O rodzicielstwie bliskości można też pisać bez ortodoksji:)

O rodzicielstwie bliskości można też pisać bez ortodoksji:)

Bardzo fajna książka, porusza ciekawy temat, przywracając masę badań.

Bardzo fajna książka, porusza ciekawy temat, przywracając masę badań.

Bardzo dobra książka obrazująca w jaki sposób metody wychowawcze, które znacznie zmieniły się na przestrzeni ostatnich ~100 lat, odbiegają od genetycznych uwarunkowań z jakimi rodzą się dzieci.

Myślę, że każdy rodzic powinien przeczytać tę książkę, najlepiej jeszcze zanim pociecha przyjdzie na świat.

Bardzo dobra książka obrazująca w jaki sposób metody wychowawcze, które znacznie zmieniły się na przestrzeni ostatnich ~100 lat, odbiegają od genetycznych uwarunkowań z jakimi rodzą się dzieci.

Myślę, że każdy rodzic powinien przeczytać tę książkę, najlepiej jeszcze zanim pociecha przyjdzie na świat.

Dobra książka o więzi. Niezupełnie zgadzam się co do ogroomnego wpływu sposobu urodzenia czy karmienia dziecka na jego psychikę. Poza tym, bardzo mądra książka o tym, co zupełnie za darmo możemy dać naszym dzieciom. Więź i bliskość.

Dobra książka o więzi. Niezupełnie zgadzam się co do ogroomnego wpływu sposobu urodzenia czy karmienia dziecka na jego psychikę. Poza tym, bardzo mądra książka o tym, co zupełnie za darmo możemy dać naszym dzieciom. Więź i bliskość.

Wiele ciekawych spostrzeżeń, często w kontraście z popularną modą na "wypłakiwanie się" dzieci. Wszystko poparte badaniami. Czyta się w parę godzin więc polecam.

Wiele ciekawych spostrzeżeń, często w kontraście z popularną modą na "wypłakiwanie się" dzieci. Wszystko poparte badaniami. Czyta się w parę godzin więc polecam.

Nie jest to typowy poradnik dla rodzicow. Duzo jest tu przytoczonych badan naukowych i ciekawostek zarowno genetycznych jak i ewolucyjnych. Mysle, ze kazdy przyszly rodzic powinien przeczytac te pozycje aby zrozumiec dzialanie komunikacji malutkiego dziecka:)

Nie jest to typowy poradnik dla rodzicow. Duzo jest tu przytoczonych badan naukowych i ciekawostek zarowno genetycznych jak i ewolucyjnych. Mysle, ze kazdy przyszly rodzic powinien przeczytac te pozycje aby zrozumiec dzialanie komunikacji malutkiego dziecka:)

Książka na pewno porusza niejedno zagadnienie, nad którym warto się pochylić i zastanowić jakim rodzicem chce się być. Jednak moim zadniem napisana (lub przetłumaczona) jest ciężkim językiem i musiałam się zmusić, żeby dobrnąć do końca choć pozycja liczy niecałe 160 stron w formacie A5.

Książka na pewno porusza niejedno zagadnienie, nad którym warto się pochylić i zastanowić jakim rodzicem chce się być. Jednak moim zadniem napisana (lub przetłumaczona) jest ciężkim językiem i musiałam się zmusić, żeby dobrnąć do końca choć pozycja liczy niecałe 160 stron w formacie A5.

Połknęłam te książkę, pochłonęła mnie i zachwyciła. Myślę, że powinien ją przeczytać każdy świeżo upieczony rodzic, a już szczególnie każda mama, której mamy,teściowe,babcie, ciocie tłuką do głowy idee zimnego chowu i idee nie rób tego czy tamtego bo "przyzwyczaisz", bo "rozpuścisz". Znacie to prawda? Bo po przeczytaniu tej książki żadna z mam , które mają mętlik w głowie, od tych cudownych "rad" nie będzie miała wątpliwości, że jej własna potrzeba tulenia, noszenia, mówienia jest nie tylko jak najbardziej w porządku, ale tez dzięki temu jej dziecko wyrośnie na mądrego i wierzącego w siebie człowieka. Z całego serca polecam!!!!

Połknęłam te książkę, pochłonęła mnie i zachwyciła. Myślę, że powinien ją przeczytać każdy świeżo upieczony rodzic, a już szczególnie każda mama, której mamy,teściowe,babcie, ciocie tłuką do głowy idee zimnego chowu i idee nie rób tego czy tamtego bo "przyzwyczaisz", bo "rozpuścisz". Znacie to prawda? Bo po przeczytaniu tej książki żadna z mam , które mają mętlik w głowie,...

Kolejna po Searsach i Liedloff autorka pisząca w duchu rodzicielstwa bliskosci.
Książka opisuje doświadczenie, na podstawie której wyróżniono style przywiązania i zachęca do ''kangurowania'' nawet (szczególnie) wcześniaków..
Polecam!

Kolejna po Searsach i Liedloff autorka pisząca w duchu rodzicielstwa bliskosci.
Książka opisuje doświadczenie, na podstawie której wyróżniono style przywiązania i zachęca do ''kangurowania'' nawet (szczególnie) wcześniaków..
Polecam!

Na początku książkę czytało mi się ciężko, ale po kilkudziesięciu stronach to się zmieniło. Uważam, że jest chyba lepsza niż "W głębi kontinuum". Ta książka na pewno napisana jest bardziej naukowym językiem, przywołane są w niej różne eksperymenty, badania i przykłady. Myślę, że warto ją przeczytać żeby dobrze zrozumieć niektóre zachowania i odpowiednio wziąć się za budowanie więzi z dzieckiem. Dobrze też pokazuje co dzieje się z emocjami kobiety w okresie okołoporodowym, dlatego polecam tę książkę dla przyszłych tatusiów, oni nie zawsze wszystko rozumieją.

Na początku książkę czytało mi się ciężko, ale po kilkudziesięciu stronach to się zmieniło. Uważam, że jest chyba lepsza niż "W głębi kontinuum". Ta książka na pewno napisana jest bardziej naukowym językiem, przywołane są w niej różne eksperymenty, badania i przykłady. Myślę, że warto ją przeczytać żeby dobrze zrozumieć niektóre zachowania i odpowiednio wziąć się za...