- data wydania
- 1978 (data przybliżona)
- liczba stron
- 62
- słowa kluczowe
- wojna, obozy, cierpienie, opowiadania
- kategoria
- literatura współczesna
- język
- polski
Historia świata obfituje w wydarzenia wzniosłe i piękne, jak również w takie, o których wszyscy chcielibyśmy zapomnieć, wypełniające najczarniejsze karty historii. To właśnie literatura jest nośnikiem prawdy, nie pozwala zapomnieć o niechcianej i niewygodnej rzeczywistości. „Medaliony” to miniatury prozatorskie, przekazujące wstrząsające fakty z czasów II wojny światowej. W oszczędny sposób...
„Medaliony” to miniatury prozatorskie, przekazujące wstrząsające fakty z czasów II wojny światowej. W oszczędny sposób ale nie przebierając w słowach Nałkowska opowiada ustami ofiar, świadków, pokrzywdzonych, ocalonych o historii, która niestety się wydarzyła. To światowej wagi świadectwo ludzkiej krzywdy nikogo nie pozostawi obojętnym.
źródło opisu: Greg, 2010
źródło okładki: Zdjęcie autorskie

Opinie czytelników (21875)
Dopiero po czternastu latach powróciłam do tej objętościowo niewielkiej, ale wstrząsającej książki. Znalazłam ją wtedy przypadkowo na półce rodziców w domu, nie miałam pojęcia czego ona dotyczy. Jeszcze nie interesowała mnie tematyka IIWŚ, dopiero po przeczytaniu "Medalionów" postanowiłam zagłębić się w temat, chociaż zrobiłam to nie tak od razu po skończeniu czytania.
Autorka w każdym z opowiadań doskonale przedstawia ogrom cierpienia i rozpaczy ludzi. Wiele książek o tej tematyce mówi tylko o suchych faktach, "Medaliony" chociaż krótkie, potrafią wryć się w pamięć i serce. Beznamiętne relacjonowanie tak wstrząsających wydarzeń zrobiło na mnie ogromne wrażenie, również po tych wielu latach, kiedy przeczytałam ją ponownie.
Myślę, że jest to książka, z którą każdy powinien się zapoznać. Zmusza do refleksji i przypomina wydarzenia, o których po prostu nie wolno nam zapomnieć.
Literacki dokument- świadectwo wydarzeń, które nie miały prawa zaistnieć pod tym niebem, a jednak miały miejsce i były dziełem cywilizowanego podobno narodu. Szokujące tak samo dziś, jak i w momencie powstania utworu. I takim na zawsze pozostanie. A praca autorki była nie tylko potrzebna, była konieczna: to należało utrwalić w takiej formie, by nigdy nie zapomniano . I aby nic podobnego nigdy się nie powtórzyło.
"Ludzie ludziom zgotowali taki los..."
Okropnie smutna. Bardzo wstrząsająca.
Gdyby Nałkowska wymyśliła sobie tę książkę napisałabym "chylę czoła za niewiarygodną historię"
Ale to wszystko zdarzyło się naprawdę.
Gdy kończę czytać książkę towarzyszy mi splot różnych myśli/emocji.
'Wspaniała opowieść/ Średnia / przeciętna'
W tym wypadku nie wiedziałam nic. Patrzyłam ślepo w podłogę i nie dochodziły do mnie żadne obrazy, które mnie otaczały.
Trzeba mieć mocne nerwy do tej książki. Niemniej niech każdy przeczyta. Po prostu.
I cieszę się, że to była moja szkolna lektura. W przeciwnym razie nie dowiedziałabym się o niej. Szkoda tylko, że z całej mojej klasy tylko ja przeczytałam.
http://www.youtube.com/watch?v=5IXoiFaf9Lc
WSTRZĄSAJĄCA!!!
Niesamowity realizm.
