- tytuł oryginału
- A Room Swept White
- data wydania
- 21 września 2011
- ISBN
- 9788377780275
- kategoria
- thriller/sensacja/kryminał
- język
- polski
- dodała
- ZuzAnka
Producentka telewizyjna Fliss Benson dostaje anonimową kartkę z szesnastoma cyframi ułożonymi w cztery rzędy i kolumny. Nic jej one nie mówią. Tego samego dnia Fliss dowiaduje się, że będzie pracowała przy filmie dokumentalnym o pomyłkach sądowych dotyczących kobiet niesłusznie oskarżonych o dzieciobójstwo, którego scenariusz skupia się na trzech bohaterkach: Helen Yardley, Sarze Jaggard i...
Tego samego dnia Fliss dowiaduje się, że będzie pracowała przy filmie dokumentalnym o pomyłkach sądowych dotyczących kobiet niesłusznie oskarżonych o dzieciobójstwo, którego scenariusz skupia się na trzech bohaterkach: Helen Yardley, Sarze Jaggard i Rachel Hines. Wszystkie trzy są już na wolności, a fanatyczka ochrony praw dziecka, doktor Judith Duffy, która dopilnowała, by dostały wyroki dożywotniego więzienia, jest obiektem dochodzenia o łamanie etyki zawodowej.
Helen Yardley zostaje nagle zamordowana w swoim domu, a przy jej zwłokach policja znajduje kartkę zapisaną szesnastoma cyframi...
źródło opisu: Wydawnictwo G+J, 2011
źródło okładki: http://www.gjksiazki.pl/
Ostatnia książka z tej serii Sophie Hannah przeczytana. Szkoda, że już wszystkie za mną, bo to naprawdę dobre historie dla kryminałolubnych:)
W "Powiedz prawdę" śledzimy losy producentki telewizyjnej, Fliss Benson, która pewnego dnia otrzymuje tajemniczą kartkę z szesnastoma cyframi, których znaczenia oraz nadawcy nie zna. Jednocześnie dowiaduje się, że ma zająć się rozpoczętym już dokumentem o pomyłkach sądowych, dotyczących kobiet oskarżonych o dzieciobójstwo. Po niedługim czasie jedna z tych kobiet zostaje zamordowana, a morderca pozostawia obok jej ciała taką samą kartkę z cyframi, jaką otrzymała Fliss...
To z pewnością jedna z lepszych części tej serii, może nawet ulokowałabym ją w pierwszej trójce.
Temat niełatwy- matki (opiekunki) oskarżone o zamordowanie dzieci. Nie czytało się tego z lekkością, tym bardziej, że sama autorka, jak już bierze na tapetę jakieś społeczne zjawisko czy problem natury psychologicznej, to poświęca temu sporo uwagi i czytelnik czuje, iż do tematu podeszła kompetentnie. Nie przechodzi się więc przez tę tematykę obojętnie.
Fabuła jak zawsze jest tu tak zawiła, że każdy rozdział przynosi nieoczekiwany zwrot akcji. Nic do końca nie jest jednoznaczne, tylko czarne lub tylko białe, nawet sam morderca oraz jego motywacja. I nawet same bohaterki, oskarżane o dzieciobójstwo.
Przez te dziewięć spotkań z głównymi bohaterami, naprawdę zapałałam do nich sympatią, wczułam się w ich świat...tak, tak, dla kogoś, kto nie czyta brzmi to jak paranoja, zaczątki choroby psychicznej i tym podobne- przyzwyczajać się do papierowego efektu czyjejś wyobrażni, ale książkolubni pewnie wiedzą, o czym piszę;) Smuteczek więc, że to już koniec. Czytane nie zawsze po kolei, nie zawsze jednym ciągiem, ale zawsze z zaciekawieniem i powtarzanymi w myślach słowami: "Nieźle, pani Hannah, kolejny raz udowodniła pani, że mój zmysł dedukcji, niczym u Sherlocka Holmesa, jest tym, czego jednak nie posiadam";)
Kto nie zna, niech pozna, a ja czekam na kolejne kryminalne zmagania konstabla Simona Waterhousa i jego ekipy:)

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
Hardcorowi bibliotekarze z Timbuktu
'Wszelako dziwne jest w tej książce materii pomieszanie' Już polski tytuł wydał mi się odpychający, ale ponieważ przeczytałem kilka pozytywnych recen...