Enklawa
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Enklawa (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Enclave
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2011-10-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-10-18
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324140596
- Tłumacz:
- Joanna Nałęcz
- Tagi:
- dystopia postapokalipsa
Znam tylko podziemne tunele.
Tak jak Skręt i Kamień, moi przyjaciele, którzy mieli tyle szczęścia, żeby dożyć piętnastu lat i dostać imiona.
Tak jak Cień. Podobno był na Powierzchni, ale ja w to nie wierzę.
Przecież tam na Powierzchni nie ma nic…
Czy dziewczyna urodzona w ciemności przeżyje zesłanie w światło dnia?
W świecie Karo, enklawie głęboko pod ziemią, prawo do imienia zyskujesz, jeśli zdołasz przeżyć piętnaście lat. Od tej pory jesteś Łowcą, Robotnikiem lub Reproduktorem.
Karo zawsze chciała być Łowcą. Teraz wyrusza na pierwsze polowanie – z tajemniczym Cieniem, chłopakiem, którego dotyk jest tak delikatny, jak sztylet jest śmiercionośny. Ale nawet razem mogą paść ofi arą czających się w tunelach potworów. Zwłaszcza gdy odkryją, że te bezmyślne krwiożercze bestie zmieniły się w zorganizowanych, inteligentnych myśliwych.
Lecz starszyzna nie zamierza tego rozgłaszać. Karo i Cień chcą ostrzec mieszkańców enklawy, więc… zostają z niej wygnani. Nie mają dokąd pójść. W tonących w ciemności, spowitych dymem tunelach czeka ich śmierć. Pozostaje tylko droga na Powierzchnię – skąd jeszcze nikt nie wrócił…
Enklawa, postapokaliptyczny thriller dla fanów Metra 2033 i Igrzysk śmierci, rozpalił wyobraźnię czytelników mrożącą krew wizją przyszłości i miłością dwojga młodych bohaterów, którzy w świecie zniszczonym tajemniczą katastrofą mogą liczyć tylko na siebie, na swój instynkt, rodzące się uczucie i mgliste wspomnienia cywilizacji sprzed zagłady…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Niewiarygodna postapokalipsa
Główna bohaterka „Enklawy”, Karo, jest piętnastoletnią dziewczyną, żyjącą w zorganizowanej społeczności, mieszkającej w podziemnych tunelach. Nigdy nie przebywała na powierzchni – powiedziano jej, że podobno świat poza tunelami nie istnieje. Pokonanie drogi na powierzchnię jest zresztą niemożliwe, w trakcie czyha bowiem wiele niebezpieczeństw – w tym Dzicy, z którymi Karo musi się mierzyć jako Łowca. Każdy członek społeczności przypisany jest do określonej grupy: Łowców, Robotników lub Reproduktorów. Łowcy najczęściej polują w parach. Karo przydzielony zostaje Cień – tajemniczy chłopak, którego trudno jest polubić. Gdy podczas jednej z wypraw Karo i Cień odkrywają pewną tajemnicę, starszyzna w enklawie skazuje ich na wypędzenie na powierzchnię.
„Enklawa” wpisuje się w nurt bardzo popularnych ostatnio powieści postapokaliptycznych. Niestety, reklamowe zapewnienia z okładki obiecujące czytelnikowi, że powieść zawiera wszystko to, co najlepsze w „Metrze 2033” i „Igrzyskach śmierci” są mocno naciągane. „Enklawa” jest tylko dość wtórnym naśladownictwem wyżej wymieniowych powieści i na ich tle wypada zdecydowanie blado. „Igrzyska śmierci” i „Metro 2033” opierały się na konkretnej, dobrze dopracowanej historii. W „Enklawie” niestety brakuje odpowiedzi na dość podstawowe w przypadku tego akurat gatunku pytania: jaka konkretnie katastrofa doprowadziła do zniszczenia świata i zmusiła ludzi do zamieszkania w podziemnych tunelach? Kim właściwie są Dzicy? Dlaczego enklawa składa się niemal wyłącznie z dzieci i nastolatków? Dlaczego bohaterowie nie walczą bronią palną, ale posługują się pałkami i nożami? Pytania można w tym przypadku mnożyć, odpowiedzi niestety znaleźć nie sposób – autorka po prostu nie dopracowała tła opowiadanej historii, przez co odebrała jej całą wiarygodność.
W powieści pojawia się wprawdzie kilka interesujących motywów – jak artefakty enklawy, będące po prostu przedmiotami codziennego użytku przeniesionymi z zewnętrznego świata przez katastrofę czy ceremonia nadawania imienia. Niestety, sama fabuła jest rażąco wtórna a zakończenie przewidzieć można niemal na samym początku powieści. Wątek romansowy również nie zaskakuje niczym, nowym, na dodatek wydaje się mocno sztuczny, być może ze względu na dość schematyczne kreacje bohaterów.
Karo to bohaterka nowego typu powieści młodzieżowych – łudząco podobna zresztą do Katniss Everdeen, głównej bohaterki cyklu „Igrzyska Śmierci”. Jest odważna, inteligentna, ciekawa świata – niesie ze sobą pewien potencjał. Podobnie jest z Cieniem – zagadkowym i intrygującym. Niestety, dialogi są wyjątkowo nienaturalne i sztuczne, decyzje bohaterów skrajnie nielogiczne, na dodatek Ann Aguire w żaden sposób nie próbuje pogłębić portretów psychologicznych postaci. Trudno jest wczuć się w ich sytuację, trudno też odczuć zagrożenie i mroczną atmosferę postapokaliptycznej rzeczywistości, w której śmierć jest właściwie ucieczką od koszmaru realnego życia.
