Bez tchu
Grady Adams zamienił gwar miasta na ciszę natury. Razem z psem zamieszkał w odludnym domu w Górach Skalistych i zajął się wyrobem mebli. Żaden z sąsiadów nie podejrzewa, że prowadzący pustelnicze życie mężczyzna to były snajper. Pewnego dnia podczas spaceru Grady dostrzega dwa porośnięte białym futrem stworzenia wielkości średnich psów. Spotkaniu towarzyszy niezwykły blask, który na moment spowija wszystko dookoła. Na widok człowieka tajemnicze istoty rzucają się do ucieczki. Nazajutrz dochodzi do kolejnego kontaktu – nieprzeciętnie inteligentne zwierzęta tym razem nie okazują żadnego strachu. Kim są? Skąd przybyły? Ich zagadkowe pojawienie wydaje się mieć jakiś związek z nagłym ozdrowieniem psów będących pod opieką miejscowej lekarki weterynarii, Cammy Rivers. W niewyjaśniony sposób wpłynie również na losy kilku przypadkowych, obcych sobie osób: matematyka specjalizującego się w teorii chaosu, zabójcy realizującego zlecenie morderstwa i psychopaty, który właśnie zabił brata bliźniaka. O odkryciu Adamsa dowiaduje się Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Liczący kilkadziesiąt kilometrów kwadratowych teren wokół jego domu zostaje objęty kwarantanną i zamieniony w laboratorium polowe, zaś mieszkańcy okolicznych posiadłości internowani. Cammy i Grady'emu pozostaje tylko jedno: ucieczka razem z dwójką podopiecznych, Rebusem i Zagadką...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 415
- 292
- 126
- 17
- 13
- 10
- 7
- 7
- 6
- 3
OPINIE i DYSKUSJE
"Jest to czas oczekiwania i tych dwoje czeka cierpliwie, gdyż czekanie to tylko akceptacja działań czasu." To zdanie nabiera ogromnej mocy, kiedy czytasz je w szpitalu; miejscu, gdzie twoim głównym zajęciem jest takie bądź inne czekanie.
"Jest to czas oczekiwania i tych dwoje czeka cierpliwie, gdyż czekanie to tylko akceptacja działań czasu." To zdanie nabiera ogromnej mocy, kiedy czytasz je w szpitalu; miejscu, gdzie twoim głównym zajęciem jest takie bądź inne czekanie.
Pokaż mimo toCiekawy pomysł z istotami nie z tej ziemi. W fabule książki czegoś jednak zabrakło (dlatego oceniam ją na 5/10).
Ciekawy pomysł z istotami nie z tej ziemi. W fabule książki czegoś jednak zabrakło (dlatego oceniam ją na 5/10).
Pokaż mimo toMoim zdaniem jest to książka tylko dla fanów autora. Ja dałam jej 7, ale raczej z sentymentu niż za treść, w której niestety czegoś mi zabrakło. Pomysł super i początek tez niczego sobie, jednak mam wrażenie, że Koontz nie miał kompletnie pomysłu na zakończenie i wyszło jak wyszło...........
Moim zdaniem jest to książka tylko dla fanów autora. Ja dałam jej 7, ale raczej z sentymentu niż za treść, w której niestety czegoś mi zabrakło. Pomysł super i początek tez niczego sobie, jednak mam wrażenie, że Koontz nie miał kompletnie pomysłu na zakończenie i wyszło jak wyszło...........
Pokaż mimo toWyczytywanie zalegających na półkach stosów hańby jest bardzo dobrą akcją. Kupiona dawno temu książka w celu zapoznania się z autorem, z polecenia męża. Trafione! Może nie najlepsza powieść tego autora (mam taką nadzieję),ale czuję potencjał na miarę Kinga.
Powieść z tematem sensacyjno katastroficznym poruszającym zagadnienie końca świata zawsze mnie pociągał. Tutaj szeroko zatoczone wątki w końcu wiadomo jakoś się łączą, końcówka trochę wypada słabo, ale sam pomysł i emocje warte uwagi.
Jest tu próba obalenia teorii darwinowskiej, ale żeby odnalezienie nowego gatunku miałoby oznaczać koniec ewolucji??? Czy w ogóle takowa istnieje w postrzeganym przez nas zakresie?
