Strzeż się psa
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- ABC
- Wydawnictwo:
- Oficynka
- Data wydania:
- 2011-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-01
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362465347
Kiedy my, ludzie, śpimy sobie spokojnym snem lub roztrząsamy zwykłe nudne ludzkie sprawy, w świecie psów toczy się walka na śmierć i życie. Bo psy – drodzy właściciele czworonogów – z honorem codziennie stają w naszej i własnej obronie, narażając swoje życie i pełną miskę. Kiedy więc na pewnym osiedlu zaczyna się dziać źle, do akcji wkracza nastawiony do życia ironicznie i z dystansem bloodhound Albrecht o szlachetnym rodowodzie detektywistycznym. Tak więc kryminaliści strzeżcie się psa, bo on nie zna litości!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Pieski kryminał
Spacery po osiedlowych alejkach, spotkania ze znajomymi, rozmowy, plotki… Codziennie życie. Tutaj każdy zna każdego, a najpewniej jeszcze jakąś pikantną informację o nim i niechlubną historię z przeszłości. Jedni lubią się bardziej, inni unikają. Powstają kluby wspólnych zainteresowań i miłośników określonych rozrywek. A niekwestionowanym autorytetem jest Albrecht – osiedlowy erudyta, sypiący łacińskimi sentencjami jak z rękawa, znajdujący zawsze właściwą odpowiedź i najlepsze rozwiązanie problemu, cieszący się powszechnym zaufaniem i szacunkiem. Nic więc dziwnego, że kiedy dochodzi do morderstwa i w krzakach na obrzeżu osiedla zostaje znalezione ciało Alexandra, społeczność zwraca się z prośbą o pomoc właśnie do Albrechta. Ten przeprowadza śledztwo…
Zaraz, przecież zapomniałam napisać o pewnym szczególe! Mowa tu o społeczności psów, a Albrecht jest uroczym bloodhoundem należącym do Laury, młodej i zdolnej, choć wciąż samotnej kobiety. Z właścicielką rozumie się bez słów, natomiast w odniesieniu do swoich pobratymców ich nie szczędzi. Dopytuje, przesłuchuje i studzi emocje przerażonych czworonogów. Wszystko, by rozwiązać zagadkę, niczym psia wersja Sherlocka Holmesa.
Niezwykłym zabiegiem literackim ze strony Izabeli Szolc było nie tylko stworzenie psiego świata wraz z jego hierarchią, wewnętrznymi relacjami i specyficznymi rozrywkami, ale też ukazanie ludzkiego świata oczami czworonogów. Komentarze spokojnego bloodhounda odnoszące się do życia (także uczuciowego!) jego niezorganizowanej właścicielki są zabawne i każą się zastanawiać kto się kim tak naprawdę opiekuje. Poszczególne psy mają swoje niepowtarzalne charaktery, zarysowane w książce bardzo wyraźnie. Znajdziemy, poza wspomnianym już mentorem Albrechtem, psy rozpieszczone, lękliwe i przewrażliwione, dziecinnego i głupkowatego szczeniaka, psią arystokrację, dwa niezbyt rozgarnięte psy proboszcza oraz tajemniczego i nierasowego przybysza, outsidera, który niewiele mówiąc o sobie, zdobędzie uznanie społeczności.
Pomysł książki z pewnością zasługuje na pochwałę z racji oryginalności i chwytliwości. Pozostają jednak pewne uwagi co do jego realizacji. Po pierwsze książeczka jest naprawdę cienka i cały czas odnosiłam wrażenie, że można było niektóre wątki rozwinąć, rozbudować odrobinę fabułę i dać czytelnikowi jeszcze więcej rozrywki. Po drugie – język. Do postaci Albrechta wykreowanej na erudytę jakoś nie pasowały mi niektóre żarty wplecione w narrację przez niego prowadzoną. Jak na psa inteligentnego i cytującego łacinników, kompromitował się lekko pojedynczymi wypowiedziami. A wulgaryzmy raziły już całkowicie.
Pomimo drobnych uwag, książka jest warta polecenia. Zdecydowanie poprawia humor i wywołuje uśmiech, zapewniając rozrywkę. A może sprawi też, że spojrzymy na swoje czworonogi inaczej?
