rozwińzwiń

Pazur Łagodziciela

Okładka książki Pazur Łagodziciela Gene Wolfe
Okładka książki Pazur Łagodziciela
Gene Wolfe Wydawnictwo: Zysk i S-ka Cykl: Księga Nowego Słońca (tom 2) Seria: Kameleon fantasy, science fiction
286 str. 4 godz. 46 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Księga Nowego Słońca (tom 2)
Seria:
Kameleon
Tytuł oryginału:
The Claw of the Conciliator
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
1999-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1999-01-01
Liczba stron:
286
Czas czytania
4 godz. 46 min.
Język:
polski
ISBN:
8371504373
Tłumacz:
Arkadiusz Nakoniecznik
Tagi:
kat wędrówka klejnot powieść
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: , , ,

Bardziej patetyczne-przekombinowana niż pierwszy tom, ale nie zniechęca, zobaczymy dalej.

Bardziej patetyczne-przekombinowana niż pierwszy tom, ale nie zniechęca, zobaczymy dalej.

Pokaż mimo to

avatar
484
160

Na półkach:

Drugi tom podobał mi się jeszcze bardziej. Choć jeśli komuś pierwszy nie podpasował to ten już go zupełnie odrzuci.

Weszliśmy tu zdecydowania na kolejny poziom trudności. Oprócz bowiem ciężkiego do ogarnięcia miejsca akcji i onirycznej dziwności poprzedniej części tutaj dochodzą jeszcze zupełnie inne utrudnienia. Będące właściwie swoistymi łamigłówkami. Autor już bez skrępowania oraz bez skrupułów bawi się z nami w zagadki i tajemnice i to w praktycznie każdej scenie. Każe nam się domyślać i spekulować kim lub czym są występujące w niej postacie, istoty czy przedmioty. Porzuca nas często tuż na moment przed wyjaśnieniami i zaczyna piętrzyć zupełnie nowe wątpliwości. Nierzadko konkretne sceny i sekwencje są czymś zupełnie innym niż wynikałoby z czystego, fonetycznego odczytywania składających się na opisujące je zdania wyrazów. W życiu nie przypuszczałem, że można tak plastycznie „nie pisać” tego o co chodzi i ukrywać to w zasadzie poza tekstem. Na taką wielką skalę manipulując czytelnikiem.

A jeśli o manipulacjach mowa, to w tym tomie bardzo odczuwalne staje się też wrażenie, że przede wszystkim główny bohater manipuluje nami jako czytelnikami. Że mamy tu do czynienia z niezaufanym narratorem, tzw. unreliable narrator, będącym jednocześnie protagonistą. (kojarzycie film American Psycho, to ten motyw). Protagonistą, który opisuje rzeczywistość i wydarzenia wybiórczo, urywa wątki wedle swoje uznania, zmienia wydźwięk sytuacji, być może nie uciekając się do kłamstw ale stojąc na samiutkiej ich krawędzi. Protagonistą o cechach socjopatycznych i potencjalnie wątpliwej moralności, choć w swoich oczach zawsze pomocnym i oddanym. Bohaterem zdolnym być może nawet do gwałtu, potrafiącym wmówić sobie słuszne motywy bądź bagatelizując rzeczy dla niego niewygodne.

Do tych wszystkich utrudnień poznawczych dodajmy teraz cały ten kosmiczny świat, jego wizję, lore (a wydaje się ono być przepotężne w swojej skali),a także oniryczność, obcość i tajemniczość zawartą w każdym aspekcie książki, a dostaniemy naprawdę niesamowitą przygodę łamigłówkową. Mało tego, w książce też pojawia się np. inna historia opowiadana w niej jako baśń. Raz nawet podczas pewnej sztuki teatralnej forma literacka książki w pełni przeskoczyła na dramat. Co do świata, wszystko w nim jest fascynujące i oddziałuje na wyobraźnię, choć przede wszystkim wzbudzając niepokój.

