Mr. Pebble i Gruda
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-11-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-23
- Liczba stron:
- 904
- Czas czytania
- 15 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7554-417-6
Po tragicznej śmierci żony ceniony poeta Jan Kamyk zrywa kontakty z Polską. Osiedla się na amerykańskim Środkowym Zachodzie jako John Pebble, początkujący nauczyciel akademicki i ojciec samotnie wychowujący opóźnionego w rozwoju, utalentowanego muzycznie syna. Jego uporządkowaną, sielankową wręcz egzystencję przerywa wstrząs: paparazzi z Warszawy wręcza Mr. Pebble kasetę z nagraniem; zaszokowany mężczyzna rozpoznaje na nim głos zmarłej – z którą mimo upływu lat łączy go niezwykle silna więź…
Akcja powieści toczy się Polsce i w USA, wśród pokolenia, które dorastało w siermiężnych czasach Gomułki, wkraczało w dorosłość w epoce gierkowskiej, przeżywało początki opozycji, festiwal pierwszej Solidarności, dramat stanu wojennego, zmagania reżimu z opozycją, samotność emigracji. Korzenie dramatów, które splatają losy bohaterów, sięgają w głąb polskiej historii: do pewnego incydentu z wojny 1920 roku, do powstania warszawskiego, wreszcie do Holocaustu i okupacji na kresach.
Fabułę sagi napędzają trzy motory: dochodzenie do prawdy o pewnej operacji wojskowej prokuratury wymierzonej w opozycyjną grupę radiową, uparta niezgoda zmarłej na nowy związek jej męża oraz odradzające się, mimo oporów poety, kontakty z ekstrawagancką rodziną, grupą przyjaciół i krajem.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kamyk, Ruda i UB
Mr. Pebble, właśc. Jan Kamyk, uznany poeta i ojciec małego Antoniego, zrobił wszystko, by zerwać kontakty z rodziną, przyjaciółmi i z Polską.
Po samobójczej śmierci żony (cud się jednak nie zdarzył) wyjechał w 1984r. do Ameryki i cieszył się, że nie jest typowym emigrantem, który w kraju żyć nie może, ale i poza nim nie czuje się dobrze. On radził sobie całkiem nieźle. Osiadł w Dearborn, robił naukową karierę, korzystając z – jak to określał – wsparcia „mafii” poetów. Miał widoki na ważną literacką nagrodę. Świetnie radził sobie z synem, nie narzekał też na brak kontaktów z kobietami, bo choć żadnej w jego życiu nie było na stałe, czuł się z tym dobrze. Odnalazł się w nowej rzeczywistości i nie brak mu było Polski. Wiedzę o tym, co dzieje się u najbliższych, czerpał ze sporadycznych kontaktów z siostrą Zośką. Oswojona przeszłość pojawiała się więc tylko w opowieściach snutych synowi na dobranoc i tyle. Niczego więcej nie potrzebował. Skorupa była doskonała.
No cóż, jak to zwykle bywa – do czasu. Po Mr. Pebble’a rękę wyciągnęła przeszłość. Wytropił go dziennikarz z Polski i wręczył kasetę z nagranym głosem zmarłej żony i nieznajomego mężczyzny oraz spotkanie wyznaczył dawny znajomy Bolek. Nadto rodzina zaalarmowała, że ojciec umiera.
Mr. Pebble nie był zachwycony, przeczuwał, że te zdarzenia zburzą z trudem budowany spokój. Oczywiście, miał rację.
Mariusz Ziomecki, publicysta i dziennikarz, akcję powieści umieścił w latach 90-tych XX wieku. Za sprawą głównego bohatera poznajemy specyfikę życia małego amerykańskiego miasteczka Środkowego Zachodu tego czasu i Polskę transformacji ustrojowej. Wszystko to suto okraszone wspomnieniami z dzieciństwa i młodości bohatera, dzięki którym cofamy się w czasy komunizmu.