„Enklawa” nie wykorzystała potencjału, jaki niesie ze sobą koncepcja, na której została oparta. Tym samym, poza interesującą okładką, nie oferuje czytelnikowi nic, czego nie znalazłby w innych powieściach tego gatunku.
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 1 288
- 955
- 361
- 92
- 28
- 25
- 21
- 21
- 20
- 18
Opinia
Uch, jak ja nie lubię takich zagrywek. "Znajdziesz tu najlepsze elementy takich książek jak Metro 2033, czy Igrzyska Śmierci" - głosi napis na okładce. Tymczasem Enklawa nie ma prawa obok Metra 2033 nawet leżeć. Jednak, zachęcony powyższym napisem, niezłą okładką, oraz całkiem przychylnymi recenzjami postanowiłem sięgnąć po Enklawę.
Książka teoretycznie miała być post-apokaliptycznym thrillerem. Teoretycznie, bo praktycznie to hm..... gdyby odjąć fragmenty gdzie leje się krew byłaby to poczytanka dla dzieciaków z podstawówki. Ciężki klimat na pewno ich nie odstraszy, bo zwyczajnie nie ma tu żadnego klimatu. Tak samo, jak nie ma sensu i logiki w tym, co pisze autorka. Fabuła rozsypuje się już w samych założeniach. Oto mamy podziemną enklawę (ciężko stwierdzić co to za obiekt stał się przyczółkiem tych biednych dzieciaków, to jest jedna z wielu niewiadomych), w której żyją.... tak, właśnie dzieci. "Starszyzna" ma góra dwadzieścia kilka lat, jest to.... trójka ludzi, którzy trząsa całą Enklawą, a wiele ich decyzji jest tak nieprzemyślanych i głupich, że taka "społeczność" po prostu nie miałoby prawa przetrwać choćby miesiąca. Oczywiście część mieszkańców zdaje sobie sprawę, że nie jest do końca tak jak być powinno, ale przecież ich cała garść na tamtą trójkę to chyba za mało, bo zamiast ich po prostu obalić bawią się w jakieś konspiracje. I to pomimo faktu, że typowy łowca z enklawy samymi tylko sztyletami dziesiątkuje zgraję Dzikich (bliżej nieokreślonych mutantów) bez obaw o rany, straty własne (nikt nie dba o straty w ludziach) w zasadzie bez mrugnięcia okiem. Odnoszę wrażenie, że autorka przeniosła na papier po prostu swoje zabawy z dzieciństwa i na tym się skończyło. Już pomijam fakt, że w Enklawie mało kto żyje więcej niż 20 lat, a imię się dostaje w wieku lat.... piętnastu. Czyli egzystujesz sobie jako numer do piętnastych urodzin, robią wielką imprezę, dają Ci imię byś mógł pożyć jeszcze z 5-6 lat i koniec. Jakoś nie widzę w tym logiki. Mało? To proszę bardzo: nasze kochane dzieciaki się męczą pod ziemią, tym czasem na powierzchni po katastrofie (jakakolwiek by nie była, to też nie jest wyjaśnione) można normalnie żyć. A uwierzcie mi na słowo - takich kwiatków jest w książce cały ogród!
Kilka słów o bohaterach. Tak nudnych, i bezpłciowych bohaterów dawno nigdzie nie spotkałem. Autorka próbuje uwikłać ich w jakieś romanse, i dwuznaczne sytuacje, niby rodzi się między nimi jakieś tam uczucie, tylko że przez całą książkę jakoś mało mnie to obchodziło. Żaden z nich się też nie wyróżnia, wszyscy są do siebie bardzo podobni, ot takie typowe marionetki różniące się tylko imionami. Nie udało się jej tchnąć życia w swoich bohaterów, a szkoda.
To może chociaż styl i język? Nic z tego. Dialogi są tak drewniane, że można by nimi ogrzewać duży dom przez całą zimę. Opisy walk na noże i pałki są straszliwie wręcz nudne i generalnie po 2 - 3 zdaniach człowiek się w nich gubi. No i fantastyczne teksty typu "Zaatakowali nas Dzicy, ale miałam mięso w brzuchu, więc ich łatwo pokonałam", albo "Jest tam kto? Jeśli nie ma macie złych zamiarów odezwijcie się. A jeśli macie ruszam stąd cobyście mnie nie dogonili" budzą śmiech. Tu też się autorka nie popisała.
Podsumowując: Totalny brak klimatu, nijakość świata, papierowi bohaterowie, drętwe rozmowy, błędy.... masę błędów. Jedynie okładka jest fajna. Ale fajną okładką nie zamaskuje się kiepskiej zawartości. Nie polecam.
Uch, jak ja nie lubię takich zagrywek. "Znajdziesz tu najlepsze elementy takich książek jak Metro 2033, czy Igrzyska Śmierci" - głosi napis na okładce. Tymczasem Enklawa nie ma prawa obok Metra 2033 nawet leżeć. Jednak, zachęcony powyższym napisem, niezłą okładką, oraz całkiem przychylnymi recenzjami postanowiłem sięgnąć po Enklawę.
więcej Pokaż mimo toKsiążka teoretycznie miała być...