Klub Koneserów Zbrodni
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Proza
- Tytuł oryginału:
- The Murder Room
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2011-09-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-21
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-08-04728-6
- Tłumacz:
- Jacek Konieczny
- Tagi:
- literatura amerykańska
"Klub Koneserów Zbrodni" to oparta na faktach opowieść o trójce założycieli Towarzystwa Vidocqa w Filadelfii, któremu patronuje słynny francuski detektyw z czasów napoleońskich. To elitarne stowarzyszenie, istniejące naprawdę, od początku lat dziewięćdziesiątych zrzesza najlepszych kryminologów, detektywów, patologów i specjalistów medycyny sądowej. Działa pro bono, rozwiązując zagadki nie wyjaśnionych tradycyjnymi metodami morderstw. Członkowie klubu spotykają się w każdy trzeci czwartek miesiąca przy wykwintnym obiedzie, po którym dyskutują o przypadkach.
Capuzzo śledzi rozwój stowarzyszenia od momentu jego założenia do dnia dzisiejszego. Koncentruje się głównie na karierach trójki założycieli: Frank Bender z niesamowitą intuicją odtwarza twarze niezidentyfikowanych sprawców. Ralph Walter, bazując na wiedzy psychologicznej, opracowuje portrety psychologiczne sprawców i analizuje psychikę morderców. Z kolei William Fleisher to obdarzony melancholijnym poczuciem humoru agent FBI i służb celnych. Trio łączy przyjaźń i niezwykła komitywa, a także cięte poczucie humoru!
W kolejnych rozdziałach jak w kalejdoskopie oglądamy najciekawsze przypadki, którymi się zajmowali na przestrzeni lat i śledzimy proces dochodzenia do prawdy. Każdy przypadek opisany jest tak sugestywnie, że wielu czytelników po lekturze nie będzie mogło sie otrząsnąć!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najlepsze kryminały pisze życie
Mieliście kiedyś za złe autorowi kryminału, że przez całą książkę rozwleka jedną sprawę o morderstwo czy ugania się tylko za jednym przestępcą? Przeszkadzał Wam często mało interesujący wypełniacz pomiędzy bardzo interesującym początkiem książki a finałem i rozwiązaniem sprawy? A może fabuła wydawała się mało realna? Michael Capuzzo rozwiązał te problemy jakby od niechcenia, jednocześnie dając czytelnikowi prawie 500 stron lektury. Dobrej lektury!
Z kryminałami, tudzież powieściami detektywistycznymi jest zawsze ten problem, że mamy świetny wstęp, następnie kilku interesujących bohaterów, potem długo długo nic, a na koniec około 50 stron tak zabójczej fabuły, że nos prawie dotyka kartek. Cechą charakterystyczną takich produkcji jest prędkość wydawania. Najczęściej rok lub dwa pomiędzy kolejnymi publikacjami danego autora. I nie twierdzę tutaj, że jest to totalne dno - po prostu czasem potrzebna jest jakaś odskocznia od przeciętności. W przypadku "Klubu koneserów zbrodni" autor nie poszedł na łatwiznę i nad książką pracował ponad 5 lat - ale o tym dowiedziałem się już po przeczytaniu ostatniej strony. Jeśli jedna zbrodnia to za mało - nie ma problemu. Tutaj przedstawionych jest ponad dziesięć nierozwiązanych zbrodni najwyższego kalibru tak trudnych, że nawet pan Holmes miałby się nad czym głowić.
Wspólnym elementem spinającym wszystkie 10 przypadków jest tu Towarzystwo Vidocqa. To klub skupiający najlepszych detektywów, kryminologów, lekarzy sądowych i profilerów, na comiesięcznych spotkaniach zajmujących się nierozwiązanymi przez lata sprawami policji z całego świata. Utworzone w 1990 roku przez Williama Fleishera, Richarda Waltera i Franka Bendera początkowo miało stanowić okazję do dyskusji (i zabawy umysłowej) przy obiedzie nad najbardziej zagmatwanymi przypadkami zabójstw. Pech - a może szczęście - chciał, że już w niecały rok po zawiązaniu klubu jego członkowie zajęli się na poważnie i doprowadzili do rozwiązania sprawę o morderstwo, przy okazji oczyszczając z zarzutów niewinnego człowieka.
