Interesujące czy to tylko fikcja literacka, czy zadziało się naprawdę, co jest jak najbardziej możliwe, przecież osobami duchownymi też targają namiętności.
Audiobook – świetna interpretacja Karoliny Gruszki, a listy przeplatane nastrojową muzyką instrumentalną wciągającą w niesamowity klimat. Naprawdę można poczuć stan psychiczny tej kobiety. Z listów bije taka autentyczność, że czytelnika nie pozostawią obojętnym.

Interesujące czy to tylko fikcja literacka, czy zadziało się naprawdę, co jest jak najbardziej możliwe, przecież osobami duchownymi też targają namiętności.
Audiobook – świetna interpretacja Karoliny Gruszki, a listy przeplatane nastrojową muzyką instrumentalną wciągającą w niesamowity klimat. Naprawdę można poczuć stan psychiczny tej kobiety. Z listów bije taka...

Różne oblicza nieszczęśliwej miłości kobiety... nawet takie, których się nie spodziewałem.
Za interpretację Karoliny Gruszki daję dodatkową gwiazdkę. Dodatkowo audiobook dzieli listy nastrojową grą na gitarze (passacaglia). Polecam

Różne oblicza nieszczęśliwej miłości kobiety... nawet takie, których się nie spodziewałem.
Za interpretację Karoliny Gruszki daję dodatkową gwiazdkę. Dodatkowo audiobook dzieli listy nastrojową grą na gitarze (passacaglia). Polecam

Jest to jedna z najważniejszych książek mojego życia.
Będę wracać do tych listów.
Będę pocieszać się nimi, albo wręcz przeciwnie - rozdrapywać rany. Warto czasem.
Podoba mi się tajemniczość tego wszystkiego. Anonimowość mężczyzny i znajomość Mariany tylko z jej listów.
Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś, co miałoby taki klimat.

Jest to jedna z najważniejszych książek mojego życia.
Będę wracać do tych listów.
Będę pocieszać się nimi, albo wręcz przeciwnie - rozdrapywać rany. Warto czasem.
Podoba mi się tajemniczość tego wszystkiego. Anonimowość mężczyzny i znajomość Mariany tylko z jej listów.
Nigdy wcześniej nie czytałam czegoś, co miałoby taki klimat.

💔😰

💔😰

Jestem osobą, która wierzy głęboko w swoją prywatność. Uważam więc, że te listy nigdy nie powinny zostać wydane. Listy kobiety zakochanej do mężczyzny, który ją zdradził, a nawet ją tylko i wyłącznie wykorzystał.
Nie jest to temat na książkę, listy miłosne powinny pozostać prywatne.

Jestem osobą, która wierzy głęboko w swoją prywatność. Uważam więc, że te listy nigdy nie powinny zostać wydane. Listy kobiety zakochanej do mężczyzny, który ją zdradził, a nawet ją tylko i wyłącznie wykorzystał.
Nie jest to temat na książkę, listy miłosne powinny pozostać prywatne.

swietny audiobook - czyta Karolina Gruszka

swietny audiobook - czyta Karolina Gruszka

Listy te cieszą się popularnością w Europie, ale w Polsce są raczej zapoznane. Sama dowiedziałam się o ich istnieniu dopiero dziś, mimo iż z powieścią epistolarną jako gatunkiem zetknęłam się z 8 lat temu.

To poruszające studium istoty kochającej aż do szaleństwa, targanej sprzecznymi uczuciami.
Podczas lektury rozumiałam odczucia Mariany i jej szczerze współczułam, jednakże czułam się lekko zażenowana bezpośredniością listów i epatującym z nich pewnym...ekshibicjonizmem duchowym. Zraniona dziewczyna w swej rozpaczy obnażyła swoją naiwną, młodzieńczą duszę przed, jakby nie było, bydlakiem, który uprzednio potraktował ją jak zabawkę.

Tragizm jej historii miłosnej jest tym bardziej uderzający, że szacowny markiz, a późniejszy Marszałek Francji wydał mi się mało urodziwym, przyjemnym i inteligentnym mężczyzną, sądząc wedle tychże listów, portretu z epoki i wspomnień Saint-Simona. :P

Treść tych listów można też odczytać jako przestrogę przed łamaniem ślubów zakonnych i przedkładaniem uciech cielesnych nad dążenie do doskonałości duchowej.

Listy te cieszą się popularnością w Europie, ale w Polsce są raczej zapoznane. Sama dowiedziałam się o ich istnieniu dopiero dziś, mimo iż z powieścią epistolarną jako gatunkiem zetknęłam się z 8 lat temu.

To poruszające studium istoty kochającej aż do szaleństwa, targanej sprzecznymi uczuciami.
Podczas lektury rozumiałam odczucia Mariany i jej szczerze współczułam,...

Czytając jakiekolwiek listy, które zostały opublikowane w książce, czy też innej formie, odnoszę wrażenie, że popełniam duże przestępstwo myszkując w cudzej prywatności.
Piękny wstęp Rousseau, dość złośliwy`i chłodny w stosunku do kobiet, ale z wielką klasą i nie jaką szczyptą prawdy.


W listach dostrzegamy twarz, która nie przybiera żadnej maski, tylko kocha. Kocha miłością najczystszą i potężną. Jest to portret kobiety zakochanej i jednocześnie nieszczęśliwej, kobiety, która mogła kochać jedynie w swojej wyobraźni.

Czytając jakiekolwiek listy, które zostały opublikowane w książce, czy też innej formie, odnoszę wrażenie, że popełniam duże przestępstwo myszkując w cudzej prywatności.
Piękny wstęp Rousseau, dość złośliwy`i chłodny w stosunku do kobiet, ale z wielką klasą i nie jaką szczyptą prawdy.


W listach dostrzegamy twarz, która nie przybiera żadnej maski, tylko kocha. Kocha...

Rzecz o draniu, ktory uwiodl, rozkochal w sobie i porzucil zakonnice - chcac uzyc dzisiejszego jezyka, tak mozna by to w skrocie okreslic, ale z literackiego punktu widzenia to PERELKA, za ktora mimo uplywu wiekow kryja sie ogromne emocje i wielka tragedia

Rzecz o draniu, ktory uwiodl, rozkochal w sobie i porzucil zakonnice - chcac uzyc dzisiejszego jezyka, tak mozna by to w skrocie okreslic, ale z literackiego punktu widzenia to PERELKA, za ktora mimo uplywu wiekow kryja sie ogromne emocje i wielka tragedia