Książka nie dla wszystkich - to na pewno. Zaryzykuję twierdzenie, że część rozdziałów nadaje się wyłącznie dla językoznawców lub przynajmniej fascynatów lingwistyki. Nie są to zatem artykuły/rozdziały popularnonaukowe. Swoją drogą gdy czyta laik, widzi jak zaawansowaną nauką było językoznawstwo już kilkadziesiąt lat temu. Lee-Whorf , jak wielu amerykańskich antropologów, zajmował się badaniem kultury i języków Indian i był po części lingwistą. Dlaczego warto sięgnąć po tę książkę? 1. Artykuł "Model uniwersum Indian" należy do klasyki antropologii światowej i znajduje się nawet w jednotomowych antologiach, 2. Warto poznać i zastanowić się nad hipotezą Sapira-Whorfa, 3. Lee-Whorf miał ciekawą ścieżkę kariery i można o tym poczytać także tu, 4. Ciekawe ogólniejsze (nie poświęcone szczegółowym kwestiom lingwistycznym) rozdziały, np. "Rozważania lingwistyczne nad myśleniem w społecznościach prymitywnych", "Związek między nawykami myślenia i zachowaniem a językiem", "Nauka a językoznawstwo" i artykuł tytułowy.
Ponadto czytelna pozostaje jedna z naczelnych tez antropologii, korygująca głupie wyobrażenie o wyższości wielu dzisiejszych kultur nad kulturami np. Indian Hopi, którzy stanowili specjalność Lee-Whorfa. Autor w inspirujący sposób demonstruje wyrafinowanie języka Hopi i uzmysławia, że "Nasze" konwencje myślenia i mówienia są tylko jednymi z wielu możliwych.

Książka nie dla wszystkich - to na pewno. Zaryzykuję twierdzenie, że część rozdziałów nadaje się wyłącznie dla językoznawców lub przynajmniej fascynatów lingwistyki. Nie są to zatem artykuły/rozdziały popularnonaukowe. Swoją drogą gdy czyta laik, widzi jak zaawansowaną nauką było językoznawstwo już kilkadziesiąt lat temu. Lee-Whorf , jak wielu amerykańskich antropologów,...

Na "myśl i język" przychodzi mi jedno słowo: zaj.....sta. Książka z zakresu tzw. socjolingwistyki, który to termin może brzmi poważnie ale w "rzeczywistości" po prostu odpowiada na na jedno, niezwykle ważne pytanie: w jaki sposób język, którym się posługujemy wpływa na postrzeganie przez nas rzeczywistości. Whorf w tej książce udowadnia, że język służy nie tylko opisywaniu świata, ale także go w pewnym sensie tworzy. Zrozumie każdy kto posługuje sie biegle językiem obcym. Gorąco polecam. Inspirujące.

Na "myśl i język" przychodzi mi jedno słowo: zaj.....sta. Książka z zakresu tzw. socjolingwistyki, który to termin może brzmi poważnie ale w "rzeczywistości" po prostu odpowiada na na jedno, niezwykle ważne pytanie: w jaki sposób język, którym się posługujemy wpływa na postrzeganie przez nas rzeczywistości. Whorf w tej książce udowadnia, że język służy nie tylko opisywaniu...

Uwaga: tą pozycję polecam tylko tym, których interesuje językoznawstwo. Nie jest to książka "popularnonaukowa" i nie ma sensu jej czytać bez podstawowej wiedzy z zakresu teorii języka. Piszę to, aby oszczędzić komuś rozczarowań. Jeśli kogoś jednak interesuje lingwistyka, albo pragnie się zmierzyć z wymagającym tekstem - to nie może tego nie znać.

Uwaga: tą pozycję polecam tylko tym, których interesuje językoznawstwo. Nie jest to książka "popularnonaukowa" i nie ma sensu jej czytać bez podstawowej wiedzy z zakresu teorii języka. Piszę to, aby oszczędzić komuś rozczarowań. Jeśli kogoś jednak interesuje lingwistyka, albo pragnie się zmierzyć z wymagającym tekstem - to nie może tego nie znać.