Polecam książkę miłośnikom kryminału z wątkiem sci fi, a ja na pewno sięgnę po inne książki autora.
Wyczytywanie zalegających na półkach stosów hańby jest bardzo dobrą akcją. Kupiona dawno temu książka w celu zapoznania się z autorem, z polecenia męża. Trafione! Może nie najlepsza powieść tego autora (mam taką nadzieję),ale czuję potencjał na miarę Kinga.
więcej Pokaż mimo toPowieść z tematem sensacyjno katastroficznym poruszającym zagadnienie końca świata zawsze mnie pociągał. Tutaj...
Zdecydowanie nie jest to najlepsza powieść Koontza, nie zalicza się nawet do pierwszej dziesiątki. Ale jest ok, czyta się.
Ile byśmy stracili powieści gdyby nie dało się robić bohaterów z byłych wojskowych.
Wątek Rebusa i Zagadki uważam za niewykorzystany. Trochę tak filozoficznie się zrobiło na koniec.
Zdecydowanie nie jest to najlepsza powieść Koontza, nie zalicza się nawet do pierwszej dziesiątki. Ale jest ok, czyta się.
Pokaż mimo toIle byśmy stracili powieści gdyby nie dało się robić bohaterów z byłych wojskowych.
Wątek Rebusa i Zagadki uważam za niewykorzystany. Trochę tak filozoficznie się zrobiło na koniec.
Lubię co jakiś czas wrócić na stare śmieci. Moje literackie "stare śmieci" to pisarze na których się wychowałem. Jednym z nich jest właśnie Dean Koontz. "Breathless" to jedna z jego późniejszych powieści (tych napisanych już po 2000 roku, a więc raczej okres schyłkowy Koontza niż czasy jego świetności). To jednak typowy Koontz w którego czytaniu się niegdyś rozmiłowałem. Są tu więc bohaterowie napotykający dziwne zdarzenia, towarzyszące im mądre psy, płatni zabójcy, psychopaci, rządowe agencje i tajemnicze stworzenia, czyli wszystkie charakterystyczne elementy z których Koontz zazwyczaj buduje swoje powieści. Przyjemnie było mi wrócić do czegoś znajomego. Fakt, pisarz ten ma wiele znaczenie lepszych książek, a "Bez tchu" plasuje się raczej gdzieś w dolnej części stawki jego bogatej bibliografii. W dodatku opis wydawnictwa z tyłu okładki zdradza nam 3/4 książki, a w pozostałej 1/4 i w samej końcówce Koontz pędzi na łeb na szyję zamykając pośpiesznie wszystkie wątki, tak na chybcika. Lekki niedosyt pozostaje... niemniej bardzo cenię sobie tego autora. Jest to pisarz który wierzy w dobro, w nadzieję, w metafizykę, w nieprzeniknioną tajemnicę i cuda tego świata, jakkolwiek banalnie by to wszystko nie brzmiało. Przekonuje mnie po prostu, jest mi bliski. Koontz rozpoczyna książkę od dedykacji dla Ezopa mając świadomość jaką bajkę piszę, jednocześnie przywołuje cytat z Chestertona że nauka nie może narzucać nam jakiejkolwiek filozofii. Jedno i drugie jest kluczem do zrozumienia i docenienia tej powieści.
Lubię co jakiś czas wrócić na stare śmieci. Moje literackie "stare śmieci" to pisarze na których się wychowałem. Jednym z nich jest właśnie Dean Koontz. "Breathless" to jedna z jego późniejszych powieści (tych napisanych już po 2000 roku, a więc raczej okres schyłkowy Koontza niż czasy jego świetności). To jednak typowy Koontz w którego czytaniu się niegdyś rozmiłowałem. Są...
więcej Pokaż mimo toCytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...
Była to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek punkty kulminacyjne. I nagle, pyk! Koniec.
Kilka gwiazdek w ocenie należy się za ciekawą narrację, gładkie pióro.
Może kiedyś spróbuję innych pozycji tego autora.
Cytując klasyka: "No, tak średnio, bym powiedział"...
więcej Pokaż mimo toByła to pierwsza przeczytana przeze mnie powieść tego autora. Jak widzę po wielu komentarzach, niekoniecznie trafiona.