Proces ludobójstwa był przemyślany, sprawny i zadziwiająco dobrze zorganizowany
Uroczystość poświęcenia gilotyny-paradoks.
Trupy na zapas.
Dzieci bawiące się w palenie Żydów.
Zbrodniarzami byli Niemcy, przedstawiciele ludności niemieckiej, nie działający w imieniu NSDAP, czyli partii narodowo-socjalistycznej, ale w imieniu państwa niemieckiego, którym rządził wybrany w drodze demokratycznych wyborów kanclerz III Rzeszy, Adolf Hitler. Mówienie o „nazistach” ma zapewne zamazywać ten fakt.
Takie bestialstwa dokonywali Niemcy,a nie jacyś bliżej nieokreśleni faszyści pochodzący najpewniej z Marsa.
Skoro Niemiec mordujący podczas Holokaustu to według nowych zasad wcale nie Niemiec, tylko nazista, to dlaczego Polak pomagający nazistom to już Polak, a Litwin to Litwin?
Należy o tym bestialstwie pamiętać po wsze czasy i żadnego przebaczenia.
Niestety Niemcom udało się oddzielić słowo Niemcy od naziści. Dziś...
Ostatnie słowa tej powieści zostawiły dreszcze na całym ciele. Te drobne opowieści powiązane złem, które spowodowała 3 rzesza, są tak abstrakcyjne, że wydają się nierealne. Wytwarzanie produktów z ludzi, wykorzystywanie ich do eksperymentów, wymyślne torturowanie - to wszystko brzmi jak coś co mogło się zdarzyć na kartach powieści, a nie w prawdziwym życiu. Koszmar, który jeden człowiek drugiemu zadał w imię czego? Chorej ideologi wpajanej przez propagandę nazistów? Trzeba dojrzeć do tej książki, a wtedy zostawia po sobie trwały ślad. Pozycja obowiązkowa dla wszystkich.
„Ludzie ludziom zgotowali ten los”
Wyroby mydła z tłuszczu trupów? Strzelanki na ulicy w biały czy nie biały dzień? Niemożliwie okropne traktowanie drugiego człowieka? Obozy koncentracyjne?
To że człowiek zrobił to dla drugiego człowieka jest paskudne i od nas zależy, czy kiedykolwiek pozwolimy jeszcze na to.
Pamiętajmy!
Bo w chwili gdy zapomni naród swą historię jest stracony.
Idealne dopełnienie wizyty w Oświęcimiu i domówienie niedomówionych rzeczy. Wstrząsająco oczywiście. Ludzie mdleją na samą opowieść o tym, a jak czuli się, gdy musieli to przeżyć?
Jej czytanie aż boli.
Boli to, co zostało utrwalone na kartach.
Czytanie o okrucieństwie ludzkim jest niczym w porównaniu z doświadczeniem go, lecz i tak się trochę przymierzałam do tej książki. Ominęła mnie literatura wojenna w liceum, więc do tej pory zapoznałam się tylko z "Kamieniami na szaniec" oraz wierszami.
Byłam w Bełżcu i na Majdanku, więc przewijają mi się teraz przed oczyma tamte wspomnienia. Ogrom ofiar, cierpienia, bólu i bestialstwa jest nie do ogarnięcia. Najgorsze jest to, że w pewnym sensie taki stan nie przeminął, trwa nadal, choć w innej formie. Jak to świadczy o naszym gatunku?
"Medaliony" Zofii Nałkowskiej to zbiór siedmiu opowiadań i jednej krótkiej próby podsumowania realiów z czasów II wojny światowej. W okrojonej wersji, ale prawdziwej, bez patosu, lecz z prostotą chwytającą za serce.
Zdaję sobie doskonale sprawę, że opisy mogły być bardziej wstrząsające, ponieważ w rzeczywistości było o wiele gorzej.