Klub już jako samo stowarzyszenie jest niezwykły. Skupia dokładnie 82 osoby, a członkostwo w nim jest dożywotnie. Dostać się do Towarzystwa można tylko, jeśli jest wolne miejsce i wszyscy aktualni członkowie zaakceptują nową kandydaturę. Każdy człowiek w tym elitarnym (nie boję się użyć tego słowa) gronie jest mistrzem w swojej dziedzinie - najlepszym specjalistą od śladów na miejscu zbrodni, najbardziej dociekliwym patologiem, wybitnym psychologiem z kilkudziesięcioletnim stażem. Pan Holmes na tym tle wypada co najmniej blado. Dlaczego? Na pewno z kilku powodów. Ale jeden warto podać - nasz Sherlock to postać fikcyjna, a powyższa 'grupka' ludzi jest jak najbardziej realna.
Powalająca dokładność odniesienia w czasie i przestrzeni, mocno odrealniona fabuła, a jednak ostatecznie całkiem prawdziwa. Historia wydaje się być wymysłem świetnego pisarza, a jak się okazuje - napisało ją życie. To główny atut książki. Kolejnym, jest świetne pióro Capuzzo, który niejako umniejszając swoją rolę jako narratora, napisał powieść nie tyle bazującą na prawdziwych wydarzeniach, co pozbawioną elementów fikcyjnych i stanowiącą fabularyzowaną kronikę działalności niezwykłego klubu. Najciekawsze rozwiązywane przypadki umiejętnie przeplatane wydarzeniami dotyczącymi poszczególnych założycieli to świetna mieszanka, która zatrzymała mnie nad lekturą na bite dwa tygodnie.
Stwierdzam, że było warto. Przepraszam parunastu autorów kryminałów, których miałem okazję czytać - pomysły macie świetne, ale wasze powieści wymiękają przy historii Towarzystwa Vidocqa. Lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika kryminałów i detektywów.
Robert Fryga
Oceny
Książka na półkach
- 860
- 468
- 200
- 45
- 20
- 10
- 8
- 8
- 7
- 7
Opinia
Morderstwo jest jak pełny lunch w restauracji. Wpierw podaje się przystawki - to tylko wstęp, który dla zbrodniarza jest przygotowywaniem się do zbrodni. Następnie na stół wkracza danie główne - to akt malowany krwią. Ucztę kończy deser - tak jak my delektujemy się ciastem tak morderca delektuje się wspomnieniami o popełnionym przestępstwie. W życiu bywa tak, że rolę się zmieniają, to też lunch równie dobrze może być metaforą śledztwa. Przystawką są fakty, daniem głównym dochodzenie, a deserem satysfakcja z rozwiązania zagadki. Oba posiłki zaś znajdziecie w książce „ Klub koneserów zbrodni” Michaela Capuzzo.
Historia zaczyna się banalnie, spotkaniem 3 mężczyzn. Frank Bender – artysta, plastyk, który rekonstruuje twarze zmarłych, Richard Walter – najlepszy na świecie psycholog kryminalny, William Fleisher – jeden z najznamienitszych agentów FBI. Łączy ich inteligencja, poczucie humoru, zamiłowanie do jedzenia i chęć niesienia pomocy, w tym celu założyli „Stowarzyszenie Vidocqa”. Początkowo jego celem były comiesięcznie spotkania, na których przyjemność intelektualna równałaby się tej fizycznej, zmysłowej. Szybko jednak okazało się, że nierozwiązane sprawy można liczyć w setkach tysięcy, zaś ludzi cierpiący z tego powodu są miliony. Jako czytelnicy mamy okazje zapoznać się z 10 dochodzeniami, wśród nich jest dzieciobójstwo, pedofilia, morderstwo niepozornej studentki. Wszystkie przestępstwa budzą niedowierzanie, złość połączoną z bezradnością, obrzydzenie, niekiedy nawet strach. Na pierwszy plan wychodzi przede wszystkim postać Richarda Waltera, który odkrywa przed nami meandry ludzkiej psychiki, choć w opisanych przypadkach ten przymiotnik jest wyjątkowym nadużyciem.
