Lubiewo
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Seria prozatorska pod redakcją Piotra Mareckiego
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Ha!art
- Data wydania:
- 2005-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2005-01-01
- Liczba stron:
- 310
- Czas czytania
- 5 godz. 10 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8389911124
- Tagi:
- geje cioty PRL powieść
- Inne
„Lubiewo” to „powieść przygodowa-obyczajowo” z życia ciot. Opowieści z dawnych i nowych lat (od lat pięćdziesiątych XX wieku do 2004 roku) snute są kolejno w mieszkaniu dwóch podstarzałych ciot - Patrycji i Lukrecji i na gejowskiej plaży nudystów w Lubiewie. Dwie główne bohaterki, Paula i Michaśka, opowiadają coraz bardziej wyrafinowane narracje i pogrążają się w świecie własnych wyobrażeń i fantazji, tkają dla siebie świat złożony z libertyńskich lektur (przede wszystkim „Niebezpiecznych związków”).
W tę pedalską epopeję wpleciony został Wielki Atlas Ciot Polskich i jednocześnie gejowska wizja polskiej przemiany ustrojowej. Witkowski, podejmując zideologizowany temat mniejszości seksualnych (walka o prawa, parady równości, adopcja),zerwał z medialnym, politycznie poprawnym wizerunkiem, odwołując się do tego, co widział i słyszał „spod stołu”, stworzył prywatną, gadaną historię o bohaterach/bohaterkach „odrażających, brudnych, złych, fałszywych”, którą sam nazywa „pamiętnikiem z powstania pedalskiego”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 957
- 1 049
- 326
- 78
- 45
- 33
- 21
- 19
- 18
- 15
OPINIE i DYSKUSJE
Pretensjonalna w każdej literze. Nadrabiająca formą i chcąca bulwersować, a w konsekwencji brzydko zestarzała się jak wyeksploatowana seksworkerka.
Opowieści o… No właśnie, o kim? Albo o czym? Chyba dążenie ku libertyńskim (co by to dla autora nie znaczyło) ideałom opierające się na wysokiej tolerancji i wolności obyczajowej. Natomiast jakby zapomniano o podstawowej składowej nurtu, czyli pierwiastku poznawczym, gdyż nie wyłapałem żadnej idei w tym przekazie.
Zabawna, pozornie bulwersująca. Za dużo w niej freudowskiego „libido” i „tanatos”. Widoczne też zatrzymanie się w którejś z wcześniejszych faz rozwojowych określonych przez twórcę psychoanalizy XD
Pretensjonalna w każdej literze. Nadrabiająca formą i chcąca bulwersować, a w konsekwencji brzydko zestarzała się jak wyeksploatowana seksworkerka.
więcej Pokaż mimo toOpowieści o… No właśnie, o kim? Albo o czym? Chyba dążenie ku libertyńskim (co by to dla autora nie znaczyło) ideałom opierające się na wysokiej tolerancji i wolności obyczajowej. Natomiast jakby zapomniano o podstawowej...
Dałem się nabrać , że to książka wybitna, podobnie jak Wojna Polsko Ruska. Lipa i tyle.
Dałem się nabrać , że to książka wybitna, podobnie jak Wojna Polsko Ruska. Lipa i tyle.
