Ja już wiem i bardzo się cieszę, że mogłam przeczytać tę część :)

wow. -> to pierwszy komentarzcisnący mi się na usta. Nie mogę się nadziwić jak dobry była ta książka :)

Fanga i Aimee uwielbiałam od pierwszych stron poswieconym im w serii a ich historia trochę przypominała tragedię Romea i Julii :P

Jestem bardzo szczęsliwa mogąćuzupełnić wydarzenia z poprzednich książek o nową wiedzę i rówlolegle toczącą się akcję:)

To chyba pierwsza książka której wlasciwa akcja rozciągneła się aż tak bardzo w czasie a mianowicie od okolić Objęć nocy aż do samego końca czyli przeskoczyła wszystkie książki :D

Dużo akcji, dużo znanych i lubianych bohaterów, kilkoro zupełnie nowych, nieoczekiwane zwroty akcji, momenty śmiechu i łez.

Obowiązkowa lektura dla tych którzy pokochali night embrace(talon&sunshine),night play(vane&bride) i unleash the night(wren&maggie),ponieważ własnie te historie są tłem dla głównego wątku i sceny które juz raz przezylismy z perspektywy np. wrena teraz przeżywamy z perspektywy aimee :) Bardzo fajny zabieg ze strony autorki!

No i coś na minus, żeby nie było za słodko: wtf!? lucyfer?! Po co mieszać w to oklepanego szatana skoro jesttyle innych możliwości. Gabreiel i Samael, upadłe anioły itd itp...i choć idea hellchaser mi siępodoba to wole tartat i kalosis niż PIEKŁOOOOO.

wow. - to pierwszy komentarzcisnący mi się na usta. Nie mogę się nadziwić jak dobry była ta książka :)

Fanga i Aimee uwielbiałam od pierwszych stron poswieconym im w serii a ich historia trochę przypominała tragedię Romea i Julii :P

Jestem bardzo szczęsliwa mogąćuzupełnić wydarzenia z poprzednich książek o nową wiedzę i rówlolegle toczącą się akcję:)

To chyba pierwsza...

Ochy i achy :) Aimee bardzo mi się spodobała i Wilczek też ^^ Bardzo fajny pomysł na akcję.. to była chyba moja pierwsza książka Pani Kenyon, której akcja rozgrywała się przez tak długi czas :)

Ochy i achy :) Aimee bardzo mi się spodobała i Wilczek też ^^ Bardzo fajny pomysł na akcję.. to była chyba moja pierwsza książka Pani Kenyon, której akcja rozgrywała się przez tak długi czas :)