Kolejny tom przygód Kate Daniels i jej przyjaciół. Jak zwykle wiele się dzieje, a panna Daniels zamiast rozwiązywać swoje problemy - jeszcze bardziej je komplikuje, sprawiając, że zamiast być coraz lepiej, jest coraz gorzej.

Na szczęście jako tako dochodzi do porozumienia z Curranem chociaż przez pierwsze kilkanaście stron jak nie więcej byłam ubawiona ich dziecinnymi sprzeczkami. No i sami przyznajcie... gdyby nie zemsta Saimana, pewnie ciągnęłoby się to w nieskończoność, a tak? Wyszło idealnie!

No i poznajemy kolejnych członków rodziny Kate (tej, którą wprost uwielbia i bez której nie może żyć), dowiadujemy się więcej z historii tejże rodziny,a sama Kate sprawia, że jej Opiekunowie - Voron i Greg przewracają się w grobach po kroćset. Czemu?

Bo coraz więcej osób poznaje jej tajemnice i co śmieszniejsze sama Kate coraz mniej się tym przejmuje, chociaż nadal obawia się o życie bliskich. Szczególnie teraz, gdy zgadza się na zostanie Towarzyszką Currana.

Na szczęście nie zabrakło ciętego języka Daniels, choć brakowało mi czegoś w tej części. Chociaż sama nie potrafię określić czego.

Ale i tak wielki + !

Kolejny tom przygód Kate Daniels i jej przyjaciół. Jak zwykle wiele się dzieje, a panna Daniels zamiast rozwiązywać swoje problemy - jeszcze bardziej je komplikuje, sprawiając, że zamiast być coraz lepiej, jest coraz gorzej.

Na szczęście jako tako dochodzi do porozumienia z Curranem chociaż przez pierwsze kilkanaście stron jak nie więcej byłam ubawiona ich dziecinnymi...