„Klub koneserów zbrodni” w rzeczywistości ma 82 bohaterów, ani jednego mniej, ani jednego więcej. Dlaczego właśnie tylu? Ponieważ dokładnie tyle lat miał w chwili śmierci Eugene-François Vidocq, którego „należało bez wątpienia uznać za ojca współczesnej kryminologii. W 1811 założył tajny oddział detektywów, rekrutujących się spośród byłych przestępców, do których zresztą sam się zaliczał. Napoleon Bonaparte uczynił z jednostki państwową agencję śledczą. Brigade de la Surete, prekursorkę FBI i Scotland Yardu. Vidocq jako pierwszy zaczął prowadzić kartoteki z informacjami o przestępcach, danymi balistycznymi, gipsowymi odlewami stóp i próbkami atramentów sympatycznych. [...] Główny stróż prawa w Paryżu był wielkim przyjacielem biednych i powtarzał, że nie zamierza aresztować złodzieja, który kradnie chleb, aby nakarmić rodzinę. Właśnie na Vidocqu wzorował się Victor Hugo, tworząc postać Javerta, nieustępliwego detektywa z Nędzników, a także Valjeana, byłego kryminalisty, który przechodzi wewnętrzną przemianę i pragnie wynagrodzić popełnione czyny.”*
Michael Capuzzo rzuca cień światła nie tylko na techniczną stronę wszelkich dochodzeń policyjnych, ale też na życie prywatne swoich bohaterów. Możemy być świadkiem wielkiej miłości, wieczorów w towarzystwie polskiej wódki, geniuszu okupionego samotnością, niedoskonałości charakteru, ludzkiego pragnienia zemsty. To też moment wytchnienia dla czytelnika, który zapewne będzie przytłoczony ogromem zła i świadomością, że nie jest to jedynie wymysł genialnego pisarza.
Muszę przyznać, że przebieg 8 z 10 zbrodni znałam już od wielu lat, z racji mojego zainteresowania kryminalistyką. Mimo znajomości nazwisk przestępców i ich dalszych losów czułam ogromne wzruszenie, śmiałam się z żartów policjantów, przepełniała mnie złość, a niekiedy nawet strach. Nie mogłam oderwać się od tej książki, zaś moja mina, gdy dobrnęłam do końca zapewne warta była przysłowiowego miliona dolarów.
Podsumowując:
Lektura obowiązkowa dla miłośników kryminałów i książek z dreszczykiem. Ciekawi od pierwszej do ostatniej strony. Miłość przeplatana jest zazdrością, seks oparami wódki, a życie ulicy konfrontowane jest ze słowami wielkich tego świata, takimi jak Arystoteles, Platon czy Szekspir.
Polecam ogromnie.
*”Klub koneserów zbrodni” Michael Capuzzo, Wydawnictwo Literackie, str. 158
Morderstwo jest jak pełny lunch w restauracji. Wpierw podaje się przystawki - to tylko wstęp, który dla zbrodniarza jest przygotowywaniem się do zbrodni. Następnie na stół wkracza danie główne - to akt malowany krwią. Ucztę kończy deser - tak jak my delektujemy się ciastem tak morderca delektuje się wspomnieniami o popełnionym przestępstwie. W życiu bywa tak, że rolę się...
więcej Pokaż mimo to