Taniec ze smokami, część 1
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Pieśń Lodu i Ognia (tom 5.1)
- Tytuł oryginału:
- A Dance with Dragons
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2011-11-22
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-22
- Liczba stron:
- 632
- Czas czytania
- 10 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375068979
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
- Tagi:
- gra o tron stark
- Inne
Po wielkiej bitwie przyszłość Siedmiu Królestw wciąż wydaje się niepewna …
Na wschodzie Daenerys Targaryen, ostatnia z rodu Targaryenów, włada przy pomocy swych trzech smoków miastem zbudowanym na pyle i śmierci. Daenerys ma jednak tysiące wrogów i wielu z nich postanowiło ją odnaleźć..
Tyrion Lannister, uciekłszy z Westeros, gdy wyznaczono nagrodę za jego głowę, również zmierza do Daenerys. Jego nowi towarzysze podróży nie są jednak obdartą bandą wyrzutków, jaką mogliby się wydawać, a jeden z nich może na zawsze pozbawić Daenerys praw do westeroskiego tronu...
Północy broni gigantyczny Mur z lodu i kamienia. Tam właśnie przed Jonem Snow, dziewięćset dziewięćdziesiątym ósmym lordem dowódcą Nocnej Straży, stanie najpoważniejsze jak dotąd wyzwanie. Ma bowiem potężnych wrogów nie tylko w samej Straży, lecz również poza nią, pośród lodowych istot mieszkających za Murem...
W czasie narastających niepokojów fale przeznaczenia nieuchronnie prowadzą bohaterów do największego ze wszystkich tańców...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 23 422
- 7 621
- 5 345
- 1 547
- 531
- 414
- 391
- 351
- 191
- 153
Opinia
Zawiodłam się. Chyba za dużo chciałam od tej książki, a ona po prostu nie sprostała moim oczekiwaniom. Cóż, tak się pewnie zdarza. Ile ludzi, tyle opinii.
„Taniec ze smokami” dzieje się równoległe do wydarzeń opisanych w poprzednim tomie. O ile jednak w poprzednim dostaliśmy solidną dawkę mistrzowskiego pióra Martina, o tyle w tym otrzymujemy prawie nic.
Tom ten to jeden, wielki zastój. O ile wcześniej opisy były zniewalające, o tyle teraz aż proszą się o większy minimalizm. Mogłoby się wydawać, że Martin wcisnął „Taniec ze smokami” na siłę, pokazując nam co rusz podróż bohaterów, albo obszerne i nudne opisy zmian garderoby. Mnie, jako czytelnika, niesamowicie zirytował ten fakt. Nie dostałam ani solidnego starcia, bitwy, czegoś mocnego. Dowiedziałam się jak nieudolnie królestwem Meereen włada Danearys albo jak rozwleczony został opis liczenia zapasów w Murze.
To, do czego przyzwyczaił nas Martin, nie znajdziecie w książce. Niestety. Miałam wrażenie, że zamiast 1000-stronicowej książki równie dobrze mógł to napisać w 500-stronach, albo i mniej, a i tak nic nie utraciłoby na wartości. Pobieżne potraktowanie pozostałych bohaterów jest trochę rażące. Zdecydowanie lepiej dla książki zrobiłoby rozwinięcie co niektórych wątków.
Cóż, niektóre postacie w tym tomie odeszły. Inne się pewnie pojawią. Nie sposób jednak nie uronić choć jednej, umysłowej łzy, gdy przychodzi do rozstania z bohaterem, którego się lubi. Nie będę zdradzać więcej szczegółów.
Końcówka książki wprowadza jednak pewien promyk nadziei. Przebrnięcie przez to tomiszcze jest niesamowicie trudne, warto jednak to zrobić, by dotrzeć do sedna. Martin rozpędził się, by znowu uderzyć czytelnika w twarz. Kończy rozdział w scenie, która zapiera dech w piersi i aż błaga o dokończenie.
Lubię styl Martina. Lubię jego książki, naprawdę. I mimo wielu niepochlebnych słów na temat „Tańca ze smokami” nie mogę powiedzieć, że jest to pozycja mierna, bo nie jest. To fantastyka na wysokim poziomie. Nie mniej jednak nie mogę oprzeć się wrażeniu, że w którymś momencie Martin zatracił w swoim piórze ten swoisty styl, który odróżniał go od innych – akcje pełne napięcia, zwroty, motywy wcześniej niewykorzystywane.
Zupełnie jakby coś się w nim wypaliło i na siłę próbował czytelnika przekonać, że jeszcze potrafi nas zaskoczyć, że jeszcze trochę potrzebuje czasu.
„Taniec ze smokami” polecam osobom, które są zaznajomione z wcześniejszymi tomami i chcą przeczytać następne. Grunt został wyrobiony i mam nadzieję, że następna część będzie bardziej fascynująca, niż ta.
Zawiodłam się. Chyba za dużo chciałam od tej książki, a ona po prostu nie sprostała moim oczekiwaniom. Cóż, tak się pewnie zdarza. Ile ludzi, tyle opinii.
więcej Pokaż mimo to„Taniec ze smokami” dzieje się równoległe do wydarzeń opisanych w poprzednim tomie. O ile jednak w poprzednim dostaliśmy solidną dawkę mistrzowskiego pióra Martina, o tyle w tym otrzymujemy prawie nic.
Tom ten to jeden,...