Nielegalni
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Nielegalni (tom 1)
- Seria:
- Czarna seria
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2011-11-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-01
- Liczba stron:
- 812
- Czas czytania
- 13 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375542936
- Tagi:
- agent Al-Kaida Białoruś II wojna światowa Instytut Pamięci Narodowej Katyń kryminał literatura polska political fiction Polska Rosja szpieg Szwecja Ukraina wywiad
Sensacyjna powieść o tajnikach polskiego wywiadu.
„Bycie podwójnym agentem to kontrolowana schizofrenia.”
Klaus Fuchs
Oficer polskiego wywiadu, pracujący przez wiele lat poza granicami kraju, pod przybraną tożsamością, pisząc pod pseudonimem Vincent V. Severski, odsłania warsztat pracy służb szpiegowskich w różnych krajach świata.
„Nielegalni” to powieść szpiegowska, rozgrywająca się współcześnie w Polsce, Szwecji, Rosji na Białorusi i Ukrainie, z wplecionymi epizodami historycznymi z czasów II wojny światowej oraz wieloma współczesnymi wątkami politycznymi i osobami z życia publicznego. Autor odkrywa tajemnice stosunków polsko-rosyjskich, sięgając do lat 40. ubiegłego wieku i nieznanych dotąd wątków katyńskich oraz dokumentów IPN. Nawiązuje do współczesności, odsłaniając kulisy obejmowania władzy w Polsce przez prawicę. Tropi polskiego łącznika Al-Kaidy oraz pokazuje metody działania szwedzkich służb specjalnych.
Bohaterami powieści są tzw. nielegałowie, supertajni szpiedzy posługujący się za granicą nową tożsamością i dorobioną „legendą”.
Konrad powraca do Warszawy po zakończonej fiaskiem misji na Bliskim Wschodzie: znów nie udało mu się dopaść „Karola” vel Safira as-Salama, polskiego odszczepieńca, łącznika Al-Kaidy... Niejaki Hans Jorgensen szuka w szwedzkiej prasie niewinnych na pozór ogłoszeń, z których następnie odszyfrowuje zakodowane informacje... Pułkownik Stiepanowycz z mińskiego KGB krótko cieszy się z zarobionych na przemycie dolarów, gdyż pada ofiarą napadu... W październiku 1939 roku w Moskwie Beria, naczelnik NKWD, słucha referatu majora Zarubina na temat działań wywiadowczo-operacyjnych na terenie Polski. W gabinecie prezesa IPN zjawia się profesor Barda i twierdzi, że ma dokumenty, które rzucają całkiem nowe światło na zbrodnię katyńską... We współczesnej Polsce stanowisko prezydenta piastuje Stanisław Zieliński, lecz rzeczywista władza spoczywa w rękach szefa jego kancelarii, Marcina Kamińskiego – osobnika o niezbyt reprezentacyjnej aparycji, za to cieszącego się poparciem konserwatywnego elektoratu.
Wszystkie te na pierwszy rzut oka odległe od siebie wątki, postacie, miejsca i wydarzenia łączą się w niezwykłą, precyzyjnie skonstruowaną fabułę, tworząc kilkuset stronicową wciągającą historię o wyjątkowej mocy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 6 227
- 3 074
- 1 373
- 191
- 161
- 50
- 50
- 47
- 42
- 39
Opinia
Vincent V. Severski to pseudonim literacki, za którym podobno ukrywa się oficer polskiego wywiadu pracujący przez wiele lat poza granicami kraju pod przybraną tożsamością. Właśnie skończyłem czytać opasłą książkę jego autorstwa Nielegalni.
Tytuł nawiązuje do nielegalnych, czyli agentów wywiadu pracujących za granicą pod sfabrykowaną tożsamością i bez ochrony prawnej, czyli nielegałów. Ponieważ tajne służby i wywiad w szczególności są to jedne z moich ulubionych klimatów, rzuciłem się na lekturę niczym wygłodniały pies na michę.
