Bez tchu

Okładka książki Bez tchu Dean Koontz
Okładka książki Bez tchu
Dean Koontz Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Breathless
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2012-06-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-06-01
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7659-523-8
Tłumacz:
Jan Kabat
Tagi:
koontz thriller sensacja
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
318 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
49
12

Na półkach:

"Jest to czas oczekiwania i tych dwoje czeka cierpliwie, gdyż czekanie to tylko akceptacja działań czasu." To zdanie nabiera ogromnej mocy, kiedy czytasz je w szpitalu; miejscu, gdzie twoim głównym zajęciem jest takie bądź inne czekanie.

"Jest to czas oczekiwania i tych dwoje czeka cierpliwie, gdyż czekanie to tylko akceptacja działań czasu." To zdanie nabiera ogromnej mocy, kiedy czytasz je w szpitalu; miejscu, gdzie twoim głównym zajęciem jest takie bądź inne czekanie.

Pokaż mimo to

avatar
312
116

Na półkach:

Ciekawy pomysł z istotami nie z tej ziemi. W fabule książki czegoś jednak zabrakło (dlatego oceniam ją na 5/10).

Ciekawy pomysł z istotami nie z tej ziemi. W fabule książki czegoś jednak zabrakło (dlatego oceniam ją na 5/10).

Pokaż mimo to

avatar
740
254

Na półkach: ,

Moim zdaniem jest to książka tylko dla fanów autora. Ja dałam jej 7, ale raczej z sentymentu niż za treść, w której niestety czegoś mi zabrakło. Pomysł super i początek tez niczego sobie, jednak mam wrażenie, że Koontz nie miał kompletnie pomysłu na zakończenie i wyszło jak wyszło...........

Moim zdaniem jest to książka tylko dla fanów autora. Ja dałam jej 7, ale raczej z sentymentu niż za treść, w której niestety czegoś mi zabrakło. Pomysł super i początek tez niczego sobie, jednak mam wrażenie, że Koontz nie miał kompletnie pomysłu na zakończenie i wyszło jak wyszło...........

Pokaż mimo to

avatar
516
491

Na półkach: ,

Wyczytywanie zalegających na półkach stosów hańby jest bardzo dobrą akcją. Kupiona dawno temu książka w celu zapoznania się z autorem, z polecenia męża. Trafione! Może nie najlepsza powieść tego autora (mam taką nadzieję),ale czuję potencjał na miarę Kinga.
Powieść z tematem sensacyjno katastroficznym poruszającym zagadnienie końca świata zawsze mnie pociągał. Tutaj szeroko zatoczone wątki w końcu wiadomo jakoś się łączą, końcówka trochę wypada słabo, ale sam pomysł i emocje warte uwagi.
Jest tu próba obalenia teorii darwinowskiej, ale żeby odnalezienie nowego gatunku miałoby oznaczać koniec ewolucji??? Czy w ogóle takowa istnieje w postrzeganym przez nas zakresie?
Polecam książkę miłośnikom kryminału z wątkiem sci fi, a ja na pewno sięgnę po inne książki autora.

Wyczytywanie zalegających na półkach stosów hańby jest bardzo dobrą akcją. Kupiona dawno temu książka w celu zapoznania się z autorem, z polecenia męża. Trafione! Może nie najlepsza powieść tego autora (mam taką nadzieję),ale czuję potencjał na miarę Kinga.
Powieść z tematem sensacyjno katastroficznym poruszającym zagadnienie końca świata zawsze mnie pociągał. Tutaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1522
1314

Na półkach:

Zdecydowanie nie jest to najlepsza powieść Koontza, nie zalicza się nawet do pierwszej dziesiątki. Ale jest ok, czyta się.
Ile byśmy stracili powieści gdyby nie dało się robić bohaterów z byłych wojskowych.
Wątek Rebusa i Zagadki uważam za niewykorzystany. Trochę tak filozoficznie się zrobiło na koniec.

Zdecydowanie nie jest to najlepsza powieść Koontza, nie zalicza się nawet do pierwszej dziesiątki. Ale jest ok, czyta się.
Ile byśmy stracili powieści gdyby nie dało się robić bohaterów z byłych wojskowych.
Wątek Rebusa i Zagadki uważam za niewykorzystany. Trochę tak filozoficznie się zrobiło na koniec.

Pokaż mimo to

avatar
743
581

Na półkach:

Lubię co jakiś czas wrócić na stare śmieci. Moje literackie "stare śmieci" to pisarze na których się wychowałem. Jednym z nich jest właśnie Dean Koontz. "Breathless" to jedna z jego późniejszych powieści (tych napisanych już po 2000 roku, a więc raczej okres schyłkowy Koontza niż czasy jego świetności). To jednak typowy Koontz w którego czytaniu się niegdyś rozmiłowałem. Są tu więc bohaterowie napotykający dziwne zdarzenia, towarzyszące im mądre psy, płatni zabójcy, psychopaci, rządowe agencje i tajemnicze stworzenia, czyli wszystkie charakterystyczne elementy z których Koontz zazwyczaj buduje swoje powieści. Przyjemnie było mi wrócić do czegoś znajomego. Fakt, pisarz ten ma wiele znaczenie lepszych książek, a "Bez tchu" plasuje się raczej gdzieś w dolnej części stawki jego bogatej bibliografii. W dodatku opis wydawnictwa z tyłu okładki zdradza nam 3/4 książki, a w pozostałej 1/4 i w samej końcówce Koontz pędzi na łeb na szyję zamykając pośpiesznie wszystkie wątki, tak na chybcika. Lekki niedosyt pozostaje... niemniej bardzo cenię sobie tego autora. Jest to pisarz który wierzy w dobro, w nadzieję, w metafizykę, w nieprzeniknioną tajemnicę i cuda tego świata, jakkolwiek banalnie by to wszystko nie brzmiało. Przekonuje mnie po prostu, jest mi bliski. Koontz rozpoczyna książkę od dedykacji dla Ezopa mając świadomość jaką bajkę piszę, jednocześnie przywołuje cytat z Chestertona że nauka nie może narzucać nam jakiejkolwiek filozofii. Jedno i drugie jest kluczem do zrozumienia i docenienia tej powieści.