Dosyć się nią zawiodłam. W połowie lektury zadawałam sobie pytanie: "No dobra, ale o czym to właściwie jest?". Akcja toczy się wolno. Na tyle wolno, że czytelnik z czasem traci nadzieję na jakiekolwiek...
Jedna ze słabszych historii, jakie wyszły spod pióra Koontza. A zapowiadało się całkiem nieźle. Tajemnicze stworzenia, główny bohater i jego piesek, wspierająca go pani weterynarz po przejściach, psychopatyczny zabójca, bezwzględni przedstawiciele rządu, którzy chcą dostać w swoje ręce tajemnicze stworzenia. Jednak im dalej w fabułę, tym nudniejsza się ona robi. Zero napięcia i dobrze spojonych wątków. Przerost formy nad treścią, czyli zapychanie kolejnych stronic filozoficznymi wywodami o życiu, także nie podnosi książce oceny.
Najważniejsze postacie spotykają się dopiero pod koniec książki. Właściwie to mogłyby się wcale nie spotykać, bo autor opisał to bardziej z konieczności jako takiego sensownego zakończenia powieści (no, trzeba wreszcie jakoś połączyć te wszystkie wątki) niż chęci prowadzenia fabuły w logiczny, uporządkowany sposób. Mimo wszystko, zakończenie i tak wypada blado. Pozycja dla naprawdę zatwardziałych fanów twórczości Koontza albo osób, które mają ambicję przeczytać każdą jego powieść. Pozostali nie stracą wiele, jeśli zdecydują się ją pominąć.
Jedna ze słabszych historii, jakie wyszły spod pióra Koontza. A zapowiadało się całkiem nieźle. Tajemnicze stworzenia, główny bohater i jego piesek, wspierająca go pani weterynarz po przejściach, psychopatyczny zabójca, bezwzględni przedstawiciele rządu, którzy chcą dostać w swoje ręce tajemnicze stworzenia. Jednak im dalej w fabułę, tym nudniejsza się ona robi. Zero...
więcej Pokaż mimo toKsiążka możne mnie nie rozczarowała, ale o zachwycie też nie ma raczej mowy. Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale do połowy książki miałam wrażenie, że wątki nie maja ze sobą nic wspólnego i tak naprawdę trudno mi było rozszyfrować o co tak właściwie chodzi.Z reszta zakończenie też pozostawiło mnie w swego rodzaju skołowaniu. Książka dobra, ale czytywałam lepsze.
Książka możne mnie nie rozczarowała, ale o zachwycie też nie ma raczej mowy. Pomysł na fabułę może i ciekawy, ale do połowy książki miałam wrażenie, że wątki nie maja ze sobą nic wspólnego i tak naprawdę trudno mi było rozszyfrować o co tak właściwie chodzi.Z reszta zakończenie też pozostawiło mnie w swego rodzaju skołowaniu. Książka dobra, ale czytywałam lepsze.
Pokaż mimo toPrzeciętna, mocno przeciętne, bardzo przeciętna... Tym bardziej, jak na Koontza. Tytuł bynajmniej nie odzwierciedla odczuć, podczas czytania książki.
Niby fajny pomysł na fabułę. Ale nie czyta się tego z zaciekawieniem i "bez tchu", czyta się ją poprostu z rozpędu, bo to Koontz, bo szybko się czyta, bo nie jest za długa.
Trochę jestem rozczarowana, bo sięgając po książki tego autora, miałam pewność, że wkroczę w tajmeniczy świat, niewiarygodnych wydarzeń, dzięki któremu będę mogła się oderwać od codzienności.
Ale książka nie porywa.
Także pozostaje mi mieć nadzieję, że to jednorazowy wybryk tego pana ;)
Przeciętna, mocno przeciętne, bardzo przeciętna... Tym bardziej, jak na Koontza. Tytuł bynajmniej nie odzwierciedla odczuć, podczas czytania książki.
więcej Pokaż mimo toNiby fajny pomysł na fabułę. Ale nie czyta się tego z zaciekawieniem i "bez tchu", czyta się ją poprostu z rozpędu, bo to Koontz, bo szybko się czyta, bo nie jest za długa.
Trochę jestem rozczarowana, bo sięgając po książki...