Katarzyna Marondel
Książka na półkach
- 142
- 110
- 49
- 5
- 4
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Jeśli nazwisko autora nie krzyczy do mnie z półki w księgarnii: "Przeczytaj, przeczytaj...!", a rzut okiem na okładkę raczej nie powala na kolana, jedynym ratunkiem dla książki jest jej opis zamieszczony na ostatniej stronie. "Strzeż się psa" jest doskonałym przykładem tego, jak kilka zdań może zachęcić do lektury. Tekst zapisany białą czcionką na czerwonym tle intryguje i zaciekawia, czy to jednak znaczy, że warto poświęcić swój czas wolny i sięgnąć po "Strzeż się psa"?
"Podszedłem do lodówki, by obwąchać drzwiczki i zorientować się po domniemanym intensywnym zapachu, czy mamy w zamrażarce zdechłą rybę, którą sycylijskim zwyczajem należało wysłać temu, kto myli się, że przebywa jeszcze wśród żywych."
Chociaż podtytuł wspomina o "Psim kryminale", na samą zagadkę trzeba trochę poczekać. Tymczasem na początku obserwujemy związek między człowiekiem a psem z punktu widzenia czworonoga. Jest trochę humoru, nie brakuje ironii, a więź utkana między Laurą i Albrechtem wydaje się być niemal równie wyjątkowa co miłość międzyludzka. Kiedy ich życie toczy się rytmem codziennych zmartwień i radości, na scenę całkiem niespodziewanie wkracza morderca, a właściwie jego zbrodnie. Kto morduje niewinne zwierzęta? Zagadkę godną Sherlocka Holmesa rozwiązuje psi detektyw.
Główny bohater, sześcioletni bloodhound, zaskakuje inteligencją nie tylko w czasie tropienia zabójcy. Tym, co może dziwić, jest jego znajomość literatury, filozofii czy choćby kina. Bez mrugnięcia okiem przytacza on słowa Sokratesa, czy porównuje znajomego psa do pani Kasi Cichopek. Zastanawiające?
"Niedokonanie wyboru samo w sobie jest wyborem."
Nie umiem do końca określić mojego podejścia do tej książki jeszcze przed lekturą. Z jednej strony nie jestem entuzjastką powieści, w których głównymi bohaterami są zwierzęta, z drugiej opis na ostatniej stronie bardzo mnie zaciekawił. Samą lekturę pochłonęłam w dwie godziny i nie ma w tym nic dziwnego, biorąc pod uwagę fakt, że jest ona bardzo krótka (posiada jedynie sto pięćdziesiąt stron), a język, jakim została napisana, nie zmusza do dłuższego zastanowienia się nad tekstem.
Wrażenia? Nie jest to książka, którą można dać w prezencie najlepszemu przyjacielowi, ale z pewnością spodoba się miłośnikom czworonogów. Polecam tym, którzy mają ochotę na ciekawą lekturą jednego popołudnia, odradzam jeśli liczycie na coś genialnego. Znajdziemy w "Strzeż się psa" całkiem sporo humoru, ale samego kryminału jakby zabrakło. Zagadka co prawda jest, w pewnym momencie odgrywa nawet główną rolę, ale jej rozwiązanie pozostawia wiele do życzenia. Nie skreśla to pani Izabeli Szolc z listy autorów, z których twórczością warto się zapoznać, ale też nie stawia "Strzeż się psa" na jednej półce z najlepszymi kryminałami.
"(...) najpierw nie słuchamy starców, a później oni milkną."
(magnolie)
Jeśli nazwisko autora nie krzyczy do mnie z półki w księgarnii: "Przeczytaj, przeczytaj...!", a rzut okiem na okładkę raczej nie powala na kolana, jedynym ratunkiem dla książki jest jej opis zamieszczony na ostatniej stronie. "Strzeż się psa" jest doskonałym przykładem tego, jak kilka zdań może zachęcić do lektury. Tekst zapisany białą czcionką na czerwonym tle intryguje i...
więcej Pokaż mimo to