Autor ma niewątpliwy talent w budowaniu przekonującego i sugestywnego tła wydarzeń. Właściwie w pewnym momencie pomyślałam, że tu w ogóle nie chodzi o rozwój wypadków, a o snucie historii właśnie, o te opowieści z życia dość specyficznej rodziny, o wypadki młodzieńczego dorastania w burzliwych czasach rodzącego się opozycyjnego zaangażowania, wreszcie o sięganie wstecz w historie rodzin bohaterów, zahaczające o czasy wojenne (np. epizody z powstania warszawskiego, sytuacja na Kresach, Holocaust) i powojenne z ich wielkimi problemami, m.in.: po której stronie barykady się opowiedzieć, co zrobić, gdy jest się Żydem, jakie stanowisko wobec antysemityzmu zająć.
Mariusz Ziomecki pokazuje, jak łatwo pogubić się w meandrach polskiej historii. Narratorem całej opowieści jest Mr. Pebble vel Jan Kamyk, ale często oddaje on głos innych bohaterom, by opowiedzieli swoją historię. Czy to teściowi- Żydowi w reżimowym rządzie, z którym od śmierci żony nie utrzymywał kontaktu, czy napotkanej w studiu telewizyjnym starszej pani, która zareagowała na podsłuchane przypadkiem nazwisko jego żony. Dzięki takiemu zabiegowi opowieści zyskują na wiarygodności. A sporo ich jest, bo powieść jest potężnych rozmiarów, ma blisko 900 stron. Nie nudzi jednak, choć czasem lekko spowalnia, by w końcówce znacznie przyspieszyć.
Ta napisana naprawdę dobrym językiem powieść zasługuje na uwagę. Tym bardziej, że dotyczy wydarzeń z tak nieodległej rzeczywistości Polski. Ziomecki kreuje bohaterów z krwi i kości, wyrazistych, choć nieoczywistych. Podejrzliwie potraktowałam poetę za opis samobójstwa żony, bo gdzież jego poetycka wrażliwość!, ale co tu kryć – żonka też charakterna była, nawet martwa.
Polecam bardzo!
Justyna Radomińska
Oceny
Książka na półkach
- 279
- 134
- 71
- 8
- 4
- 4
- 4
- 3
- 3
- 3
Opinia
Mariusz Ziomecki to zupełnie do tej pory nieznany mi autor. Do kupienia sobie tej książki zainspirował mnie post na jednym z blogów i muszę przyznać, że nie żałuję. Jestem z tego samego pokolenia co bohater książki i jego przyjaciele więc z zainteresowaniem wczytywałam się w jej wielowątkową treść, w której bogate w wydarzenia intrygujące wątki współczesne przeplatają się z równie bogatymi wspomnieniami bohatera dotyczącymi lat od 50 do 80-tych ubiegłego wieku.
Jan Kamyk, uznany już w kraju poeta, po samobójczej śmierci żony, która nastąpiła wskutek ostracyzmu jakim niesłusznie została dotknięta przez przyjaciół i środowisko opozycyjne, emigruje wraz z synkiem do USA i zrywa wszelkie kontakty z rodziną, przyjaciółmi i krajem. Tam zmienia nazwisko na John Pebble a jego poezja powstaje w języku angielskim. Po ponad dziesięciu latach z niechęcią, ale jednak, powraca, by spotkać się z przyjaciółmi, którzy podjęli próbę wyjaśnienia winnych zdrady, która zaprowadziła grupę opozycjonistów z ich paczki do więzień a później po raz drugi, gdy dowiaduje się, że umierający jest jego ojciec. Tym razem przylatuje z synem Antonim, który dzięki temu poznaje rodzinę swego ojca i matki a sam w pewnym sensie ma wpływ na to, że Jan zaczyna się odnajdywać w klanie Kamyków, z którym nie czuł się uczuciowo związany.