Od pierwszych stron powieść wciąga. Czyta się ją szybko i trudno się od niej oderwać. To w dużej mierze zasługa prostego, dynamicznego stylu. Oszczędnego, ale jednocześnie na tyle plastycznego, by stworzyć w umyśle czytelnika wyraziste obrazy i pozwolić mu się przenieść na miejsce akcji.
Fabuła nie jest specjalnie skomplikowana. IPN otrzymuje informację o zakopanej na terenie twierdzy brzeskiej skrzyni z tajnymi dokumentami NKWD z 1941 roku, które ze względu na zawarte w nich informacje o radzieckiej agenturze w Polsce mogą być prawdziwym mieczem Damoklesa nie tylko dla polskich obecnych polityków. Zadanie wydobycia tego skarbu otrzymuje tajna komórka naszego wywiadu na której czele stoi Konrad Wolski. Dla wszystkich jest oczywiste, że do wyścigu i walki o zawartość tajemniczej skrzyni staną z naszym asem wywiadu i jego ludźmi służby rosyjskie, a być może i inne, o ile się tylko o sprawie dowiedzą. Jak się ta cała afera zakończy oczywiście nie zdradzę.
Czytelnikom przyzwyczajonym do klasycznego schematu powielanego w większości powieści; czyli głównego bohatera, głównego wątku i świata kręcącego się wokół nich, może przeszkadzać drugi główny wątek Nielegalnych, czyli historia Hansa Jorgensena, obywatela Szwecji, a w rzeczywistości oficera radzieckiego wywiadu od dziesięcioleci działającego na Zachodzie. Oba główne wątki oczywiście się łączą, choć nie permanentnie, a akcja przeskakuje raz do Szwecji, to znów na teren Polski i jej wschodnich sąsiadów. W dodatku wielokrotnie cofamy się w czasie aż do początków II Wojny Światowej. Przyzwyczajonym do stylu Alistaira MacLeana może to przeszkadzać, ale mi bardzo odpowiada, gdyż ułatwia czytelnikowi odczucie, jakich przeszkód doznaje agent wywiadu lub innych służ próbujący działać w stanie chronicznego braku informacji i stałej świadomości, iż każdy nieznany mu fakt może spowodować nieprzewidziane i nieprzewidywalne skutki. W moim odczuciu dzięki temu zabiegowi udało się autorowi pokazać, jak jedne zdarzenia spoza naszego horyzontu postrzegania wpływają na inne, które widzimy, bardzo często odległe w czasie i przestrzeni, a agenci muszą próbować przewidywać ich przebieg.
Powieść wyjątkowo solidnie osadzona jest w realiach polskich służb. Specyficzne maniery i język, którymi posługuje się grupa Konrada mogą drażnić niektórych czytelników. Ja jednak uważam, iż autor świetnie oddał sposób w jaki charyzmatyczny przywódca oddziałuje na zachowanie swoich ludzi, na kulturę korporacyjną, jak by powiedział teoretyk socjologii biznesu. Widać to nawet w przysłowiu „jaki pan, taki kram”, ale im bardziej hermetyczna grupa, im bardziej elitarna, tym wyraźniejsze są te cechy. Przestają być one tylko zachowaniami na pokaz, lecz stają się autentycznym sposobem patrzenia, wysokiej samooceny i polegania na współpracownikach. Jednostki nie potrafiące się dopasować są z takich zamkniętych środowisk wcześniej czy później rugowane. Szef, nie tylko w tajnych, elitarnych strukturach, automatycznie dobiera sobie ludzi, jacy mu odpowiadają i z drugiej strony, jeśli jest prawdziwym autorytetem, jego osobowość kształtuje współpracowników. Inna sprawa, że działa to zawsze, również gdy dowódca jest zerem. To ostatnie, o ile utrzyma się dłużej, powoduje degradację całej struktury. Niepokorni uciekają, a reszta się przystosowuje.