Lubię co jakiś czas wrócić na stare śmieci. Moje literackie "stare śmieci" to pisarze na których się wychowałem. Jednym z nich jest właśnie Dean Koontz. "Breathless" to jedna z jego późniejszych powieści (tych napisanych już po 2000 roku, a więc raczej okres schyłkowy Koontza niż czasy jego świetności). To jednak typowy Koontz w którego czytaniu się niegdyś rozmiłowałem. Są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
69
3

Na półkach:

Cytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...

Była to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek punkty kulminacyjne. I nagle, pyk! Koniec.
Kilka gwiazdek w ocenie należy się za ciekawą narrację, gładkie pióro.

Może kiedyś spróbuję innych pozycji tego autora.

Cytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...

Była to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
70

Na półkach:

Jedna ze słabszych historii, jakie wyszły spod pióra Koontza. A zapowiadało się całkiem nieźle. Tajemnicze stworzenia, główny bohater i jego piesek, wspierająca go pani weterynarz po przejściach, psychopatyczny zabójca, bezwzględni przedstawiciele rządu, którzy chcą dostać w swoje ręce tajemnicze stworzenia. Jednak im dalej w fabułę, tym nudniejsza się ona robi. Zero napięcia i dobrze spojonych wątków. Przerost formy nad treścią, czyli zapychanie kolejnych stronic filozoficznymi wywodami o życiu, także nie podnosi książce oceny.
Najważniejsze postacie spotykają się dopiero pod koniec książki. Właściwie to mogłyby się wcale nie spotykać, bo autor opisał to bardziej z konieczności jako takiego sensownego zakończenia powieści (no, trzeba wreszcie jakoś połączyć te wszystkie wątki) niż chęci prowadzenia fabuły w logiczny, uporządkowany sposób. Mimo wszystko, zakończenie i tak wypada blado. Pozycja dla naprawdę zatwardziałych fanów twórczości Koontza albo osób, które mają ambicję przeczytać każdą jego powieść. Pozostali nie stracą wiele, jeśli zdecydują się ją pominąć.

Jedna ze słabszych historii, jakie wyszły spod pióra Koontza. A zapowiadało się całkiem nieźle. Tajemnicze stworzenia, główny bohater i jego piesek, wspierająca go pani weterynarz po przejściach, psychopatyczny zabójca, bezwzględni przedstawiciele rządu, którzy chcą dostać w swoje ręce tajemnicze stworzenia. Jednak im dalej w fabułę, tym nudniejsza się ona robi. Zero...

więcej Pokaż mimo to

avatar
459
350

Na półkach: ,

Książka możne mnie nie rozczarowała, ale o zachwycie też nie ma raczej mowy. Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale do połowy książki miałam wrażenie, że wątki nie maja ze sobą nic wspólnego i tak naprawdę trudno mi było rozszyfrować o co tak właściwie chodzi.Z reszta zakończenie też pozostawiło mnie w swego rodzaju skołowaniu. Książka dobra, ale czytywałam lepsze.

Książka możne mnie nie rozczarowała, ale o zachwycie też nie ma raczej mowy. Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale do połowy książki miałam wrażenie, że wątki nie maja ze sobą nic wspólnego i tak naprawdę trudno mi było rozszyfrować o co tak właściwie chodzi.Z reszta zakończenie też pozostawiło mnie w swego rodzaju skołowaniu. Książka dobra, ale czytywałam lepsze.

Pokaż mimo to

avatar
650
260

Na półkach: ,

Przeciętna, mocno przeciętne, bardzo przeciętna... Tym bardziej, jak na Koontza. Tytuł bynajmniej nie odzwierciedla odczuć, podczas czytania książki.
Niby fajny pomysł na fabułę. Ale nie czyta się tego z zaciekawieniem i "bez tchu", czyta się ją poprostu z rozpędu, bo to Koontz, bo szybko się czyta, bo nie jest za długa.
Trochę jestem rozczarowana, bo sięgając po książki tego autora, miałam pewność, że wkroczę w tajmeniczy świat, niewiarygodnych wydarzeń, dzięki któremu będę mogła się oderwać od codzienności.
Ale książka nie porywa.
Także pozostaje mi mieć nadzieję, że to jednorazowy wybryk tego pana ;)

Przeciętna, mocno przeciętne, bardzo przeciętna... Tym bardziej, jak na Koontza. Tytuł bynajmniej nie odzwierciedla odczuć, podczas czytania książki.
Niby fajny pomysł na fabułę. Ale nie czyta się tego z zaciekawieniem i "bez tchu", czyta się ją poprostu z rozpędu, bo to Koontz, bo szybko się czyta, bo nie jest za długa.
Trochę jestem rozczarowana, bo sięgając po książki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    415
  • Chcę przeczytać
    292
  • Posiadam
    126
  • Dean Koontz
    17
  • 2013
    13
  • Teraz czytam
    10
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2014
    7
  • Ulubione
    6
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Dean Koontz Bez tchu Zobacz więcej
Dean Koontz Bez tchu Zobacz więcej
Dean Koontz Bez tchu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także