Muszę przyznać, że tego typu literatury wcześniej w takiej skali jeszcze nie spotkałem. Do tego nie działa ona na mnie w żaden sposób frustrująco czy irytująco. Wręcz przeciwnie, wciąga oraz zachęca do analizowania i rozkładania na czynniki pierwsze. Ba, nawet do rozważania czytania od nowa bądź powtarzania poszczególnych fragmentów.

Czy ośmielę się stwierdzić, że wiem co właściwie przed chwilą przeczytałem. Chyba jeszcze nie końca. W zasadzie jestem jeszcze daleki od zrozumienia. Ale już biorę się za kolejny tom, a "payoff", jak słyszałem i na co liczę, po całym tym pięcioksięgu powinien być satysfakcjonujący.

Drugi tom podobał mi się jeszcze bardziej. Choć jeśli komuś pierwszy nie podpasował to ten już go zupełnie odrzuci.

Weszliśmy tu zdecydowania na kolejny poziom trudności. Oprócz bowiem ciężkiego do ogarnięcia miejsca akcji i onirycznej dziwności poprzedniej części tutaj dochodzą jeszcze zupełnie inne utrudnienia. Będące właściwie swoistymi łamigłówkami. Autor już bez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
381
51

Na półkach:

Cóż, po 2 tomie nadal nie jestem w stanie rozłożyć tej historii na czynniki pierwsze, ale postaram się napisać coś więcej.
Fabuła wydaje się trochę chaotyczna, a zarazem wcale nie. Odczucie to wynika z tego, że główny bohater - narrator nie opowiada nam o wszystkim, czasami sam o tym wspomina, czasami nie, wtedy z początku trudno ogarnąć co się dzieje, mimo tego całość zachowuje jakiś tam logiczny ciąg. Zdarza sie także często, że nasz kat, opisując dziejącą się akcje, nagle odpływa gdzieś myślami i serwuje nam długie tego opisy, co sprawia, że czytelnik czuje się jakby idąc prostą równą drogą wpadł nagle do wody lub nawet w bagno i jego kolejne kroki stają się ciężkie i okropnie wolne. Jednocześnie te rozmyślenia często zawierają jakieś istotne informacje dla całej historii, więc wychodząc na prostą, jednak chce się stanąć i wrócić jescze raz przeczytac - przejść to "bagno", aby dobrze wszystko zrozumieć.
Jednym słowem, ta książka powinna być strasznie męcząca, ciężka do przebrnięcia, a jednak całkiem szybko mi się ją czyta. Właściwie nie jestem w stanie określić dokładnie co mnie tak wciąga w niej. Wszystko jest przedstawione jakoś inaczej, pewnych rzeczy nie ma, a jednak jednocześnie ma sie wrażenie, że wcale nie muszą być. Pewne rzeczy wydają się niepotrzebne, a zarazem okazują się bardzo ważne dla ogółu historii i wrażen czytelnika. Wiecie, potrzebne, żeby dobrze nakreślic cały obraz, wywołać odpowiednie uczucia. Tylko to wszystko jest przedstawione tak, że nie jest to takie oczywiste.

Cóż, po 2 tomie nadal nie jestem w stanie rozłożyć tej historii na czynniki pierwsze, ale postaram się napisać coś więcej.
Fabuła wydaje się trochę chaotyczna, a zarazem wcale nie. Odczucie to wynika z tego, że główny bohater - narrator nie opowiada nam o wszystkim, czasami sam o tym wspomina, czasami nie, wtedy z początku trudno ogarnąć co się dzieje, mimo tego całość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
167
40

Na półkach:

Idzie, idzie, ma jakieś przygody, znalazł świecący kamień. Ale to dopiero drugi tom. Dlatego akcja trochę zwolniła. Trzeba wszystko ustawić pod wielki finał w trzecim tomie.

Idzie, idzie, ma jakieś przygody, znalazł świecący kamień. Ale to dopiero drugi tom. Dlatego akcja trochę zwolniła. Trzeba wszystko ustawić pod wielki finał w trzecim tomie.