"Ludzie ludziom zgotowali ten los"
"Medaliony" to niewielki zbiór opowiadań, które łączy wyjątkowo trudna i ważna tematyka: holocaust. Każdą z historii można przyrównać do pośmiertnego medalionu, rozbitego przez esesmańskie bomby i strzały.
"Później przyszedł czas, gdy na cmentarz spadały pociski. Posągi i medaliony potłuczone leżały wzdłuż alei. Groby z otwartymi wnętrzami ukazały w pękniętych trumnach swych umarłych."
Niesamowite, jak tak niewielki zbiór oddaje grozę II W.Ś.. Każde opowiadanie jest odrębnym świadectwem holocaustu, strach pomyśleć, ile historii pozostało pogrzebanych wraz z ich autorami... Milion istnień ludzkich pochłonął potwór zwany holocaustem. Jednak garstka ocalonych nie pozwala zapomnieć o tej zbrodni przeciwko ludzkości- "Medaliony" bowiem są literaturą faktu, do której to książki Zofia Nałkowska zbierała materiały z rozmów z ludźmi, którzy przeżyli piekło holokaustu (są też historie o ludziach którzy w opowiadaniu życie tracą- np. "Dwojra Zielona"- tutaj za pewne musiała...
Wiele jest lektur szkolnych, do których powróciłam i na które - po powtórnym czytaniu - spojrzałam inaczej.
Do tej powieści nigdy więcej nie wrócę. Przeczytałam ją raz i myślę nie zapomnę tych ośmiu opowiadań. Każde opowiadanie zawierało w sobie zaledwie skrawek losów ludzkich, zaledwie muśnięcie, ledwie troszeczkę uchylono przed nami zasłonę przeszłości. A przecież groza tych opowiadań dosłownie przytłaczała i przyduszała do ziemi.
Pamiętam, że po przeczytaniu 7 opowiadań, spojrzałam na opowiadanie ostatnie pt. "Dorośli i dzieci w Oświęcimiu". I nie zapomnę pierwszego zdania, kiedy autorka pisze, że obok zgrozy najsilniejszym uczuciem, jakiego doświadczamy, jest zdziwienie. Wtedy dopiero uderzyło mnie, że czytałam pierwsze opowiadania, ale ich sobie nie uświadamiałam. Nie umiałam ich sobie wyobrazić - bo zdziwienie, że ludzie są zdolni do podobnych czynów, w pewien sposób łagodziło mój szok. Nigdy nie zapomnę tego uczucia. I nigdy więcej nie chcę go sobie przypomnieć.
Przeczytaj także

Moja Biblioteczka
Cytaty z książki
-
Rzeczywistość jest do zniesienia, gdyż jest niecała wiadoma. Dociera do nas w ułamkach zdarzeń, w st... więcej Zofia Nałkowska – Medaliony
Inne książki autora
-
Za drutami. Antologia pamięci 1939-1945
Stanisław Grzesiuk, Tadeusz Rek, Krystyna Żywulska, Zofia Nałkowska, Tadeusz Bo... -
U schyłku wojny. Antologia pamięci 1939-1945
Jerzy Andrzejewski, Stanisław Dygat, Maria Dąbrowska, Józef Hen, Janusz Pr...
Powiązane treści
28 listopada 1918 roku, dekretem Tymczasowego Naczelnika Państwa, Józefa Piłsudskiego, Polki zyskały czynne i bierne prawo wyborcze. Z tej okazji poprosiliśmy kilka kobiet o to, aby powiedziały, która książka wydana w Polsce po 1918 roku jest dla nich tą najważniejszą.
więcej
W zeszłym tygodniu pewien 84-letni amerykański pisarz – konkretnie Gay Talese – znalazł się w centrum zainteresowania mediów społecznościowych. W czasie wykładu, jaki prowadził w Boston University, zapytany o pisarki, które go zainspirowały, odpowiedział: „Żadna”. Dziennikarze i internauci zasypali go nazwiskami autorek, które wobec takiego powinien poznać.
więcej