"Mr. Pebble i Gruda" to prawdziwa cegła, prawie 900 stron pisane dość drobnym drukiem więc czytałam ją cały grudzień, ale nie dlatego żeby mnie nudziła, lecz z braku czasu, który nie pozwalał mi ją mimo objętości szybko pochłonąć i zatopić się w nurcie snutej przez Autora sagi rodu Kamyków na przestrzeni wielu dziesięcioleci. W powieści bardzo dużo się dzieje, bo też szeroki jest zakres czasowy jej akcji a wątki współczesne powiązane są mocno ze wspomnieniowymi, gdyż przeszłość jest tu bardzo istotnym czynnikiem, determinującym postępowanie głównego bohatera, który wolałby nie powracać do bolesnych spraw, które zaważyły nawet na wieloletnich przyjaźniach. Autor prawdopodobnie wykorzystał w powieści sporo własnych doświadczeń i wspomnień ...był opozycjonistą, emigrował i wyprowadza czytelnika również poza Warszawę w dolinę Drwęcy, gdzie sam czuje się tak dobrze, jak bohaterowie jego książki. I dlatego jest ona taka prawdziwa......chociaż momentami czyta się ją jak powieść sensacyjną. A mimo woli w trakcie czytania nasuwają się pytania pytania : kto być może nawet ze znanych osób kryje się za postaciami występującymi w książce?
Mimo stylu w jakim napisana jest książka, wydawało by się lekkim, potoczystym jak nurt Drwęcy, która jest jedną z jej bohaterek, nie do końca jest to łatwa lektura. Zawiera bowiem ona również sporą dozę wiedzy historycznej, która wymaga od czytającego przynajmniej minimum własnej wiedzy w tym względzie, gdyż cofnie się aż do początków II Rzeczpospolitej.
"Mr. Pebble i Gruda" ma wiele atutów natury literackiej, a jednym z nich są liryczne wiersze Jana Kamyka rozpoczynające każdy rozdział a także fakt, że czuje się iż ta proza była pisana przez kogoś komu poezja w duszy gra. A poza tym jest to książka o różnych odmianach miłości i trudnych relacjach rodzinnych, które szczególnie doskwierają, gdy jest się nadwrażliwcem, jak Jan Kamyk. Również o tym, że warto wychodzić sobie naprzeciw, warto wybaczać i warto nie rezygnować z uczuć.
W trakcie czytania "Mr.Pebble i Grudy" również niestety mi dwukrotnie zazgrzytało. Szkoda wielka, że Autor tak zohydził wizerunek księży jakiejś parafii warszawskiej i to z czasu, gdy kościoły stały otworem dla opozycjonistów. I zastanawiam się ile mogło by być prawdy w tym co nam Pan Ziomecki nie zawahał się napisać......, bo czyż faktycznie mogło być tak, że jeden z księży, stary proboszcz, molestował bohatera w trakcie nauk przedmałżeńskich a drugi pijany w sztok dawał mu ślub? Muszę przyznać, że zostałam tą sytuacją niemile zaskoczona i to zepsuło mi odbiór książki.
Także wątek kresowy, w którym teść bohatera, Żyd, wspomina jakieś spalenie przez miejscowych Polaków Żydów w synagodze wzbudził we mnie mieszane uczucia, gdyż nigdzie nie znalazłam jakiejkolwiek wzmianki o tym, by Polacy na Kresach w czasie niemieckiej okupacji takich aktów dokonywali.
Nie wszystko da się traktować jak li tylko fikcję literacką.....szczególnie, gdy może to negatywnie rzutować na mniejszą czy też większą grupę społeczną.
Mariusz Ziomecki to zupełnie do tej pory nieznany mi autor. Do kupienia sobie tej książki zainspirował mnie post na jednym z blogów i muszę przyznać, że nie żałuję. Jestem z tego samego pokolenia co bohater książki i jego przyjaciele więc z zainteresowaniem wczytywałam się w jej wielowątkową treść, w której bogate w wydarzenia intrygujące wątki współczesne przeplatają się z...
więcej Pokaż mimo to