Pokaż mimo to

avatar
618
604

Na półkach: ,

Nie odwodzę nikogo od czytania fatasy Gene Wolfe'a, sam przeczytałem z pewnym nawet zainteresowaniem "Cień kata" z cyklu "Księga Nowego Słońca", lecz już poległem na próbie przeczytania kolejnej pozycji z pięcioksięgu. No, nie przebrnąłem "Pazura Łagodziciela".

Wziąłem zatem następną z tegoż cyklu. "Miecza liktora" także nie dało się czytać. To samo z kolejną (kupiłem jako ebook cały pięcioksiąg). Więc próbę przeczytania pozostałych odpuściłem.

Proza wprawdzie ładna. Nie żadne tam "zabili go i uciekł", lecz starannie literacka. Ale sceny nie składają się w calość, która może porwać i zachwycić. A i refleksji głębszej też nie potrafiłem dostrzec.

Jednym słowem: Rzecz dla zawziętych miłośników gatunku fantasy.

Nie odwodzę nikogo od czytania fatasy Gene Wolfe'a, sam przeczytałem z pewnym nawet zainteresowaniem "Cień kata" z cyklu "Księga Nowego Słońca", lecz już poległem na próbie przeczytania kolejnej pozycji z pięcioksięgu. No, nie przebrnąłem "Pazura Łagodziciela".

Wziąłem zatem następną z tegoż cyklu. "Miecza liktora" także nie dało się czytać. To samo z kolejną (kupiłem jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
304
231

Na półkach: ,

Kontynuacja idzie podobną drogą co poprzedniczka, choć skłania się wyraźnie ku bardziej oirinicznym klimatom. Dla fanów pierwszej części pozycja warta uwagi, choć znudzeni oryginałem mogą sobie darować.

Kontynuacja idzie podobną drogą co poprzedniczka, choć skłania się wyraźnie ku bardziej oirinicznym klimatom. Dla fanów pierwszej części pozycja warta uwagi, choć znudzeni oryginałem mogą sobie darować.

Pokaż mimo to

avatar
231
79

Na półkach:

KNS Tom 2: Severian idzie sobie dalej.
Mamy tu trochę bałaganiarską narrację. Wydarzenia są pospajane jak w proceduralnym serialu: miniprzygoda się zawiązuje i rozwiązuje, żeby zrobić miejsce następnej. Mało tu płynności, ciągłości. Do tego kluczowe momenty są czasami traktowane strasznie sucho i bez odpowiedniej dozy dramatyzmu. Sceny z Severianem docierającym na polanę albo kiedy został zgarnięty przez strażników w ogrodach są opisane tak bardzo mimochodem, że wręcz można przeoczyć tranzycję do nowej sytuacji.
Tym niemniej, baśniowości nadal jest pod sufit, a świat przedstawiony pobudza wyobraźnię równie dobrze jak w części pierwszej. Lore nadal jest odsłaniane bardzo powoli i w porcjach pojedynczych liźnięć cukierka przez szybkę. Kwaśna atmosfera majaków w gorączce trzyma się mocno i mam nadzieję, że nie spadnie w nadchodzących tomach.

KNS Tom 2: Severian idzie sobie dalej.
Mamy tu trochę bałaganiarską narrację. Wydarzenia są pospajane jak w proceduralnym serialu: miniprzygoda się zawiązuje i rozwiązuje, żeby zrobić miejsce następnej. Mało tu płynności, ciągłości. Do tego kluczowe momenty są czasami traktowane strasznie sucho i bez odpowiedniej dozy dramatyzmu. Sceny z Severianem docierającym na polanę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1807
1739

Na półkach: ,

Robiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Wszystkie nowe i większość starych książek mam w formie elektronicznej. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i…zajęły mi porządki ponad tydzień.
Wokół Severiana nagromadziły się tajemnice, by je rozwikłać Pomocnik Kata kontynuuje duchową i fizyczną wędrówkę. Metafizyczne przeżycia, dziwne istoty, magia, kosmici, czas nielinearnie biegnący, wszystko to sprawia, że z przyjemnością wróciłam po wielu latach do lektury wyszukując zapamiętane perełki.