W interesujący sposób pisarz pokazuje różnice w mentalności służb specjalnych w zależności od narodu i jego historii. Bardzo celnie charakteryzuje Szwecję, Polskę i Rosję, choć wydaje mi się, że i tak za mało oddaje potęgę i unikalność służb rosyjskich. Ucieka nieco stara prawda wywiadu, że najlepszy wywiad to ten, o którym nigdy się nie słyszy. Nawet zwycięstwo, jeśli staje się wiadomością publiczną, nie jest do końca wygraną w tym świecie tajemnic. Prawdziwym sukcesem jest ten, który przypisywany jest każdemu, tylko nie prawdziwemu sprawcy. To jednak tylko taka dygresja.
Powieść była reklamowana jako odsłaniająca tajemnice polskiego wywiadu, jednak po jej przeczytaniu nie znalazłem niczego, co by mogło takie stwierdzenia uzasadniać. Mimo tego jest naprawdę bardzo dobra i stanowić będzie świetną lekturę dla każdego lubiącego klimat walki tajnych służb. Może nieco niesmaku wzbudzić w sympatykach prawicy, a w szczególności PiS, gdyż ocena ich działalności w sprawie bezpieczeństwa państwa jest w niej zdecydowanie negatywna, ale cóż, tak chyba kiedyś ostatecznie oceni je historia. Przy masowych czystkach zawsze ułatwia się wejście wątpliwym elementom, gdyż nabór musi być równie masowy, co siłą rzeczy uniemożliwia prawdziwą weryfikację. Nie tylko zresztą prawicy przylepił autor łatkę. Znajdziemy też wyraźnie ataki personalne wobec kolegi po fachu, mam wrażenie, iż przekraczające zwykła krytykę do tego stopnia, że aż budzące podejrzenie o jakieś porachunki osobiste. Pomimo pewnych szczególików budzących wątpliwości co do realiów pracy agentów* całość sprawia bardzo profesjonalne wrażenie. Autentyczny klimat działania służb, celnie ubarwiony specyfiką narodową, rewelacyjne i świeże spojrzenie na pewne aspekty działania wywiadów i naszej historii, a także barwne postacie drugoplanowe ukazujące autora jako bystrego obserwatora oraz fabuła ciekawa do samego końca – wszystko to sprawia, iż z całą pewnością po Nielegalnych warto sięgnąć, o czym Was z przekonaniem zapewniam
Wasz Andrew
* Wspomnę tylko numer z nadmuchanym balonikiem leżącym na łóżku, który ma się przemieścić, jeśli ktoś będzie otwierał drzwi do pokoju i zdradzić, że był ktoś był w pomieszczeniu podczas nieobecności właściciela. Balonik albo byłby wstanie tak chwiejnej równowagi, iż mógłby go przemieścić nawet powiew powietrza poruszającego się od nie końca szczelnego okna do szczeliny pod drzwiami, czy ruchu gorącego podnoszącego się od kaloryfera (czytamy, że ogrzewanie załączyło się automatycznie), albo byłby dość stabilny i można by delikatnie otworzyć drzwi, po czym jedna osoba mogłaby go przytrzymywać, a druga delikatnie przeszukać pokój. W mojej ocenie pomysł poroniony, gdyż bardzo widoczny i zawodny (niemiarodajny), a każdy obdarzony wyobraźnią byłby w stanie wymyślić i wypróbować we własnym zakresie lepszy patent.
opinia oczywiście ukazała się również na moim blogu
Vincent V. Severski to pseudonim literacki, za którym podobno ukrywa się oficer polskiego wywiadu pracujący przez wiele lat poza granicami kraju pod przybraną tożsamością. Właśnie skończyłem czytać opasłą książkę jego autorstwa Nielegalni.
więcej Pokaż mimo toTytuł nawiązuje do nielegalnych, czyli agentów wywiadu pracujących za granicą pod sfabrykowaną tożsamością i bez ochrony prawnej,...