- data wydania
- 21 września 2011
- ISBN
- 9788377475171
- kategoria
- literatura współczesna
- język
- polski
- dodała
- Ag2S
Kontynuacja głośnej powieści Nakarmić wilki z 2010 roku. Młoda reżyserka Joanna przyjeżdża w Bieszczady, do wsi, w której przebywała bohaterka Nakarmić wilki, Katarzyna. Joanna chce się spotkać ze swoim idolem, starym reżyserem, który w Bieszczadach kupił dom. Z początku niechętny jej mężczyzna po jakimś czasie zaczyna się nią interesować. Okazuje się, że pamięć o Kasi jest we wsi ciągle żywa,...
źródło opisu: Wydawnictwo W.A.B., 2011
źródło okładki: www.wab.com.pl
Moja wysoka ocena tej powieści jest tylko dlatego, że z sentymentem wspominam cześć pierwszą. Tak naprawdę mam sporo zastrzeżeń do tej książki.
Przede wszystkimi za dużo tam tych zapisków reżysera. To, że on sobie coś czyta, ok, ale czy czytelnik kupił książkę o Bieszczadach czy o przemyśleniach reżysera na temat przeczytanej literatury???
Mogła być wzmianka, że chodzi do biblioteki i się z panią bibliotekarką zaprzyjaźnia. Ale, na Boga, po co te opisy i jego przemyślenia, jakże obszerne, na temat przeczytanych przez niego książek? Dla mnie było to wręcz nudne, nie miało związku z całą powieścią ani tym bardziej nie odnosiło się to do "Nakarmić wilki".
Jeśli chodzi o pomysł stworzenia zapisków Jerzego, to ok, sama idee bardzo mi się podoba. Jednak fajnie by było gdyby były na temat. Odebrałam to trochę jako 'wydłużenie' książki. Lanie wody o byle czym byle by poszła i się sprzedała w miarę dobrze.
Drugim zarzutem jest to, że za mało się działo w Bieszczadach. Bohaterka ciągle wyjeżdżała, wracał, posiedziała trochę u reżysera, trochę w chatce naukowców i znowu wyjeżdżała. A gdy spadła z drzewa i przybywała u Jerzego to już , prawdę mówiąc, była zniesmaczona tym ciągłym nic nie robieniem. Zero akcji!
Poza tym spodziewałam się opisów bieszczadzkiej natury. Przecież jest taka specyficzna, że oczu nie można na sycić! A w powieści tego jak na lekarstwo!
Kolejny zarzut - spodziewałam się dociekania prawdy! To znaczy, myślałam, że bohaterka będzie bardziej drążyć temat, by dowiedzieć się co tak naprawdę się stało. Czy doszło do wypadku, czy raczej do morderstwa. Bardzo się zawiodłam tym iż jedyne co Joanna zrobiła to wysłuchała jednej ze stron - Waldka(według mnie zabójcy).
Miałam nadzieje, że Olgierd się w tej sprawie wypowie, że ją naprowadzi.
Generalnie katastrofa! No nic w tej książce mi się nie podobało, mojego serca, czego nie można powiedzieć o cześć pierwszej, nie zdobyła!
Jestem zawiedziona! I na pewno nie polecę tej książki nikomu!

Moja Biblioteczka
Opinie czytelników
O książce:
HEX
Rewelacja! Jedna z lepszych powieści grozy jakie miałam przyjemność czytać. Może nie przeraziła mnie 'na śmierć', ale nie powiem- wizja pojawiającej...