Robiąc porządki, myślałam że biblioteczkę w jedno popołudnie odgruzuję. Wszystkie nowe i większość starych książek mam w formie elektronicznej. Myliłam się. Szelest kartek, delikatne tumanki kurzu;),zapach papieru, dziwne wzruszenie na widok tytułu i ciąg skojarzeń sprawiły, że każdą książeczkę brałam do ręki, kartkowałam, czytałam jakiś fragment i…zajęły mi porządki ponad...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
202

Na półkach:

kontynuacja "Cienia Kata" jest bardzo logicznie pokierowaną i bardzo rozwijającą ten Wszechświat. bardzo ciekawa wizja końca, upadku (prawdopodobnie) ludzkości, która utraciła impet i się w oczach degraduje, rozpada.
jest dobrze. jest ciekawie.

kontynuacja "Cienia Kata" jest bardzo logicznie pokierowaną i bardzo rozwijającą ten Wszechświat. bardzo ciekawa wizja końca, upadku (prawdopodobnie) ludzkości, która utraciła impet i się w oczach degraduje, rozpada.
jest dobrze. jest ciekawie.

Pokaż mimo to

avatar
1129
671

Na półkach:

W drugim tomie Księgi Nowego Słońca czytelnik znajduje kontynuację wydarzeń rozpoczętych w „Cieniu kata” i dalsze losy wygnanego z konfraterni Seweriana. To ciągle ten sam świat odległej przyszłości, jednakże wizja ta zostaje poszerzona i odnajdujemy więcej smakowitych szczegółów. Gene Wolfe tworzy świat przypominający epokę średniowiecza, jak to powszechnie czyni się w powieściach fantasy. Ale to tylko pozorne podobieństwo. To nie jest żadna Nibylandia, jakich wymyślono już multum. Okazuje się, że to wszystko dzieje się na naszej starej dobrej Ziemi w bardzo odległej przyszłości następującej po okresie wielkiego wzrostu technologicznego, jakiego wyrazem była ekspansja w kosmos w stylu dobrze znanym z klasycznej science fiction. Po milionach lat historia zatoczyła jednak koło, lata cywilizacyjnej świetności minęły i znów nadeszły ciemne wieki. Pozostały jednak po niej liczne ślady. To wywołuje bardzo osobliwy efekt, gdy w tej pseudośredniowiecznej rzeczywistości widzimy urządzenia i wynalazki z minionych czasów technicznej cywilizacji. Stąd ukuto termin science fantasy dla określenia podobnej konwencji.

Ponadto w niniejszym tomie mamy podobną ilość niesamowitości, które w dalszej drodze spotykają Seweriana. Czyta się to jak dobrze wyważony ciąg dalszy, poznajemy głębiej tło toczonych w tym posthistorycznym świecie zmagań o władzę, znów pojawia się postać Vodalusa, arystokraty zbuntowanego przeciw Autarsze, ówczesnemu władcy, dowiadujemy się więcej o jego rzeczywistych celach, w których udział weźmie także Sewerian. Jednakże w odniesieniu do pierwszego tomu mniej było zaskoczenia i nowości, dlatego daję gwiazdkę mniej, choć „Pazur Łagodziciela” niewiele ustępuje poprzedniej części.

W drugim tomie Księgi Nowego Słońca czytelnik znajduje kontynuację wydarzeń rozpoczętych w „Cieniu kata” i dalsze losy wygnanego z konfraterni Seweriana. To ciągle ten sam świat odległej przyszłości, jednakże wizja ta zostaje poszerzona i odnajdujemy więcej smakowitych szczegółów. Gene Wolfe tworzy świat przypominający epokę średniowiecza, jak to powszechnie czyni się w...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    436
  • Chcę przeczytać
    250
  • Posiadam
    154
  • Fantastyka
    33
  • Fantasy
    20
  • Ulubione
    15
  • Teraz czytam
    9
  • 2020
    4
  • 2023
    3
  • Sci-Fi
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pazur Łagodziciela


Podobne książki

Przeczytaj także