rozwiń zwiń

Bajki pisane krwią

Okładka książki Bajki pisane krwią
Arnaud Delalande Wydawnictwo: Albatros kryminał, sensacja, thriller
398 str. 6 godz. 38 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Le fables de sang
Wydawnictwo:
Albatros
Data wydania:
2011-07-27
Data 1. wyd. pol.:
2011-07-27
Liczba stron:
398
Czas czytania
6 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7659-398-2
Tłumacz:
Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

La Fontaine dla dorosłych



162 0 38

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
168 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2896
159

Na półkach:

Pietro Viravolta jest bardziej bondowski niż sam Bond. Czytając „Bajki pisane krwią” co pewien czas przemykało mi po głowie: „My name is Orchidea. Czarna Orchidea!” I jako agent ma nawet swego osiemnastowiecznego Q – Augustina Mariénne! Jest to kalka tak widoczna, że aż żenująca, przynajmniej dla mnie – czytelnika. Delalande w swym naśladownictwie idzie dalej. Ma aspiracje aby być nie tylko nowym Ianem Flemingiem. Ni stąd ni zowąd pragnie by „Bajki pisane krwią” stały się nowymi „Nędznikami” i poświęca całe akapity na dziwaczne przemyślenia o Paryżu i na szczegółowe, pseudopoetyckie widoki miasta z wyżyn katedry Notre Dame. Ale i to nie wystarcza autorowi i niczym Dan Brown stara się wcisnąć między wersy różne fakty i ciekawostki podane jednak w tak drętwiej formie, że nużą raczej niż uzupełniają obraz osiemnastowiecznego Paryża.
Chociaż zarys fabuły brzmi zachęcająco, wykonanie zawodzi na całej linii. Akcja się rozłazi, Delalande przynudza i chcąc wiele zdziałać, miota się od pomysłu do pomysłu na czym cierpi logika. Ani to thriller historyczny, ani powieść płaszcza i szpady. Takie flaki z olejem.

Pietro Viravolta jest bardziej bondowski niż sam Bond. Czytając „Bajki pisane krwią” co pewien czas przemykało mi po głowie: „My name is Orchidea. Czarna Orchidea!” I jako agent ma nawet swego osiemnastowiecznego Q – Augustina Mariénne! Jest to kalka tak widoczna, że aż żenująca, przynajmniej dla mnie – czytelnika. Delalande w swym naśladownictwie idzie dalej. Ma aspiracje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    213
  • Posiadam
    128
  • Chcę przeczytać
    125
  • Teraz czytam
    9
  • Ulubione
    4
  • 2013
    4
  • 2012
    3
  • Kryminały
    3
  • 2014
    3
  • Wymienię
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bajki pisane krwią


Podobne książki

Przeczytaj także