Królewska krew. Wieża elfów

Okładka książki Królewska krew. Wieża elfów
Michael James Sullivan Wydawnictwo: Prószyński i S-ka Cykl: Odkrycia Riyrii (tom 1-2) Seria: Seria "Nowej Fantastyki" fantasy, science fiction
736 str. 12 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Odkrycia Riyrii (tom 1-2)
Seria:
Seria "Nowej Fantastyki"
Tytuł oryginału:
The Crown Conspiracy. Avempartha
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2011-10-18
Data 1. wyd. pol.:
2011-10-18
Liczba stron:
736
Czas czytania
12 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788376489513
Tłumacz:
Edward Szmigiel

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
969 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1193
102

Na półkach: ,

Z czym przeciętnemu czytelnikowi kojarzy się nowoczesna fantasy? Z elfami, smokami i całą resztą tej hałastry? Czy też może z kreacją świata zupełnie podobnego do naszego? Bez całej tej magiczno-baśniowej otoczki, za to po brzegi wypełnioną ludzkimi przywarami, namiętnościami i pokazującą brzydki, jakże realny świat? Wydaje się, że właśnie w tą stronę ewoluuje gatunek a w rolę prowodyrów wcielają się George R. Martin czy Joe Abercombie. Pisarze ci umiejętnie nasączają świat swoich powieści zarówno magią jak i stworami z legend. I okazuje się że czytelnicy kupują taki sztafaż.
Z drugiej strony mamy pisarzy takich jak Michael Sullivan. Pisarzy, którzy praktycznie bez żadnych znaczących zmian eksplorują świat fantasy wg. Tolkiena. Świat gdzie magia jest czymś zwyczajnym, elfy chadzają po ulicach a stwory żyją z dala od legend i mają się dobrze. Jednak pisarze tacy często zapominają o nadaniu swoim powieściom czegoś więcej, czegoś co by ich wyróżniało z tłumu podobnych im wyrobników. Nie inaczej jest z Królewską krwią / Wieżą elfów.
Oto mamy dwóch bohaterów, nie do końca na pierwszy rzut oka uczciwych, którzy parają się załatwianiem różnych spraw. A to coś komuś podwędzą, a to podrzucą jakieś kompromitujące materiały. Ot taka dwójka wydawałoby się drobnych rzezimieszków / chociaż duetowi stworzonemu przez Scotta Lyncha nie dorastają do pięt/. Royce i Hadrian, bo tak się owi jegomoście nazywają, jest ponoć strasznym i budzącym grozę duetem któremu nie należy stawać na drodze. Są doskonali w każdym calu i można rzec, że bardzo dobrze się uzupełniają. Tam gdzie jeden jest sprytny, drugi jest silny. Jeśli jeden perfekcyjnie włada mieczem, to drugi jest kusznikiem / łucznikiem itd, itp. Oczywiście zaczynkiem całej fabuły jest wplątanie się w bardzo podejrzane zlecenie, które kończy się oskarżeniem o zabójstwo króla. Nasi dzielni protagoniści zbierają się w sobie, uciekają z drobną pomocą osób trzecich, i zabierają się za prostowanie spraw. Po drodze napotykając galerią dziwnych postaci, powodując przemianę zarozumiałego królewicza w mężnego i mądrego władcę i td, itp. Gratis mamy jeszcze część drugą gdzie jest wieża, potwór i knowania kościoła. Czyli można by rzec standard.
Fabuła jak widać niekoniecznie musi zachwycać, ale to jeszcze przecież nie musi oznaczać porażki. Zawsze można się poratować postaciami czy też dialogami. No cóz. W tym wypadku nie bardzo jest czym. Wszystkie postacie są jednowymiarowe. Nie targają nimi jakieś sprzeczne emocje. Powiem szczerze, że pozostali mi oni doskonale obojętni. A to nie do końca o to chodzi.
Michael Sullivan, znany czytelnikom NF jako Wujek Dobra Rada, sam najwyraźniej nie zastosował się do publikowanych w miesięczniku porad. Z wielką chęcią uczy nas maluczkich jak pisać by zainteresować czytelników. Wymyśla różne pojęcia, teorie i rozwiązania, samemu robiąc coś zupełnie innego. Ale nie od dziś wiadomo, że szewc bez butów chodzi.
Dla kgoo zatem jest Królewska krew / Wieża elfów? Zaryzykowałbym bym twierdzenie, że raczej dla trochę młodszych czytelników, którym nie przejadły się jeszcze krystalicznie czyste kreacje bohaterów, elfy i cały ten Tolkienowski bagaż. Dla ludzi szukających w książkach fantasy czegoś innego już Sullivan nie do końca musi pasować.
Ja z pewnością za kontynuację przygód Royce'a i Hadriana podziękuję. Poszukam sobie lepszego zajęcia.
A wam radzę zainteresować się Scottem Lynchem jeśli szukacie łotrzykowskiego fantasy.

Z czym przeciętnemu czytelnikowi kojarzy się nowoczesna fantasy? Z elfami, smokami i całą resztą tej hałastry? Czy też może z kreacją świata zupełnie podobnego do naszego? Bez całej tej magiczno-baśniowej otoczki, za to po brzegi wypełnioną ludzkimi przywarami, namiętnościami i pokazującą brzydki, jakże realny świat? Wydaje się, że właśnie w tą stronę ewoluuje gatunek a w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 190
  • Chcę przeczytać
    1 063
  • Posiadam
    250
  • Ulubione
    74
  • Fantastyka
    63
  • Fantasy
    51
  • Teraz czytam
    28
  • Chcę w prezencie
    19
  • 2021
    17
  • Audiobook
    17

Cytaty

Więcej
Michael James Sullivan Królewska krew. Wieża elfów Zobacz więcej
Michael James Sullivan Królewska krew. Wieża elfów Zobacz więcej
Michael James Sullivan Królewska krew. Wieża elfów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także