Biała kobieta na zielonym rowerze

Okładka książki Biała kobieta na zielonym rowerze
Monique Roffey Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura piękna
424 str. 7 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
The White Woman on the Green Bicycle
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2011-09-14
Data 1. wyd. pol.:
2011-09-14
Liczba stron:
424
Czas czytania
7 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310119636
Tłumacz:
Anna Studniarek-Więch
Tagi:
przeprowadzka Trynidad obsesja listy
Inne
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Książki.wybrane śmierć na raty Archipelag Moriarty pierwszy szron Sarah Addison Allen, Michael Connelly, Anthony Horowitz, Monique Roffey
Ocena 6,0
Książki.wybran... Sarah Addison Allen...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
101 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1610
1369

Na półkach:

Na okładce „Białej kobiety na zielonym rowerze” można przeczytać zapowiedź, że jest to „poruszająca i ponadczasowa historia miłosna”, dlatego też sięgając po nią spodziewałam się odprężającej, wakacyjnej lektury. Jednak już po kilkunastu stronach zdałam sobie sprawę, że co jak co, ale z pewnością nie jest to lekki romans. Książka wciąga od pierwszych stron, porusza i wstrząsa do głębi. To nie tylko historia związku dwojga ludzi, których łączy miłość, a dzieli nienawiść i całkowite niezrozumienie, ale także opowieść o rasizmie, władzy oraz złudnej wierze w lepsze jutro i drugiego człowieka.

Głównymi bohaterami powieści są George i Sabine Hardwoodowie, para 75-latków od ponad pięćdziesięciu lat mieszkające na Trynidadzie, niewielkiej wyspie na Morzu Karaibskim. Ich małżeństwo jest w rozsypce już od wielu lat, nieustanne pretensje, niewypowiedziane żale i wzajemne niezrozumienie oddaliły ich od siebie już dawno temu. Mężczyzna obsesyjnie wręcz zauroczony egzotyką tego miejsca od początku ich pobytu na wyspie korzystał z jego dobrodziejstw – pracy na wyższym stanowisku niż w Anglii, wdzięków pięknych ciemnoskórych kobiet i możliwości wykupywania gruntów za bezcen. Nie dostrzegał przy tym lub nie chciał dostrzec niechęci swojej żony do życia w tak odmiennym świecie, która stopniowo przerodziła się w nienawiść do tego miejsca i otaczających ją ludzi.

Pewnego dnia George odnajduje listy, jakie przed laty Sabine pisała do Erika Williama, charyzmatycznego przywódcy partii narodowej PNM, a potem premiera Trynidadu i Tobago. Listy te nigdy nie zostały wysłane, pozwalały jednak kobiecie wylać z siebie frustrację i rodzące się pytania, pomagały uporządkować swoje myśli i zrozumieć otaczający ją świat, który tak różnił się od tego, jaki znała w Europie. Z zapisków wyłania się obraz niepokornej i zbuntowanej kobiety, która miała odwagę stawiać niewygodne pytania. Jej duch został ostatecznie złamany przez brak zrozumienia i wsparcia ze strony męża, a przede wszystkim przez kraj, w jakim przyszło jej spędzić cały życie. Sabine od pierwszych chwil nie znosiła Trynidadu – jego namacalnego wręcz gorąca i niechęci miejscowej ludności do białych mieszkańców. Dopiero listy otwierają George’owi oczy na to, jak nieszczęśliwa i osamotniona jest jego żona. Postanawia ponownie zasłużyć na jej szacunek i miłość, co nieuchronnie prowadzi do tragedii.

Monigue Roffey świetnie przedstawiła ludzkie charaktery, bohaterzy są wiarygodni i zwyczajnie ludzcy. Dotyczy to także postaci drugoplanowych, choć autorka skupia się na Sabine i George’u. Tak jak w życiu, nic nie jest tu czarno-białe, a dzięki przedstawieniu dwóch punktów widzenia, ciężko jest jednoznacznie oceniać ich postępowanie.

Drugim istotnym wątkiem jest przedstawienie realiów życia na Trynidadzie i panującego na nim rasizmu, i to rasizmu dwustronnego. Zanim do władzy doszła partia Erika Williama, wyspa była podległa Wielkiej Brytanii, a biali posiadali znaczne przywileje kosztem pozostałych mieszkańców. Powszechne było upokarzanie lub obraźliwe ignorowanie czarnoskórej służby w domach i obsługi w lokalach publicznych. Jednak po rewolucji, jaka ogarnęła Trynidad na przełomie lat 50-tych i 60-tych, sytuacja się odwróciła. Większość Europejczyków opuściła wyspę, a ci, którzy zostali musieli się zmierzyć z prześladowaniem ze strony miejscowej ludności.

Roffey ukazuje jak silny wpływ na całą wyspę miały lata niewolnictwa. „Koniec ery jaśniepaństwa”, hasło wyborcze Williama, brzmiało dla ciemnoskórej ludności jak objawienie, lecz okazuje się, że „czarna władza” może być równie zła jak i ta „biała”. A czasem nawet gorsza. Lata kolonializmu miały także duży wpływ na mentalność Europejczyków, którzy byli przyzwyczajeni do tego, że „im się należy”. Poczucie władzy uderza do głowy i utrwala rozpowszechnione stereotypy. Polityczna poprawność jest tak naprawdę jednym wielkim mitem, który w wielu miejscach po prostu nie istnieje i jeszcze bardzo długo nie będzie.

Książka porusza trudne problemy i stawia pytania, na które wielu nie chciałoby poznać odpowiedzi. Czy jest książką łatwa i przyjemna? Nie. Czy zatem powieść jest warta przeczytania? Zdecydowanie tak. Polecam!

Na okładce „Białej kobiety na zielonym rowerze” można przeczytać zapowiedź, że jest to „poruszająca i ponadczasowa historia miłosna”, dlatego też sięgając po nią spodziewałam się odprężającej, wakacyjnej lektury. Jednak już po kilkunastu stronach zdałam sobie sprawę, że co jak co, ale z pewnością nie jest to lekki romans. Książka wciąga od pierwszych stron, porusza i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    135
  • Przeczytane
    119
  • Posiadam
    32
  • 2014
    5
  • 2013
    5
  • Z biblioteki
    4
  • Teraz czytam
    2
  • 2012
    2
  • Mam papierowe
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Biała kobieta na zielonym rowerze


Podobne książki

Przeczytaj także