Pokaż mimo toNikt jeszcze tak barwnie i soczyście nie odmalował Środowiska gejowskiego w Polsce od lat 60-tych i 70-tych aż po rok 2000, jak Michał Witkowski. Bez koloryzowania, bez poprawności politycznej czy światopoglądowej. Odkrył nam kartę dotąd mocno zakrytą i obrosłą stekami mitów. Kartę pod tytułem "Jak funkcjonowali geje w opisywanych latach ciemnej Komuny? Ano tak . . . . . . . . . . . . ! I tu mógłbym puścić spojler soczyście tak niecenzuralny jak niepopularny aż do porzygu wszelkiej maści bigotów i tabuizatorów naszego życia społecznego. Michał zdziera całą tą pleśń mitów i bajek i pokazuje nam jak było i jak ewoluowało, a nadto jak jest obecnie w środowisku gejów miast wielkich i prowincjonalnych. Dzięki wielkie mu za to. I Dziękuję Mu za to i jako Gej i jako Człowiek - Obywatel Polski. Nie Polski A,B czy C. Tylko Polski. Bo nie ma gorszych i lepszych. Równych i Równiejszych czy gównianych i bardziej gównianych ludzi. Wszyscy mamy podobne nałogi i popędy. Ale ponad to jesteśmy godni Miłości. Choćby miała ona być tylko ułudą młodego ciała heteroseksualnego wojaka powołanego do służby w koszarach na Dolnym Śląsku i wyposzczonego z braku ukochanej przez długie miesiące, a którego lędźwiom chce ulżyć pragnący "Świętej pały naszej powszedniej" równie spragniony gej wystający godzinami pod murami jednostki w nadziei na ciut słodyczy miłosnej od owego wojaka dającego się wyciągnąć na lujowanie.
Nikt jeszcze tak barwnie i soczyście nie odmalował Środowiska gejowskiego w Polsce od lat 60-tych i 70-tych aż po rok 2000, jak Michał Witkowski. Bez koloryzowania, bez poprawności politycznej czy światopoglądowej. Odkrył nam kartę dotąd mocno zakrytą i obrosłą stekami mitów. Kartę pod tytułem "Jak funkcjonowali geje w opisywanych latach ciemnej Komuny? Ano tak . . . . . ....
więcej Pokaż mimo toPierwsza część obrzydliwa, smrodliwa, spocona, definitywnie mnie zaintrygowała, pierwszy raz wstydziłem się powiedzieć komuś co czytam, autor przedstawił świat grubiańsko naturalny - bieda i rzeczywistość vs pragnienia i oczekiwania. Jeśli odcedzić całą kontrowersję to historia jest nadal interesująca i przedstawia wartość samą w sobie.
Druga cześć niestety rzuca czytelnika na płytką wodę ejakulatu z dmuchanym krokodylem, niby to samo na podobnych motywach ale jednak sielska atmosfera i wakacyjny klimat narzuca marzycielski ton który do mnie już tak bardzo nie trafia.
Ocenę wystawiam głownie za świetną zabawę podczas lektury. Gorąco polecam każdemu.
Pierwsza część obrzydliwa, smrodliwa, spocona, definitywnie mnie zaintrygowała, pierwszy raz wstydziłem się powiedzieć komuś co czytam, autor przedstawił świat grubiańsko naturalny - bieda i rzeczywistość vs pragnienia i oczekiwania. Jeśli odcedzić całą kontrowersję to historia jest nadal interesująca i przedstawia wartość samą w sobie.
więcej Pokaż mimo toDruga cześć niestety rzuca...
Książka kultowa, ironiczna, doskonałe poczucie humoru autora. Po 'Lubiewie' przeczytałam inne Książki Wtkowskiego, które również zasługują na uwagę. Chociażby: 'Fynf und Cfancyś' , 'Barbara Radziwiłówna z Jaworzna-Szczakowej" czy 'Margot" - innych nie przytaczam choć chyba wszystkie przeczytałam. Moimi faworytami wśród książek Michała Witkowskiego są na równi: 'Lubiero' i "fynf und...".
Autor ma bardzo ciekawe spojrzenie, język, warsztat... wszystko to, co powinien mieć dobry pisarz. Jego książki chce się czytać, nawet jeśli jest to nieco nudny 'Drwal".
Chyba jestem fanką Witkowskiego.... bo zdałam sobie sprawę, że mam wszystkie jego książki...
