rozwiń zwiń

Więzień Labiryntu

Okładka książki Więzień Labiryntu
James Dashner Wydawnictwo: Papierowy Księżyc Cykl: Więzień Labiryntu (tom 1) literatura młodzieżowa
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Więzień Labiryntu (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Maze Runner
Wydawnictwo:
Papierowy Księżyc
Data wydania:
2011-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2011-11-09
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361386100
Tłumacz:
Łukasz Dunajski

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Futurystyczna mitologia



449 64 67

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
3316 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
216
125

Na półkach:

Kiedy o całej serii zrobiło się głośno, nie byłam do końca przekonana czy w ogóle po nią sięgnę, bo gdzieś tam kołatały mi się myśli, że będzie to kolejna seria bardzo podobna do tych, które można już znaleźć na półkach sklepów. Nie sądziłam, że świat wykreowany przez Dashnera w jakikolwiek sposób mnie zaskoczy czy wciągnie na tyle żebym cieszyła się, że po książkę sięgnęłam. Okazało się jednak, że jest to książka pełna zwrotów akcji, pełna niewiadomych i walki o przetrwanie.

Pewnego dnia Thomas budzi się w starej windzie, a jedyne co pamięta to swoje imię, nie ma pojęcia gdzie jest i dlaczego trafił do tego dziwnego miejsca. Wita go grupa chłopców, którzy podobnie jak on nie pamiętają niczego, jednak z czasem dowiaduje się, że trafił do miejsca zwanego Strefą. Okazuje się, że nowe miejsce zamieszkania Thomasa otoczone jest murami labiryntu, do którego mogą wchodzić jedynie Zwiadowcy, którzy od dawna badają labirynt w celu znalezienia wyjścia. W labiryncie czyhają Buldożercy, stwory, które bez wahania chwytają swoje ofiary, zabijają je lub żądlą, co wcale nie jest takie przyjemne, ponieważ bez serum ofiara jest już stracona. Thomas od samego początku czuje, że musi zostać Zwiadowcą, że jest w stanie dokonać tego, czego nie byli ci, którzy żyją w Strefie dłużej niż on. Wszystko jednak zmienia się, gdy zaraz po Thomasie do strefy trafia pierwsza dziewczyna, która choć jest nieprzytomna, niesie ze sobą wiadomość, że od teraz nic nie będzie już takie jak kiedyś.

Na samym początku miałam niewielki problem z językiem, który dla celów swojej powieści wymyślił Dashner, przez chwilę nawet myślałam, że to jakiś błąd w druku, bo niby co to wszystko miało znaczyć? Naprawdę czułam się tak samo zdezorientowana jak Thomas, bo nie wiedziałam, o czym autor pisze i co ma na myśli. Na szczęście z czasem słowa takie jak klump, zawrzyj twarzostan czy purwa stały się czymś naturalnym, jakbym sama na co dzień ich używała. Muszę nawet przyznać, że podobało mi się to, iż autor zdecydował się na stworzenie nowego dialektu, gdyż bardzo to pasowało do całej historii i bohaterów, którzy niczego nie pamiętali.

Niestety początek książki wydawał mi się odrobinę nudny, ponieważ całość się dosyć długo rozkręcała, ale później zostało mi to wynagrodzone. Nagle zaczęło się dziać tak wiele rzeczy, że często przerywałam czytanie i wychwalałam w myślach Dashnera za pomysł na jaki wpadł, bo naprawdę dzieje się dużo. Nie dość, że główny bohater trafia do dziwnego miejsca to jeszcze chłopak przechodzący Przemianę próbuje go zabić, dziewczyna, która trafia do Strefy wydaje się dziwnie dużo pamiętać, znalezienie wyjścia z labiryntu wydaje się wręcz niemożliwe, a gdy już wiadomo co trzeba zrobić żeby się z niego wydostać, okazuje się, że odpowiedź mieli cały czas pod nosem i jeszcze ta walka z Buldożercami. Naprawdę od mniej więcej połowy książki nie można się nudzić.

Jeśli chodzi o bohaterów, Thomas wydawał mi się taki zahukany, rozumiem na początku był zdezorientowany, ale zachowywał się tak, jakby nie potrafił wyrazić swojego zdania, jakby starał się wszystko trzymać w sobie tylko po to żeby nikogo nie urazić. Były momenty, kiedy będąc na jego miejscu sama miałam ochotę drzeć się i pyskować do tych, którzy mu dogadywali czy nim pomiatali, a on tylko przytakiwał i wydawało mi się, że takie traktowanie mu odpowiada, ale nie był taki straszny mimo wszystko. Poza tym strasznie denerwował mnie Alby, doskonały przykład osoby, która się wywyższa i uważa za lepszą od wszystkich tylko dlatego, że był przywódcą wszystkich Streferów. Myślałam, że jako przywódca owszem będzie stanowczy i nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać, ale wyobrażałam go sobie również jako osobę, która będąc „u władzy” będzie pomocna i przyjazna dla każdego nowego, w końcu sam przez to przechodził, niestety tak nie było. Chyba nawet nie muszę wspominać, że kolejny bohater, a mianowicie Gally trafił do grona bohaterów książkowych, których samemu ma się ochotę ukatrupić i czeka się z utęsknieniem na moment, kiedy zniknie z kart powieści.

Wspomnę również, że miałam okazję obejrzeć film i w porównaniu z książką naprawdę bardzo się różnią. W końcu musieli jakoś skrócić całą historię, ale praktycznie wszystko było inne, wspomniany Alby był przyjazny, Teresa nie pamiętała niczego tak jak inni, a samo znalezienie wyjścia z labiryntu było zupełnie inne niż w książce. Nie jestem w stanie zdecydować co było lepsze, owszem w książce było o wiele więcej różnych akcji, których brakowało w filmie, ale sama ekranizacja również mi się podobała, choć na pewno mogła być o wiele lepsza.

Wracając do książki na pewno sięgnę po kolejne tomy i polecam ją każdemu kto lubuje się w tego typu dystopijnych historiach czy książkach młodzieżowych, bo Więzień labiryntu jest naprawdę dobrą powieścią.

Kiedy o całej serii zrobiło się głośno, nie byłam do końca przekonana czy w ogóle po nią sięgnę, bo gdzieś tam kołatały mi się myśli, że będzie to kolejna seria bardzo podobna do tych, które można już znaleźć na półkach sklepów. Nie sądziłam, że świat wykreowany przez Dashnera w jakikolwiek sposób mnie zaskoczy czy wciągnie na tyle żebym cieszyła się, że po książkę...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14 499
  • Chcę przeczytać
    8 301
  • Posiadam
    3 802
  • Ulubione
    1 418
  • Teraz czytam
    340
  • Chcę w prezencie
    256
  • 2014
    169
  • Fantastyka
    152
  • 2015
    117
  • Z biblioteki
    83

Cytaty

Więcej
James Dashner Więzień Labiryntu Zobacz więcej
James Dashner Więzień Labiryntu Zobacz więcej
James Dashner Więzień labiryntu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także