Książka kultowa, ironiczna, doskonałe poczucie humoru autora. Po 'Lubiewie' przeczytałam inne Książki Wtkowskiego, które również zasługują na uwagę. Chociażby: 'Fynf und Cfancyś' , 'Barbara Radziwiłówna z Jaworzna-Szczakowej" czy 'Margot" - innych nie przytaczam choć chyba wszystkie przeczytałam. Moimi faworytami wśród książek Michała Witkowskiego są na równi: 'Lubiero' i...
więcej Pokaż mimo toOd tej świetnej książki zaczęło się moje uwielbienie dla pisarstwa M. Witkowskiego!
Od tej świetnej książki zaczęło się moje uwielbienie dla pisarstwa M. Witkowskiego!
Pokaż mimo toŚwietna ksiazka, polecam.
Świetna ksiazka, polecam.
Pokaż mimo toOdważna książka, bo chyba pierwsza tak bezceremonialnie pokazująca ludzi homoseksualnych i środowisko trans. Książka wzbudziła we mnie ogromne obrzydzenie, jechała po bandzie z największą patologią tego środowiska. No i zrobiła tym ogromną krzywdę wizerunkową homoseksualistom, bo bohaterowie Lubiewa to są ludzie bardzo chorzy psychicznie, w konsekwencji na marginesie życia społecznego.
Odważna książka, bo chyba pierwsza tak bezceremonialnie pokazująca ludzi homoseksualnych i środowisko trans. Książka wzbudziła we mnie ogromne obrzydzenie, jechała po bandzie z największą patologią tego środowiska. No i zrobiła tym ogromną krzywdę wizerunkową homoseksualistom, bo bohaterowie Lubiewa to są ludzie bardzo chorzy psychicznie, w konsekwencji na marginesie życia...
więcej Pokaż mimo toChamska, wulgarna, smutna. Transgresywna, dziwna i bardzo dobra.
Byłam wniebowzięta, mogąc czytać tę książkę na zajęcia akademickie. Niestety, dopóki nie zaczęła się na jej temat dyskusja. I tak: można czuć się obco, czytając opis środowiska "ciot" w latach PRL-u. Można się zniesmaczać i obrażać, ale to uczucie zawsze będzie tylko o nas: nie da się bowiem zawstydzić kogoś czymś, co danej osoby nie peszy. To nie był polski XXI wiek, w którym - choć wiele jest do poprawy - już nikogo nie wsadza się na dołek za bycie homoseksualistą. Że nadal można za to dostać w mordę, to już niestety inna rzecz. Natomiast każdemu, kto po tej książce "spodziewał się czegoś innego", proponuję w duchu zapytać samego siebie, czego. Bo przecież w gruncie rzeczy to przejmująca opowieść o niedopasowaniu, żalu do siebie, walce o głębokie i prawdziwe uczucie. I tak samo za nim gonią heterycy, jak goniła Michaśka z kumpelkami.
Czytajcie i otwierajcie głowy.
Chamska, wulgarna, smutna. Transgresywna, dziwna i bardzo dobra.
więcej Pokaż mimo toByłam wniebowzięta, mogąc czytać tę książkę na zajęcia akademickie. Niestety, dopóki nie zaczęła się na jej temat dyskusja. I tak: można czuć się obco, czytając opis środowiska "ciot" w latach PRL-u. Można się zniesmaczać i obrażać, ale to uczucie zawsze będzie tylko o nas: nie da się bowiem zawstydzić kogoś...
Nie wiem, co powiedzieć. Sięgnęłam po tę książkę po "Drwalu", którego czytałam z dużą przyjemnością i z rozbawieniem. Polubiłam narratora Michała-Michaśkę.
Natomiast "Lubiewo" chwilami powodowało u mnie zażenowanie, a nawet obrzydzenie wywołane naturalistycznymi obrazami ludzkiej fizjologii.
Nie wiem, co powiedzieć. Sięgnęłam po tę książkę po "Drwalu", którego czytałam z dużą przyjemnością i z rozbawieniem. Polubiłam narratora Michała-Michaśkę.
Pokaż mimo toNatomiast "Lubiewo" chwilami powodowało u mnie zażenowanie, a nawet obrzydzenie wywołane naturalistycznymi obrazami ludzkiej fizjologii.